Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie mam słów by opisać tą pozycję. Świat przedstawiony, fabuła, wykreowane charaktery postaci były świetne. Literacko autorka nie odbiega od wielkich nazwisk w literaturze. Od pierwszych stron wszystko zostało tak przedstawione, że czytelnik wiedział i wczuwał się w fabułę. Ta seria jako jedna z niewielu wpada na moją listę ulubionych. Polecam z całego serca! Od czasów Harrego Pottera nie czytałam lepszej serii.

Nie mam słów by opisać tą pozycję. Świat przedstawiony, fabuła, wykreowane charaktery postaci były świetne. Literacko autorka nie odbiega od wielkich nazwisk w literaturze. Od pierwszych stron wszystko zostało tak przedstawione, że czytelnik wiedział i wczuwał się w fabułę. Ta seria jako jedna z niewielu wpada na moją listę ulubionych. Polecam z całego serca! Od czasów...

Bardzo dobry pomysł, świetnie napisana, z ciekawą fabułą. Nie mogłam się oderwać i pochłonęłam ją w dwa dni. Jedyne do czego mogę się przyczepić, to "reakcje" dziewczynek, które poznają swoje rodziny. Nie sądzę, by w realnym życiu dzieci, które zostały porwane tak chętnie wróciły do biologicznych rodzin i tak lekko pogodziły się ze śmiercią "matki-porywaczki'.

Bardzo dobry pomysł, świetnie napisana, z ciekawą fabułą. Nie mogłam się oderwać i pochłonęłam ją w dwa dni. Jedyne do czego mogę się przyczepić, to "reakcje" dziewczynek, które poznają swoje rodziny. Nie sądzę, by w realnym życiu dzieci, które zostały porwane tak chętnie wróciły do biologicznych rodzin i tak lekko pogodziły się ze śmiercią "matki-porywaczki'.

Świetna!
Ale co z zakończeniem? Czy ktoś mi wytłumaczy co finalnie stało się z Rachel? Czuję żal z braku tej konkretnej informacji.

Świetna!
Ale co z zakończeniem? Czy ktoś mi wytłumaczy co finalnie stało się z Rachel? Czuję żal z braku tej konkretnej informacji.

Miło było wrócić do bohaterów, choć nic ciekawego ta książka w moje życie nie wniosła.

Miło było wrócić do bohaterów, choć nic ciekawego ta książka w moje życie nie wniosła.

To mogła być naprawdę dobra książka, gdyby się tak strasznie nie ciągnęła przez 3/4 stron. A główna bohatera mnie tak irytowała, że zniechęcało to do dalszego czytania.

To mogła być naprawdę dobra książka, gdyby się tak strasznie nie ciągnęła przez 3/4 stron. A główna bohatera mnie tak irytowała, że zniechęcało to do dalszego czytania.

Bardzo mi się podobała. Lubię książki kryminalne, które dzieją się w zamkniętym kręgu osób. Było kilka nieścisłości, ale ogólnie bardzo polecam - nie mogłam się oderwać :)

Bardzo mi się podobała. Lubię książki kryminalne, które dzieją się w zamkniętym kręgu osób. Było kilka nieścisłości, ale ogólnie bardzo polecam - nie mogłam się oderwać :)

Jejku, jejku, jejku!
Pokochałam tą serię, bohaterów, choć pierwsza część zalatywała nudą.. każda kolejna była rewelacyjna!
Rhys jest ideałem, z tym chyba każdy się zgodzi. Cudowna i porywająca książka, przy której nawet pojawiają się łzy. Dla mnie ta seria to prawdziwy majstersztyk.

Jejku, jejku, jejku!
Pokochałam tą serię, bohaterów, choć pierwsza część zalatywała nudą.. każda kolejna była rewelacyjna!
Rhys jest ideałem, z tym chyba każdy się zgodzi. Cudowna i porywająca książka, przy której nawet pojawiają się łzy. Dla mnie ta seria to prawdziwy majstersztyk.

