Krzyżowiec

Okładka książki Krzyżowiec Grzegorz Wielgus
Okładka książki Krzyżowiec
Grzegorz Wielgus Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
376 str. 6 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2016-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-01-01
Liczba stron:
376
Czas czytania
6 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380833531
Tagi:
Krzyżowiec Grzegorz Wielgus Novae Res
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki (Nie)realna magia D. B. Foryś, Patrycja Fraj, Camille Gale, Ewelina Kasiuba, Martyna Ludwig, Katarzyna Muszyńska, Marek Pawłowski, Joanna Krystyna Radosz, E. Raj, Sandra Rozbicka, Ludka Skrzydlewska, Grzegorz Wielgus
Ocena 7,1
(Nie)realna magia D. B. Foryś, Patryc...
Okładka książki Magazyn Biały Kruk #14 Redakcja Magazynu Biały Kruk, Janusz Borys, Kamil Kulig, Jakub Luberda, Olaf Pajączkowski, Arkady Saulski, Magdalena Świerczek-Gryboś, Anna Szumacher, Marlena Urbaniak, Grzegorz Wielgus
Ocena 7,0
Magazyn Biały ... Redakcja Magazynu B...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
55 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
690
103

Na półkach:

Czytając opis czy niektóre opinie, można odnieść wrażenie, że to powieść historyczna z wątkiem nadprzyrodzonym - nieżywym bohaterem.
Nie jest.
To bardzo mroczne fantasy, a miejscami ponury horror.
Owszem, są wydarzenia i postacie historyczne, ale historyczne średniowiecze to nie jest. Raczej piekło lub straszliwy czyściec.
Chwała debiutantowi za sugestywne przedstawienie świata straszniejszego, niż najgorsze koszmary prawdziwego średniowiecza.

Czytając opis czy niektóre opinie, można odnieść wrażenie, że to powieść historyczna z wątkiem nadprzyrodzonym - nieżywym bohaterem.
Nie jest.
To bardzo mroczne fantasy, a miejscami ponury horror.
Owszem, są wydarzenia i postacie historyczne, ale historyczne średniowiecze to nie jest. Raczej piekło lub straszliwy czyściec.
Chwała debiutantowi za sugestywne przedstawienie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
191
191

Na półkach: , , ,

Lisioł krzyżowcem!

Lisioł postanowił z mocą pożegnać stary rok i wybrać się na wielką przygodę, żeby uczcić Nowy Rok. Długo Lisioł myślał, cóż by to mogło być za wielkie wyzwanie. W końcu go oświeciło: odbije Ziemię Świętą! Lisioł znalazł sobie odpowiednią białą płachtę i wychlapał na niej czerwony krzyż krzyżowców, po czym wsadził garnek na głowę i chwycił swój miecz. Potrzebuje jednak towarzysza. Lisioł rozejrzał się uważnie i znalazł krzyżowca z prawdziwego zdarzenia w książce "Krzyżowiec" autora Grzegorz Wielgus. Nieumarły i milczący towarzysz, czego chcieć więcej? Zadowolony z siebie Lisioł wyruszył na swoją wielką wyprawę. Im jednak bliżej był celu, tym większe przerażenie gościło w jego oczach. Jak to żywa pleśń, a ci latarnicy to tak na serio mają kije zamiast nóg? Przepraszam bardzo Panie Krzyżowcu, a możemy jechać dookoła? Musimy w ten upiorny las? Aha. Musimy, no tak. Ale Lisioł nie chce na bitwę, nie czekaj, puść mój ogon. Puść! Ja niieeeeee chceeeeeeee! Czekaj, Lisioły nie lubią pływać <szum morza. Dźwięk wykręcanego ogona> Nie dało się dookoła prawda?! Głupia wyprawa... Zamruczał pod nosem, ale w końcu dotarł do Ziemi Świętej i to, co tam zobaczył, przerosło jego najśmielsze oczekiwania. Uszy mu całkiem opadły czując jak to wszystko to za dużo na biedne lwie serce Lisioła. Nasz bohater porzucił miecz i w te pędy puścił się w stronę swojej norki, krzycząc po drodze z przerażenia. Od tego przypływu odwagi zmienił po drodze kolor futra, a w ekwipunku pojawiła się nowa odznaka Lisioła polarnego. Jeśli jednak macie w sobie odwagę, nie boicie się podjąć wyzwania i kochacie grozę, to śmiało lisiołkujcie "Krzyżowca", zanim on zlisiołkuje Was!

