rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

A wojna trwa i trwa, choć wielu przepowiadało, że to tylko parę miesięcy i zwyciężymy. I właśnie te wojenne dni wydobywają z ludzi ich szlachetnośc lub wręcz przeciwnie morze nienawiści.
Nasi bohaterowie usiłują przetrwać. Hanka przeczekuje w Magnuszewie wspierana w wychowaniu dzieci przez " głupią" Irkę. Emil nie ustaje w organizowaniu wymiany towaru, handlu i tak czerpie zysk na przetrwanie wojennej zawieruchy. Alicja z Julianem oczekują dziecka i probują zapomnieć o grozie zgotowanej przez gestapo.
A wojna trwa, a z nią pokazuje autorka bardzo sugestywnie okrucieństwo getta, ale jednocześnie całą masę szlachetnych osób, które angażują się w wywozkę dzieci poza jego obręb.To także poruszana sporna kwestia mordu w Katyniu, gdzie obie strony konfliktu usiłują coś ugrać.
Wiele tu chwil, gdzie obrazy aż ściskają serce, przerażają, ale z drugiej strony tak wiele dobroci, która absolutnie nie jest przypisana ani Polakom, ani innym nacjom, bo przecież dobrym być może każdy, nawet nazista.
Muszę chwilę ochłonąc po lekturze, choć kolejny tom już czeka....

A wojna trwa i trwa, choć wielu przepowiadało, że to tylko parę miesięcy i zwyciężymy. I właśnie te wojenne dni wydobywają z ludzi ich szlachetnośc lub wręcz przeciwnie morze nienawiści.
Nasi bohaterowie usiłują przetrwać. Hanka przeczekuje w Magnuszewie wspierana w wychowaniu dzieci przez " głupią" Irkę. Emil nie ustaje w organizowaniu wymiany towaru, handlu i tak czerpie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zasiadając do posiłku możemy delektowac sie jego smakiem, cieszyć oczy wyglądem, który czasem ociera się o dzieło sztuki, a i zaskakuje fakturą składników. Tyle mozemy dostrzec tak na pierwszy rzut oka. Ale chyba mało komu przychodzi do głowy to, aby rozkładać składniki dania tylko po to, aby przeanalizowac ich pochodzenie historyczne.
Tu autor zasiadając w jednej z rzymskich restauracji przy fonntannie Campo di Fiori snuje opowieśc właśnie o wielu składowych dań. I tak wraz z nim przenosimy się a to do starożytnego egiptu, a to do ogrodu oliwnego z czasów Chrystusa, czy daleko za granice europejskie.
I tak to jeden posilek może zasypać wręcz informacjami, i to mi tak ciut przeszkadzało. Ale ogólnie bardzo sympatyczna pozycja kulinarno - podróznicza.

Zasiadając do posiłku możemy delektowac sie jego smakiem, cieszyć oczy wyglądem, który czasem ociera się o dzieło sztuki, a i zaskakuje fakturą składników. Tyle mozemy dostrzec tak na pierwszy rzut oka. Ale chyba mało komu przychodzi do głowy to, aby rozkładać składniki dania tylko po to, aby przeanalizowac ich pochodzenie historyczne.
Tu autor zasiadając w jednej z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czasem w najbardziej nieoczekiwanym momencie przeszłośc upomina się o zaistnienie. W przypadku Doroty, która właśnie planowała swój ślub, przeszłość rodzinna zrobiła ogromne zamieszanie.
Młoda kobieta dowiaduje się, że jej narzeczony zdradził ją z najlepszą przyjaciółką, a mama otrzymuje tajemniczy list z dalekiego Izraela.
Współczesne wydarzenia zaczynają sięprzeplatac z wydarzeniami wojennymu i przenoszą nas do bialskiego getta. Okrucieństwo okupanta przeraża i przytłacza zarówno czytelnika powieści jak i bohaterów. Wychodzące na jaw kolejne fakty przyczyniają sie do coraz większych rozterek w rodzinie, która dzięki temu staje się bardziej zjedoczona.
W powieści dużo jest smutku, bo tematy poruszane przez autorkę, nie należą do łatwych. Jednocześnie dużo tu też zwykłej ludzkiej nadziei na poukładanie spraw.
Jest też ogromna lekcja lojalności i przyjaźni mimo wszystko.