Lepsza od pierwszej, więcej się działo, choć momentami zbyt długie opisy wszystkiego przynudzały.
A Rhys.. Wiele nie muszę pisać - ideał. Nie mogę się doczekać końca historii.

Lepsza od pierwszej, więcej się działo, choć momentami zbyt długie opisy wszystkiego przynudzały.
A Rhys.. Wiele nie muszę pisać - ideał. Nie mogę się doczekać końca historii.

Polubiłam Brennę i Rye'a. Miło się czytało ich historię.

Polubiłam Brennę i Rye'a. Miło się czytało ich historię.

Nie porwała mnie. Zbyt długa, momentami "przelatywałam" tylko wzrokiem po niepotrzebnych wątkach, choć pomysł naprawdę ciekawy. Nie podobało mi się też zakończenie i właściciel Sklepiku z Marzeniami, który zamienił się w - co? No właśnie w co? I odleciał na czym? To była lekka przesada.

Nie porwała mnie. Zbyt długa, momentami "przelatywałam" tylko wzrokiem po niepotrzebnych wątkach, choć pomysł naprawdę ciekawy. Nie podobało mi się też zakończenie i właściciel Sklepiku z Marzeniami, który zamienił się w - co? No właśnie w co? I odleciał na czym? To była lekka przesada.

O ile ta część była naprawdę lepsza od drugiej, o tyle przytłoczyła mnie w niej ilość wątków i wydarzeń. Rozumiem, że to książka fantastyczna, ale sytuacje w niej były wręcz bajkowe. Smoki, syreny i żółwie jako pupilki na smyczach? To trochę za dużo i za mocno. Dodatkowo Morgane przedstawiona jako niezniszczalny ostateczny boss, z którym nie mogą sobie poradzić nawet Dziki Mąż czy Isla pomimo utraty mocy Potrójnej Bogini. Byłam poirytowana za każdym razem, gdy uciekała przed śmiercią. Ileż można?
Cieszę się jednak, że wszystko się wyjaśniło. Całą serię zdecydowanie polecam.

O ile ta część była naprawdę lepsza od drugiej, o tyle przytłoczyła mnie w niej ilość wątków i wydarzeń. Rozumiem, że to książka fantastyczna, ale sytuacje w niej były wręcz bajkowe. Smoki, syreny i żółwie jako pupilki na smyczach? To trochę za dużo i za mocno. Dodatkowo Morgane przedstawiona jako niezniszczalny ostateczny boss, z którym nie mogą sobie poradzić nawet Dziki...

Trzymała w napięciu do samego końca, każda postać świetnie wykreowana, a zakończenie zaskakujące.
Jedyną rzeczą, która mnie irytowała był charakter Reida, który zachowywał się jak obrażony nastolatek. Poza tym cała reszta świetna. Polecam.

Trzymała w napięciu do samego końca, każda postać świetnie wykreowana, a zakończenie zaskakujące.
Jedyną rzeczą, która mnie irytowała był charakter Reida, który zachowywał się jak obrażony nastolatek. Poza tym cała reszta świetna. Polecam.

Minusy: Ciężka, męcząca i dłużąca się. Niepotrzebne i długie opisy wszystkiego, które niewiele wnosiły do fabuły. Imiona bohaterów raniły oczy i język, gdy próbowało się je wymówić. Plusy: Bardzo fajny pomysł, oraz nietypowe rozwiązanie zbrodni. Mimo, że rozkręciła się w połowie to stwierdzam, że mi się podobała.

Minusy: Ciężka, męcząca i dłużąca się. Niepotrzebne i długie opisy wszystkiego, które niewiele wnosiły do fabuły. Imiona bohaterów raniły oczy i język, gdy próbowało się je wymówić. Plusy: Bardzo fajny pomysł, oraz nietypowe rozwiązanie zbrodni. Mimo, że rozkręciła się w połowie to stwierdzam, że mi się podobała.