Lisioł krzyżowcem!

Lisioł postanowił z mocą pożegnać stary rok i wybrać się na wielką przygodę, żeby uczcić Nowy Rok. Długo Lisioł myślał, cóż by to mogło być za wielkie wyzwanie. W końcu go oświeciło: odbije Ziemię Świętą! Lisioł znalazł sobie odpowiednią białą płachtę i wychlapał na niej czerwony krzyż krzyżowców, po czym wsadził garnek na głowę i chwycił swój miecz....

więcej Pokaż mimo to

avatar
326
269

Na półkach: ,

Powieść łączy w sobie dwa gatunki literackie, Powieść historyczną oraz Science fiction. Bohaterem książki jest rycerz, krzyżowiec, który chce dotrzeć do Jerozzolimy , aby osiągnąć swój cel , musi walczyć z przeszkodami jakie na jego drodze stawia los

Powieść łączy w sobie dwa gatunki literackie, Powieść historyczną oraz Science fiction. Bohaterem książki jest rycerz, krzyżowiec, który chce dotrzeć do Jerozzolimy , aby osiągnąć swój cel , musi walczyć z przeszkodami jakie na jego drodze stawia los

Pokaż mimo to

avatar
158
155

Na półkach: , , ,

Grzegorz Wielgus i jego debiutancka powieść pt. „Krzyżowiec” to ciężka lektura. Używając określenia „ciężka” mam tu na myśli, że książka porusza czułe struny definiujące człowieczeństwo, a także nie unika naprawdę ostrych scen.

Fabularnie jest to powieść drogi. Główny bohater, tknięty jakimś impulsem wyrusza w podróż do Ziemi Świętej. Na jego drodze stają różne osady, ludzie i przeszkody. W niektórych miejscach nietypowy podróżny jest przyjmowany, jak przystało w stosunku do rycerza, gdzie indziej spotyka się z wrogim nastawieniem. Przygody, jakie napotykają bohatera, stanowią bardzo bogaty repertuar.

Najistotniejszą rzeczą, jaką można powiedzieć o „Krzyżowcu” to, że jest bardzo oryginalny. Autor stworzył narrację z bardzo niewielką ilością dialogów i… niemym bohaterem! Powtórzę: bohater jest niemy. Można mu również przypisać kilka innych, istotnych cech, jednak nie zrobię tego, by zupełnie nie pozbawiać Was niespodzianek. Opisowy charakter książki jest jej zarówno bardzo mocnym, jak i bardzo słabym punktem. Po pierwsze, większość informacji uzyskujemy z perspektywy bohatera, który obserwuje otoczenie, reakcje i wydarzenia. To interesujący punkt widzenia, ponieważ większość książek prezentuje nam styl narratora wszechwiedzącego, który zna odpowiedź na każde pytanie i wie, co kryje się z rogiem. Tutaj postrzeganie jest ograniczone, chociaż również są elementy wskazujące na wszechwiedzącego narratora. Z drugiej strony, słabość książki przejawia się w niektórych opisach. W pewnym momencie stają się one powtarzalne, wtórne.

Na uwagę zasługuje klimat powieści. No, tutaj to autor puścił wodze fantazji i wykreował realia tak przesiąknięte śmiercią, krwią i beznadzieją, że momentami ciarki chodziły po plecach. Jak wskazuje tytuł, wraz z bohaterem przenosimy się do średniowiecza i czasów krucjat. Chronologia jest tutaj potraktowana dość swobodnie, ale ogólnie powieść jest osadzona w odległych czasach. Odniosłam wrażenie, że autor uległ stereotypowi brudnego średniowiecza, bo wszędzie pełno jest błota, pyłu i wszechobecnego ciężkiego, mrocznego klimatu. Autor stworzył coś na kształt historii alternatywnej, w której panuje dość specyficzne podejście do życia, śmierci i ludzkiego ciała, a po polach bitew i ruinach biegają demoniczne stwory. W tym momencie, na podsumowanie przychodzi mi do głowy skojarzenie z motywem „danse macabre” – i to jest chyba najlepszy opis dla świata, w jakim osadzona jest opowieść. Co dokładnie mam na myśli, to możecie się przekonać, czytając tę książkę.

