Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Literatura podróżnicza- dobra kategoria. Jednak w rozmowie z swoimi bohaterami autor powtarza, że pisze reportaż- i tu już mi coś nie pasuje.
Podczas lektury nie mogłam się pozbyć wrażenia, że autor był trochę zawiedzony swoimi bohaterami- że nie byli bardziej "dzicy", nie chcieli dać się fotografować. Chciał zwiedzić egzotyczny kraj, a tu ludzie siedzą w telefonach i nie na próby zaszufladkowania ich w jakikolwiek sposób patrzą krzywo.
Męcząca lektura, czytało się strasznie ciężko.

Literatura podróżnicza- dobra kategoria. Jednak w rozmowie z swoimi bohaterami autor powtarza, że pisze reportaż- i tu już mi coś nie pasuje.
Podczas lektury nie mogłam się pozbyć wrażenia, że autor był trochę zawiedzony swoimi bohaterami- że nie byli bardziej "dzicy", nie chcieli dać się fotografować. Chciał zwiedzić egzotyczny kraj, a tu ludzie siedzą w telefonach i nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatnio czytam bardzo dużo powieści YA, jako przerywnik od poważniejszych książek i ze wszystkich, które dotychczas przeczytałam, ta jest zdecydowanie najsłabsza.
Główna bohaterka zachowuje się, jakby była spowolniała umysłowo. No bo wyobraźmy to sobie- wychodzisz z samochodu, podchodzi do ciebie chłopak, którego w sumie nie znasz, zaczyna Cię obłapiać i przytulać do siebie, a ty nic nie robisz, nie pytasz go, o co chodzi, tylko idziesz posłusznie, jak ślepe ciele, kontemplujesz jego zapach i wtulasz się w jego bok. Kto tak robi...?
Główny męski bohater cierpi na poważny brak charakteru, ale umówmy się- w tego typu literaturze on ma tylko wyglądać. Za to nie w porządku jest to, że na początku zachowuje się jak przemocowiec, dotykając główną bohaterkę bez jej zgody, osaczając ją. I jeśli mój wywód czyta ktoś młodszy- nie. to nie jest fajne. To nie jest romantyczne. Niezależnie od tego, jak ładną buźkę by miał, za coś takiego powinien dostać po gębie i tyle.
W każdym romansie powinien być taki moment, kiedy pojawia się mur-przeszkoda, którą kochankowie muszą przejść, by być razem. I tu jest kolejny problem tej książki-autorka jest tak zakochana w swoich bohaterach, że nic logicznego nie przyszło jej do głowy.
No bo co to za kryzys-bohaterka widzi zdjęcie swojego chłopa z inną, nawet nie zdąży tego porządnie przetrawić, a już on wskakuje przez okno i ją przeprasza...nie mówiąc o tym, że ten wątek wziął się kompletnie znikąd i w otchłani nicości pogrążył się już na następnej stronie.
Te dziecinne wyobrażenie mafii, która chce sobie robić problemy, porywając jakąś dziewczynę syna milionera...dlaczego nie samego syna? Przecież łazi wszędzie sam, dużo czasu spędza w sumie chodząc, dzięki głównej bohaterce. Cel idealny!
No i kolejna sprawa. Wszystkie postacie są płaskie jak naleśnik, są po prostu różnymi imionami, przewijającymi się na stronach. Ale ta biseksualna koleżanka, która wiecznie wrzeszczy, grozi i chce się z każdym bić...Serio? Czyli jak lubi dziewczyny to musi się zachowywać jak facet na sterydach? Litości...
Plusik mały za motyw tworzenia wspomnień i za rozmowy z ojcem, pomimo tego, że były kosmicznie sztuczne. I bawiło mnie to, że przed każdą rozmową musieli siadać na kanapie. Taka klisza z amerykańskiego serialu! Stać i mówić naraz najwyraźniej tata nie potrafił, a chodzić to już w ogóle :D.
Także nie polecam, chyba że ktoś ma straszną ochotę na kiepski fanfik. Wtedy się nadaje idealnie.

Ostatnio czytam bardzo dużo powieści YA, jako przerywnik od poważniejszych książek i ze wszystkich, które dotychczas przeczytałam, ta jest zdecydowanie najsłabsza.
Główna bohaterka zachowuje się, jakby była spowolniała umysłowo. No bo wyobraźmy to sobie- wychodzisz z samochodu, podchodzi do ciebie chłopak, którego w sumie nie znasz, zaczyna Cię obłapiać i przytulać do...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy jest to książka pełna samo zachwytu? Jest. Ale czy Freynman nie był bardzo ciekawym człowiekiem? Dla mnie był :)
Podziwiam w nim to, że był w stanie oddać się w pełni każdej pasji, niezależnie, czy chodziło o fizykę, walenie w bębny, czy otwieranie sejfów.