Czasem w najbardziej nieoczekiwanym momencie przeszłośc upomina się o zaistnienie. W przypadku Doroty, która właśnie planowała swój ślub, przeszłość rodzinna zrobiła ogromne zamieszanie.
Młoda kobieta dowiaduje się, że jej narzeczony zdradził ją z najlepszą przyjaciółką, a mama otrzymuje tajemniczy list z dalekiego Izraela.
Współczesne wydarzenia zaczynają sięprzeplatac z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy emerytura to już tylko czas na kapcie i robótki ręćzne? Współcześni seniorzy w wielu przypadkach przeczą temu stereotypowi i chętnie korzystają z jesieni życia w sposób aktywny.
Nie inaczej jest w przypadku autorki i głównej bohaterki tej książki Belli, którą znać możemy z popularnego programu rozrywkowego emitowanego w telewizji.
Wspomniana Bella czyli Izabela nie ma najmniejszego zamiaru spędzić emerytury w fotelu i a co ciekawsze chce zmobilizować do aktywności swojego męża Zdzisława. I nie jest w stanie przeszkodzić jej nawet udar.
Zwariowanym pomysłom małżonki przygląda sie znad powieści kryminalnych mąż i nie jest zwolennikiem szaleństw, a żonka ma ich pełną głowę.
Powieść ta jest z gatunku komedii, choć nie brakuje tu gorzkich rozmyślań nad sensem bycia seniorem oraz nad tym dlaczego współmałżonek nie podziela entuzjazmu żony w dążeniu do odświeżenia związku.
Zabawnych sytuacji jest tu mnóstwo, ale przeplatają się one z tymi gorzkimi, których jak u każdego nie brakuje. Lekka lektura, ale z przesłaniem i konkretnymi przemyśleniami.

Czy emerytura to już tylko czas na kapcie i robótki ręćzne? Współcześni seniorzy w wielu przypadkach przeczą temu stereotypowi i chętnie korzystają z jesieni życia w sposób aktywny.
Nie inaczej jest w przypadku autorki i głównej bohaterki tej książki Belli, którą znać możemy z popularnego programu rozrywkowego emitowanego w telewizji.
Wspomniana Bella czyli Izabela nie ma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jesteśmy bombardowani z każdej strony reklamami z jednej strony jedzenia, o różnej wartości odżywczej w tym fast foodami, z drugiej cudownymi lekami mającymi na celu zniwelowanie naszych zbyt dużych apetytów, a co za tym idzie dodatkowych kilogarmów.
Ale to tylko wierzchołek góry lodowej, bo problem z jedzeniem jest znacznie bardziej złożony.
W tym reportażu autorka przemierzyła wiele kilometrów, oraz spotkała się z wieloma osobami, które dotknęła okrutna choroba zaburzeń jedzenia, z osobami, które leczą takie osoby i tymi, które próbują pomóc w wyjściu na prostą.
A nie jest to wcale łatwe. Najczęsciej spotykamy się z anoreksją czy bulimią, a zaburzen jest cała masa.
Szokujące w tym wszystkim jest to, że zaburzenia dotykają tak naprawdę w każdym wieku. Rozmiar dramatów, przez które przechodzą i chorzy i ich rodziny jest ogromny.
Relacje każdej ze stron przerażają i dają wiele do myslenia.
Myślę, ze ksiażka ta powinna znaleźć się w kanonie lektur przede wszystkim nastolatów, bo to wiek najbardziej narażony na wejście na drogę, z której częśto bardzo trudno wrocić.

Jesteśmy bombardowani z każdej strony reklamami z jednej strony jedzenia, o różnej wartości odżywczej w tym fast foodami, z drugiej cudownymi lekami mającymi na celu zniwelowanie naszych zbyt dużych apetytów, a co za tym idzie dodatkowych kilogarmów.
Ale to tylko wierzchołek góry lodowej, bo problem z jedzeniem jest znacznie bardziej złożony.
W tym reportażu autorka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem totalnym laikiem jeśli chodzi o latanie, a co gorsze boję się tego doświadczenia. Jednocześnie jestem tego bardzo ciekawa i chyba dlatego zabrałam się do tej ksiażki. I nie żałuję, bo jest tu i trochę porządnej teorii, ale podanej w taki sposób, że jest to zrozumiałe. Jest też troche sytuacji z życia wziętych, trochę dramatycznych sytuacji i tych zabawnych też. A wszystko oparte o osobiste doświadczenie autora, który jest pilotem i chętnie dzieli się i swoim doświadczeniem i obserwacjami całego środowiska lotniczego.
No i czyta się dobrze, bez zbędnego zastanawiania sie o co chodzi autorowi, choć jest tu troche definicji i opisów zarówno technicznych danych jak i powrotu do szkolnej ławki na lekcję choćby fizyki.