Pod względem stylu, powieść jest napisana dobrze. Mała ilość dialogów czy raczej monologów, bo postaci często tylko mówią coś do bohatera, sprawia, że lektura nie postępuje szybko. Czytelnik ma prawo odczuć znużenie opisami wędrówki, ludzkich zachowań i krajobrazów. Akcja przyspiesza za to, kiedy dochodzi do opisów walk. Jest ostro i dosadnie, przez co kolejne strony przerzucane są szybko. Jeśli chodzi o całokształt, to trzeba oddać autorowi, że zgrabnie poradził sobie ze specyficzną formą pisania. Co więcej, w bardzo udany sposób użyte zostały naprawdę makabryczne i groteskowe opisy oraz postaci. Nieco miejsca zajmują również przemyślenia bohatera na temat różnego rodzaju przewinień, których dopuszczał się zarówno on, jak i krzyżowcy w ogóle.

Dużej liczby błędów nie dostrzegłam. Coś się przewinęło, chociaż bardziej zwróciłam uwagę na kilka słów użytych, w nie do końca zasadny sposób. W większej ilości pojawiło się stosowanie szyku przestawnego, kiedy wyrazy w nienaturalny sposób składały się w jakieś zdanie. Literówki umknęły mojej spostrzegawczości, więc można założyć, że na tym polu autor i korekta zrobili, co trzeba.

Na początku zastanawiałam się nad wymową okładki, która jest dość minimalistyczna, jeśli chodzi o treść ilustracji. W trakcie lektury zrozumiałam, że ciężko wyobrazić sobie lepiej dobraną grafikę. Na duży plus zasługuje to, że okładka jest prosta i świetnie łączy się, nie tyle z fabułą, ile właśnie z makabrycznym światem.

„Krzyżowca” chętnie polecę każdemu czytelnikowi otwartemu na eksperymenty. Trzeba mieć nie lada odwagę, żeby bohaterem uczynić postać, która jest niema. W ten sposób traci się dość istotny element narracji, jakim jest dialog. Napisanie dobrej książki bez dialogów wymaga zarówno pomysłu, jak i umiejętności. W tym wypadku autorowi nie zabrakło ani jednego, ani drugiego. Oczywiście ostrzegam osoby delikatne, wszechobecna groteskowość i makabra mogą odrzucić od lektury. Kto się nie wzdraga, powinien być zadowolony.

Grzegorz Wielgus i jego debiutancka powieść pt. „Krzyżowiec” to ciężka lektura. Używając określenia „ciężka” mam tu na myśli, że książka porusza czułe struny definiujące człowieczeństwo, a także nie unika naprawdę ostrych scen.

Fabularnie jest to powieść drogi. Główny bohater, tknięty jakimś impulsem wyrusza w podróż do Ziemi Świętej. Na jego drodze stają różne osady,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
258
200