Czy jest to książka pełna samo zachwytu? Jest. Ale czy Freynman nie był bardzo ciekawym człowiekiem? Dla mnie był :)
Podziwiam w nim to, że był w stanie oddać się w pełni każdej pasji, niezależnie, czy chodziło o fizykę, walenie w bębny, czy otwieranie sejfów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Historie znanych i nieznanych prezydentów, dużo śmiesznych anegdot. Książka ukazuje, że prezydenci to idealne odbicie czasów, w jakich przyszło im rządzić i że są po prostu przeciętnymi ludźmi. I chyba najwięcej dobrego dla historii zrobili Ci, którzy za bardzo się nie przepracowywali.

Historie znanych i nieznanych prezydentów, dużo śmiesznych anegdot. Książka ukazuje, że prezydenci to idealne odbicie czasów, w jakich przyszło im rządzić i że są po prostu przeciętnymi ludźmi. I chyba najwięcej dobrego dla historii zrobili Ci, którzy za bardzo się nie przepracowywali.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam wrażenie, jakby w tym tomie Elena w końcu dojrzała, poczuła się dobrze w swojej skórze i pomimo tego, że nie udaje jej się wyzwolić spod czaru Lili, staje się bardziej autonomiczna.
Zakończenie takie smutne, pozostaje mieć nadzieję, że Lila znajdzie nie tylko lalki, w końcu nie raz dokonywała rzeczy niemożliwych.

Mam wrażenie, jakby w tym tomie Elena w końcu dojrzała, poczuła się dobrze w swojej skórze i pomimo tego, że nie udaje jej się wyzwolić spod czaru Lili, staje się bardziej autonomiczna.
Zakończenie takie smutne, pozostaje mieć nadzieję, że Lila znajdzie nie tylko lalki, w końcu nie raz dokonywała rzeczy niemożliwych.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niby w tomie więcej Eleny, ale bez Lili brakuje jej światła, ruchu. W momencie, w którym znowu pozwala się "złapać" w sieć Lili, znowu przez chwilę żyje jej życiem, sama Elena wydaje się jakaś mocniejsza, bardziej wielowymiarowa.
Co do końcówki- nie jest to dla mnie absolutnie genialne zakończenie pierwszego tomu, ale mimo wszystko zachęciła do przeczytania ostatniego tomu.

Niby w tomie więcej Eleny, ale bez Lili brakuje jej światła, ruchu. W momencie, w którym znowu pozwala się "złapać" w sieć Lili, znowu przez chwilę żyje jej życiem, sama Elena wydaje się jakaś mocniejsza, bardziej wielowymiarowa.
Co do końcówki- nie jest to dla mnie absolutnie genialne zakończenie pierwszego tomu, ale mimo wszystko zachęciła do przeczytania ostatniego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W tej części to zdecydowanie Lila błyszczy, a szkoda. Elena się trochę snuje jak jej cień. Mimo wszystko ciekawy obraz Włoch tamtych czasów, dynamika przyjaźni między dziewczynami świetnie opisana. No i te drugoplanowe postacie! Każda inna, każda inaczej uprawia swoje zapasy z życiem. Ciekawa książka, nie dłużyła się.

W tej części to zdecydowanie Lila błyszczy, a szkoda. Elena się trochę snuje jak jej cień. Mimo wszystko ciekawy obraz Włoch tamtych czasów, dynamika przyjaźni między dziewczynami świetnie opisana. No i te drugoplanowe postacie! Każda inna, każda inaczej uprawia swoje zapasy z życiem. Ciekawa książka, nie dłużyła się.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lista postaci na początku książki mnie absolutnie przeraziła, z dwa lata się do niej zbierałam, bo myślałam, że nie będę w stanie zapamiętać, kto jest kim. Ale narracja została poprowadzona w taki sposób, że w trakcie lektury nie miałam z tym problemu.
Elena jako narratorka jest świetna- nie ukrywa swoich motywów, tego, że czasem coś mówi albo robi tylko po to, żeby komuś zainponować. Wiedza wydaje się dla niej jakimś towarem, dobrem, którego musi zgromadzić jak najwięcej i jak najbardziej ją eksponować.
Końcówka, TE BUTY na ślubie- świetnie zakończenie, takie nagłe, niby nieistotna część garderoby, ale przecież od razu zmieniło się wszystko!

