Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Historia na jeden długi zimowy wieczór. Bardzo smutna i w nieco inny sposób ukazująca oblicza wojny.

Historia na jeden długi zimowy wieczór. Bardzo smutna i w nieco inny sposób ukazująca oblicza wojny.

Dla mnie wszystkie jej książki są takie same. :/ Zupełnie nie mój klimat, więc polecić nie mogę.

Dla mnie wszystkie jej książki są takie same. :/ Zupełnie nie mój klimat, więc polecić nie mogę.

Autor w przystępny sposób pokazał miłosną grę dwóch osób i konsekwencje jakie niesie za sobą kłamstwo. Szczególnie tak złożone jak w tym wypadku.
Podobała mi się również forma w jakiej książka została napisana. W końcu coś innego, coś w rodzaju odskoczni.

Autor w przystępny sposób pokazał miłosną grę dwóch osób i konsekwencje jakie niesie za sobą kłamstwo. Szczególnie tak złożone jak w tym wypadku.
Podobała mi się również forma w jakiej książka została napisana. W końcu coś innego, coś w rodzaju odskoczni.

Niby nic wielkiego, ale coś w sobie miała. Nie potrafię uchwycić co to było, ale sprawiło, że byłam ciekawa zakończenia.

Niby nic wielkiego, ale coś w sobie miała. Nie potrafię uchwycić co to było, ale sprawiło, że byłam ciekawa zakończenia.

Wyjątkowo zagmatwana historia. Momentami można się było pogubić kto jest kim. Mimo wątku, który trochę się rozłaził całość wydaje mi się nieco płaska, a postaci bez wyrazu. Nooo... może poza Cramem, który był moim ulubieńcem.
Niemniej całą historię uważam za ciekawą i wartą przeczytania. Całość oceniam na 7*.

Wyjątkowo zagmatwana historia. Momentami można się było pogubić kto jest kim. Mimo wątku, który trochę się rozłaził całość wydaje mi się nieco płaska, a postaci bez wyrazu. Nooo... może poza Cramem, który był moim ulubieńcem.
Niemniej całą historię uważam za ciekawą i wartą przeczytania. Całość oceniam na 7*.

Ja się chyba nie nadaję do czytania książek Agathy Christie. Próbuję, próbuję... I nic. Niby do poczytania, ale kompletnie bez emocji. Tym razem nawet zakończenie mnie nie zaskoczyło, a to właśnie zakończenia uważałam za najmocniejszy element książek tej autorki.
Cóż... Pewnie jeszcze do niej sięgnę, ale raczej żeby zabić czas.

Nie polecam.

Ja się chyba nie nadaję do czytania książek Agathy Christie. Próbuję, próbuję... I nic. Niby do poczytania, ale kompletnie bez emocji. Tym razem nawet zakończenie mnie nie zaskoczyło, a to właśnie zakończenia uważałam za najmocniejszy element książek tej autorki.
Cóż... Pewnie jeszcze do niej sięgnę, ale raczej żeby zabić czas.

Nie polecam.

Z żalem żegnam się z Victorią Bergman.
Cała trylogia była pełna suspensu i zaskakujących zwrotów akcji. Ostateczne rozwiązanie zagadki było niemożliwe do odgadnięcia, co uważam za największą zaletę, gdyż mało kiedy się to zdarza. Zazwyczaj czytelnik dostaje pakiet wskazówek, które mniej lub bardziej nakierowują na właściwy trop.

Ukłony w stronę autorów za genialne wniknięcie w ludzki umysł, chyba najbardziej widoczne w drugiej części.

Całą historię zaliczam do najlepszych jakie miałam przyjemność przeczytać w tym roku i polecam ją wszystkim, którzy lubią takie mroczne klimaty.

Z żalem żegnam się z Victorią Bergman.
Cała trylogia była pełna suspensu i zaskakujących zwrotów akcji. Ostateczne rozwiązanie zagadki było niemożliwe do odgadnięcia, co uważam za największą zaletę, gdyż mało kiedy się to zdarza. Zazwyczaj czytelnik dostaje pakiet wskazówek, które mniej lub bardziej nakierowują na właściwy trop.

Ukłony w stronę autorów za genialne...

