Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Pani Dorota zachowała swój styl pisania. Historia urzekająca, jednak tym razem trochę przewidywalna. I trochę momentami zbyt pogmatwana.
Czyta się lekko i przyjemnie. Dobra książka na leniwe popołudnie.

Pani Dorota zachowała swój styl pisania. Historia urzekająca, jednak tym razem trochę przewidywalna. I trochę momentami zbyt pogmatwana.
Czyta się lekko i przyjemnie. Dobra książka na leniwe popołudnie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pani Magda nie zawiodła. Po udanym debiucie, fantastyczna kolejna pozycja.

Pani Magda nie zawiodła. Po udanym debiucie, fantastyczna kolejna pozycja.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytasz końcówkę i myślisz "Już wszystko wiem". Nic nie wiesz. Do ostatniego zdania książki nic nie jest jasne. I to jest w niej zaskakujące.

Czytasz końcówkę i myślisz "Już wszystko wiem". Nic nie wiesz. Do ostatniego zdania książki nic nie jest jasne. I to jest w niej zaskakujące.

Pokaż mimo to

Okładka książki Sposób na (cholernie) szczęśliwe życie Małgorzata Chmielewska, Błażej Strzelczyk, Piotr Żyłka
Ocena 7,7
Sposób na (cho... Małgorzata Chmielew...

Na półkach: ,

Ocena taka, ponieważ nie we wszystkim mogę się zgodzić z siostrą Małgosią. Chętnie usiadłabym z nią przy kawie i obgadała pewne tematy. Moje odmienne zdanie jest zapewne wykładnią moich doświadczeń, jakże innych niż to, co ma za sobą siostra. Byłoby to pewnie bardzo ciekawe i radosne spotkanie.
Chłopakom gratuluję, próbowali brać siostrę "pod włos" czasem trochę prowokacyjnie, ale ta uparcie się nie dawała.

Ocena taka, ponieważ nie we wszystkim mogę się zgodzić z siostrą Małgosią. Chętnie usiadłabym z nią przy kawie i obgadała pewne tematy. Moje odmienne zdanie jest zapewne wykładnią moich doświadczeń, jakże innych niż to, co ma za sobą siostra. Byłoby to pewnie bardzo ciekawe i radosne spotkanie.
Chłopakom gratuluję, próbowali brać siostrę "pod włos" czasem trochę...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Miłość Tomasz Budzyński (muzyk), Tomasz Ponikło
Ocena 7,6
Miłość Tomasz Budzyński (m...

Na półkach: ,

Z wielkim wzruszeniem czytałam o miłości do żony ... Gdzie teraz są tacy mężczyźni?
Wywiad - rzeka o miłości w całej jej okazałości - miłość małżeńska, rodzicielska, przyjaźń, wiara, nawrócenie.

Z wielkim wzruszeniem czytałam o miłości do żony ... Gdzie teraz są tacy mężczyźni?
Wywiad - rzeka o miłości w całej jej okazałości - miłość małżeńska, rodzicielska, przyjaźń, wiara, nawrócenie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tak naprawdę to nie przeczytałam ... Bo męczyłam się strasznie i z wielką przykrością postanowiłam ją zastawić .... Może kiedyś uda się wrócić.

Tak naprawdę to nie przeczytałam ... Bo męczyłam się strasznie i z wielką przykrością postanowiłam ją zastawić .... Może kiedyś uda się wrócić.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przez całą książkę zastanawiałam się, w jaki sposób splotą się ze sobą losy bohaterów - odpowiedź była zaskakująca! Polecam! :)

Przez całą książkę zastanawiałam się, w jaki sposób splotą się ze sobą losy bohaterów - odpowiedź była zaskakująca! Polecam! :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Panie Grzegorczyk, czekam na więcej!

Panie Grzegorczyk, czekam na więcej!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cudowna! Książka i Marta! Obie!
Nakręca pozytywnie i wywołuje uśmiech na twarzy.
I czyta się szybko... może trochę za szybko! Bo chce się jeszcze!

Cudowna! Książka i Marta! Obie!
Nakręca pozytywnie i wywołuje uśmiech na twarzy.
I czyta się szybko... może trochę za szybko! Bo chce się jeszcze!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Naprawdę nie wiem, co napisać o tej książce ... Historia może i ciekawa, może nawet urzekająca ... Ale jak dla mnie przedstawiona w tak nudny sposób, że mnie nie relaksowała, tylko męczyła.
A dawałam jej szansę do ostatniej kropki. Bo nie lubię odkładać książek nie przeczytanych do końca.

