Po nitce do szczęścia

- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Cykl:
- Stacja Jagodno (tom 3)
- Wydawnictwo:
- Czwarta Strona
- Data wydania:
- 2016-06-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-06-02
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379764174
Trzecia część serii „Stacja Jagodno”.
Pozwól zabrać się w kolejną podróż do Jagodna – urokliwego miejsca w Górach Świętokrzyskich, które działa kojąco na duszę kobiety… Daj się przekonać, że prawdziwa przyjaźń i miłość są w stanie pokonać wszelkie przeciwności losu.
Dlaczego żona wójta płacze wieczorami? Czy angielski kuzyn hrabianek odnajdzie się wśród polskiej rzeczywistości? Co może łączyć doktor Ewę z ojcem Łukasza? I czy są jeszcze jakieś tajemnice dworku, które nie zostały odkryte? Czy mieszkańcom Jagodna uda się dojść po nitce do szczęścia?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Magia białego domku
Współczesne życie nie rozpieszcza. Wymaga przyzwyczajenia się do działania na pełnych obrotach, wymusza szybkie tempo, narzuca konieczność udziału w biegu po szczęście i sukces. Nic dziwnego, że każdy z nas może poczuć się zmęczony, zirytowany, wycieńczony. By znów nabrać sił, by wrócić do formy trzeba mieć miejsce idealne do regeneracji. Dla bohaterek cyklu Stacja Jagodno pióra Karoliny Wilczyńskiej taką oazą spokoju jest mały, biały domek położony niedaleko Kielc, w którym mieszka ich dobra wróżka – babcia Róża.
Trzeci tytuł z doskonałego cyklu mnie nie zawiódł. Było klimatyczne, rodzinnie i sielankowo, choć sielanka została czasem zakłócona. W tym tomie na pierwszy plan wkroczyły dwie nowe postacie – męska i damska. Żona wójta i przybywający z Londynu krewny hrabianek – ich angielski kuzyn. Oczywiście było to kolejne spotkanie z Tamarą i jej coraz bardziej dorosłą córką Marysią. Kto przeczyta tę powieść dowie się czemu pani wójtowa często płacze i jest smutna. Pozna zamiary Johna wobec hrabianek i ich dworku, pozna dalsze dzieje Marysi i Łukasza oraz poczuje magię wyjątkowego miejsca – domku, w którym króluje ciepło, rodzinna atmosfera, serdeczność, życzliwość i chęć pomocy każdemu, kto jej potrzebuje.
„Po nitce do szczęścia” to niezwykła lektura, której czarowi dałam się omotać od pierwszych zdań. Trafiłam bowiem do rzeczywistości, w której zawsze zwycięża dobro, zło zalicza porażki, choć los potrafi namieszać w życiu występujących postaci.
Tamara jako samotna mama nastoletniej córki musi zmagać się z wieloma problemami, ale zawsze ma oręż w postaci Babci Róży, która znajdzie pomysł na rozwiązanie problemów i kłopotów. Tym samym Autorka dowodzi, że mury dzielące pokolenia to tylko sztucznie wymyślone przeszkody. Osoby należące do różnych grup wiekowych mogą się wspierać, korzystać ze swego doświadczenia. Wspólny język może odnaleźć i babcia z wnuczką i córka z matką. Wszystko zależy do naszych chęci, blokady bowiem rodzą się najczęściej w ludzkich umysłach. Żona wójta – Małgorzata to kobieta, która przechodzi prawdziwą metamorfozę. Wychodzi z cienia małżonka, pracuje nad własną marką, własnym ja. Nie chce być już tylko dodatkiem. Ma dość finansowej zależności, ma po dziurki w nosie siedzenia w domu i czekania z ciepłym obiadkiem. Dojrzała, wiedząca czego chce kobieta rozwija skrzydła, stawia na swoim, podąża za marzeniami. Daje dowód, że można obudzić się z nostalgii i zacząć żyć tu i teraz. Trzeba w siebie uwierzyć i pokonać lęki. Warto jednak włożyć ten trud i stać się kimś innym. Kimś, kto wie czego chce, kto ma swój świat.
Książkę czytałam z wielką przyjemnością. Była to lekka i relaksująca, a zarazem mądra lektura, która pozwoliła mi uwierzyć, że nie wszyscy ludzie są źli i nie cały świat jest zepsuty. Przedstawiona rzeczywistość jest może dość sielankowa, ale ma w sobie coś z magii. Dla mnie jest ona oazą gdzie mogę odizolować się od zbyt brutalnego czasami świata. Mogę tam poczuć się jak bezpiecznym kokonie. Dobrze, że w umyśle zdolnej polskiej pisarki powstało takie miejsce. Wiele czytelniczek chętnie w nim pobędzie, a po lekturze nabierze sił do brania się z życiem za bary. Idealna lektura na letnie popołudnie i wieczór. A kolejny tom już wkrótce trafi do księgarń.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 956
- 396
- 104
- 26
- 23
- 22
- 13
- 11
- 11
- 8
OPINIE i DYSKUSJE
Książka jest III tomem serii Stacja Jagodno.