Czy istnieje jeszcze dobrze napisana książka erotyczna?
"Łzy Tess" to pozycja połączenia Greya z 365 dni.
Bohaterowie nudni i nijacy do granic.
Mokre. Suche. Mokre. Suche. Kojarzycie to z czymś? Tess w każdym rozdziale informowała nas czy jest mokra czy sucha, jakby to była najważniejsza rzecz na świecie.
Irytowała mnie, gdy porównała siebie z psem. Irytowała, gdy porównywała się z dziewczynami trzymanymi w niewoli lata, gdy ona była w Meksyku tylko tydzień?
Brutalny gwałt "na sucho", a kilka godzin później "mokry" stosunek z Q? Żaden problem, gdy główna bohaterka ma rozdwojenie jaźni.
Dodam, że literacko słabiutko. Nie sięgnę już po żadną z książek autorki, bo wynudziłam się jak przysłowiowy mops.

Czy istnieje jeszcze dobrze napisana książka erotyczna?
"Łzy Tess" to pozycja połączenia Greya z 365 dni.
Bohaterowie nudni i nijacy do granic.
Mokre. Suche. Mokre. Suche. Kojarzycie to z czymś? Tess w każdym rozdziale informowała nas czy jest mokra czy sucha, jakby to była najważniejsza rzecz na świecie.
Irytowała mnie, gdy porównała siebie z psem. Irytowała, gdy...

Ciężko mi ocenić tą książkę. Momentami mnie nudziła, czasem wciągała, ale koniec końców nie bardzo się wczułam więc nie wiedziałam o co chodzi.

Ciężko mi ocenić tą książkę. Momentami mnie nudziła, czasem wciągała, ale koniec końców nie bardzo się wczułam więc nie wiedziałam o co chodzi.

Ja naprawdę nie wiem skąd ta książka ma tak wysoką ocenę. Autorka chyba tworzy fejk konta i wystawia sobie same 10.
Literacko takie dno, że nie mogłam się przemęczyć. Miałam wrażenie, że czytam pamiętnik nastolatka. Postaci wykreowane bez żadnego charakteru, miękkie i słabe.
Daję 3 tylko za pomysł na fabułę, która swoją drogą tak galopowała, że na początku strony był jeden wątek, a na końcu kolejny z dwóch tygodni później. Matrix.
Nie polecam, nie dało się tego czytać.

Ja naprawdę nie wiem skąd ta książka ma tak wysoką ocenę. Autorka chyba tworzy fejk konta i wystawia sobie same 10.
Literacko takie dno, że nie mogłam się przemęczyć. Miałam wrażenie, że czytam pamiętnik nastolatka. Postaci wykreowane bez żadnego charakteru, miękkie i słabe.
Daję 3 tylko za pomysł na fabułę, która swoją drogą tak galopowała, że na początku strony był jeden...

Na końcu łza popłynęła. Świetna pozycja w tej serii, jedna z lepszych, polecam.

Na końcu łza popłynęła. Świetna pozycja w tej serii, jedna z lepszych, polecam.

Pozycja dla fanów Kinga obowiązkowa. Może nie każdego porwie, bo to nie horror tylko zwyczajna prosta opowieść. Napisana dobrze, jak na Mistrza przystało. Zakończenie smutne, ale czego się spodziewałam, skoro King zwykle większość bohaterów uśmierca?
Nie rozumiem krytyki. Spróbował innego gatunku i nagle odezwali się wszyscy "krytycy literaccy" jakie to złe i jakie niedobre? Dobre, tylko inne.

Pozycja dla fanów Kinga obowiązkowa. Może nie każdego porwie, bo to nie horror tylko zwyczajna prosta opowieść. Napisana dobrze, jak na Mistrza przystało. Zakończenie smutne, ale czego się spodziewałam, skoro King zwykle większość bohaterów uśmierca?
Nie rozumiem krytyki. Spróbował innego gatunku i nagle odezwali się wszyscy "krytycy literaccy" jakie to złe i jakie...

Uwielbiam Wina, całą historię z nim związaną, ale sama książka słabo napisana. Coben, dlaczego?

Uwielbiam Wina, całą historię z nim związaną, ale sama książka słabo napisana. Coben, dlaczego?