Minier jak zawsze na bardzo wysokim poziomie. Mało tego, że nie zawiódł to jeszcze podniósł poprzeczkę ponad trylogię o komendancie Servaz.
Cała historia od początku mnie wciągnęła, ale zakończenie przeszło moje oczekiwania.
Dodatkowo na plus zaliczam wyspiarskie klimaty, które ewidentnie trafiają w mój gust.

Polecam!

Minier jak zawsze na bardzo wysokim poziomie. Mało tego, że nie zawiódł to jeszcze podniósł poprzeczkę ponad trylogię o komendancie Servaz.
Cała historia od początku mnie wciągnęła, ale zakończenie przeszło moje oczekiwania.
Dodatkowo na plus zaliczam wyspiarskie klimaty, które ewidentnie trafiają w mój gust.

Polecam!

Oceniać będę całość, ale to co mnie uderzyło w drugiej części to świetne zagłębienie się w ludzką psychikę. Nie wiem na ile opisane teorie były skonfrontowane z rzeczywistością, niemniej robią wrażenie.
Oczywiście to co pojawia się w większości recenzji i zasługuje na wyróżnienie to genialne i zaskakujące zakończenie.
Nie mogę się doczekać aż dobrnę do końca trylogii i jednocześnie żałuję, że przygoda z Victorią Bergman się zakończy.

Oceniać będę całość, ale to co mnie uderzyło w drugiej części to świetne zagłębienie się w ludzką psychikę. Nie wiem na ile opisane teorie były skonfrontowane z rzeczywistością, niemniej robią wrażenie.
Oczywiście to co pojawia się w większości recenzji i zasługuje na wyróżnienie to genialne i zaskakujące zakończenie.
Nie mogę się doczekać aż dobrnę do końca trylogii i...

Ciężko uniknąć porównań do "Małego księcia". Nieco podobna konwencja i dużo symboliki.
Myślę, że to jedna z tych książek, które warto przeczytać kilkukrotnie, aby dostrzec jak najwięcej ukrytych myśli.

Ciężko się nad nią rozwodzić i recenzować, trzeba ją po prostu przeczytać i przeżyć.

Ciężko uniknąć porównań do "Małego księcia". Nieco podobna konwencja i dużo symboliki.
Myślę, że to jedna z tych książek, które warto przeczytać kilkukrotnie, aby dostrzec jak najwięcej ukrytych myśli.

Ciężko się nad nią rozwodzić i recenzować, trzeba ją po prostu przeczytać i przeżyć.

Z oceną wstrzymam się do zakończenia całego cyklu, ale wszystko wskazuje na to, że dołączę do grona miłośników Victorii Bergman.

Z oceną wstrzymam się do zakończenia całego cyklu, ale wszystko wskazuje na to, że dołączę do grona miłośników Victorii Bergman.

Kolejna genialna książka Chattama. To się już robi powoli nudne. :P
Może nie była tak ciężka jak pierwsze spotkanie z Ludivine, ale utrzymała wysoki poziom.
Nie ma się co rozpisywać - świetna i warta polecenia każdemu kto lubi psychologiczne thrillery.

Kolejna genialna książka Chattama. To się już robi powoli nudne. :P
Może nie była tak ciężka jak pierwsze spotkanie z Ludivine, ale utrzymała wysoki poziom.
Nie ma się co rozpisywać - świetna i warta polecenia każdemu kto lubi psychologiczne thrillery.

Genialna! 400 stron akcji i zero nudy. Cały czas powtarzałam sobie "jeszcze tylko jeden rozdział", ale za każdym razem rozdział urywał się w takim momencie... Sami rozumiecie. :)
Olbrzymią zaletą Chattama jest to, że nie boi się odważnych rozwiązań. Chce zrobić akcje z rozmachem - robi, chce uśmiercić głównego bohatera w połowie książki - uśmierca. Dobrze się czyta książki wyrwane spod skrzydeł schematów, w których dobro bezwzględnie zwycięża. Chattam nie tworzy odrealnionych historyjek, które czyta się z uśmieszkiem pobłażliwości.
Co do samej książki uważam, że jest jedną z lepszych jakie ostatnio czytałam. Świetny thriller psychologiczny, trzymający cały czas w napięciu, pełen niespodziewanych zwrotów akcji. Szukam czegoś żeby się przyczepić, ale nic nie przychodzi mi do głowy.