Jestem totalnym laikiem jeśli chodzi o latanie, a co gorsze boję się tego doświadczenia. Jednocześnie jestem tego bardzo ciekawa i chyba dlatego zabrałam się do tej ksiażki. I nie żałuję, bo jest tu i trochę porządnej teorii, ale podanej w taki sposób, że jest to zrozumiałe. Jest też troche sytuacji z życia wziętych, trochę dramatycznych sytuacji i tych zabawnych też. A...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Urocza historia psa Wero, który opowiada o tym, w jaki sposób został psem lawinowym.
Historia tym bardziej sympatyczna, że przedstawiona tylko i wyłącznie z perspektywy szczeniaka, a potem dorosłego psa oraz jego przyjaciółki Doliny.
Autorka w prosty sposób przedstawia wiele aspektów ratowania ludzi w górach. Są i nazwy sprzętów, i pokazany system szkolenia. Książka uczy młodego czytelnika szacunku do gór, do pracy ratowników, tych na czterech łapach rownież. Zwraca uwagę na rozsądek, ktory powinien towarzyszyć gorskim wyprawom.
Świetna propozycja dla dużych i małych czytelników.

Urocza historia psa Wero, który opowiada o tym, w jaki sposób został psem lawinowym.
Historia tym bardziej sympatyczna, że przedstawiona tylko i wyłącznie z perspektywy szczeniaka, a potem dorosłego psa oraz jego przyjaciółki Doliny.
Autorka w prosty sposób przedstawia wiele aspektów ratowania ludzi w górach. Są i nazwy sprzętów, i pokazany system szkolenia. Książka uczy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzeci tom, to wejście we wrocławskie życie rodziny Szuba. Ada decyduje się na podjęcie życiowej decyzji i rozstaniu się z meżem tyranem, co w tamtych czasach jets decyzją niezwykłą. Zalezy jej jednak na tym, aby dzieci odzyskały spokój.
Józka wreszcie wychodzi z koszmaru wojennego i zaczyna żyć chwilą obecną. Nawiązuje kontakt z dawnym przyjacielem z dzieciństwa, mieszkającym w Londynie.
Nie jest łatwo Neli, która wciąż boryka sie z prześladowcą, a ten nie zamierza odpuscić.
Ten tom to powrót do czasów PRLu, tego siermiężnego, gdzie zdobycie czegokolwiek było cudem. To także mozolny powrót do normalności. To bohaterowie, mający takie same problemy jak wszyscy, to ogromne pragnienie takiego zwykłego życia.
Trochę zaskakuje mnie zakończenie, takie oderwane nagle od całości, gdzie początkowo nie można się zorientowac kto jest kim. I ta tęsknota za Lwowem.

Trzeci tom, to wejście we wrocławskie życie rodziny Szuba. Ada decyduje się na podjęcie życiowej decyzji i rozstaniu się z meżem tyranem, co w tamtych czasach jets decyzją niezwykłą. Zalezy jej jednak na tym, aby dzieci odzyskały spokój.
Józka wreszcie wychodzi z koszmaru wojennego i zaczyna żyć chwilą obecną. Nawiązuje kontakt z dawnym przyjacielem z dzieciństwa,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy masz swoje miejsce na ziemi, to czujesz się bezpiecznie. Rodzina Szubów zdecydowała się na zmianę, która niekoniecznie była szczytem ich marzeń. Niestety sytuacja polityczna zmusiła ich do podjęcia wędrówki z ukochanych Kresów hen daleko na ziemie odzyskane. Tam gdzie nic nie jest ani znajome, ani przyjazne, ani chyba proste.
Los rzuca ich w okolice Wrocławia, a tam ruiny i jak się okazuje nawet walka o zajęcie jakiejkolwiek przystani.
Paweł i Julia starają sie za wszelką cenę stworzyć w tym nieprzyjaznym miejscu choć namiastkę domu. Jest to bardzo trudne, bo brakuje dosłownie wszystkiego.
Rodzina rzucona w obce miejsce musi zmierzyć sie na nowo ze strachem i zawalczyć o przetrwanie, a przecież wojenne rany i te cielesne i te duchowe nie zdązyły się jeszcze zabliźnić. Czy uda im się oswoić Wrocław i pokochac go jak kiedyś kochali Lwów?
Autorka tak jak w pierwszym tomie tej znakomitej serii kreuje wyraziste postacie właśnie po to, aby pokazać jak trudną walkę musieli stoczyć przesiedleńcy. Może nie huczały im nad głowami bomby, ale nikt nie mógł być tu niczego pewien. Młode pokolenie czyli Ada , Petronela oraz ich przyjaciele probują swoich sił czy to w szkole, czy w pierwszych pracach. Powoli życie zaczyna normalnieć, a oni marzą tak jak wszyscy o lepszym, dostatniejszym , a przede wszystkim spokojniejszym życiu. Niestety przeszłość wciąż daje o sobie znać.
Piękna ta część poruszajaca ważne problemy, choć sprzed lat, ale wciąż aktualne, nawet obecnie. Wzrusza , zasmuca, ale i daje wiele radosći.

