rozwińzwiń

My, dzieci komunistów

Okładka książki My, dzieci komunistów Krystyna Naszkowska
Okładka książki My, dzieci komunistów
Krystyna Naszkowska Wydawnictwo: Czerwone i Czarne biografia, autobiografia, pamiętnik
300 str. 5 godz. 0 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
My, dzieci komunistów
Wydawnictwo:
Czerwone i Czarne
Data wydania:
2019-03-13
Data 1. wyd. pol.:
2019-03-13
Liczba stron:
300
Czas czytania
5 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366219076
Tagi:
Książki / historia / historia Polski
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
85 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
690
103

Na półkach:

Oni to nie są.
Przeważa postawa braku głębszej refleksji nad zbrodniami rodziców, mimo, że sporo bohaterów wyrosło na kawiarnianych, ale zawsze, opozycjonistów.
Najbardziej żałosną postacią jest Fejgin, który uważa swojego ojca za skrzywdzoną ofiarę antysemickiego spisku.
Btw, tak się złożyło, że 6 z 7 przedstawionych postaci to Żydzi, ale oczywiście termin "żydokomuna" to kłamliwy, antysemicki stereotyp.

Oni to nie są.
Przeważa postawa braku głębszej refleksji nad zbrodniami rodziców, mimo, że sporo bohaterów wyrosło na kawiarnianych, ale zawsze, opozycjonistów.
Najbardziej żałosną postacią jest Fejgin, który uważa swojego ojca za skrzywdzoną ofiarę antysemickiego spisku.
Btw, tak się złożyło, że 6 z 7 przedstawionych postaci to Żydzi, ale oczywiście termin "żydokomuna" to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
642
258

Na półkach: ,

Córka Bolesława Bierura całkowicie zaprzecza faktom historycznym. Według historyków (i nie tylko),Bierut był największym zbrodniarzem w całej historii Polski, odpowiedzialnym za śmierć wielu tysięcy ludzi. Norman Davies z kolei porównał Bieruta do Józefa Stalina. Natomiast córka, Aleksandra Jasińska nie zgadza się z tym, jak twierdzi "uważam, że to nieprawda. Uważam, że był dobrym czlowiekiem". Zaprzecza również powiązaniu ojca z NKWD, a to oczywiste i udowodnione, że Bolesław Bierut był również agentem. A może wżarło się w nią niczym rdza w metal, przekonanie o nieskazitelności ojca, wszak od małego była karmiona kłamstwami.
Następny rozmówca, syn Anatola Fejgina twierdzi "byłem wychowywany w ramach systemu komunistycznego, w przekonaniu, że jest to słuszny ustrój, dobry system". Niestety na stwierdzeniu faktów, iż komunizm to zła droga, się kończy, bowiem syn również mocno zaprzecza prawdzie o ojcu, zaprzecza nawet notatkom, w których ojciec przyznaje się do co niektórych postępków, bo jak twierdzi...wziął czyjeś winy na siebie hmm...niestety mówi bzdury, które ciężko się czyta.
Dwa pierwsze wywiady...nie wiem czy to był dobry pomysł umiejscawiać je w książce. Córka Bieruta oraz syn Fejgina bronią własnych rodziców, zwłaszcza, że opowiadają o tym jak dobre mieli z nimi relacje. Nie jest nikogo marzeniem znienawidzić swoich bliskich, żyć z obciążeniem, odpowiedzialnością za zło dokonane, z którymi musieliby sobie radzić godząc się na prawdę powszechną, zatem w obronie własnej radzą sobie poprzez odrzucanie wszystkiego co stawia głównie ich ojców w złym świetle, całkowite wyparcie/zaprzeczanie a wręcz w niektórych przypadkach gloryfikowanie rodziców. Jednak miło byłoby, gdyby ich samooszukuwanie się ograniczyło się do ich samych. Każdy kto zna chociaż trochę historię, dobrze wie jak było.
Pod względem psychologicznym dwa interesujące przypadki aczkolwiek mocno irytujące momentami.
Reszta wywiadów jest już w innym tonie, bardziej realnym, bardziej anty.
Autorzy opowiadają nie tylko o działalności komunistycznej swoich bliskich ale też o korzyściach z tego płynących, uprzywilejowaniach, o lepszej jakości życia, o "sklepach z żółtymi firankami" ale też o tym jak w późniejszych latach nazwisko stało się dla nich poniekąd piętnem, przez co byli w wielu kręgach odrzucani.
Większość z tych osób wyjechała z Polski, bo w tej nie było dla nich miejsca, niektórzy wrócili dopiero po wielu, wielu latach, niektórzy wcale.