Na półkach: , , , ,

Tylko raz w życiu porzuciłam dobrą książkę. W przypadku tej było blisko. Dlaczego? Pewnie z powodu wyobraźni. Grzegorz Wielgus, bazując na średniowiecznych czasach krucjat, stworzył świat alternatywny. Podsumowując przyznam, że dla mnie to nie jest powieść historyczna i chociaż doceniam wykorzystanie wiedzy historycznej dotyczącej: miejsc, postaci, zdarzeń i sztuki wojennej, to uważam, że autor wykreował świat koszmaru - brzydki, zgniły, pełen nieprawości, skażony różnymi rodzajami zarazy. Zgromadził i pomnożył wszelkie prawdziwe i fantastyczne okropieństwa dawnych wieków. Obrzydliwa jest przyroda, miejsca zamieszkane przez ludzi i odpychający są sami ludzie. W olbrzymiej większości są: brzydcy, źli, niegodziwi, pazerni, chorzy. Głównym bohaterem tej powieści jest martwy Krzyżowiec będący zaledwie wspomnieniem samego siebie sprzed swojej śmierci w 1098 r. w bitwie pod Antiochią. Książka opowiada nam o tym jak po wielu latach odosobnienia zmienia on zdanie co do sposobu odkupienia swoich grzechów, których nawet do końca nie pamięta. Widzimy jak porzuca francuski klasztor, w którym pogrzebał się w swoim życiu po śmierci i wraca do Jerozolimy, aby odkupić swe winy. To podróż pokutna, podczas której zaczyna czuć powracającą żądzę zabijania i słyszeć głosy honoru i poczucia winy. W tej kroczącej, pustej skorupie pojawiają się fragmenty przeszłości, pamięć o miejscach, zdarzeniach, uczuciach i wrażeniach. Ten strzęp dawnego wielkiego rycerza wraca do miejsca swej śmierci, a po drodze odzyskuje kawałki swej duszy i kolejny raz wybiera drogę swego odkupienia. Najbardziej bolało mnie cierpienie, brzydota i brak nadziei, który otacza Krzyżowca. Ziemia jest dla ludzi gorsza od piekła, a ich życie odziera ich z człowieczeństwa zmieniając w potwory. Dlaczego ten maraton po koszmarach jest niezwykle dobrym kawałkiem literatury? Pomijając przemyślaną koncepcję, kreatywność i bogaty język, dla mnie najważniejsze było to, że autor z mistrzostwem genialnego poety potrafi pokazać nam piękno wśród koszmaru. Piękna polana wśród zgniłego lasu, dobre serce pośród niegodziwych i bezdusznych, miłosierny czyn martwego grzesznika, piękną dziewczynę, która jest złym duchem, honor wziętego do niewoli Saracena w samym środku wojennej rzezi. Te zaskakujące kontrasty pogłębiają koszmar, ale i go rozjaśniają. Czytałam długo, bo świat wykreowany mnie bolał, śnił mi się i wracał do mnie, ale jeżeli bezimienny, martwy i milczący Krzyżowiec mógł dotrwać do końca swej drogi, to ja nie mogłam go przed tym końcem porzucić. Dobry, ciężki kawał powieści.

Tylko raz w życiu porzuciłam dobrą książkę. W przypadku tej było blisko. Dlaczego? Pewnie z powodu wyobraźni. Grzegorz Wielgus, bazując na średniowiecznych czasach krucjat, stworzył świat alternatywny. Podsumowując przyznam, że dla mnie to nie jest powieść historyczna i chociaż doceniam wykorzystanie wiedzy historycznej dotyczącej: miejsc, postaci, zdarzeń i sztuki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1428
897

Na półkach:

Hmmm nie wiem jak podejść do tej książki. Ogólnie książka drogi o krzyżowcu który po wielu latach postanawia odkupić swoje grzechy i wyrusza do Ziemi Świętej. I tu mamy pierwszy "cud" nasz bohater jest MARTWY i częściowo spalony co jednak nikogo nie dziwi (z oczywistego powodu jest też niemy i nie pamięta swojej przeszłości). Wyrusza przez Europę nie tak jak piszą inni w 1098 roku gdyż wtedy nasz bohater prawdopodobnie zginął, lecz w wieku XIV gdy Czarna Śmierć zbierała największe żniwa.
Kieruje nim jakaś wewnętrzna siła która ciągnie go do Jeruzalem aby odkupić przeszłe winy, wędruje przez świat dziwny, przypominający bardziej piekło (np. moment spotkania z najemnikami którzy zrobili sobie z ciał pokonanych trony i siedziska, spotkanie dawno zmarłego Biskupa który przewodzi obronie miasta przed hordą "Diabła", czy w końcu jego walki z licznymi kreaturami).
Ta podróż jest długa i skomplikowana gdyż nasz bohater na przemian spełnia dobre uczynki jak i dopuszcza się nowych zbrodni. Jeżeli spodziewacie się pięknych strojów, dumnych rycerzy to nie ta książka, tutaj otrzymacie ponury świat pełen krwi bólu i cierpienia, gdzie biedacy sprzedają swoje kończyny by przeżyć.
Dobra i mocna pozycja zdrowo mącąca bajkowy świat średniowiecza.

