-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2021-01-06
2021-01-07
2021-01-01
2021-01-25
2021-12-17
2021-03-10
2021-07-11
Ta historia bardzo mnie poruszyła. Spodziewałam się lekkiej powieści obyczajowej. Przeczytałam powieść, która porusza bardzo trudne tematy. Miłość, która ma różne oblicza, która jest postrzegana w różnych światach i dla każdego ma inne znaczenie. Miłość, która niekiedy kosztuje sporo wyrzeczeń, bólu, cierpienia, poświęceń i zrozumienia. Historia tu opisana, daje sporo do myślenia.
Łucja i Felicja, dwie siostry, które dotknięte przeszłością, porzucone przez matkę Elżbietę, dla której kariera artystyczna była ważniejsza niż miłość do córek, muszą szybko dorosnąć i nauczyć się radzić w życiu. Niestety wydarzenia z przeszłości odcisnęły na nich piętno i nie potrafią zaufać miłości. Zostały zranione i boją się, że ktoś może zrobić to znowu. W dodatku żal, który zrodził się między nimi, powoduje coraz większe niedomówienia.
Małżeństwo Łucji wisi na włosku. Rutyna wkradła się w jej życie. Pogubiła się i ma mętlik w głowie. Tak bardzo chciałaby, by mąż przestał tylko zajmować się pracą, a zaczął znów ją dostrzegać jako kobietę, a nie matkę dzieci, która musi o wszystko zadbać i trzymać pod kontrolą. Jak każdy, tak i ona potrzebuje tej miłości. Miłość dzieci to nie to samo, co męski dotyk, czułość, bliskość. I nagle pojawia się on… i powoduje, że Łucja się w nim zatraca, gubi się na drodze do szczęścia. Mimo iż wie, że to będzie miało konsekwencje, ponosi ryzyko. Jak wielką cenę będzie musiała zapłacić, za te chwile zapomnienia? Czy miłość męża będzie w stanie jej to wybaczyć? Czy jednak konsekwencje chwilowego uniesienia, będą bardzo kosztowne?
Felicja straciła po raz drugi mężczyznę z którym miała spędzić życie. Najpierw swoją pierwszą miłość, teraz śmierć narzeczonego. Próbuje zapomnieć szukając adrenaliny w skokach z wysokości oraz ramionach przyjaciela. Ale czy to przyniesie jej ulgę? Wyrzuty sumienia nie dają jej spokoju. Próbuje odreagować. Jest bardzo wybuchowa. Relacja z matką i siostrą dolewają oliwy do ognia. Nie potrafi wybaczyć błędów przeszłości. Nie potrafi zapomnieć tamtych wydarzeń. Emocje biorą górę podczas wspólnego wyjazdu z siostrą i matką do babci Michaliny, która ją wychowywała kiedy matka postanowiła zostawić córki, dla kariery malarki, a starsza siostra musiała opiekować się młodszą. Żale i pretensje w końcu zostają wyrzucone z siebie.
Pełno emocji, wzruszeń, ale też przemyśleń kryje w sobie ta powieść. Tajemnice z przeszłości, niespełniona miłość i pamiętnik napisany przez prababkę, w którym poznajemy historię rodziny podczas II Wojny Światowej. Jej dylematy i wybory, cierpienia i wartości takie jak miłość i rodzina. To wszystko bardzo wciągnęło mnie w tę historię. Nawet nie wiem kiedy dotarłam do końca. Były momenty pełne wzruszeń i emocji. Ale też takie, w których byłam zła na niektóre decyzje bohaterów. Na szczęście jest babcia Michalina i jej złote rady. Tylko czy wnuczki będą potrafiły wziąć je do serca? I czy uda im się dojść do porozumienia i wybaczyć dawne błędy?
