Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Cholernie dobra. Podejrzewam, że każdy kto ją przeczytał powie to samo. Ryczałam jak bóbr gdy Augustus umarł. Byłam wściekła jak diabeł gdy okazało się jaki naprawdę jest Peter van Houten. Było mi smutno jak nie wiem co gdy stan Gusa się pogarszał. Chichotałam jak Śnieżka przy ogłoszeniu sprzedaży chuśtawki Hazel i przy jej grze w gre dla niewidomych z Issaciem. Mówiąc, krótko, dobitnie i jednym zdaniem: uzależniłam się od tej książki. Cholernie dobrej książki.

To jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Cholernie dobra. Podejrzewam, że każdy kto ją przeczytał powie to samo. Ryczałam jak bóbr gdy Augustus umarł. Byłam wściekła jak diabeł gdy okazało się jaki naprawdę jest Peter van Houten. Było mi smutno jak nie wiem co gdy stan Gusa się pogarszał. Chichotałam jak Śnieżka przy ogłoszeniu sprzedaży chuśtawki Hazel i przy jej...

A co by było gdyby....
..to księżniczki walczyły ze smokami..?
..to księżniczki rządziły królestwami..?
..to księżniczki by się biły..?
A co by było gdyby nie istniało coś takiego jak 'książe'?
Może Sofia i Agata się pogodzą? Może Agata będzie z Tedrosem? A może to Sofia będzie z Tedrosem? Może Sofia jednak zmieni się w wiedźme? A może jeszcze wrócą do Akademii? A może już tego nie zrobią? A może Dot wreszcie schudnie? A może W KOŃCU DOWIEM SIĘ CO ZNACZY TYTUŁ 'ŚWIAT BEZ KSIĄŻĄT?!
Na te wszystkie, rodzące się po pierwszym tomie serii Akademia Dobra i Zła, znajdujemy odpowiedź w jej drugiej części. Mówi się, że drugie części czy tomy są gorsze, i, no cóż, często tak jest. Ale na pewno nie można tego powiedzieć o "Świecie bez książąt". Akcji jest jeszcze więcej niż w części pierwszej, i tyle się dzieje, że nie sposób oderwać się od książki! Oczywiście jak zwykle jest również powalająca grafika.
CHOCIAŻ..
.. nie można powiedzieć, że książka nie ma minusów. Ma. Przede wszystkim jest nim to, jak zachowuje się Aga. Na prawdę, CUDOWNIE, że stałaś się księżniczką, Agatko, ale może jednak zachowaj odrobinę starej siebie i troszeczkę szybciej podejmuj decyzje?? Bo, niestety, przez zachowanie Agaty, o tym jak będzie między nią a Tedrosem dowiadujemy się właściwie na końcu książki. No ale, co to dla kogoś kto nałogowo czyta? Przecież te 438 stron można przeczytać za jednym razem i wtedy od razu dowiemy się o co chodzi ;)
Wracając do tematu, ten drobny minusik praktycznie nie niszczy końcowego efektu "łał", który, swoją drogą, jest tak OGROMNYM EFEKTEM "ŁAŁ", że na pewno nikt nie spodziewał się takiego końca książki i każdy czeka z niecierpliwością na ostatni tom ;)

"Baśń niepodobna do innych, zawierająca romans, magię, humor oraz tajemnicę, która nie pozwoli się oderwać od lektury aż do ostatniej strony" mówi Ann M. Martin

---------------------------------------
Zapraszam do czytania mojej książki (młodzieżowa, fantasy)
http://ostatni-taniec-ksiazka.blogspot.com/
Lub do odwiedzenia mojego fanfiction o "Klątwie tygrysa"
http://bialo-czarnyczarno-czarny-ff.blogspot.com/

A co by było gdyby....
..to księżniczki walczyły ze smokami..?
..to księżniczki rządziły królestwami..?
..to księżniczki by się biły..?
A co by było gdyby nie istniało coś takiego jak 'książe'?
Może Sofia i Agata się pogodzą? Może Agata będzie z Tedrosem? A może to Sofia będzie z Tedrosem? Może Sofia jednak zmieni się w wiedźme? A może jeszcze wrócą do Akademii? A może już...