Lista postaci na początku książki mnie absolutnie przeraziła, z dwa lata się do niej zbierałam, bo myślałam, że nie będę w stanie zapamiętać, kto jest kim. Ale narracja została poprowadzona w taki sposób, że w trakcie lektury nie miałam z tym problemu.
Elena jako narratorka jest świetna- nie ukrywa swoich motywów, tego, że czasem coś mówi albo robi tylko po to, żeby komuś...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Tematyka ciekawa, jednak z nieznanych przyczyn książka dłużyła mi się niemiłosiernie, autorowi nie udało się mnie zaciekawić ani rozwiązaniem zagadki, ani kolejnymi "zwrotami akcji".
Duży plus za opisanie duchowości tak różnej od europejskiej.

Tematyka ciekawa, jednak z nieznanych przyczyn książka dłużyła mi się niemiłosiernie, autorowi nie udało się mnie zaciekawić ani rozwiązaniem zagadki, ani kolejnymi "zwrotami akcji".
Duży plus za opisanie duchowości tak różnej od europejskiej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rzadko się trafia książka, która potrafi jednocześnie rozbawić, wzruszyć i skłonić do myślenia. Rzadko się trafia też taki narrator-absolutnie niemoralny, jednocześnie budzący sympatię- taki swój chłop.

Rzadko się trafia książka, która potrafi jednocześnie rozbawić, wzruszyć i skłonić do myślenia. Rzadko się trafia też taki narrator-absolutnie niemoralny, jednocześnie budzący sympatię- taki swój chłop.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Co to był za człowiek!
Niesamowity reportaż, powiedzieć, że jest pełen zaangażowania i poświęcenia, to nic nie powiedzieć. Ostatnie strony mnie zmroziły- kiedy "szef" Aliego chciał wysłać swoich pracowników na pewną śmierć. Przypomina się teza o "banalności zła"...

Co to był za człowiek!
Niesamowity reportaż, powiedzieć, że jest pełen zaangażowania i poświęcenia, to nic nie powiedzieć. Ostatnie strony mnie zmroziły- kiedy "szef" Aliego chciał wysłać swoich pracowników na pewną śmierć. Przypomina się teza o "banalności zła"...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając czułam, jakbym sama spacerowała po mieście i przyglądała się mijającym mnie ludziom. Świetny opis wieloletniej przyjaźni, która jak drobinki szkła, tkwi pod skórą i nie można się jej pozbyć.

Czytając czułam, jakbym sama spacerowała po mieście i przyglądała się mijającym mnie ludziom. Świetny opis wieloletniej przyjaźni, która jak drobinki szkła, tkwi pod skórą i nie można się jej pozbyć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałam trylogie po tetralogii neapolitańskiej i może stąd nie udało mi się nią zachwycić- postacie wydają mi się płaskie, główna bohaterka wyzbyta emocji, reszta postaci jako dość nieciekawe tło.
Wieloletnie zmagania z nałogiem i poznanie miłości życia, w sumie dość ciekawy etap, zostały skrótowo opisane na kilku stronach, tak, jakby bohaterce nie chciało już się tego porządnie rozpisać, a wiedziała, że czytelnicy lubią wiedzieć, co się działo dalej.

Czytałam trylogie po tetralogii neapolitańskiej i może stąd nie udało mi się nią zachwycić- postacie wydają mi się płaskie, główna bohaterka wyzbyta emocji, reszta postaci jako dość nieciekawe tło.
Wieloletnie zmagania z nałogiem i poznanie miłości życia, w sumie dość ciekawy etap, zostały skrótowo opisane na kilku stronach, tak, jakby bohaterce nie chciało już się tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z opisu na okładce możemy wywnioskować, że poznamy "świat polskiego kebabu". Po lekturze wydaje mi się, że więcej dowiadujemy się o polskich imigrantach, a kebab gdzieś tam obraca się w tle. Też ciekawy temat, jednak nie to obiecuje opis.

Z opisu na okładce możemy wywnioskować, że poznamy "świat polskiego kebabu". Po lekturze wydaje mi się, że więcej dowiadujemy się o polskich imigrantach, a kebab gdzieś tam obraca się w tle. Też ciekawy temat, jednak nie to obiecuje opis.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku było słabo- bohaterka nie chciała mieć dzieci, jedynym powodem był silny wewnętrzny sprzeciw- takie nie, bo nie.
Później było słabiej- kilka razy powtórzone, w różny sposób, że z dziećmi jest się często zmęczonym i nie można jeździć na festiwale.
Potem niespodziewanie książka zauroczyła prawdziwym, jak dla mnie, opisem macierzyństwa- że jest to największa miłość w życiu połączona z największym lękiem. To, że bohaterka tak to postrzega, a jednocześnie świadomie z tego rezygnuje, przekonało mnie do niej.
Ale potem był koniec i w sumie nie wiem, co sądzić. Że miłość dwojga ludzi zawsze przegra z potrzebą posiadania dziecka? Zakończenie, pomimo tego, że główna bohaterka została nazwana "szczęśliwą", zasmuciło mnie. Sam fakt, że to, że jest szczęśliwa, trzeba było w jakiś zwerbalizować, nie przekonał mnie, zabrzmiał fałszywie.
Mimo wszystko książka dała mi do myślenia.