Historia chwyciła za moje serce, ale mam pewien niesmak, bo zabrakło mi tego zakończenia na które czekałam. Mam nadzieję, że niebawem Pani Karolina napisze drugą część. Tyle zostało znaków zapytania? W szczególności bardzo jestem ciekawa, jak dalej potoczyły się losy babci Michaliny po pojawieniu się Zofii i dlaczego musiała dokonać takich a nie innych wyborów, odnośnie miłości? I oczywiście dalsze losy sióstr?
Będę czekać z niecierpliwością na kolejny tom. Książkę polecam każdemu, bo warto ją przeczytać.
Za egzemplarz i możliwość przeczytania dziękuje Wydawnictwu Jaguar i portalowi lubimycztać.pl
https://przykominkuzkawa.blogspot.com/2021/07/w-twoja-strone-karolina-winiarska.html?showComment=1626249371656#c1519421904049370172
Ta historia bardzo mnie poruszyła. Spodziewałam się lekkiej powieści obyczajowej. Przeczytałam powieść, która porusza bardzo trudne tematy. Miłość, która ma różne oblicza, która jest postrzegana w różnych światach i dla każdego ma inne znaczenie. Miłość, która niekiedy kosztuje sporo wyrzeczeń, bólu, cierpienia, poświęceń i zrozumienia. Historia tu opisana, daje sporo do...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-11-18
Powiem Wam szczerze, że tak dobrej książki już dawno nie czytałam. Nie powinnam od tych słów zaczynać recenzji, ale nic na to nie poradzę. Pochłonęłam ją w jeden wieczór. Tzn. zaczęłam wieczorem i przyznam się, że nawet nie wiem kiedy zastała mnie czwarta rano. Nie potrafiłam się oderwać. Autorka tak sprawnie płynęła przez kolejne kartki papieru, że żal mi było odłożyć ją na nocny stolik i dokończyć później. Byłam ciekawa losów bohaterów. To był naprawdę mile spędzony czas.
Nie będę Wam zdradzać całej fabuły, bo sami musicie poznać bohaterów. W każdym razie zdradzę Wam tylko tyle, że już na wstępie będzie czekać Was mocne uderzenie piórem Sylwii Kubik. Dokładnie tak. Historia Ewy Pajdzik, głównej bohaterki, bardzo mną wstrząsnęła. Wierzcie mi, że gdybym miała numer telefonu do tej dziewczyny, to od razu bym do niej zadzwoniła i powiedziała kilka zdań, by nią potrząsnąć. Byłam tak na nią wściekła, na jej zachowanie i to na co pozwala swojemu partnerowi, że autentycznie bym do niej zadzwoniła.
Ewa nie ma łatwego życia. Mając kilka lat w niewyjaśnionych okolicznościach znika jej matka. Ojciec całą winą obarcza córkę. Zaczyna jeszcze więcej pić a także znęcać się nie tylko fizycznie, ale też psychicznie nad jedynym dzieckiem. Ewie udaje się ukończyć szkołę i wyrwać z domu, do mężczyzny, który z początku wydaje się marzeniem każdej kobiety. Niestety z czasem okazuje się również tyranem, gorszym niż ojciec. Dziewczyna nie potrafi się z tego wyplątać, zakochana w nim godzi się na wszystko.
Cała ta historia zostaje w nas na dłużej. Bo wiem, że są wśród nas osoby, które pod zewnętrzną maską, ukrywają swój ból i cierpienie. I godzą się na to, bo życie dało im w kość. Bo wpojono im, że tak właśnie trzeba i jeszcze muszą być za to wdzięczne. Nie każdy ma odwagę powiedzieć dość. Niekiedy dopiero, pewne sytuacje życiowe otwierają niektórym oczy i rozsądek podpowiada, że nie muszą się na to godzić, że przemoc jest czymś złym, bez czego można żyć. Mieć spokojne życie, być wolnym. Zacząć wszystko od nowa.