Do bohaterek książki wraca się jak do dobrych znajomych. Babcia Róża nałoży konfitury z róży na spodeczek, usiądzie obok i potrzyma za rękę, wysłucha. jest też trochę trosk ale one są po to aby wyjść z nich jeszcze mocniejszym. Polecam.
Książka jest III tomem serii Stacja Jagodno.
Pokaż mimo toDo bohaterek książki wraca się jak do dobrych znajomych. Babcia Róża nałoży konfitury z róży na spodeczek, usiądzie obok i potrzyma za rękę, wysłucha. jest też trochę trosk ale one są po to aby wyjść z nich jeszcze mocniejszym. Polecam.
Trzeci tom cyklu "Stacja Jagodno" za mną.
Nadal czyta się lekko i przyjemnie, mimo iż pojawia się coraz więcej poważnych problemów.
Akcję na pewno urozmaicają nowe postacie i nowe wątki.
Ciekawie i wiarygodnie pokazane jest samorządowe piekiełko w wiejskiej gminie.
To ciepła, dodająca optymizmu opowieść. Czasem jest nieco szablonowo, ale - co dla mnie ważne - nie ma lukru.
Ciekawe, czy kolejne tomy też będą trzymały taki poziom...
Trzeci tom cyklu "Stacja Jagodno" za mną.
więcej Pokaż mimo toNadal czyta się lekko i przyjemnie, mimo iż pojawia się coraz więcej poważnych problemów.
Akcję na pewno urozmaicają nowe postacie i nowe wątki.
Ciekawie i wiarygodnie pokazane jest samorządowe piekiełko w wiejskiej gminie.
To ciepła, dodająca optymizmu opowieść. Czasem jest nieco szablonowo, ale - co dla mnie ważne - nie ma...
Książka ciekawa, ale jak dla mnie chyba troszkę mniej niż poprzednie dwa tomy
Książka ciekawa, ale jak dla mnie chyba troszkę mniej niż poprzednie dwa tomy
Pokaż mimo toKolejny udany tom z serii "Stacja Jogodno". Historia wciągająca i poruszająca idealna, żeby odpocząć.
Kolejny udany tom z serii "Stacja Jogodno". Historia wciągająca i poruszająca idealna, żeby odpocząć.
Pokaż mimo toKolejne, już trzecie a jak cudowne spotkanie w Jagodnie, z moimi kochanymi bohaterkami powieści Karoliny Wilczyńskiej. Wiem, że będę się powtarzać i zrobię to pewnie jeszcze nie raz, ale kocham tę powieść. Bardzo bym chciała by została zekranizowana. Myślę, że zdobyła by jeszcze większą popularność niż „Ranczo”, które również uwielbiałam oglądać. I nawet mam kilku faworytów wśród aktorów, którzy mogli by zagrać dane role. I mam nadzieję, że któremuś ze scenarzystów wpadnie ta powieść w rękę i będziemy mogli gościć ją na ekranach naszych telewizorów.
W tej części do stałych już bohaterów, na pierwszy plan wysuwa się Małgorzata, żona wójta. Małgorzata czuje się samotnie, niby ma wszystko co mówią, że kobieta powinna być szczęśliwa, ale jak wiadomo. Pieniądze szczęścia nie dają. W życiu Małgorzaty pojawia się nostalgia i codzienny schemat, który zaczyna ją nudzić. Postanawia zrobić coś dla siebie i zmienić swoje życie. Czy jednak to jej się uda? Z jakimi problemami będzie musiała się zmierzyć i co skrywa się pod maską, jaką musi nosić na co dzień?
Do Jagodna przyjeżdża również kuzyn Hrabianek Leszczyńskich – Jan, który dzięki Marysi, odnajduje się po kilkunastu latach. Przysłany przez dziadka, bardzo chce poznać ostatnich żyjących już krewnych w Polsce. Czy uda mu się odnaleźć jednak wśród panujących tutaj obyczajów? I czy jego przyjazd ucieszy Hrabianki? Jaką tajemnicę skrywają i jak się potoczą dalsze losy dworku? To tylko część tego co będzie się działo. Bo dzieje się dużo, oj bardzo dużo. Również w życiu doktor Ewy matki Tamary, Kasi córki Zofii oraz Marysi, która w każdej części coraz bardziej dorasta i przeżywa swoją pierwsza, prawdziwą miłość.