Naprawdę nie wiem, co napisać o tej książce ... Historia może i ciekawa, może nawet urzekająca ... Ale jak dla mnie przedstawiona w tak nudny sposób, że mnie nie relaksowała, tylko męczyła.
A dawałam jej szansę do ostatniej kropki. Bo nie lubię odkładać książek nie przeczytanych do końca.

Pokaż mimo to

Okładka książki Obywatel i Małgorzata Małgorzata Potocka, Krystyna Pytlakowska
Ocena 5,7
Obywatel i Mał... Małgorzata Potocka,...

Na półkach: ,

Kilka ciekawostek z życia legendy ... I pomnik pani Małgorzaty ale chyba w zamyśle miał być pomnikiem pana Grzegorza...

Kilka ciekawostek z życia legendy ... I pomnik pani Małgorzaty ale chyba w zamyśle miał być pomnikiem pana Grzegorza...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To chyba nie jest gatunek dla mnie ... Ale może po kolei.
Według opisu z okładki - "pierwsza polska powieść new adult, zwykła dziewczyna, zwykły chłopak, niezwykła miłość."
No i już z tymi opisami ciężko mi się zgodzić. Może jestem zbyt wiekowa, nie wiem. Ale takie współczesne wymyślanie gatunków (new adult) to już jest dla mnie jakieś takie egzotyczne. Wynika z tego, że przypisane takiemu nazewnictwu powieści mają jakiś wspólny mianownik. A ja jako czytelnik pragnę poznawać różne historie. A nie oparte na pewnych szczegółach ... I z tego powodu wiem, że raczej nigdy więcej nie sięgnę po książkę nazwaną w ten sposób.
Co do zwykłości bohaterów i niezwykłości ich uczucia - nie znalazłam niczego niezwykłego w ich miłości. Miłość taka jest - pełna uniesień, pragnień i chęci spędzania czasu razem. Jest taka - więc każda jest niezwykła. Ale gdy czytam na okładce, że TA książka jest o NIEZWYKŁEJ miłości, to spodziewam się naprawdę czegoś, o czym jeszcze nie słyszałam.
A tu mamy, z całym szacunkiem do autorki, ciągnące się jak flaki z olejem opisy każdej minuty bohaterów. Tą historię można było opisać w książce o połowę mniej obszernej. I niczego w niej by zapewne nie brakło.
Może to po prostu książka nie dla mnie. Ale naprawdę nie znalazłam w niej ani niezwykłości, ani jakiejś wartości dodanej.
Może kogoś zachwyca - po ocenach widać, że tak. Ale mnie nie zachwyciła.

To chyba nie jest gatunek dla mnie ... Ale może po kolei.
Według opisu z okładki - "pierwsza polska powieść new adult, zwykła dziewczyna, zwykły chłopak, niezwykła miłość."
No i już z tymi opisami ciężko mi się zgodzić. Może jestem zbyt wiekowa, nie wiem. Ale takie współczesne wymyślanie gatunków (new adult) to już jest dla mnie jakieś takie egzotyczne. Wynika z tego, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ona i on - wspaniałe małżeństwo, piękne chwile razem, fantastyczne plany na przyszłość. W których ma się pojawić dziecko - owoc cudownej miłości. Ale nie chce się pojawić. A miłość zastępuje czas dzielony na dni płodne i niepłodne - wskazywane przez kalendarzyk. Miłość ma konkretne dni. W pozostałe Anita tęskni za tym czego mieć nie może. I uprzyjemnia sobie czas oglądając na ekranie monitora życie obcych ludzi. Nieznajomi stają się bliscy. A Anita nie wie czy to już obłęd, czy paranoja. Bo zaczyna wśród osobistych rzeczy w domu znajdować zupełnie obce sobie przedmioty. Których z pewnością sama nie kupiła. Nie są to też prezenty od męża - jeszcze w jakimś stopniu mu ufa. Jeszcze nie wie, że jej codzienna rozrywka, jaką jest spędzanie czasu na oglądaniu świata przez kamery internetowe, zacznie przed nią odkrywać część tajemnic.
Książka napisana zaskakująco dobrze jak na debiut. Brak słów by opisać jak dobrze. Historia niesamowita, nie oszczędzająca istotnych szczegółów. Chcę przewracać kartki, ale jednocześnie nie chcę się znaleźć na ostatniej stronie.
Naprawdę godny polecenia debiut. Ciężko się po tej pozycji pozbierać.

