Książka zmieniające życie.
Moje na pewno.

To książka dla wszystkich przytłoczonych uciekającym czasem i zgrzytających zębami kiedy nie są w stanie zmieścić wszystkich swoich planów i aktywności w ograniczoną ilość godzin dnia, tygodnia i miesiąca.

Ja bardzo długo trwałam w nieustającej frustracji nad brakiem kontroli nad własnym czasem. Tyle rzeczy do zrobienia i przeżycia, a tak mało godzin w dobie i tak duże pretensje do siebie samej o słabą organizację. Ta książka po kolei punktuje co jest bardzo nie tak z takim podejściem i pokazuje rozwiązania - wcale nie łatwe, ale dające ulgę.

Książka zmieniające życie.
Moje na pewno.

To książka dla wszystkich przytłoczonych uciekającym czasem i zgrzytających zębami kiedy nie są w stanie zmieścić wszystkich swoich planów i aktywności w ograniczoną ilość godzin dnia, tygodnia i miesiąca.

Ja bardzo długo trwałam w nieustającej frustracji nad brakiem kontroli nad własnym czasem. Tyle rzeczy do zrobienia i...

Zacząłem czytać ebooka, ale szybko się zorientowałem, że niewiele z książki wyciągnę dla siebie. Przerzuciłem się na audiobooka, żeby szybciej przebrnąć i zdecydowanie miałem rację.
Generalnie książka mało odkrywcza, wałkująca tę samą tezę ale bez nowych - z braku lepszego słowa - dowodów. Bardziej filozoficzna niż przydatna, może nawet pokuszę się o stwierdzenie, że nudnawa. Jedna z tych pozycji, po której za parę dni nie zostanie mi dosłownie nic z jej przeczytania.

Zacząłem czytać ebooka, ale szybko się zorientowałem, że niewiele z książki wyciągnę dla siebie. Przerzuciłem się na audiobooka, żeby szybciej przebrnąć i zdecydowanie miałem rację.
Generalnie książka mało odkrywcza, wałkująca tę samą tezę ale bez nowych - z braku lepszego słowa - dowodów. Bardziej filozoficzna niż przydatna, może nawet pokuszę się o stwierdzenie, że...

To jest książka zmieniająca nasze spojrzenie na świat. W teorii nic odkrywczego, a jednak jej czytanie otwiera oczy szerzej na kompletnie nową perspektywę. Tylko od nas zależy, czy z tego skorzystamy czy nie, natomiast WARTO choć spróbować. WARTO o tyle, że mamy tutaj wskazówki, jak wycisnąć z życia więcej radości, spokoju, więcej życia z życia. A to jest przeciez bezcenne, prawda?

To jest książka zmieniająca nasze spojrzenie na świat. W teorii nic odkrywczego, a jednak jej czytanie otwiera oczy szerzej na kompletnie nową perspektywę. Tylko od nas zależy, czy z tego skorzystamy czy nie, natomiast WARTO choć spróbować. WARTO o tyle, że mamy tutaj wskazówki, jak wycisnąć z życia więcej radości, spokoju, więcej życia z życia. A to jest przeciez bezcenne,...

5,5/10. Zawiera kilka ciekawych spostrzeżeń, ale poza tym to mało odkrywczy, quasi-filozoficzny (anegdoty z życia pismaka),nudny poradnik dla Amerykanów - bo Polacy kulturowo nie mają niskiej preferencji czasowej. Plus autor odwołuje się do cytatów skompromitowanych myślicieli typu JMK. Dobrze, że miałem audiobook, bo mogłem sobie przesłuchać w tempie 2,25x.

5,5/10. Zawiera kilka ciekawych spostrzeżeń, ale poza tym to mało odkrywczy, quasi-filozoficzny (anegdoty z życia pismaka),nudny poradnik dla Amerykanów - bo Polacy kulturowo nie mają niskiej preferencji czasowej. Plus autor odwołuje się do cytatów skompromitowanych myślicieli typu JMK. Dobrze, że miałem audiobook, bo mogłem sobie przesłuchać w tempie 2,25x.

Książka będąca swego rodzaju poradnikiem opiewającym w treści popularno naukowe o charakterze filozoficznym. Momentami niełatwa, zmuszająca do refleksji nad codziennością i wizją człowieka w perspektywie przytłaczającego świata. Kwestionuje powszechne twierdzenia, często postrzegane jako prawidła lub wiodące przekonania, od których, jak twierdzi świat, nie należy odbiegać. Treść przekazu przeplatana jest przykładami jednostek, których celem jest jasne zobrazowanie poruszanego problemu oraz poparcie zaproponowanych rozwiązań rzeczywistymi wydarzeniami. Autor podpowiada, jak najefektywniej wprowadzić zmiany w sferze myśli, działań i relacji, by wkroczyć na nowy poziom efektywności, który nie stoi w opozycji do potrzeby odpoczynku i troski o siebie. Prostota i monotasking są wiodącymi terminami, które będąc nierzadko zaniedbywane i niedoceniane, sprawiają, że życie staje się niepotrzebnie przekomplikowane, aż w końcu wydaje się być nie do zniesienia.