Taki los uśmiechnął się do Ewy. Chociaż słowo „uśmiechnął”, nie jest tutaj odpowiednie. Dla kogoś, kto ledwo uszedł z życiem i musiał wszystko zacząć od nowa. Z pustą kartką, 40 zł w kieszeni i plecakiem, który był całym dorobkiem. Determinacja i silna wola dziewczyny, sprawiły, że Ewa przyjęła ten dar od losu i spróbowała zacząć wszystko od nowa. Wyjeżdża do Krasnegostawu, gdzie znajduje się dom odziedziczony po zmarłej babci. Czy Ewie uda się odnaleźć szczęście i zacząć wszystko od nowa? Jakie jeszcze niespodzianki szykuje jej los? Czy w końcu ją wynagrodzi? Czy nadal będzie rzucać kłody pod nogi?
Kamil Mętel to również jeden z głównych bohaterów. Mimo zamożności, statusu, pracy w renomowanej firmie u ojca jako programista. Kamil stawia wszystko na jedną kartę i postanawia przeciwstawić się rodzicom, szczególnie nadgorliwej matce, która wtrąca się we wszystko. Chłopak postanawia żyć własnym życiem i zrobić coś co mu sprawi wiele radości, niż nudna praca u ojca. Zakochuje się w Żuławach, gdzie kupuje gospodę, którą remontuje i „nawiedzony dom”, z którym wiąże się pewna historia. Nie jest łatwo, ale ogromne wsparcie ma w swojej babci Matyldzie. Czy uda mu się stawić czoła nowym wyzwaniom? Jakie tajemnice skrywa w sobie tajemniczy dom? I jaką rolę odegra w tym wszystkim historia związana z Ewą?
Cała akcja rozgrywa się na Żuławach. To piękne miejsce poznajemy na kolejnych stronach. Cudowne opisy krajobrazu i tamtejszych dań, które bardzo zachęcają do ich spróbowania. Mam zamiar osobiście kiedyś się tam wybrać i skosztować tych dań regionalnych. Nie zabraknie również pewnej historii miłosnej i tajemnicy sprzed lat.
Ogromnie się cieszę, że mam pod ręką drugi tom tej powieści, za którą jeszcze dzisiaj się zabiorę. Już nie mogę się doczekać dalszych losów bohaterów.
Bardzo dziękuję, za egzemplarz do recenzji Wydawnictwu Otwarte i za możliwość przeczytania tej powieści. Bez Was pewnie długo bym jeszcze zwlekała, a tak jestem ogromnie wdzięczna i mam cicha nadzieję, że trzeci tom Pani Sylwia oddała już do druku?
https://przykominkuzkawa.blogspot.com/2021/11/krok-do-miosci-sylwia-kubik-recenzja.html
Powiem Wam szczerze, że tak dobrej książki już dawno nie czytałam. Nie powinnam od tych słów zaczynać recenzji, ale nic na to nie poradzę. Pochłonęłam ją w jeden wieczór. Tzn. zaczęłam wieczorem i przyznam się, że nawet nie wiem kiedy zastała mnie czwarta rano. Nie potrafiłam się oderwać. Autorka tak sprawnie płynęła przez kolejne kartki papieru, że żal mi było odłożyć ją...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-03-04
Karolina Wilczyńska po raz drugi zabrała mnie w podróż z bohaterami pierwszej części „Zaplątana miłość”.
Ach cóż to była za przyjemność, móc po raz drugi znaleźć się w białym domku Babci Rózi. Powieść przeczytałam jednym tchem. Nie potrafiłam się od niej oderwać. Cudowna, ciepła i taka jak powinna być powieść obyczajowa. Pozwolić zapomnieć o całym świecie, by móc przenieść się do świata naszych bohaterów.
Większość akcji rozgrywa się w Jagodnie. Przepięknej wiosce nad zalewem, u podnóża Gór Świętokrzyskich oddalonej 15min drogi od Kielc.