Krystyna Naszkowska moim zdaniem zadaje trafne pytania i dzieli się podobnymi do moich spostrzeżeniami.
Nie podobało mi się natomiast nawiązywanie do obecnej władzy, jej krytyka. W tej książce nie powinno mieć to miejsca. Szkoda, że Pani Krystyna pociągnęła ten temat...na szczęście jest to szczegół poruszany tylko w dwóch rozmowach. Jednak właśnie za ten szczegół muszę odjąć jedną gwiazdkę.

Lektura bezsprzecznie dla mnie przykuwająca i dociekliwa. Mimo, że tematyka jest niewątpliwie ciężka, czyta się ze zdecydowaną lekkością.
Jest to moja pierwsza książka skupiająca się wyłącznie (pomijając nietrafioną decyzję poruszania kwestii współczesnej polityki) na ustroju komunistycznym w Polsce, cieszę się, że wzbogaciłam swoją wiedzę o niektóre fakty, o których nie miałam pojęcia.

Córka Bolesława Bierura całkowicie zaprzecza faktom historycznym. Według historyków (i nie tylko),Bierut był największym zbrodniarzem w całej historii Polski, odpowiedzialnym za śmierć wielu tysięcy ludzi. Norman Davies z kolei porównał Bieruta do Józefa Stalina. Natomiast córka, Aleksandra Jasińska nie zgadza się z tym, jak twierdzi "uważam, że to nieprawda. Uważam, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
79
74

Na półkach:

Temat ciekawy, ale autorka wyraźnie nieprzygotowana do prowadzenia rozmów, które w książce zawarła. Brak szerszego tła społecznego, dociekliwości na temat opisywanych wydarzeń, a niekiedy "przyciśnięcia" rozmówców.

Temat ciekawy, ale autorka wyraźnie nieprzygotowana do prowadzenia rozmów, które w książce zawarła. Brak szerszego tła społecznego, dociekliwości na temat opisywanych wydarzeń, a niekiedy "przyciśnięcia" rozmówców.

Pokaż mimo to

avatar
464
433

Na półkach:

Dwa pierwsze wywiady takie sobie, niekiedy nudne, pozostałe bardziej wyraziste. Rozmowy toczą się wokół ich zaniku wiary w komunizm, marca'68 i co się z nimi działo po tych wydarzeniach. Brakowało mi rozmówców, którzy prezentowali różne postawy życiowe wobec komunizmu, światopoglądu na różnych etapach życiu, własnych rodziców i ich wyborów. Mam wrażenie, że temat dobry i można było wycisnąć więcej, byłoby ciekawej, ale autorka nie przygotowała się czy też nie dała rady wycisnąć.

Dwa pierwsze wywiady takie sobie, niekiedy nudne, pozostałe bardziej wyraziste. Rozmowy toczą się wokół ich zaniku wiary w komunizm, marca'68 i co się z nimi działo po tych wydarzeniach. Brakowało mi rozmówców, którzy prezentowali różne postawy życiowe wobec komunizmu, światopoglądu na różnych etapach życiu, własnych rodziców i ich wyborów. Mam wrażenie, że temat dobry i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
211
6

Na półkach:

Za manipulację polityczną. Książka powinna mieć na okładce informację o lokowaniu poglądów politycznych.