Kiedy masz swoje miejsce na ziemi, to czujesz się bezpiecznie. Rodzina Szubów zdecydowała się na zmianę, która niekoniecznie była szczytem ich marzeń. Niestety sytuacja polityczna zmusiła ich do podjęcia wędrówki z ukochanych Kresów hen daleko na ziemie odzyskane. Tam gdzie nic nie jest ani znajome, ani przyjazne, ani chyba proste.
Los rzuca ich w okolice Wrocławia, a tam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dość długo czekałam w kolejce w bibliotece aby móc przeczytać tę sagę i bardzo się opłacało.
W pierwszej części poznajemy dwie młode kobiety, matkę Julię oraz jej córkę Adę. Początkowo autorka przeskakuje w czasie, aby opowiedzieć historię Julii, która po latach pracy u sióstr zakonnych i związku, ktory był swego rodzaju mezaliansem, ucieka do Lwowa. Tam poznaje swego przyszłego męża Pawła i tam też rodzi się jej córka Ada.
Wraz z dorastającą dziewczyną poznajemy losy młodych w przedwojennym Lwowie, który aż kusi przepięknymi zakamarkami.
Sielanka niestety nie trwa długo, bo niszczy ją wybuch II wojny światowej. Wraz z wojną zmianie ulegają marzenia młodych, ich priorytety, a pozostaje tylko rozpaczliwa walka o przetrwanie w tym okrutnym świecie.
Autorka pochyla się nad zrujnowanym miastem i zrujnowanymi planami ówczesnej młodzieży. Dla nich zakończyła się beztroska, a rozpoczęła walka z dnia na dzień o byt. Nie wiadomo kto wróg, kto nie, bo Lwów został zaatakowany z dwóch kierunków.
Mimo wszechogarniajacej rozpaczy, głodu, śmierci, to na kartach można znaleźć przebijającą sie młodość, radość, miłość, której nie zabija nawet okrucieństwo okupantów.

Dość długo czekałam w kolejce w bibliotece aby móc przeczytać tę sagę i bardzo się opłacało.
W pierwszej części poznajemy dwie młode kobiety, matkę Julię oraz jej córkę Adę. Początkowo autorka przeskakuje w czasie, aby opowiedzieć historię Julii, która po latach pracy u sióstr zakonnych i związku, ktory był swego rodzaju mezaliansem, ucieka do Lwowa. Tam poznaje swego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tuż przed świetami zakończyłam czytać tę świetną pozycję.
Czasem zdarza mi się czytać kryminały lub słuchać podkastów o tej tematyce i w nich to napotykam na stosowane przez przestępców specyfiki. Tu autor w jasny i klarowny sposob przedstawić jak działają i czym się wyróżniają choćby takie trucizny jak cyjanek, atropina czy chlor.
Każda substancja jest dokładnie opisana, łącznie z tym jak jets zbudowana i jak działa. Poza tym pokazane są najbardziej szkokujące i znaczące sprawy kryminalne, w których była wykorzystana.
Wszystko podane w taki sposób, żeby zrozumieć mechanizmy działania w organizmie człowieka. I nawet się w wielu przypadkach nie spodziewałam, że mam z nimi kontakt praktycznie codziennie.
A książkę czyta się szybko, bo i bardzo ciekawa i zrozumiale napisana.

Tuż przed świetami zakończyłam czytać tę świetną pozycję.
Czasem zdarza mi się czytać kryminały lub słuchać podkastów o tej tematyce i w nich to napotykam na stosowane przez przestępców specyfiki. Tu autor w jasny i klarowny sposob przedstawić jak działają i czym się wyróżniają choćby takie trucizny jak cyjanek, atropina czy chlor.
Każda substancja jest dokładnie opisana,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Jesionka dla trupa Magda Mieśnik, Piotr Mieśnik
Ocena 7,2
Jesionka dla t... Magda Mieśnik, Piot...