Babcia Rózia na szczęście czuje się już lepiej i może wyjść ze szpitala. Uparta i stęskniona za swoim białym domkiem na Borowej, nawet nie chce słyszeć o propozycji Tamary, by na jakiś czas zamieszkała z nimi. Wszyscy więc stają na głowie, by Babcia się nie nadwyrężała. Poza Łukaszem, którego poznajemy w części pierwszej i który pomaga w rąbaniu i noszeniu drewna, mamy okazję poznać jeszcze sąsiadkę Zosię. Starszą i zatroskaną Panią, która jest tak sympatyczna i dobra, że serce się kraje czytając ile musi wycierpieć przez swojego zięcia. Na szczęście jest Babcia Rózia u której Zosia czuje się jak w prawdziwym pełnym ciepła domku. A szczególnie czuje się potrzebna i kochana. Bo to się czuje, czytając tą książkę. Jest w niej ogrom miłości, ciepła, dobroci, dobrego słowa i ukojenia. Dlatego tak ciężko się z nią rozstać.
Poza białym domkiem akcja toczy się również w odnalezionym przez Marysię dworku ukrytym w lesie, który zamieszkują dwie starsze siostry Panna Zuzanna i Julia. I choć z początku, nie jest łatwo nawiązać z nimi kontakt, bowiem kobiety trzymają się z daleka od wszystkich i nikogo nie wpuszczają do środka. Są bardzo nieufne. Marysi jednak się udaje zyskać sympatię kobiet, pomimo iż jedna z nich Panna Zuzanna, zdaje się być bardzo ostrożna i nikogo nie lubić. Czy dworek również skrywa w sobie tajemnice? Kim są tajemnicze kobiety? I jaką tajemnicę ukrywa Ewa i skąd zna Babcię Rózię. O tym wszystkim dowiecie się z książki. Dodam tylko tyle, że cały czas będzie się coś działo. Ja miałam naprawdę problem, by chociaż na chwilę odłożyć książkę na bok. Byłam bardzo ciekawa dalszej historii, i aż boję się kolejnych części, bo książka kończy się tak, że nie sposób odłożyć ją na później i trzeba od razu zabrać się za kontynuację.
Tym bardziej, każdy z nas chyba tęskni za takim światem, gdzie można usiąść przy herbatce i konfiturach z fiołków. Rozmawiać i zapominać o wszystkich troskach, bo w białym domku problemy staja się jakieś łatwiejsze do pokonania a świat jakby trochę zwolnił. Babcia Rózia zawsze ma dobrą radę i wiarę w każdego człowieka, mocno wierząc, że każdemu należy dać szansę. Aż chciało by się mieć taką babcię koło siebie.
Cudowne pióro Karoliny Wilczyńskiej i lekkość powieści, sprawia, że czytamy delektując się każdą chwilą i z utęsknieniem czekamy na kolejne spotkanie z bohaterami. Co jeszcze dla nas przygotowała autorka? Kogo poznamy w kolejnych częściach i jakie tajemnice skrywa jeszcze Jagodno? Już nie mogę się doczekać i zaczynam przygodę z tomem trzecim. Wam też polecam, nie pożałujecie.
https://przykominkuzkawa.blogspot.com/2022/02/marzenia-szyte-na-miare-karolina.html
Karolina Wilczyńska po raz drugi zabrała mnie w podróż z bohaterami pierwszej części „Zaplątana miłość”.
Ach cóż to była za przyjemność, móc po raz drugi znaleźć się w białym domku Babci Rózi. Powieść przeczytałam jednym tchem. Nie potrafiłam się od niej oderwać. Cudowna, ciepła i taka jak powinna być powieść obyczajowa. Pozwolić zapomnieć o całym świecie, by móc...
2021-12-10
2021-12-02
Piękna powieść. Z bólem serca rozstaje się z bohaterami. Tak bardzo polubiłam moje podróże do Jagodna. Wielką przyjemnością były chwile spędzone podczas słuchania tej serii. Chciałabym by znalazł się ktoś, kto ją zekranizuje.