Żałuję, że tak późno zaczęłam czytać tę serię. Zawsze jakoś uważałam, że będzie nudna, bo ile można pisać o tych samych osobach w tylu tomach. Teraz wiem jak bardzo się myliłam i wierzcie, bardzo żałuję, że dopiero teraz zaczęłam przygodę ze „stacją Jagodno”. Nie popełniajcie tego samego błędu. Weźcie pierwszy tom, kto nie czytał i dajcie tej książce szanse. A gwarantuję Wam, że nie będziecie się mogli oderwać.
Będziecie mieli okazję przenieść się do świata, gdzie autorka poprzez Babcię Różę, będzie miała dla Was, ogrom ciepłych i bardzo wartościowych rad. Tam w białym domku, problemu stają się bardziej realne do pokonania. Będziemy mogli się przekonać, że nie zawsze wszystko wygląda na pierwszy rzut oka, tak jak to postrzegamy. Niekiedy warto usiąść na chwilę i spróbować przyjrzeć się temu z innej strony. Zrozumieć, wysłuchać, dać innym szansę. Pochopne działania mogą wywołać wiele złego i krzywd, które mogą ciągnąć się latami i nie zawsze da się je naprawić. „Po nitce do szczęścia”, tak właśnie jak z tymi motkami tak i w życiu, trzeba czasami się sporo namęczyć by je rozplątać.
"Marysia przyglądała się kolorowym kłębuszkom i sękatym
rękom babci, które sprawnie oddzielały kuleczki i odkładały
w różne miejsca łóżka.
– Tak sobie pomyślałam, że ja to chyba mam taki worek
w głowie. Pełen różnych kłębuszków, w których jest bałagan.
Babcia zerknęła na dziewczynę uważnie.
– To zrób porządek – poradziła.
– Tylko ja nie wiem, które zostawić, a które wyrzucić. Tobie to
tak łatwo idzie.
– Bo ja mam doświadczenie. Od lat to robię. Na początku też
nie wiedziałam. Czasem przez lata trzymałam coś, bo
wierzyłam, że się przyda. Albo uważałam, że jest wartościowe
i piękne, a potem zrozumiałam, że tylko tak mi się zdawało. Do
tej pory niektóre muszą swoje odleżeć, zanim się zdecyduję, co
z nimi zrobić."
Kolejne, już trzecie a jak cudowne spotkanie w Jagodnie, z moimi kochanymi bohaterkami powieści Karoliny Wilczyńskiej. Wiem, że będę się powtarzać i zrobię to pewnie jeszcze nie raz, ale kocham tę powieść. Bardzo bym chciała by została zekranizowana. Myślę, że zdobyła by jeszcze większą popularność niż „Ranczo”, które również uwielbiałam oglądać. I nawet mam kilku faworytów...
więcej Pokaż mimo toKolejne kobiety dzielnie stawiają czoła losowi, który zaplątał je w niezdrowe relacje. Dlaczego dały się w nie wciągnąć? Tego nie wiemy, ale miód wylewa się na żeńskie serca, kiedy czytają o tym, że zawsze jest czas, by wziąć sprawy w swoje ręce.
Co ciekawe, na horyzoncie pojawiają się POZYTYWNE postacie męskie. Bo dotychczas można było odnieść wrażenie, że tylko nastolatek Kamil jest jedynym na świecie odpowiedzialnym mężczyzną.
Kolejne kobiety dzielnie stawiają czoła losowi, który zaplątał je w niezdrowe relacje. Dlaczego dały się w nie wciągnąć? Tego nie wiemy, ale miód wylewa się na żeńskie serca, kiedy czytają o tym, że zawsze jest czas, by wziąć sprawy w swoje ręce.
więcej Pokaż mimo toCo ciekawe, na horyzoncie pojawiają się POZYTYWNE postacie męskie. Bo dotychczas można było odnieść wrażenie, że tylko...
Seria o Stacji Jagodni wciągnęła mnie bez reszty. Bardzo pozytywna lektura.
Seria o Stacji Jagodni wciągnęła mnie bez reszty. Bardzo pozytywna lektura.
Pokaż mimo toKażda z nas znajdzie coś dla siebie.
Każda z nas znajdzie coś dla siebie.
Pokaż mimo to+
+
Pokaż mimo toNadal dobre, nadal wciąga, nadal ciekawe wątki. Oby tak dalej. Jedyne co mnie momentami irytowało to traktowanie domku babci Róży jak niemalże raj, w którym wszelkie problemy znikną, a samej babci Róży jak ideał. Tak to chwilami odczuwałam, ale to mi nie popsuło niewątpliwej przyjemności z czytania.
Nadal dobre, nadal wciąga, nadal ciekawe wątki. Oby tak dalej. Jedyne co mnie momentami irytowało to traktowanie domku babci Róży jak niemalże raj, w którym wszelkie problemy znikną, a samej babci Róży jak ideał. Tak to chwilami odczuwałam, ale to mi nie popsuło niewątpliwej przyjemności z czytania.
Pokaż mimo to