Hmmm nie wiem jak podejść do tej książki. Ogólnie książka drogi o krzyżowcu który po wielu latach postanawia odkupić swoje grzechy i wyrusza do Ziemi Świętej. I tu mamy pierwszy "cud" nasz bohater jest MARTWY i częściowo spalony co jednak nikogo nie dziwi (z oczywistego powodu jest też niemy i nie pamięta swojej przeszłości). Wyrusza przez Europę nie tak jak piszą inni w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4969
4760

Na półkach:

okładka
ale czaszki
skąd
biblioteka
moja opinia
Lubię klimaty wypraw krzyżowych.Lubię i chętnie czytam.
Ta powieść,napisana z wielkim churmem.Jest ona,na poły fantasty.
Bo były zjawy.
Ale,wątek historycczny.Się nie schował,i mamy tu walki.I wyprawy.
Płyneli oni też statkiem.
A Krzyżowiec nie miał nazwiska.

okładka
ale czaszki
skąd
biblioteka
moja opinia
Lubię klimaty wypraw krzyżowych.Lubię i chętnie czytam.
Ta powieść,napisana z wielkim churmem.Jest ona,na poły fantasty.
Bo były zjawy.
Ale,wątek historycczny.Się nie schował,i mamy tu walki.I wyprawy.
Płyneli oni też statkiem.
A Krzyżowiec nie miał nazwiska.

Pokaż mimo to

avatar
358
327

Na półkach: ,

Bezimienny Rycerz wychodzi z klasztoru, w którym spędził jakiś czas, by rozpocząć swoja podróż do Jerozolimy, gdzie chce odpokutować swoje grzechy. Wyrusza w długą i naprawdę trudną podróż przez Średniowieczną Europę. Czeka go wiele nieprzyjemnych niespodzianek, walk, spotkań i rozstań. Może się wydawać, że wyprawa jak każda inna. Czy to początek czasów średniowiecza, renesans, czy odrodzenia. Bez różnicy. A jednak jest. Po pierwsze: jedyny środek transportu to stary koń i nogi właściciela. Po drugie: jest się nieśmiertelnym niemową. Niby nie żyje, ale stąpa po ziemi. Więc…. O co tutaj chodzi?

Przyznam, że pierwsze sto stron szło mi powoli, ale nie opornie. Po prostu potrzebowałam czasu i skupienia. Taka też jest ta pozycja – wymagająca. Trzeba wysilić swoje szare komórki, by nie pogubić się i zrozumieć sens słów. Czy to oznacza, iż autor pisze skomplikowanie? Nie. Tworzy takie zdania, dzięki którym nasza wyobraźnia ma ogromne pole do popisu. Naprawdę. Kiedy się już wciągnęłam i czytałam po ponad stron naraz oniemiałam jak można tak używać słów. Bo najlepszym smaczkiem jest fakt braku prawie jakichkolwiek dialogów. Jest ich niewiele. Głównie to nawet monologi. Wszystko co dzieje się w głowie, co widzi Rycerz, co wspomina znajduje się w opisach. Ale już kiedyś czytałam podobna książkę i co najśmieszniejsze miałam tak samo. Im dalej tym lepiej.

Sam bohater jest bardzo charakterystyczną postacią. Jest martwy. Coś trochę jak na wzór zombie, czy nekromanckich golemów. Chodzący trup ze świadomością. Zwierzęta również mogą takie być. Umie walczyć, ma w sobie wielką rządzę krwi i śmierci. Zjada żar z ognia. A kiedy jest taka potrzeba chowa się pod ziemią czy innym kącie przy przespać spokojnie noc pełną potworów. W głowie huczy mu głos mówiący jak być powinno i jak się zachowywać. Jego stare Ja. Dość niespotykany pomysł na wizje świata? To jeszcze nic. Europa jest chora na dżumę. To świństwo panoszy się wszędzie. Nie oszczędza nikogo. Prócz Rycerza. W końcu jest martwy. (tak tu się uśmiałam pod nosem). Ale ciągnijmy dalej. Czym się płaci w tym świecie? Palcami, dłonią, ręką, stopą, nogą a nawet gałkami ocznymi. Nos i uszy też się przydadzą. Dla każdego coś się znajdzie. Chyba, że masz sporo srebrników to akurat zmienia postać rzeczy.