Piękna powieść. Z bólem serca rozstaje się z bohaterami. Tak bardzo polubiłam moje podróże do Jagodna. Wielką przyjemnością były chwile spędzone podczas słuchania tej serii. Chciałabym by znalazł się ktoś, kto ją zekranizuje.
Pokaż mimo to2021-09-22
2021-09-14
2021-09-07
2021-09-05
Kolejne cudowne spotkanie z bohaterami powieści. Na dniach napiszę recenzję, ale już dzisiaj mogę powiedzieć, że cała seria jest cudowna i bardzo polubiłam Jagodno i ich bohaterów. Z niecierpliwością zabieram się za kolejny tom i coraz bardziej mi smutno, że zbliżam się do końca tej serii.
Kolejne cudowne spotkanie z bohaterami powieści. Na dniach napiszę recenzję, ale już dzisiaj mogę powiedzieć, że cała seria jest cudowna i bardzo polubiłam Jagodno i ich bohaterów. Z niecierpliwością zabieram się za kolejny tom i coraz bardziej mi smutno, że zbliżam się do końca tej serii.
Pokaż mimo to2021-08-15
2021-08-11
2021-07-09
2021-02-24
W drugiej części poznajemy Joanne. Polkę, która pracowała jako stewardessa i właśnie na pokładzie samolotu, którym leciała, poznała swojego męża Aliego. Bogatego kuwejtczyka. Joanna szybko się zakochuje i bardzo szybko zapomina, gdzie żyła opływając w luksusie i bogactwie. Z Alim miała trójkę dzieci, syna Nadira oraz dwie córeczki Fatmę i Sarę, ale dziećmi się w ogóle nie zajmowała. Miała od tego służącą, która się nimi opiekowała. Joanna była zajęta wydawaniem pieniędzy w firmowych sklepach. Podróżami jako towarzyszka męża podczas wyjazdów służbowych, często spędzała czas również na trwonieniu kasy. Kupowaniu drogiej biżuterii, zegarków, ubrań. Wakacjami w Londynie i spędzaniu czasu z przyjaciółką Angeliką, Brytyjką, której maż pracował z Alim jako jego prawa ręka.
Przyznam szczerze, że pierwsze 160 stron bardzo mnie nudziły. Jest właśnie na nich opis tych wojaży z przyjaciółką i wydawaniem tysięcy dolarów na przyjemności. Ale to właśnie na tych stronach, możemy poznać i zaobserwować jak główna bohaterka zatraca się w dobrobycie. Jak zaczyna mieć coraz poważniejszy problem alkoholowy, topiąc w nim wszystkie smuteczki. Jak powoli odsuwa się od niej mąż, który coraz częściej ma dość nowych wymagań i dąsów żony. Aśka zapomina o wartościach jakich jest dom, miłość, rodzina, dzieci. Dla niej największym problemem jest to, że mąż jej nie chce kupić podwodnej willi za milion dolarów, czy to, że służba sprząta jej porozrzucane rzeczy tylko trzy razy dziennie. Nie zauważa dzieci, które uczą się w prywatnej szkole i coraz większych dostarczają problemów, próbując również zwrócić uwagę matki. Uważa, że to szkoła powinna się nimi zająć, w końcu tyle za nią płacą. Sara, coraz częściej zaczyna imprezować , w kraju, gdzie to legalnie zabronione, miotają ją rozterki miłosne i bardzo pragnie wolności, a wiadomo, tu kobieta ma sporo zakazów. Nadir, coraz częściej pakuje się w kłopoty, zostaje nawet zawieszony w szkole w prawach ucznia, a najważniejsze dla niego jest to, by wyjechać do Londynu na studia i by ojciec kupił mu złote Ferrari. Fatma, coraz bardziej zafascynowana Państwem Islamskim, mocno wierząc w ich przesłanie, że tylko Ci co wyznają ich zasady, mogą iść do raju.