Na półkach:

Śmierć, temat niepopularny, trudny, omijany jak tylko się da, bez względu na to kto o nim mówi. Ale przecież wcześniej czy poźniej będzie dotyczyć każdego z nas, bez względu na stan społeczny, wiarę, majątek itd.
Skoro to takie pomijane, to czy można na tym zarobić, uczynić z tej ostatniej drogi biznes? Ależ oczywiście, bo umieranie nie wyjdzie z mody, nie zniknie.
Autorzy tego reportażu podjęłi ten trudny temat i podeszli do niego bardzo szeroko. Bo to nie tylko zaangażowanie zakładu pogrzebowego, który w najprostrzych przypadkach zajmuje sie tylko transportem zwłok, ewentualnie przygotowaniem grobu. Tu w grę wchodzi także wiele innych osób, które pracują " przy " śmierci. To pracownicy prosektoriów, firm sprzątających mieszkania po zmarłych, ci ktorzy zajmują sie przygotowaniem zwłok już w firmie pogrzebowej, często takich, ktore są ofiarami tragicznych wypadków, ratownicy medyczni i wiele jeszcze innych.
Czy na smierci można zarobić? Można i tu mamy rozdział poświecony największemu zakładowi pogrzebowemu w Łodzi, który zmonopolizował usługi.
Bardzo cenna to lektura, choć momentami bardzo trudna w odbiorze, choćby ze względu na drastyczne opisy. Lektura dajaca bardzo wiele do myślenia, do szacunku dla tych, którzy sprawiają, że ostatnie pożegnanie staje sie dla pogrżąonych w smutku najbliższych choć trochę łatwiejsze.

Śmierć, temat niepopularny, trudny, omijany jak tylko się da, bez względu na to kto o nim mówi. Ale przecież wcześniej czy poźniej będzie dotyczyć każdego z nas, bez względu na stan społeczny, wiarę, majątek itd.
Skoro to takie pomijane, to czy można na tym zarobić, uczynić z tej ostatniej drogi biznes? Ależ oczywiście, bo umieranie nie wyjdzie z mody, nie zniknie.
Autorzy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Miłość ci wszystko wybaczy...
Bo miłość moj miły to ja..."
Tekst ten w wykonaniu niezapomnianej Ordonki stanowi kanwę historii pokazanej w tej oto powieści.
Młoda studentka germanistyki, w ramach praktykowania podejmuje pracę wakacyjną u Niemki Oreny von Richter. dziewczyna wraz z pracodawczynią spędza czas w Gdańsku. Tam niesprzyjające okoliczności wpędzają Hanię w kłopoty, bo zostaje aresztowana przez Gestapo. Wybawieniem staje się wnuk Irene Johann, który przyjeżdża do siedziby po dziewczynę.
Nie trzeba jakoś szczególnie się wysilać, żeby domyślić się . że między młodymi rozkwitnie miłość, tak bardzo zakazana w obliczu zbliżajacej się wojny.
Dalsze karty powieści pokazują dramatyczne losy obojga, po dwóch różnych stronach barykady. Ale nie tylko, bo za pośrednictwem autorki i jej koncepcji wchodzimy w środowisko NSDAP , gdzie rodzi się okrucieństwo i probujemy zrozumieć dlaczego wylało się tyle nienawiści do zupełnie niewinnych ludzi.
Niezwykłe jest to, że prawdziwa miłość jest w stanie wszystko wybaczyć i we wszystko uwierzyć. Jest w stanie przetrwać tak wiele i niewiele trzeba, aby na nowo rozbłysła.
Niesamowite jest to, że i w tej powieści i w wielu innych na przekór śmierci, rozpaczy ludzie wciąz są w stanie kochać, marzyć, miec nadzieję, nawet tam , gdzie nie zostaje już nic.
Piękna to była powieść o byciu cżłowiekiem w każdych warunkach, o miłości bez granic i byciu lojalnym wobec kraju.

