Opinie użytkownika
Artykuł nt. leków przeciwdepresyjnych nie do przyjęcia - poziom wzmiankowanej w tekście Beaty Pawlikowskiej, nie-ekspertki i "szamanki", której opinię zrównuje się z opinią specjalistki psychiatrii... Podobnie beznadziejny artykuł z "Gazety Wyborczej" na temat z kolei leków na ADHD opublikowany także ostatnio wzbudził podobne kontrowersje - czy to jakaś zmasowana akcja? Sam...
więcej Pokaż mimo toFascynujący, trzymający w napięciu reportaż. Szacunek dla autorek za wyjście poza swoją lewicująco-warszawską bańkę. Oto, Drodzy Państwo, do jakich tragedii ludzkich prowadzą nierówności i bieda... Powinien to przeczytać każdy bajdurzący o "byciu kowalem swojego losu" neolibek i patocoach.
Pokaż mimo toNo nie. Podszedłem do tej książki, jako lekarz, z otwartym umysłem. Zdecydowaniw zgadzam się, że stres i szeroko pojęty dobrostan psychiczny mają niebagatelny wpływ na nasze zdrowie i nie da się odseparować tegoż dobrostanu od "zdrowia somatycznego". Natomiast ta książka z koincydencji tworzy mocno uproszczone związki przyczynowo-skutkowe, a na trudne problemy proponuje...
więcej Pokaż mimo toKawał dobrej roboty! Najbardziej, moim zdaniem, poczytna i spójnie naposana pozycja z kręgu popularnej w ostatnich latach literatury "okołochłopskiej". Polecam każdemu - brakująca część historii, jakiej uczyliśmy się w szkołach.
Pokaż mimo toTo jest pozycja, która powinna być lekturą obowiazkową każdej Polki i każdego Polaka! Najprościej powiedzieć, że to "oni" są źli, a tymczasem Sadura i Sierakowski udowadniają, że już sam fakt postrzegania świata w ten sposób dowodzą, jak wiele zła wyrządził w naszym społeczeństwie populizm - i że populizm to nie tylko politycy, ale my wszyscy. Wynik wyborów 2023 daje co...
więcej Pokaż mimo to
Nie, nie, nie... To wszystko nie tak! Skuszony hasłem: "Najgłośniejsza amerykańska powieść 2015 roku" stwierdzam, że chyba był to rok w Ameryce cichy i przegadany... Przykro to mówić, ale najmocniejszym punktem książki jest dla mnie chyba jej okładka... Tym bardziej dziwi mnie laur "Książki roku 2016" dla tej pozycji i tak wysoka ocena.
Po pierwsze - jak na miłośnika...
Nie, nie, nie... To wszystko nie tak! Skuszony hasłem: "Najgłośniejsza amerykańska powieść 2015 roku" stwierdzam, że chyba był to rok w Ameryce cichy i przegadany... Przykro to mówić, ale najmocniejszym punktem książki jest dla mnie chyba jej okładka... Tym bardziej dziwi mnie laur "Książki roku 2016" dla tej pozycji i tak wysoka ocena.
Po pierwsze - jak na miłośnika...
Ważna, potrzebna, dobrze napisana. Szkoda tylko, że prawdopodobieństwo, że osoby najbardziej podatne na teorie spiskowe po nią sięgną, jest tak nieduże...
Pokaż mimo toNie wiem, czy zgodzę się z opinią, że to najlepsza książka Przemysława Piotrowskiego - w moim sercu wszak zawsze wysoko będzie seria o Igorze Brudnym. Jedno jest pewne - ta książka jest inna, z pewnością bardziej wymagająca, a na pewno odkrywcza i nowatorska. Od historii Luisa Garavito, najohydniejszego seryjnego mordercy w dziejach, nie sposób się oderwać - polecam gorąco!
Pokaż mimo toKsiążka bardzo ważna i potrzebna - jak dla mnie powinna leżeć w apteczce obok paracetamolu.
Pokaż mimo toNiektóre eseje zabawne i odkrywcze, niektóre nudne i przegadane; pół na pół - to i ocena 5/10. Polecam tylko jeśli akurat nie macie pilniejszej lektury.
Pokaż mimo toSzansa na to, by zachwycić mnie poradnikiem jest spektakularnie mała - a jednak "Czterem tysiącom tygodni" się to udało. Polecam. Sprowadza na ziemię - niby nie ma tu jakichś prawd objawionych, a jednak ja po lekturze czuję się jakiś lżejszy!
Pokaż mimo toKażdy powinien tę książkę przeczytać! Dodatkowo jako lekarz wyniosłem z niej wiele wiedzy, która przyda mi się nie tylko prywatnie, ale i zawodowo. Z reguły mam tak, że im lepsza pozycja, tym krótsza recenzja - dla mnie 10/10.
Pokaż mimo toTrzyma poziom bestsellerowej serii o Igorze Brudnym. Mam nadzieję zobaczyć Lutę w dalszych tomach.
Pokaż mimo toBardzo przystępnie napisana, pięknie zilustrowana, kompletna, wartościowa i kompetentna książka. O substancjach psychoaktywnych w każdym aspekcie - medycznym, prawnym, historycznym i użytkowym. Polecam wszystkim - nie tylko tym, którzy z substancji psychoaktywnych korzystają, ale przede wszystkim tym, którzy nie korzystają. Jeszcze bardziej polecam wszystkim rodzicom,...
więcej Pokaż mimo to
Wanat porusza ciekawe tematy, ale "Deutsche nasz" to bardziej książka o imigracji i imigrantach, niż o Berlinie jako takim. Bardzo naiwnie to napisane, widać Polkę-neofitkę, która zachłysnęła się Berlinem bez reszty. Wprawdzie asekuracyjnie podpiera się od czasu do czasu stwierdzeniem: "są i problemy", ale nie poświęca tym zagadnieniom chwili refleksji.
Berlin u Wanat jawi...