-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać390
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2021-01-21
2019-06-04
Postaram się napisać to najdelikatniej jak się da, ale zaznaczam, że jestem cięta na mierne książki zasłaniające się "ważnymi treściami". I widząc ton, w jakim napisane są inne opinie zaznaczę na początku - oceniam tę konkretną pozycję. Nie Pileckiego czy jego bohaterstwo, duchowość, charakter, tylko ten twór paraliteracki, który dane mi było przeczytać.
Nie mam bladego pojęcia, jakim cudem tak źle napisana książka może być oceniana tak wysoko. Teksty autorki przypominają bardziej rozprawki szkolne niż jakąkolwiek formę nadającą się do publikacji. Trudno mi uwierzyć, że osoba, która ma doktorat jeszcze z nauk humanistycznych, czyli domyślam się, że trochę prac pisemnych w swoim życiu musiała wyprodukować, może pisać jak gimnazjalistka.
Jednocześnie mamy do czynienia z kompozycyjnym chaosem, gdzie teksty są umieszczone w losowej kolejności (tylko kilka pierwszych zachowuje porządek powiedzmy chronologiczny), bez większego sensu, a na domiar złego autorce zdarza się powtarzać. Przez to wszystko mam wrażenie, że zamiast pełnoprawnej książki trzymam w dłoniach półprodukt. Bez żadnej obróbki, a już na pewno bez udziału jakiejkolwiek korekty czy redakcji.
Styl pisania Mandreli... Znowu, stricte rozprawkowy. Nic sobą nie wnosi, nie jest żadną wartością dodaną. Autorka często popada w łopatologię i często wygłasza nic niewnoszące truizmy.
Nie jestem pewna czym ta książka w zamyśle miała być. Jeśli jakimś rodzajem analizy, to przykro mi, ale żadna praca ponad przytoczenie suchych faktów czy bardzo obszernych cytatów i rzucenie kilku ogólników, nie została wykonana. Autorka cały czas śliska się na poziomie frazesów, kompletnie nie wykonując żadnego pogłębienia psychologicznego postaci. Po tak ambitnym planie oczekiwałabym czegoś więcej niż nazwanie cech charakteru i poparcie ich fragmentami np. raportu. Cała książka jest odtwórcza względem wspomnień, dokumentów czy zapisków, a wnioski, jakie na ich podstawie wyciąga autorka, nie są niczym odkrywczym, a w zasadzie nie wychodzą poza truizmy. Już pomijając fakt, że przez jednostronne pokazanie bohatera bliżej tej pozycji do hagiografii niż jakiegokolwiek rzetelnego dzieła.
Naprawdę są na rynku lepsze książki o postaci Pileckiego, a zapewniam, że każdy czytelnik jest w stanie na ich i ogólnodostępnego raportu podstawie wyciągnąć identyczne wnioski jak Mandrela i nie ma konieczności czytania akurat tej konkretnej pozycji.
Postaram się napisać to najdelikatniej jak się da, ale zaznaczam, że jestem cięta na mierne książki zasłaniające się "ważnymi treściami". I widząc ton, w jakim napisane są inne opinie zaznaczę na początku - oceniam tę konkretną pozycję. Nie Pileckiego czy jego bohaterstwo, duchowość, charakter, tylko ten twór paraliteracki, który dane mi było przeczytać.
Nie mam bladego...
2020-05-03
2020-03-23
Trochę nierówna. Niektóre fragmenty bardzo ciekawe, kolejne znowu nużące. Styl, język ciężki, trudno przebrnąć przez te 440 stron. Najbardziej porywające są fragmenty o początkach XX wieku i dwudziestuleciu, potem robi się ciężkawo.
Pierwsza biografia w moim życiu, więc ciężko mi jednoznacznie oceniać, ale jestem troszkę rozczarowana.
Trochę nierówna. Niektóre fragmenty bardzo ciekawe, kolejne znowu nużące. Styl, język ciężki, trudno przebrnąć przez te 440 stron. Najbardziej porywające są fragmenty o początkach XX wieku i dwudziestuleciu, potem robi się ciężkawo.
Pierwsza biografia w moim życiu, więc ciężko mi jednoznacznie oceniać, ale jestem troszkę rozczarowana.
2019-06-13
2019-12-17
2020-01-24
2019-01-16
2019-02-04
Raczej krótka lista zażaleń niż opinia.
Niestety, bardzo ciężko się "Polskie himalaje" czyta. Styl encyklopedyczny, a układ wyjątkowo chaotyczny. Zabrakło mi czegoś, co przykułoby moją uwagę jako laika w tematach wysokogórskich. Najlepszymi elementami książki były fragmenty relacji uczestników różnych wypraw, ale były one zaprezentowane w dość skąpych ilościach.
Ogólnie niektóre rozdziały były świetne, ale większość... Zastanawiam się jaki był cel tej książki. Bo jaki cel ma opisywanie pindyliard razy tych samych wypraw, za każdym razem z innej perspektywy ALE w kompletnym oderwaniu od siebie? Dlaczego autorzy skaczą po chronologii? Bardzo chciałabym wiedzieć, ale chyba się nie dowiem.
Raczej krótka lista zażaleń niż opinia.
Niestety, bardzo ciężko się "Polskie himalaje" czyta. Styl encyklopedyczny, a układ wyjątkowo chaotyczny. Zabrakło mi czegoś, co przykułoby moją uwagę jako laika w tematach wysokogórskich. Najlepszymi elementami książki były fragmenty relacji uczestników różnych wypraw, ale były one zaprezentowane w dość skąpych ilościach.
Ogólnie...
2019-11-03
2019-09-24
2019-07-12
2019-05-22
2019-05-11
2020-01-06
nie ukrywam - nie doczytałam do końca. nie twierdzę, że autor nie ma racji, ale sposób pisania w tej książce... przede wszystkim mam wrażenie, że autor cały czas kręci się w kółko, powtarza się, ciągle wtrąca "prywatę", która niczemu nie służy, to wszystko do niczego nie prowadzi.
przegadana do granic możliwości, chociaż sam postulat by wyeliminować produkty odzwierzęce ze swojej diety całkowicie albo chociaż ze śniadania i lunchu słuszny. podobnie jak sama misja uświadamiania ludzi na temat zmian klimatu.
nie ukrywam - nie doczytałam do końca. nie twierdzę, że autor nie ma racji, ale sposób pisania w tej książce... przede wszystkim mam wrażenie, że autor cały czas kręci się w kółko, powtarza się, ciągle wtrąca "prywatę", która niczemu nie służy, to wszystko do niczego nie prowadzi.
więcej Pokaż mimo toprzegadana do granic możliwości, chociaż sam postulat by wyeliminować produkty odzwierzęce ze...