"Miłość ci wszystko wybaczy...
Bo miłość moj miły to ja..."
Tekst ten w wykonaniu niezapomnianej Ordonki stanowi kanwę historii pokazanej w tej oto powieści.
Młoda studentka germanistyki, w ramach praktykowania podejmuje pracę wakacyjną u Niemki Oreny von Richter. dziewczyna wraz z pracodawczynią spędza czas w Gdańsku. Tam niesprzyjające okoliczności wpędzają Hanię w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna już część niezwykłych przygód Kukiego, Gabi, Blubka I Idy oraz ich gadajacego psa Budynia. tym razem autor wymyślił niesamowita podróż do krainy Ogromnych.
Ta część niesie niezwykłe przesłanie o tolerancji, bez względu na wygląd. I jak zwykle autor zadbał o to, aby czytanie wiążało się i czerwonymi od emocji policzkami i z uśmiechnietą twarzą. Super, super.

Kolejna już część niezwykłych przygód Kukiego, Gabi, Blubka I Idy oraz ich gadajacego psa Budynia. tym razem autor wymyślił niesamowita podróż do krainy Ogromnych.
Ta część niesie niezwykłe przesłanie o tolerancji, bez względu na wygląd. I jak zwykle autor zadbał o to, aby czytanie wiążało się i czerwonymi od emocji policzkami i z uśmiechnietą twarzą. Super, super.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Młodzi wspołcześnie dążą do tego aby żyć według własnego pomysłu, czasem bez oglądania się na drugą osobę. Jest to rodzaj egoizmu czasem zdrowego, bo nie pozwala on na skrzywdzenie.
W przypadku bohaterki powieści chyba brak tego egoizmu sprawił, ze jej życie potoczyło się właśnie tak.
Ewelina jest młodą, wykształoconą kobietą, ktora miesza w niewielkiej miejscowości. Miejsce zamieszkania znacząco wpłynęło na ukształtowanie jej charakteru, bowiem dziewczyna z jednej strony pragnie czegoś wiecej, z drugiej nie potrafi wyobrazić sobie życia poza Brzezinami.
Po ukończeniu studiów oczekuje( z naciskiem na oczekuje) na zwolnienie się posady w pobliskiej poradni dla dzieci, jest z wykształcenia pedagogiem.
Poza tym trochę zajmują ją przygotowania do bliskiego ślubu. Łukasz jej narzeczony najchętniej przychyliłby jej nieba, aby ukochana była szczęśliwa.
Ewelina zaś oprócz trochę nijakiego charakteru ( no nie czarujmy się) cierpi na depresję i na moje oko chyba ma jakieś niewielkie cechy osoby autystycznej. Pozwala niestety wszystkim sobą rządzić, podejmować wręcz decyzje za siebie, a gdy coś nie jest po jej myśli, to wszyczyna awanturę.
Te cechy bohaterki sprawiły, że nie była dla mnie ulubioną osobą. Miałam ochotę wejsć do powieści i potrzasnąć nią aby wreszcie dojrzała.
Oprócz Eweliny i jej narzeczonego mamy tu cała gamę postaci, które są bardzo charakterystyczne, jak choćby przyjaciółka Majka, czy krawcowa z Wrocławia. Kobiety ten wywierają ogromną rolę w życiu dziewczyny i trochę wywracająje do góry nogami.
Autorka podejmuje w powieści ważny temat zwiazany z depresją. Choć ani razu nie pada to sformułowanie, to jednak opis zachwania Eweliny, jej działanie wyraźnie wskazjue na to, z czym się boryka. Ważne są takze uwarunkowania rodzinne, które wpłynęły mocno na to jaka jest.
To połączenie cech osobowości i uwarunkowań rodzinnych sprawiło, że dziewczyna jako bohaterka była bardzo denerwujaca. Tak naprawdę dla mnie najbardziej pozytywna postacią był właśnie Łukasz i to przez niego chłonęłam powieść, aby dowiedzieć się ile jeszcze można znieść w imię miłosci. Choć trzeba podkreślić on też nie grzeszył zbytnią aktywnością jak an młodego mężczyznę by wypadało.
Ciekawe spojrzenie jest rownież na małomiasteczkową mentalnośc ludzi. Wścibskie spojrzenia zza firanek, podejmowanie decyzji ze wzgledu na to co ludzie powiedzą, tolerowanie alkoholizmu itd to cechy środowiska, gdzie wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą lepiej.
Podsumowując powieść ciekawa, podejmująca ważne problemy, z którymi boryka sie wiele osób, pokazujaca tak naprawdę do czego prowadzić może nieleczona choroba.

