Opinie użytkownika
Pani Dorota zachowała swój styl pisania. Historia urzekająca, jednak tym razem trochę przewidywalna. I trochę momentami zbyt pogmatwana.
Czyta się lekko i przyjemnie. Dobra książka na leniwe popołudnie.
Czytasz końcówkę i myślisz "Już wszystko wiem". Nic nie wiesz. Do ostatniego zdania książki nic nie jest jasne. I to jest w niej zaskakujące.
Pokaż mimo to
Ocena taka, ponieważ nie we wszystkim mogę się zgodzić z siostrą Małgosią. Chętnie usiadłabym z nią przy kawie i obgadała pewne tematy. Moje odmienne zdanie jest zapewne wykładnią moich doświadczeń, jakże innych niż to, co ma za sobą siostra. Byłoby to pewnie bardzo ciekawe i radosne spotkanie.
Chłopakom gratuluję, próbowali brać siostrę "pod włos" czasem trochę...
Z wielkim wzruszeniem czytałam o miłości do żony ... Gdzie teraz są tacy mężczyźni?
Wywiad - rzeka o miłości w całej jej okazałości - miłość małżeńska, rodzicielska, przyjaźń, wiara, nawrócenie.
Tak naprawdę to nie przeczytałam ... Bo męczyłam się strasznie i z wielką przykrością postanowiłam ją zastawić .... Może kiedyś uda się wrócić.
Pokaż mimo toPrzez całą książkę zastanawiałam się, w jaki sposób splotą się ze sobą losy bohaterów - odpowiedź była zaskakująca! Polecam! :)
Pokaż mimo to
Cudowna! Książka i Marta! Obie!
Nakręca pozytywnie i wywołuje uśmiech na twarzy.
I czyta się szybko... może trochę za szybko! Bo chce się jeszcze!
Naprawdę nie wiem, co napisać o tej książce ... Historia może i ciekawa, może nawet urzekająca ... Ale jak dla mnie przedstawiona w tak nudny sposób, że mnie nie relaksowała, tylko męczyła.
A dawałam jej szansę do ostatniej kropki. Bo nie lubię odkładać książek nie przeczytanych do końca.
Kilka ciekawostek z życia legendy ... I pomnik pani Małgorzaty ale chyba w zamyśle miał być pomnikiem pana Grzegorza...
Pokaż mimo to
To chyba nie jest gatunek dla mnie ... Ale może po kolei.
Według opisu z okładki - "pierwsza polska powieść new adult, zwykła dziewczyna, zwykły chłopak, niezwykła miłość."
No i już z tymi opisami ciężko mi się zgodzić. Może jestem zbyt wiekowa, nie wiem. Ale takie współczesne wymyślanie gatunków (new adult) to już jest dla mnie jakieś takie egzotyczne. Wynika z tego, że...
Ona i on - wspaniałe małżeństwo, piękne chwile razem, fantastyczne plany na przyszłość. W których ma się pojawić dziecko - owoc cudownej miłości. Ale nie chce się pojawić. A miłość zastępuje czas dzielony na dni płodne i niepłodne - wskazywane przez kalendarzyk. Miłość ma konkretne dni. W pozostałe Anita tęskni za tym czego mieć nie może. I uprzyjemnia sobie czas oglądając...
więcej Pokaż mimo toBardzo przyjemna. O nadziei której nie można tracić i o rozdziałach życia które należy zamknąć.
Pokaż mimo toWow! Świadomość, że książkę napisał człowiek który przeżył porwanie przez somalijskich piratów napawa podziwem i lękiem jednocześnie. Czytasz i myślisz sobie "skąd w nim tyle siły, ja bym tego nie przeżyła". Facet jest dla mnie bohaterem, chociaż nikogo prócz siebie nie uratował.
Pokaż mimo to
Z braku czasu czytałam długo ... ale książka jest fantastyczna!
Pomaga w zrozumieniu uciekającego czasu. To, co minęło, już nigdy nie wróci. Więc czasami musimy się zatrzymać, na chwilę refleksji, na moment zadumy. By popatrzeć na najbliższych, na rodzinę. By spędzić z nimi czas nawet wtedy, gdy jesteśmy na kogoś wściekli. Bo nie wiemy jak długo jest nam dane żyć.
Dobrą książkę poznaję po tym, czy mam ochotę poświęcać jej każdą wolną chwilę. Tą czytałam nawet w bardzo krótkich wolnych chwilach.
Może jestem ciekawska - ale kto by nie chciał wiedzieć jak jest .. za drzwiami pałacu? Ja chciałam. Tak bardzo chciałam, że ciężko mi było oderwać się od książki. Tym bardziej, że to co w niej opisane, wydarzyło się naprawdę. Ktoś tam...
Niby powieść sensacyjna. No niby, bo trochę niedomówień i trochę brakowało mi spójności. Albo mam za słabą wyobraźnię (!).
Bo na przykład jakie "swoje rzeczy" na nocnej szafce może mieć schwytana do bagażnika, nieprzytomna dziewczyna. Schwytana w zamieszaniu, obudziła się rano chcąc uciekać, nie wiedząc skąd, przed czym, przed kim ani dokąd. Mnie się to nie klei. Są...
Nałóg to taka choroba, która obezwładnia człowieka całkowicie. W "Balladzie o drobnym karciarzu" spotykamy pana Doyle, który jest nałogowym hazardzistą. Liczy się dla niego przede wszystkim gra a niekoniecznie wygrana.
Do momentu gdy spotyka na swej "kasynowej" drodze pewną młodą call girl. Po spotkaniu z Chinką (bo akcja toczy się w Chinach, wśród ludzi przesądnych,...
Męczyłam tą książkę trzy tygodnie. Nie czytałam pozostałych części i może dlatego nie chwyciła mnie za serce.
Momentami czułam się jakbym czytała scenariusz klasycznego amerykańskiego romansidła dla młodzieży (skromna dziewczyna, dziewica, pewni siebie chłopcy i zakład kto pierwszy się z nią prześpi), a czasami jakby to było "50 twarzy Greya" - przesadnie szczegółowe opisy...