Akcja tak naprawdę zaczyna się od połowy książki, kiedy po powrocie Joanny i dzieci z Londynu, Ali przedstawia im Larę, która została jego drugą żoną i zamieszka wraz z trzema swoimi służącymi w lewym skrzydle. Informując Joannie, że będzie mieszkać nadal w prawym skrzydle domu, a on by było sprawiedliwie, będzie je odwiedzał co drugą noc.
Świat Aśki runął, zaczęła się walka o męża. Alkoholizm, depresja to wszystko sprawia, że przyszłość nie jawi się zbyt dla niej przychylnie. Na pomoc matce przychodzi Sara, która jako jedyna wyciągnęła do niej dłoń i próbuje walczyć o rodzinę. Nadir nie chce wchodzić w konflikt z ojcem, bo boi się, ze ojciec mu nie kupi Ferrari, a Fatmę bardzo szybko przekonuje do siebie druga żona Aliego, która nastawia ją przeciwko siostrze i matce. Akcja właśnie od 160 strony nabiera rozpędu i trzyma w napięciu. Sporo się dzieje i aż trudno się oderwać.
Laila Shukri po raz kolejny pokazuje nam jak łatwo człowiek zapomina o wartościach ciężkiej pracy a potrafi zatracić się w bogactwie. Znajdziemy również sporo informacji na temat kultury i Religi jakie panują w Arabii Saudyjskiej. Opis Dubaju, jako raju na ziemi, gdzie nie ma rzeczy niemożliwych. Tam „niemożliwe nie istnieje”. Nawet stoki narciarskie potrafią powstać na pustyni, a wieżowce sięgać chmur. Ale czy chcielibyśmy tam żyć? W złotych klatkach, ale w Państwie gdzie kobiety mają same ograniczenia?
Książka bardzo wciągająca i trzymająca w napięciu. Szczególnie polecam osobą, które fascynują się kulturą Orientu. Jest tej w książce również sporo z powieści obyczajowej, gdzie połączone są losy bohaterów pierwszej części i również w kolejnych, będziemy mieli okazję poznać w każdym tomie kolejne wydarzenia z ich życia. Trzeci tom będzie poświęcony Sarze. Jestem bardzo ciekawa, co będzie dalej, bo koniec bardzo mnie intryguje do sięgnięcia po kolejny tom.
https://przykominkuzkawa.blogspot.com/
W drugiej części poznajemy Joanne. Polkę, która pracowała jako stewardessa i właśnie na pokładzie samolotu, którym leciała, poznała swojego męża Aliego. Bogatego kuwejtczyka. Joanna szybko się zakochuje i bardzo szybko zapomina, gdzie żyła opływając w luksusie i bogactwie. Z Alim miała trójkę dzieci, syna Nadira oraz dwie córeczki Fatmę i Sarę, ale dziećmi się w ogóle nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-06-07
Kolejne, już trzecie a jak cudowne spotkanie w Jagodnie, z moimi kochanymi bohaterkami powieści Karoliny Wilczyńskiej. Wiem, że będę się powtarzać i zrobię to pewnie jeszcze nie raz, ale kocham tę powieść. Bardzo bym chciała by została zekranizowana. Myślę, że zdobyła by jeszcze większą popularność niż „Ranczo”, które również uwielbiałam oglądać. I nawet mam kilku faworytów wśród aktorów, którzy mogli by zagrać dane role. I mam nadzieję, że któremuś ze scenarzystów wpadnie ta powieść w rękę i będziemy mogli gościć ją na ekranach naszych telewizorów.
W tej części do stałych już bohaterów, na pierwszy plan wysuwa się Małgorzata, żona wójta. Małgorzata czuje się samotnie, niby ma wszystko co mówią, że kobieta powinna być szczęśliwa, ale jak wiadomo. Pieniądze szczęścia nie dają. W życiu Małgorzaty pojawia się nostalgia i codzienny schemat, który zaczyna ją nudzić. Postanawia zrobić coś dla siebie i zmienić swoje życie. Czy jednak to jej się uda? Z jakimi problemami będzie musiała się zmierzyć i co skrywa się pod maską, jaką musi nosić na co dzień?