Ta książka jest naprawdę genialna. Niewiele osób potrafi tak dobrze napisać znane wszystkim baśnie od nowa. Te dzieło poleciła mi moja przyjaciółka i wielbie ją za to ponieważ książka podbiła moje serce podejrzewam, że tak samo jak wielu innych osób. Rwątka akcja, co chwila zaskakujące decyzje bohaterów i sami w sobie bardzo dobrze stworzeni właśnie bohaterowie. Książka typu fantasy, lecz podejrzewam, że może spodobać się także czytelnikom, którzy za bardzo za nią nie przepadają. I, co tu wiele mówić, gorąco zachęcam do przeczytania tej książki.
PS. Uwielbiam Agatę i Tedrosa, i moim zdaniem muszą być razem!

Ta książka jest naprawdę genialna. Niewiele osób potrafi tak dobrze napisać znane wszystkim baśnie od nowa. Te dzieło poleciła mi moja przyjaciółka i wielbie ją za to ponieważ książka podbiła moje serce podejrzewam, że tak samo jak wielu innych osób. Rwątka akcja, co chwila zaskakujące decyzje bohaterów i sami w sobie bardzo dobrze stworzeni właśnie bohaterowie. Książka...

Po prostu.... OCH. WOOW. Nie da się inaczej.

Po prostu.... OCH. WOOW. Nie da się inaczej.

Błękitnokrwiści to genialna seria. Dobrze napisana chociaż momętami troszkę ciężka :) Osobiście od kąd przeczytałam tą książkę moim nowym kochankiem został Jack (Benjamin) <3 Co prawda obraziłam się na niego za to, że odsunął się od Sky ale zrekompensował się w drugiej części. Teraz szaleje, bo chce się dowiedzieć co dalej <3 Ale wracając do tematu, szalenie polecam tę serię i podejrzewam, że mogą się w niej zakochać fani Wodospadów Cienia! :)

Błękitnokrwiści to genialna seria. Dobrze napisana chociaż momętami troszkę ciężka :) Osobiście od kąd przeczytałam tą książkę moim nowym kochankiem został Jack (Benjamin) <3 Co prawda obraziłam się na niego za to, że odsunął się od Sky ale zrekompensował się w drugiej części. Teraz szaleje, bo chce się dowiedzieć co dalej <3 Ale wracając do tematu, szalenie polecam tę...

Wśród wytworów, które prawdopodobnie nigdy nie zostaną odnalezione - wśród przedmiotów, które rozpadną się na długo przed przybyciem kogoś z zewnątrz - jest pewien kawałek chodnika przy kalifornijskiej ulicy, gdzie kiedyś, w mroczne letnie popołudnie pod koniec roku, w którym rozpoczęło się spowolnienie, dwoje dzieciaków uklękło razem na zimnej ziemi. Zanurzyliśmy palce w mokrym cemencie i napisaliśmy najprawdziwsze, najprostsze słowa jakie znaliśmy - nasze imiona, datę oraz zdanie: "Byliśmy tu"
I nie mogłam powiedzieć ani słowa, bo zalewałam się łzami

Wśród wytworów, które prawdopodobnie nigdy nie zostaną odnalezione - wśród przedmiotów, które rozpadną się na długo przed przybyciem kogoś z zewnątrz - jest pewien kawałek chodnika przy kalifornijskiej ulicy, gdzie kiedyś, w mroczne letnie popołudnie pod koniec roku, w którym rozpoczęło się spowolnienie, dwoje dzieciaków uklękło razem na zimnej ziemi. Zanurzyliśmy palce w...

Druga część Domu Nocy... jest świetna! Moim zdaniem przewyższa nawet pierwszą część! Naprawdę cudowna!! POLECAM!!!

Druga część Domu Nocy... jest świetna! Moim zdaniem przewyższa nawet pierwszą część! Naprawdę cudowna!! POLECAM!!!