Na początku było słabo- bohaterka nie chciała mieć dzieci, jedynym powodem był silny wewnętrzny sprzeciw- takie nie, bo nie.
Później było słabiej- kilka razy powtórzone, w różny sposób, że z dziećmi jest się często zmęczonym i nie można jeździć na festiwale.
Potem niespodziewanie książka zauroczyła prawdziwym, jak dla mnie, opisem macierzyństwa- że jest to największa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa książka, napisana prostym językiem. Składa się z krótkich opowieści, dzięki czemu szybko i przyjemnie się ją czyta.
Autor opisał wygnanie Niemców po drugiej wojnie światowej, jednakże przemilczał, jak w Rumunii przebiegał holocaust. Tytuł trafnie opisuje zawartość: opowieść jest piękna, momentami też za słodka.

Ciekawa książka, napisana prostym językiem. Składa się z krótkich opowieści, dzięki czemu szybko i przyjemnie się ją czyta.
Autor opisał wygnanie Niemców po drugiej wojnie światowej, jednakże przemilczał, jak w Rumunii przebiegał holocaust. Tytuł trafnie opisuje zawartość: opowieść jest piękna, momentami też za słodka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałam drugie wydanie. Mocny plus za opisanie środków antykoncepcyjnych wraz z ich działaniem. Trochę cienko i po łebkach jeśli chodzi o gadżety erotyczne. Dużo danych o chorobach kobiet, cukrzycy, chorobach narządów rodnych. Rozdział o związkach "maja z wrześniem" jak z gazety dla nastolatek.

Czytałam drugie wydanie. Mocny plus za opisanie środków antykoncepcyjnych wraz z ich działaniem. Trochę cienko i po łebkach jeśli chodzi o gadżety erotyczne. Dużo danych o chorobach kobiet, cukrzycy, chorobach narządów rodnych. Rozdział o związkach "maja z wrześniem" jak z gazety dla nastolatek.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza część, przytoczone w niej dane, przeraża i wzbudza lęk o przyszłość i to niedaleką. Druga część daje iskierkę nadziei. Lektura dla każdego.
Attenborough o naszej planecie opowiada z niesłabnącą fascynacją i wielką czułością.

Pierwsza część, przytoczone w niej dane, przeraża i wzbudza lęk o przyszłość i to niedaleką. Druga część daje iskierkę nadziei. Lektura dla każdego.
Attenborough o naszej planecie opowiada z niesłabnącą fascynacją i wielką czułością.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Remarque zawarł w niej, z czym mierzą się młodzi chłopcy, którzy wracają z wojny: obojętnością otoczenia, niezrozumieniem ze strony rodziny. Opisał, jak powstałe na wojnie więzi rozpadają się, kiedy po powrocie znowu ma znaczenie, kto jest kim i ile posiada. Żołnierze są zagubieni, nie mogą się odnaleźć w nowym świecie, więc zaczynają tęsknić za wojną, gdzie jedyną wartością było przeżyć.

Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Remarque zawarł w niej, z czym mierzą się młodzi chłopcy, którzy wracają z wojny: obojętnością otoczenia, niezrozumieniem ze strony rodziny. Opisał, jak powstałe na wojnie więzi rozpadają się, kiedy po powrocie znowu ma znaczenie, kto jest kim i ile posiada. Żołnierze są zagubieni, nie mogą się odnaleźć w nowym świecie, więc...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie bardzo wiem, dla jakiej młodzieży Dawkins pisał. Starsi dowiedzą się wszystkiego w szkole, dla młodszych słownictwo i sposób pisania momentami za skomplikowane.
Do ateizmu też nikogo w ten sposób nie przekona.
Na plus absolutnie niesamowite, wspaniałe ilustracje.

Nie bardzo wiem, dla jakiej młodzieży Dawkins pisał. Starsi dowiedzą się wszystkiego w szkole, dla młodszych słownictwo i sposób pisania momentami za skomplikowane.
Do ateizmu też nikogo w ten sposób nie przekona.
Na plus absolutnie niesamowite, wspaniałe ilustracje.

Pokaż mimo to