Autorka nie kontroluje tematu rozmów ale też jeśli rozmówca nie nawiązuje do współczesnej polityki, świadomie kieruje rozmowy w tę stronę.
Dodatkowo, układ wywiadów został ustalony w taki sposób żeby "wahającego się" czytelnika wciągnąć do lektury. Pierwsze dwa wywiady dotyczą w zupełności przeszłości, a potem stopniowo rozmówcy nawiązują do obecnej sytuacji politycznej coraz bardziej.W ostatnich wywiadach ta przeszłość miesza się z teraźniejszością, a ocena tej teraźniejszości jest jednoznaczna, zgodna z linią Wyborczej. Książka nie skłania do jakiejś głębszej refleksji, jest po prostu zwykłą agitacją wyborczą, świat jest czarno biały, partia rządząca jest zła its.. Co ciekawe książka wydana w okresie zbliżających się wyborów (też przypadek, tak jak i układ rozdziałów?)
Może jedna lub dwie gwiazdki by się należały ale nie lubię kiedy się mną manipuluje i za to właśnie zero i mocne postanowienie unikania tego wydawnictwa.

Za manipulację polityczną. Książka powinna mieć na okładce informację o lokowaniu poglądów politycznych.

Autorka nie kontroluje tematu rozmów ale też jeśli rozmówca nie nawiązuje do współczesnej polityki, świadomie kieruje rozmowy w tę stronę.
Dodatkowo, układ wywiadów został ustalony w taki sposób żeby "wahającego się" czytelnika wciągnąć do lektury. Pierwsze dwa wywiady...

więcej Pokaż mimo to

avatar
992
631

Na półkach:

Zemsta zza grobu komunistycznych dygnitarzy.

Dostajemy antologię rozmów z dziećmi funkcjonariuszy poprzedniego ustroju. Rozmówcy autorki są oderwani od rzeczywistości, plotą głupstwa. Zdają się nie rozumieć podstawowych mechanizmów, wybielają rodziców, co jeszcze można zrozumieć. Potomkowie ludzi władzy mają obsesję na punkcie swojego pochodzenia.

''Wyjechał w futerku, a wrócił w kuferku".
Jednak brednie córki Bieruta wołają o pomstę do nieba. Kobieta zaprzecza podstawowym faktom historycznym.

Krystynie Naszkowskiej zależało, aby interlokutorzy potwierdzili jej przyjęte hipotezy. Dodatkowo, w rozmowach przewija się ostra krytyka katolicyzmu oraz deprecjonowanie wydarzeń Marca 1968 roku:https://ladymakbet33.blogspot.com/2020/01/postprawda-czyli-zemsta-dygnitarzy.html

Zemsta zza grobu komunistycznych dygnitarzy.

Dostajemy antologię rozmów z dziećmi funkcjonariuszy poprzedniego ustroju. Rozmówcy autorki są oderwani od rzeczywistości, plotą głupstwa. Zdają się nie rozumieć podstawowych mechanizmów, wybielają rodziców, co jeszcze można zrozumieć. Potomkowie ludzi władzy mają obsesję na punkcie swojego pochodzenia.

''Wyjechał w futerku, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
363
6

Na półkach:

Początek słaby, po dwóch pierwszych rozmowach prawie straciłam zainteresowanie. Stąd czwóra. Natomiast po Agnieszce Holland chęci wróciły i potem opowieści panów Titkow i Skalskiego bardzo mi się spodobały i trochę zmusiły do refleksji na temat życiowych i politycznych wyborów.

Początek słaby, po dwóch pierwszych rozmowach prawie straciłam zainteresowanie. Stąd czwóra. Natomiast po Agnieszce Holland chęci wróciły i potem opowieści panów Titkow i Skalskiego bardzo mi się spodobały i trochę zmusiły do refleksji na temat życiowych i politycznych wyborów.

Pokaż mimo to

avatar
1505
1505

Na półkach: , , ,

Wychowani przez komunistów w znakomitej większości sami w system i partię wierzyli, niektórzy byli aktywistami. Na ogół wcześniej niż rodzice tracili złudzenia. Dla wszystkich cezurą był rok 1968. Bardzo różnie układały się ich stosunki z rodzicami, a dziś opowiadając o nich różne emocje wysuwają na pierwszy plan, od bezwarunkowej miłości poprzez chęć poznania pełnej prawdy i zrozumienia aż do głębokiej niechęci graniczącej z negacją. Przy czym Krystyna Naszkowska nie ukrywa, że prosząc o rozmowy często spotykała się z odmową.