Ona i on - wspaniałe małżeństwo, piękne chwile razem, fantastyczne plany na przyszłość. W których ma się pojawić dziecko - owoc cudownej miłości. Ale nie chce się pojawić. A miłość zastępuje czas dzielony na dni płodne i niepłodne - wskazywane przez kalendarzyk. Miłość ma konkretne dni. W pozostałe Anita tęskni za tym czego mieć nie może. I uprzyjemnia sobie czas oglądając...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo przyjemna. O nadziei której nie można tracić i o rozdziałach życia które należy zamknąć.

Bardzo przyjemna. O nadziei której nie można tracić i o rozdziałach życia które należy zamknąć.

Pokaż mimo to

Okładka książki Kapitan. Na służbie Richard Phillips, Stephan Talty
Ocena 7,2
Kapitan. Na sł... Richard Phillips, S...

Na półkach: ,

Wow! Świadomość, że książkę napisał człowiek który przeżył porwanie przez somalijskich piratów napawa podziwem i lękiem jednocześnie. Czytasz i myślisz sobie "skąd w nim tyle siły, ja bym tego nie przeżyła". Facet jest dla mnie bohaterem, chociaż nikogo prócz siebie nie uratował.

Wow! Świadomość, że książkę napisał człowiek który przeżył porwanie przez somalijskich piratów napawa podziwem i lękiem jednocześnie. Czytasz i myślisz sobie "skąd w nim tyle siły, ja bym tego nie przeżyła". Facet jest dla mnie bohaterem, chociaż nikogo prócz siebie nie uratował.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z braku czasu czytałam długo ... ale książka jest fantastyczna!
Pomaga w zrozumieniu uciekającego czasu. To, co minęło, już nigdy nie wróci. Więc czasami musimy się zatrzymać, na chwilę refleksji, na moment zadumy. By popatrzeć na najbliższych, na rodzinę. By spędzić z nimi czas nawet wtedy, gdy jesteśmy na kogoś wściekli. Bo nie wiemy jak długo jest nam dane żyć.

Z braku czasu czytałam długo ... ale książka jest fantastyczna!
Pomaga w zrozumieniu uciekającego czasu. To, co minęło, już nigdy nie wróci. Więc czasami musimy się zatrzymać, na chwilę refleksji, na moment zadumy. By popatrzeć na najbliższych, na rodzinę. By spędzić z nimi czas nawet wtedy, gdy jesteśmy na kogoś wściekli. Bo nie wiemy jak długo jest nam dane żyć.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobrą książkę poznaję po tym, czy mam ochotę poświęcać jej każdą wolną chwilę. Tą czytałam nawet w bardzo krótkich wolnych chwilach.
Może jestem ciekawska - ale kto by nie chciał wiedzieć jak jest .. za drzwiami pałacu? Ja chciałam. Tak bardzo chciałam, że ciężko mi było oderwać się od książki. Tym bardziej, że to co w niej opisane, wydarzyło się naprawdę. Ktoś tam pracował - u księżniczki w Arabii Saudyjskiej - i ktoś postanowił zdradzić kilka tajemnic z życia rodziny królewskiej. Właśnie te tajemnice są takie pociągające. Często opisywane są sytuacje, gdy księżniczka ma kaprysy, dziwne zwyczaje, zachowuje się niemoralnie. I choć przez pracowników pałacu etykieta jest dość rygorystycznie przestrzegana, władcy mogą ze swoimi podwładnymi robić co chcą.
Nie chciałabym zdradzać szczegółów - czytając bardzo często otwierałam szeroko oczy ze zdumienia. Bo to, jak traktowane są kobiety w tamtym świecie, my Europejczycy wiemy. Ale w trakcie lektury możną się dowiedzieć o wiele więcej. Nawet dla kogoś, kto jest zainteresowany kulturą i obyczajami Muzułmanów i tamtym światem, życie rodziny królewskiej i jej służby w pałacu jest zapewne wielką niewiadomą. I wiele pomoże odkryć ta książka.
Historia jest ciekawa, ale też interesująco jest przedstawiona i dzięki temu książkę się wręcz pochłania.

