Opinie użytkownika
Czytając opis czy niektóre opinie, można odnieść wrażenie, że to powieść historyczna z wątkiem nadprzyrodzonym - nieżywym bohaterem.
Nie jest.
To bardzo mroczne fantasy, a miejscami ponury horror.
Owszem, są wydarzenia i postacie historyczne, ale historyczne średniowiecze to nie jest. Raczej piekło lub straszliwy czyściec.
Chwała debiutantowi za sugestywne przedstawienie...
Oni to nie są.
Przeważa postawa braku głębszej refleksji nad zbrodniami rodziców, mimo, że sporo bohaterów wyrosło na kawiarnianych, ale zawsze, opozycjonistów.
Najbardziej żałosną postacią jest Fejgin, który uważa swojego ojca za skrzywdzoną ofiarę antysemickiego spisku.
Btw, tak się złożyło, że 6 z 7 przedstawionych postaci to Żydzi, ale oczywiście termin "żydokomuna" to...
Precz z kolonializmem! Precz z kapitalizmem!
Niech żyje krwawa, dewastująca kraj Rewolucja!
Chcecie się dowiedzieć, dlaczego ludzie prowadzą wojny? Nie powie wam tego Tołstoj ani Hemingway, tylko Harry Harrison.
Pokaż mimo to
Wiecie, że ZSRR przegrał DWŚ, a putinowska Rosja wcale nie atakuje teraz Ukrainy, bo już parę lat temu rozpadła się pod ciężarem sankcji za atak w 2014?
Przeczytajcie tę książkę, historyk i jasnowidz Suworow wam wytłumaczy.
Spodziewałem się uczty intelektualnej, a więc lekkie rozczarowanie. Okazuje się, że nie trzeba być wybitnym intelektualistą i wielkim pisarzem, aby wypunktować liczne gwałty na zdrowym rozsądku, których dopuszcza się lewactwo.
Na plus odwaga, która przypomina mi wspaniałe postacie dysydentów w czasie komuny. Książka jest bardzo rzetelnie udokumentowana, napisana ze swadą i...
Rzeczywistość brutalnie zweryfikowała bzdury wygłaszane przez byłego (całe szczęście) generała. A ten zamiast się przyznać do błędów, przeprosić i iść sobie, nadal gada głupoty, udając eksperta.
Przed DWŚ obowiązywał honor oficera, który w przypadku takiego ośmieszenia w łeb sobie strzelał. A dziś mamy Skrzypczaków i Różańskich.
Więcej już nie będzie :(((
Witoldzie Chmielecki, spoczywaj w pokoju.
Edit po roku - jednak jest więcej.
Autorko wystrzelało się z zaskoczeń, licznie serwowanych w poprzednich tomach. W rezultacie czytelniko jest raczej znużone
niż zachwycone lekturą.
Nikogo nie obrażając, sądzę, że oceny 7, 6 to jakaś kpina.
Przecież to słabiutki zbiór opowiastek debiutantów, który ktoś chyba wydał przez pomyłkę. Raptem dwa opowiadania od rzemieślników, którzy też prezentują przeciętną formę.
Serio to Was zachwyca?
"NIEKTÓRE z ataków terrorystycznych, które dotknęły Europę w ostatnich latach, przeprowadzili imigranci lub ich potomkowie."
Myślę, że ten cytat dobrze oddaje styl i wiarygodność książki.
Jak zapożyczać,to od najlepszych - Sapkowski, Kress. To wychodzi świetnie. Zapożyczenia od przeciętniaków (Ziemiański) wychodzą bez niespodzianki, przeciętnie.
Generalnie, pomimo chropawego stylu i braku oryginalności, całość nie najgorsza. Najlepsza wtedy, gdy Autor korzysta z nielicznych własnych pomysłów, np. pajace, plotkarze, koncepcja przebaczenia.
Przezabawnie czyta...
Ta książka otworzyła mi oczy.
Sądziłem naiwnie, że syryjscy uchodźcy cierpią tak samo, jak inni uchodźcy. A może nawet mniej, gdyż w porównaniu do warunków w obozach afrykańskich mają prawie luksus.
Ale jak oni cierpią psychicznie!!! Obozowe warunki utrudniają bicie żon, a córki??? Cena za 13 letnią córkę spadła do 100 $!!!
Przecież w takich okolicznościach tradycyjna gałąź...
Ledwo czytalny zbiorek opowiadań debiutantów ma ocenę wyższą, niż niejedno dzieło Mistrza.
Brawo, uśredniony czytelniczy guście.
Jak się rzemieślnikowi nie chce pisać, to wyciąga młodzieńcze opowiadania z d..., hmm, znaczy się z archiwum i nazywa to retrospektywą twórczości. Albo zaginione skarby mistrza.
I słusznie, po co się starać, przecież ciemny lud to kupi i na dodatek oceni wyżej, niż arcydzieła gatunku.