Do Jagodna przyjeżdża również kuzyn Hrabianek Leszczyńskich – Jan, który dzięki Marysi, odnajduje się po kilkunastu latach. Przysłany przez dziadka, bardzo chce poznać ostatnich żyjących już krewnych w Polsce. Czy uda mu się odnaleźć jednak wśród panujących tutaj obyczajów? I czy jego przyjazd ucieszy Hrabianki? Jaką tajemnicę skrywają i jak się potoczą dalsze losy dworku? To tylko część tego co będzie się działo. Bo dzieje się dużo, oj bardzo dużo. Również w życiu doktor Ewy matki Tamary, Kasi córki Zofii oraz Marysi, która w każdej części coraz bardziej dorasta i przeżywa swoją pierwsza, prawdziwą miłość.
Żałuję, że tak późno zaczęłam czytać tę serię. Zawsze jakoś uważałam, że będzie nudna, bo ile można pisać o tych samych osobach w tylu tomach. Teraz wiem jak bardzo się myliłam i wierzcie, bardzo żałuję, że dopiero teraz zaczęłam przygodę ze „stacją Jagodno”. Nie popełniajcie tego samego błędu. Weźcie pierwszy tom, kto nie czytał i dajcie tej książce szanse. A gwarantuję Wam, że nie będziecie się mogli oderwać.
Będziecie mieli okazję przenieść się do świata, gdzie autorka poprzez Babcię Różę, będzie miała dla Was, ogrom ciepłych i bardzo wartościowych rad. Tam w białym domku, problemu stają się bardziej realne do pokonania. Będziemy mogli się przekonać, że nie zawsze wszystko wygląda na pierwszy rzut oka, tak jak to postrzegamy. Niekiedy warto usiąść na chwilę i spróbować przyjrzeć się temu z innej strony. Zrozumieć, wysłuchać, dać innym szansę. Pochopne działania mogą wywołać wiele złego i krzywd, które mogą ciągnąć się latami i nie zawsze da się je naprawić. „Po nitce do szczęścia”, tak właśnie jak z tymi motkami tak i w życiu, trzeba czasami się sporo namęczyć by je rozplątać.
"Marysia przyglądała się kolorowym kłębuszkom i sękatym
rękom babci, które sprawnie oddzielały kuleczki i odkładały
w różne miejsca łóżka.
– Tak sobie pomyślałam, że ja to chyba mam taki worek
w głowie. Pełen różnych kłębuszków, w których jest bałagan.
Babcia zerknęła na dziewczynę uważnie.
– To zrób porządek – poradziła.
– Tylko ja nie wiem, które zostawić, a które wyrzucić. Tobie to
tak łatwo idzie.
– Bo ja mam doświadczenie. Od lat to robię. Na początku też
nie wiedziałam. Czasem przez lata trzymałam coś, bo
wierzyłam, że się przyda. Albo uważałam, że jest wartościowe
i piękne, a potem zrozumiałam, że tylko tak mi się zdawało. Do
tej pory niektóre muszą swoje odleżeć, zanim się zdecyduję, co
z nimi zrobić."
Kolejne, już trzecie a jak cudowne spotkanie w Jagodnie, z moimi kochanymi bohaterkami powieści Karoliny Wilczyńskiej. Wiem, że będę się powtarzać i zrobię to pewnie jeszcze nie raz, ale kocham tę powieść. Bardzo bym chciała by została zekranizowana. Myślę, że zdobyła by jeszcze większą popularność niż „Ranczo”, które również uwielbiałam oglądać. I nawet mam kilku faworytów...
więcej Pokaż mimo to