Autor przedkłada również inne obserwacje, sugerując np. że wywindowane oczekiwania wobec siebie nie są sprzymierzeńcem żadnego człowieka, gdyż raczej prowadzą do permanentnego poczucia niezadowolenia i braku satysfakcji z własnego życia. Głębsze skupienie się na jednej czynności i rozsmakowanie się w niej, daje, według Burkemana, znacznie więcej korzyści niżeli wykonywanie kilku czynności jednocześnie ze średnim zaangażowaniem.

Podobne obserwacje, zawarte w tej książce, rzucają nowe światło na rutynę dnia codziennego, zwracając uwagę czytelnika na z pozoru trywialne czynności, które po większym namyśle mogą obrócić perspektywę o 180 stopni.

Książka będąca swego rodzaju poradnikiem opiewającym w treści popularno naukowe o charakterze filozoficznym. Momentami niełatwa, zmuszająca do refleksji nad codziennością i wizją człowieka w perspektywie przytłaczającego świata. Kwestionuje powszechne twierdzenia, często postrzegane jako prawidła lub wiodące przekonania, od których, jak twierdzi świat, nie należy odbiegać....

Bardzo pozytywne zaskoczenie. Polecam, wysłuchałam w formie audiobooka, zapewne przeczytam ponownie za jakiś czas także w formie papierowej - dużo trafnych spostrzeżeń, nie jest to kolejna książka w stylu rozwleczonej literatury motywacyjnej.

Lektura, którą z czystym sumieniem będę polecała innym. Kilka słabszych momentów, ale poza tym złoto.

Bardzo pozytywne zaskoczenie. Polecam, wysłuchałam w formie audiobooka, zapewne przeczytam ponownie za jakiś czas także w formie papierowej - dużo trafnych spostrzeżeń, nie jest to kolejna książka w stylu rozwleczonej literatury motywacyjnej.

Lektura, którą z czystym sumieniem będę polecała innym. Kilka słabszych momentów, ale poza tym złoto.

Książka chwilami nużąca, zdecydowanie mogłaby być krótsza, bo autor często kręci się wokół tego samego tematu, nie wnosząc nic nowego, ale ogólnie ciekawe spojrzenie na czas, warte rozważenia.

Książka chwilami nużąca, zdecydowanie mogłaby być krótsza, bo autor często kręci się wokół tego samego tematu, nie wnosząc nic nowego, ale ogólnie ciekawe spojrzenie na czas, warte rozważenia.

Nowoczesny bełkot o tym aby jak to może być życie wspaniałe jak sobie wszystko olejemy. Autor przechodzi jako kryzys masnego istnienia jak dobrze wyłapałem po narodzinach dziecka. Nie rozumie jak można popadać z skrajności w skrajność. Przez większość książki straszy czytelnika śmiercią i jak wtedy będziemy patrzeć na swoje życie. Jak dobrze pomyśleć to czego byśmy w życiu nie robili to zawsze będziemy czegoś żałować. A mogliśmy zrobić to albo to. Bardzo dobrze wykorzystuje ten mechanizm aby poruszyć czytelnika. Najważniejsze to aby nie należy popadać z skrajności w skrajność ale każdy stabilny emocjonalnie człowiek to wie. Więc nic ciekawego w niej nie ma aczkolwiek początek zaczynał się obiecująco.

Nowoczesny bełkot o tym aby jak to może być życie wspaniałe jak sobie wszystko olejemy. Autor przechodzi jako kryzys masnego istnienia jak dobrze wyłapałem po narodzinach dziecka. Nie rozumie jak można popadać z skrajności w skrajność. Przez większość książki straszy czytelnika śmiercią i jak wtedy będziemy patrzeć na swoje życie. Jak dobrze pomyśleć to czego byśmy w życiu...

Zdecydowanie dała mi do myślenia. Zanim napiszę jakąś porządną recenzję, potrzebuję uporządkować sobie mętlik w głowie - jako osoba, która żyje (żyła?) planowaniem.
PS. Nie polecam czytać osobom, które boją się śmierci.

Zdecydowanie dała mi do myślenia. Zanim napiszę jakąś porządną recenzję, potrzebuję uporządkować sobie mętlik w głowie - jako osoba, która żyje (żyła?) planowaniem.
PS. Nie polecam czytać osobom, które boją się śmierci.

Lubię książki, które coś we mnie zmieniają. Ta się do nich bez wątpienia zalicza. Przeczytałam ją, bo zobaczyłam filmik, w którym ktoś napisał: „Jeśli masz przeczytać tylko jedną książkę w 2024 roku – to niech to będzie ta.” No i była – pierwsza w tym roku:) Zmienia myślenie o życiu. Pozwala bardziej zanurzać się w obecnej chwili i po prostu cieszyć się codziennością i samym procesem. Czy pójdę gapić się 3 godziny na obraz? Możliwe. :D Warto przeczytać.

Lubię książki, które coś we mnie zmieniają. Ta się do nich bez wątpienia zalicza. Przeczytałam ją, bo zobaczyłam filmik, w którym ktoś napisał: „Jeśli masz przeczytać tylko jedną książkę w 2024 roku – to niech to będzie ta.” No i była – pierwsza w tym roku:) Zmienia myślenie o życiu. Pozwala bardziej zanurzać się w obecnej chwili i po prostu cieszyć się codziennością i...