Młodzi wspołcześnie dążą do tego aby żyć według własnego pomysłu, czasem bez oglądania się na drugą osobę. Jest to rodzaj egoizmu czasem zdrowego, bo nie pozwala on na skrzywdzenie.
W przypadku bohaterki powieści chyba brak tego egoizmu sprawił, ze jej życie potoczyło się właśnie tak.
Ewelina jest młodą, wykształoconą kobietą, ktora miesza w niewielkiej miejscowości....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Śląsk to bardzo ciekawe i bardzo specyficzne miejsce. Intryguje nie zawsze zrozumiałym językiem, pięknymi tradycjami ściśle powiązanymi z górnikami.
I do takiego świata z okresu powojennego zabiera czytelnikow autorka. To lata trudne, biedne, ale dla dzieciaków spędzających wspolnie chwile na podwórku bardzo radosne i szczęśliwe.
Zabawy na podwórku, spotkania przy trzepaku, na klatce schodowej, wspomnienia szkolne są tak pięknie i plastyczne opowiedziane, że ma sie wrażenie bycia tam razem z nimi.
Świetna pozycja do wspominania, poznawania i radowania się .

Śląsk to bardzo ciekawe i bardzo specyficzne miejsce. Intryguje nie zawsze zrozumiałym językiem, pięknymi tradycjami ściśle powiązanymi z górnikami.
I do takiego świata z okresu powojennego zabiera czytelnikow autorka. To lata trudne, biedne, ale dla dzieciaków spędzających wspolnie chwile na podwórku bardzo radosne i szczęśliwe.
Zabawy na podwórku, spotkania przy trzepaku,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Polska jest jak koc zszyty z rożnych kawałków i wydzierany sobie z rąk do rąk'.
Ten cytat chyba najlepiej obrazuje akcję 3 tomu sagi kaszubskiej. Z jednej strony pólnoc Polski, gdzie ścierają się opcje niemiecka i polska, z drugiej południe Śląsk, też miotany na dwie rożne strony. A w tym wszystkim mieszkańcy tych terenów, ktorzy z jednej strony są kuszeni przez sąsiadów aby pozostać lub dołaczyć do ich kraju, z drugiej pragnienie aby wreszcie stać się integralną częścią Polski, ktora co dopiero pojawiła sie na mapach Europy.
Te rozterki oczywiście nie omijają rodziny Stolmanów, dodatkowo targanych tajemniczą śmiercią nestora rodu.
Autorka tak jak w poprzednich cześciach wplata tu wiele określeń z jeżyka kaszubskiego, co daje mocny koloryt powieści i nie ukrywajmy trochę utrudnia czytanie ;) ale za to sprawia, że jest to bardzo naturalne i prawdziwe.
Ogromna miłosć do Kaszubów to także oprócz zawartego w powieści języka, piękno przyrody, ale tu także kłania się region śląski.
To takze żywi, prawdziwi bohaterowie z ich troskami i kłopotami, choć czasem irytują swoją naiwnością i bezmyślnością, jak choćby Monika, ktora wiąże się z nieodpowiedzialnym mężczyzną, damskim bokserem.
Czekam na 4 tom tej niezwykłej serii.

"Polska jest jak koc zszyty z rożnych kawałków i wydzierany sobie z rąk do rąk'.
Ten cytat chyba najlepiej obrazuje akcję 3 tomu sagi kaszubskiej. Z jednej strony pólnoc Polski, gdzie ścierają się opcje niemiecka i polska, z drugiej południe Śląsk, też miotany na dwie rożne strony. A w tym wszystkim mieszkańcy tych terenów, ktorzy z jednej strony są kuszeni przez sąsiadów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