Ci, którzy się zgodzili są znanymi ludźmi, odnosili sukcesy w polityce, nauce, sztuce. Oczywiście różnią się umiejętnościami analizy i narracji, ale żadna rozmowa nie jest nudna. Polecam

Wychowani przez komunistów w znakomitej większości sami w system i partię wierzyli, niektórzy byli aktywistami. Na ogół wcześniej niż rodzice tracili złudzenia. Dla wszystkich cezurą był rok 1968. Bardzo różnie układały się ich stosunki z rodzicami, a dziś opowiadając o nich różne emocje wysuwają na pierwszy plan, od bezwarunkowej miłości poprzez chęć poznania pełnej prawdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
758
169

Na półkach: , ,

Można przeczytać ,ale nie trzeba. Większość z nich pochodziła z żydowskich rodzin którym high-life skończył się po 68 roku i mieli później podobne problemy jak inni szarzy ludzie ,którzy nie należeli do nomenklatury. Na pewno im nie współczuje ,że przeżywali jakieś różne nieprzyjemności, ale faktem jest ,że moim zdaniem wysunęli odpowiednie wnioski z systemu w którym funkcjonowali ,pytanie tylko czy byliby tak samo anty-komunistyczni gdyby ich rodzinom się w pewnym momencie noga nie poślizgnęła.

Niestety a może na szczęście ale tacy ludzie w większości tworzyli opozycję komunistyczną, robili problemy władzy, a Ci którzy dzisiaj tworzą pierwszy front przeciwko komunie mają podobne zasługi jak Breżniew w czasie II WŚ.

Można przeczytać ,ale nie trzeba. Większość z nich pochodziła z żydowskich rodzin którym high-life skończył się po 68 roku i mieli później podobne problemy jak inni szarzy ludzie ,którzy nie należeli do nomenklatury. Na pewno im nie współczuje ,że przeżywali jakieś różne nieprzyjemności, ale faktem jest ,że moim zdaniem wysunęli odpowiednie wnioski z systemu w którym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
70
62

Na półkach:

Książka kiepska. W dużym stopniu taka swego rodzaju agitka Gazety Wyborczej. Niemal wszyscy rozmówcy tłumaczą swoich rodzicieli-zbrodniarzy - "to dobry człowiek był, tylko zdarzało mu się robić złe rzeczy" - to nie jest dokładny cytat, ale bliski oryginałowi. O ofiarach owych "dobrych stalinowców" prawie nic. Dzieci komunistów, choć same już wiekowe, nie mają do dziś przyzwoitości i uczciwości, by nazywać rzeczy po imieniu. Niesmaczne to...
By było weselej, parę razy zamieszczono deklaracje tytułowych bohaterów na temat aktualnej sytuacji politycznej, że Kaczor zły itd - widać na Czerskiej tak mają i nie mogą się powstrzymać. A wypadałoby raczej, by ludzie, którzy sami wiernie służyli Czerwonym, z przyzwoitości głosu nie zabierali.
Fatalna książka o dobrym samopoczuciu byłych działaczy i ich rodzin.
P.S. Zawsze zastanawiało mnie, dlaczego po '68 roku ci wszyscy stalinowscy UB-cy, sekretarze i inni utrwalacze tak ochoczo wyjeżdżali... na Zachód?! Tutaj mordowali, by spełnił się sen Stalina, a jak przyszło co do czego, to nie na Wschód się udali. Ale tego się z książki nie dowiemy.

Książka kiepska. W dużym stopniu taka swego rodzaju agitka Gazety Wyborczej. Niemal wszyscy rozmówcy tłumaczą swoich rodzicieli-zbrodniarzy - "to dobry człowiek był, tylko zdarzało mu się robić złe rzeczy" - to nie jest dokładny cytat, ale bliski oryginałowi. O ofiarach owych "dobrych stalinowców" prawie nic. Dzieci komunistów, choć same już wiekowe, nie mają do dziś...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    107
  • Przeczytane
    99
  • Posiadam
    27
  • Historia
    6
  • 2019
    3
  • Przeczytane 2019
    3
  • 2021
    3
  • E-book
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Więcej
Krystyna Naszkowska My, dzieci komunistów Zobacz więcej
Krystyna Naszkowska My, dzieci komunistów Zobacz więcej
Krystyna Naszkowska My, dzieci komunistów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także