Jak w takim razie z akcją, skoro nie ma dialogów? A tu niespodzianka. Jak wspomniałam są opisy. Są one tak szczegółowe, tak kolorowe i idealnie wykreowane, że aż dech zapiera w piersi. Kiedy walczy, znamy każdy ruch. Kiedy wędruje, poznajemy okolice. Gdy słucha głosów w głowie, czytamy jego myśli. Wciągnięcie się wcale nie było takie trudne. Czas zajęła tak naprawdę przyzwyczajenie się do formy i zrozumienie o co tak naprawdę chodzi w fabule. Ale bądźmy szczerzy: tak jest wszędzie.

Podsumowując: Jest to powieść dla osób lubiących historię, średniowiecze, nieco małe ogniki fantasy oraz zaczytujące się dokładnie w cały sens fabularny. To nie jest zwykła obyczajówką, którą hop siup przelecimy, odprężymy i odłożymy. To nieco innego rodzaju literatura. Wymagająca, ale dająca wiele z siebie. Kto uwielbia wyobrażać sobie sceny odbywające się w powieściach ma idealną ku temu okazję czytając Krzyżowca. Polecam!

Bezimienny Rycerz wychodzi z klasztoru, w którym spędził jakiś czas, by rozpocząć swoja podróż do Jerozolimy, gdzie chce odpokutować swoje grzechy. Wyrusza w długą i naprawdę trudną podróż przez Średniowieczną Europę. Czeka go wiele nieprzyjemnych niespodzianek, walk, spotkań i rozstań. Może się wydawać, że wyprawa jak każda inna. Czy to początek czasów średniowiecza,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
609
215

Na półkach:

Od samego początku nie byłam do końca pewna, czy to książka dla mnie. Nie lubię powieści historycznych i zazwyczaj ich nie czytuję. Tutaj jednak zarys historii zaintrygował mnie na tyle, że podjęłam ryzyko i dałam jej szansę.

Otwierając książkę przenosimy się do XI wieku, kiedy to miejsce mają wyprawy krzyżowe i poznajemy jednego z rycerzy, który na wyprawę się udaje. W jego przypadku nie jest to jednak wyprawa krzyżowa; jest to pielgrzymka przez niemal całą Europę do Ziemi Świętej. Pielgrzymka w celu odkupienia grzechów, które ów rycerz popełnił za życia, a w podróż udaje się on już po śmierci.
Mimo iż nieżywy droga nie jest prosta. - Krzyżowiec spotyka w czasie wędrówki różne istoty: demony, zjawy i potwory - z jednymi walczy, innym pomaga. Droga przed nim daleka, prze jednak naprzód tocząc wewnętrzną, starą jak świat walkę dobra ze złem: czy ulec złu i zaspokoić rządzę krwi, czy jednak być prawym i czynić dobro?
Dużo miejsca w książce zajmują opisy zadżumionej Europy, bogatych mosteczek i ubogich wsi, pól, lasów i gór przez które Krzyżowiec się przeprawia. Znikoma za to jest ilość dialogów, co mnie osobiście utrudniało czytanie.

Lektura nie należała do łatwych. Autor niewątpliwie posługuje się pięknym i bogatym językiem, mnie jednak źle się czyta kwieciste i długie opisy, gdy jednak dochodziło do walk akcja toczyła się wartko i te momenty czytało mi się zdecydowanie lepiej.
W książce świetnie jest zobrazowana epoka średniowiecza - stylistyka tekstu, opisy, słownictwo, wszystko to razem fajnie się komponuje i oddaje ducha epoki - tak mi się przynajmniej wydaje.