No i po raz kolejny zostałam kupiona przez autorkę. Już myślałam, że po Wieku miłości, wieku nienawiści nic nie może byc lepszego, a tu pojawiła się Opowieśc Warmińska, która zmiotła mnie.
Bohaterów poznajemy w ważnym dla nich momencie zycia, bo młodym Langerom rodzi się dziecko. Nieoczekiwana sytuacja sprowadza do domu również małego Frantza, syna majętnego Niemca., któremu Jan ratuje życie. Niestety jest to powod do zaostrzenia niechęci wobec sąsiadów.
Autorka wykorzystała okoliczności polityczne, w tym przypadku nadchodzący plebiscyt, aby pokazać jak wyglądało życie na Warmii tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Niestety nie były to lata dobre dla Polaków zamieszkujących te tereny, bowiem nacja niemiecka przyspisywała sobie prawo do tych ziem i Polacy byli traktowani jako intruzi.
Losy polskich rodzin zależały od wyniku plebiscytu, oczywiście mocno zafałszowanego i nie pozostawiajacego żadnych iluzji co do wyniku.
Dramatyczne wydarzenia poprzedzajace głosowanie wpływaja na los rodziny Langerów. Tytułowa klątwa wydaje się działać, bo rzucona zostaje przez ojca rodziny na syna.
Autorka w niesamowity sposób buduje napięcie przez całą powieść. Tu nie ma miejsca na nudę, bo zagmatwane losy bohaterów skutecznie trzymaja w napieciu. Dużo tu smutku, bo czasy trudne, smutne, a i przyszłość bardzo niepewna.
Tajemnicza postać znachorki dodaje jeszcze smaczku, bo tak naprawdę nikt nie wiem kim jest i dlaczego tak mocno zaangażowała sie w pomoc pokrzywdzonej rodzinie.
Niesamowita huśtawka emocjonalna podczas lektury pierwszej cżęści zapowiada nie mniej emocjonalną cżesc drugą.

No i po raz kolejny zostałam kupiona przez autorkę. Już myślałam, że po Wieku miłości, wieku nienawiści nic nie może byc lepszego, a tu pojawiła się Opowieśc Warmińska, która zmiotła mnie.
Bohaterów poznajemy w ważnym dla nich momencie zycia, bo młodym Langerom rodzi się dziecko. Nieoczekiwana sytuacja sprowadza do domu również małego Frantza, syna majętnego Niemca.,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy dzwonisz pod numer 112, to raczej nie szukasz tam zabawy, ale szukasz pomocy dla siebie, swoich bliskich czy nawet zupełnie przypadkowych osób. I nie jest to zwykle przyjemność, bo towarzyszy temu stres i strach.
Po przeczytaniu tej książki wiem doskonale, że po drugiej stronie słuchawki jest człowiek, który z założenia chce pomóc, a jego decyzja często wpływa na szybkośc udzielonej pomocy i wcale nie jest to łatwe.
Autor opisuje swoją drogę do tej funkcji( co jest mu zarzucanie, ale skoro pisze o sobie to dlaczego ma być to zarzut?). Opowiada o tym jak wygląda szkolenie, a potem już praca na stanowisku. I wcale nie jest to siedzenie w ciepłym, przytulnym miejscu z kubeczkiem kawki. To niestety kupa stresu, narażenie na niewybredne słowa klientów, którzy koniecznie chcą coś uzyskać, no i wreszcie ciągłe myślenie czy podjęta decyzja jest odpowiednia i tym samym pomoc trafi tam gdzie powinna.
Ja na pewno nie nadawałabym się na takie stanowisko, wieć szacunek dla wszystkich pracujacych i przyjmujących zgłoszenia na tej linii.

Kiedy dzwonisz pod numer 112, to raczej nie szukasz tam zabawy, ale szukasz pomocy dla siebie, swoich bliskich czy nawet zupełnie przypadkowych osób. I nie jest to zwykle przyjemność, bo towarzyszy temu stres i strach.
Po przeczytaniu tej książki wiem doskonale, że po drugiej stronie słuchawki jest człowiek, który z założenia chce pomóc, a jego decyzja często wpływa na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo znany głos radiowy, ale i sceniczny, z lekką chrypką i prędkością wyrzucania słów nieomal kosmiczną - toć to Hanka Bielicka. Niezapomniana Dziunia Pietrusińska.
Jej niezwykłe życie, kolorowe, jak ona sama autorka przedstawiła bardzo ciekawie. nie jest to sucha biografia, aleopowieśc z żywymi bohaterami. Podrożująć przez życie tej artystki, możemy poznać inne czołowe postacie jak Irena Kwiatkowska( z którą nie było Hance po drodze), Danuta Szaflarska czy Ordonka.
I choć życie jej nie rozpieszczało, to potrafiła wycisnąc z niego ile tylko się dało. I brała je z rozmachem, podpisując znakiem rozpoznawczym - kapeluszem

Bardzo znany głos radiowy, ale i sceniczny, z lekką chrypką i prędkością wyrzucania słów nieomal kosmiczną - toć to Hanka Bielicka. Niezapomniana Dziunia Pietrusińska.
Jej niezwykłe życie, kolorowe, jak ona sama autorka przedstawiła bardzo ciekawie. nie jest to sucha biografia, aleopowieśc z żywymi bohaterami. Podrożująć przez życie tej artystki, możemy poznać inne czołowe...

więcej Pokaż mimo to