Dobrą książkę poznaję po tym, czy mam ochotę poświęcać jej każdą wolną chwilę. Tą czytałam nawet w bardzo krótkich wolnych chwilach.
Może jestem ciekawska - ale kto by nie chciał wiedzieć jak jest .. za drzwiami pałacu? Ja chciałam. Tak bardzo chciałam, że ciężko mi było oderwać się od książki. Tym bardziej, że to co w niej opisane, wydarzyło się naprawdę. Ktoś tam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niby powieść sensacyjna. No niby, bo trochę niedomówień i trochę brakowało mi spójności. Albo mam za słabą wyobraźnię (!).
Bo na przykład jakie "swoje rzeczy" na nocnej szafce może mieć schwytana do bagażnika, nieprzytomna dziewczyna. Schwytana w zamieszaniu, obudziła się rano chcąc uciekać, nie wiedząc skąd, przed czym, przed kim ani dokąd. Mnie się to nie klei. Są dokładne opisy wyglądu bohaterów - ale nie mam pojęcia ani o ich charakterze, ani o towarzyszących emocjach - bo o tym jest bardzo zdawkowo, tak jakoś z dużym umiarem. Nie mam pojęcia czy Raul jest dobrym człowiekiem, czy tylko jest taki w oczach syna.
Jest wątek gangsterski, broń, zabójstwa, ucieczki, mafia - te sprawy. Jest wątek miłosny - dla mnie autorka trochę pomyliła miłość z pożądaniem.
Książka dobra na nudne wieczory, czyta się szybko. Ale czegoś mi tam zabrakło.

Niby powieść sensacyjna. No niby, bo trochę niedomówień i trochę brakowało mi spójności. Albo mam za słabą wyobraźnię (!).
Bo na przykład jakie "swoje rzeczy" na nocnej szafce może mieć schwytana do bagażnika, nieprzytomna dziewczyna. Schwytana w zamieszaniu, obudziła się rano chcąc uciekać, nie wiedząc skąd, przed czym, przed kim ani dokąd. Mnie się to nie klei. Są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nałóg to taka choroba, która obezwładnia człowieka całkowicie. W "Balladzie o drobnym karciarzu" spotykamy pana Doyle, który jest nałogowym hazardzistą. Liczy się dla niego przede wszystkim gra a niekoniecznie wygrana.
Do momentu gdy spotyka na swej "kasynowej" drodze pewną młodą call girl. Po spotkaniu z Chinką (bo akcja toczy się w Chinach, wśród ludzi przesądnych, wierzących w magię, liczby i duchy) pan Doyle, zwany lordem, zaczyna wygrywać w bakarata znaczne sumy pieniędzy. I nie może przestać. Już chce tylko wygrywać. Zaczyna wierzyć w "szczęśliwą dziewiątkę", która dała mu pierwszą dużą wygraną.
Osborne dokładnie w swojej książce przybliżył chiński świat hazardu, kasyn i cechy bogatych Chińczyków. A także postać angielskiego lorda Doyle, który po sprytnym i niekoniecznie uczciwym zdobyciu dużej sumy pieniędzy, jedzie do Chin, gdzie wpasowuje się idealnie w hazardowy, pełen kasyn świat.
Książkę czyta się z zapartym tchem i kłębem myśli "co ja bym zrobiła z taką sumą jaką nałogowcy przegrywają w kasynach". Ale czyta się też z ogromną przyjemnością.

Nałóg to taka choroba, która obezwładnia człowieka całkowicie. W "Balladzie o drobnym karciarzu" spotykamy pana Doyle, który jest nałogowym hazardzistą. Liczy się dla niego przede wszystkim gra a niekoniecznie wygrana.
Do momentu gdy spotyka na swej "kasynowej" drodze pewną młodą call girl. Po spotkaniu z Chinką (bo akcja toczy się w Chinach, wśród ludzi przesądnych,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Męczyłam tą książkę trzy tygodnie. Nie czytałam pozostałych części i może dlatego nie chwyciła mnie za serce.
Momentami czułam się jakbym czytała scenariusz klasycznego amerykańskiego romansidła dla młodzieży (skromna dziewczyna, dziewica, pewni siebie chłopcy i zakład kto pierwszy się z nią prześpi), a czasami jakby to było "50 twarzy Greya" - przesadnie szczegółowe opisy scen seksu między bohaterami.
Ciężko mi cokolwiek napisać o książce z którą tak naprawdę się męczyłam, bo czytanie jej nie mogę nazwać przyjemnością, a której do ostatniej kropki próbowałam dać szansę. Bo fabuła może i by przeszła ale sposób jej napisania mnie drażnił.

Męczyłam tą książkę trzy tygodnie. Nie czytałam pozostałych części i może dlatego nie chwyciła mnie za serce.
Momentami czułam się jakbym czytała scenariusz klasycznego amerykańskiego romansidła dla młodzieży (skromna dziewczyna, dziewica, pewni siebie chłopcy i zakład kto pierwszy się z nią prześpi), a czasami jakby to było "50 twarzy Greya" - przesadnie szczegółowe opisy...

więcej Pokaż mimo to