„Krzyżowiec” to powieść dla osób, które lubią historię, ale nie koniecznie tę podręcznikową. Którym nie przeszkadza szczypta sił fantastyki zgrabnie wpleciona w fakty historyczne.

http://subiektywinie.blogspot.com

Od samego początku nie byłam do końca pewna, czy to książka dla mnie. Nie lubię powieści historycznych i zazwyczaj ich nie czytuję. Tutaj jednak zarys historii zaintrygował mnie na tyle, że podjęłam ryzyko i dałam jej szansę.

Otwierając książkę przenosimy się do XI wieku, kiedy to miejsce mają wyprawy krzyżowe i poznajemy jednego z rycerzy, który na wyprawę się udaje....

więcej Pokaż mimo to

avatar
374
116

Na półkach: ,

Czy czytaliście kiedyś książkę, której bohater nie wypowiedział ani słowa? O którym tak naprawdę nie wiadomo nic? Ja też nie. Do czasu, kiedy otrzymałam propozycję zrecenzowania "Krzyżowca" Grzegorza Wielgusa.

Przyznam szczerze i bez bicia, że na początku czytało mi się opornie. Myślę, że na początku praktycznie brak dialogów trochę mnie przytłoczył. Jednak z czasem "Krzyżowiec" wciągnął mnie bez reszty. Jest to powieść drogi, a podróż bohatera, zawieszonego gdzieś między życiem a śmiercią, obfituje w wydarzenia, a przygoda goni przygodę. Nie brakuje też świetnie napisanych scen walki.

Fabuła została osadzona w średniowieczu, w czasach, kiedy europejskie miasta pustoszy epidemia dżumy. A że autor między wydarzenia realistyczne wplótł elementy fantastyki, lektura raczej nie napawała optymizmem. Klimat uzupełniają opisy pustoszejących miast i wsi, przerażenie ludzi jest niemal namacalne i nie skłamię, pisząc, że udziela się także czytelnikowi. Idealnie sprawdziły się słowa autora, że jest to książka z pogranicza horroru.

Intrygującą postacią jest Rycerz. Nie znamy jego imienia, nie wiemy o nim prawie nic. Jego stan zawieszenia i podróż są pokutą za czyny popełnione za życia. Jakie? Tego nawet on sam zdaje się nie wiedzieć. Wie jedynie, że jego celem jest Ziemia Święta, a misją naprawienie swoich win, zmienienie siebie na lepsze. Tutaj właśnie przemiana wewnętrzna została postawiona na pierwszym miejscu, nie przygody czy walka. Bo choć wiele przeciwności będzie wymagało użycia siły i ostrza miecza, to nie każde, i zadaniem Krzyżowca jest nauczyć się je odróżniać. Nauczyć się, jak hamować swój gniew i panować nad (niesłabnącą nawet po prawie-śmierci) żądzą krwi.

Ogólnie rzecz biorąc, "Krzyżowiec" to bardzo dobra książka, łącząca w sobie podróż i walkę, ale także refleksje i przemyślenia, przede wszystkim o ludziach i ich naturze. Jest to także udane połączenie książki historycznej, przygodowej, fantastyki i horroru. Poleciłabym ją przede wszystkim osobom, szukającym dreszczyku emocji, krwi i widowiskowych walk. Bo wieki średnie opisane w "Krzyżowcu" to prawdziwe piekło na ziemi. Jeśli się nie boicie, to z czystym sercem polecam.

Czy czytaliście kiedyś książkę, której bohater nie wypowiedział ani słowa? O którym tak naprawdę nie wiadomo nic? Ja też nie. Do czasu, kiedy otrzymałam propozycję zrecenzowania "Krzyżowca" Grzegorza Wielgusa.

Przyznam szczerze i bez bicia, że na początku czytało mi się opornie. Myślę, że na początku praktycznie brak dialogów trochę mnie przytłoczył. Jednak z czasem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    92
  • Przeczytane
    65
  • Posiadam
    19
  • Fantastyka
    6
  • Powieść historyczna
    3
  • Egzemplarz recenzencki
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Średniowiecze
    2
  • 2017
    2
  • 2017
    2

Cytaty

Więcej
Grzegorz Wielgus Krzyżowiec Zobacz więcej
Grzegorz Wielgus Krzyżowiec Zobacz więcej
Grzegorz Wielgus Krzyżowiec Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także