Reasumując: polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Nie tylko tę pozycję, ale również wszystko co wyszło spod pióra autora.

Genialna! 400 stron akcji i zero nudy. Cały czas powtarzałam sobie "jeszcze tylko jeden rozdział", ale za każdym razem rozdział urywał się w takim momencie... Sami rozumiecie. :)
Olbrzymią zaletą Chattama jest to, że nie boi się odważnych rozwiązań. Chce zrobić akcje z rozmachem - robi, chce uśmiercić głównego bohatera w połowie książki - uśmierca. Dobrze się czyta książki...

Dobra książka z bardzo dobrym zakończeniem. Jak to często w życiu bywa uczeń przerósł mistrza i zarzucił na niego jego własne sieci.

Jeśli ktoś szuka intrygi a nie ociekającej krwią historii to śmiało można polecić tę książkę.

Dobra książka z bardzo dobrym zakończeniem. Jak to często w życiu bywa uczeń przerósł mistrza i zarzucił na niego jego własne sieci.

Jeśli ktoś szuka intrygi a nie ociekającej krwią historii to śmiało można polecić tę książkę.

"Piękny nieznajomy" to "Piękny drań" obdarty z poczucia humoru, czyli tego, co podobało mi się najbardziej. W związku z tym książkę tę mogę rozpatrywać wyłącznie w kategoriach erotyka. Ale ok. Wyzbywając się porównań, oceniam ją jako dobrą, ale nie wciągającą i porywającą.

"Piękny nieznajomy" to "Piękny drań" obdarty z poczucia humoru, czyli tego, co podobało mi się najbardziej. W związku z tym książkę tę mogę rozpatrywać wyłącznie w kategoriach erotyka. Ale ok. Wyzbywając się porównań, oceniam ją jako dobrą, ale nie wciągającą i porywającą.

Obawiałam się trochę tej książki. Myślałam, że może będzie nudna, że za bardzo techniczna, że fachowy język. Nic z tego. Okazała się bardzo przyjemna w odbiorze i jasna nawet dla całkowitego laika. Fakty przedstawione w bardzo przystępny sposób i taki, który wciągał jak dobra fabuła.
Na pewno sięgnę po inne książki autora, a tą mocno polecam.

Obawiałam się trochę tej książki. Myślałam, że może będzie nudna, że za bardzo techniczna, że fachowy język. Nic z tego. Okazała się bardzo przyjemna w odbiorze i jasna nawet dla całkowitego laika. Fakty przedstawione w bardzo przystępny sposób i taki, który wciągał jak dobra fabuła.
Na pewno sięgnę po inne książki autora, a tą mocno polecam.

Książka bardzo w stylu Koontza. Wierni fani na pewno bardzo ją sobie chwalą.
Mnie jednak na kolana nie rzuciła. Brakło mi w niej tego za co najbardziej cenię twórczość autora - mianowicie barwnych opisów. Dotychczas czytając jego książki miałam wrażenie, że czuję zapach tego o czym czytam. Tutaj tego brakło. Niemniej historia ciekawa i zachęciła mnie do dalszego zgłębiania tajemnic Odda.

Książka bardzo w stylu Koontza. Wierni fani na pewno bardzo ją sobie chwalą.
Mnie jednak na kolana nie rzuciła. Brakło mi w niej tego za co najbardziej cenię twórczość autora - mianowicie barwnych opisów. Dotychczas czytając jego książki miałam wrażenie, że czuję zapach tego o czym czytam. Tutaj tego brakło. Niemniej historia ciekawa i zachęciła mnie do dalszego zgłębiania...

Świetna książka na jeden dzień. Lepsza komedia niż erotyk, ale w pełni zaspokoiła moje oczekiwania. Odrobinę podobna do Crossa, ale dużo, dużo lepsza.
Zaczęłam już czytać kolejną część, więc oczywistym jest, że polecam. :)

Świetna książka na jeden dzień. Lepsza komedia niż erotyk, ale w pełni zaspokoiła moje oczekiwania. Odrobinę podobna do Crossa, ale dużo, dużo lepsza.
Zaczęłam już czytać kolejną część, więc oczywistym jest, że polecam. :)