Love love love love

Love love love love

"Wizje w mroku" to wspaniała, kultowa powieść bestsellerowej autorki L. J. Smith, która napisała "Pamiętniki wampirów". W książce znajdują się trzy księgi: Tajemnicza moc, Opentany i Pasja. Powieść jest tak przeraźliwie wciągająca, że tylko zaczyna człowiek czytać, a zanim się obejrzy jest już na 100 stronie! To jest tak świetnie napisane, że tego się nie czyta - to się pochłania, a jak łatwo jest to sobie wyobrazić i przenieść się do świata "Czarownicy" Kaitlyn o fascynujących oczach, Złotego Anioła Śmierci Roba, tajemniczego, mrocznego i przystojnego Gabriela, spokojnej, kochanej Anny i szalonego, zabawnego Lewisa! Ja te postacie pokochałam wręcz od razu, całym moim książkowym sercem. Książka zawiera dużo wątków romantycznych, jeszcze więcej przygodowych... Ale tej książki nie da się opisać, trzeba ją samemu przeczytać! A Kaitlyn jest naprawdę spaniała, wszystkie jej talenty i to, że na koniec może wyczuwać intencje innych ludzi! Ona jest w dodatku jeszcze taka odważna! Podjęła się niebezpiecznej próby zniszczenia kryształu pana Zetesa, z odłamkiem czystego kryształu w dłoni, chcąc ratować ukochanego Gabriela i inne niewinne osoby. A to jak się na koniec podobierali było cudowne, nikt nie został sam: Kait i Gabriel, Rob i Anna, Lewis i Lidia... W dodatku to końcowe zdjęcie zrobione przez Lewisa wszystkim dobrym i ważnym bohaterom! To było niesamowite, wymarzone i najlepsze zakończenie książki jakie czytałam! Niby takie proste, niby w innych książkach bardziej romantyczne czy wzruszające ale to tu właśnie było to coś.... <3 :)

"Wizje w mroku" to wspaniała, kultowa powieść bestsellerowej autorki L. J. Smith, która napisała "Pamiętniki wampirów". W książce znajdują się trzy księgi: Tajemnicza moc, Opentany i Pasja. Powieść jest tak przeraźliwie wciągająca, że tylko zaczyna człowiek czytać, a zanim się obejrzy jest już na 100 stronie! To jest tak świetnie napisane, że tego się nie czyta - to się...

Ta książka została mi dobrodusznie pożyczona przez starszego brata. On dostał ją w wieku 13 lat i powiedział, że nie da mi jej dopóki też nie osiągnę tego wieku. Na szczęście (ponieważ teraz cierpię na okropny niedobór książek) udało mi się ubłagać abym dostała ją rok wcześniej. Jednak po urodzinach w grudniu zapomniałam o niej i przypomniałam sobie dopiero wczoraj. Przyznam się bez bicia, że szczerze wątpiłam w tą książkę. Drobny opis brata i sam fakt, że jemu się podobała... Jednak byłam tak szalenie, mocno, pozytywnie, zaskoczona, że aż ja się dziwie. Cudownie spędzona noc, na czytaniu niesamowicie ciekawej książki. Ale, nie serio. Naprawdę OGROMNIE podoba mi się cała fabuła, lekkie pióro, cała organizacja CHERUB ( wie ktoś może jak to się czyta? Ale nie oszukujmy się pomysł z CHERUBEM jest genialny i od teraz na zawsze będę czcić Roberta Muchamore -autora- naprawdę wykonał OGROMNY KAWAŁ ŚWIETNEJ roboty! ) wyzwania stawiane rekrutom, szkolenie podstawowe, lot do Malezji i zadanie ostateczne. Niesamowite, że już przy pierwszych spotkaniach z głównymi bohaterami zaczynałam pałać do nich szalenie mocną miłością. Niedługo wyruszam na podbój bibliotek w poszukiwaniu dalszych części a, jeśli to będzie konieczne, z przyjemnością również na podbój księgarni. Także polecam i będę polecać ją każdemu kogo spotkam i kto tylko będzie miał chwile, żeby słuchać emocjonalnej i czułej paplaniny o Rekrucie.

Ta książka została mi dobrodusznie pożyczona przez starszego brata. On dostał ją w wieku 13 lat i powiedział, że nie da mi jej dopóki też nie osiągnę tego wieku. Na szczęście (ponieważ teraz cierpię na okropny niedobór książek) udało mi się ubłagać abym dostała ją rok wcześniej. Jednak po urodzinach w grudniu zapomniałam o niej i przypomniałam sobie dopiero wczoraj....