Weronika

Profil użytkownika: Weronika

Bednary Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 1 dzień temu
584
Przeczytanych
książek
757
Książek
w biblioteczce
35
Opinii
1 117
Polubień
opinii
Bednary Kobieta
Dodane| 5 cytatów
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , , ,

Grudzień jest takim czasem, w którym chyba u każdego królują książki o świątecznej tematyce. Może nie każdy pochłania je tonami, ale założę się, że wszyscy sięgnęliśmy albo mamy zamiar sięgnąć po taką w najbliższym czasie. W końcu kto nie lubi usiąść na chwilę przy pięknie udekorowanej choince, z ciepłą herbatą czy kawą i zanurzyć się w wyjątkowej, świątecznej opowieści? Najlepiej pełnej miłości, światełek, aromatycznych pierników, śniegu i humoru, który od razu przywołuje uśmiech na ustach.

Antek Milewski po latach powraca do rodzinnego Krakowa, w którym pragnie zacząć swoje życie od nowa. Porzucony dawno temu przez ojca całkowicie odciął się od dawnego domu. Teraz jednak postanawia naprawić swoje relacje z dawno niewidzianą babcią Kaliną oraz pogodzić się dręczącą go przeszłością. Sąsiedzi babci Kaliny także nie mają łatwo. Trójka rodzeństwa - Magda, Michał i Bartek wiele lat temu, w Wigilię stracili rodziców i od tego czasu nie obchodzą świąt. Los sprawia, że zmuszeni są powrócić do tradycji przywołującej traumatyczne wspomnienia, mimo że wszyscy się tego lękają. No ale czego się nie robi dla miłości...

Książka Krystyny Mirek jest dokładnie tym, czym świąteczna opowieść być powinna - pełną ciepła i rodzinnej atmosfery historią, z lekkim humorem. Cała fabuła skupia się przygotowaniach do Wigilii, które dla każdego znaczą co innego - Magda pragnie pokazać ukochanemu, że jej rodzina przywiązana jest do tradycji, Bartek udowodnić bratu, że nie jest już nieodpowiedzialnym dzieckiem, a Antek w końcu pogodzić się z przeszłością, a także z przybraną siostrą. Możemy się domyślić, że nie jest to proste zadanie i nie wszystko idzie zgodnie z planem. Bohaterów nie da się nie lubić. Babcia Kalina jest kwintesencją wszystkich cech jakie babcia powinna reprezentować - od umiejętności kucharskich, których mogą pozazdrościć najwięksi szefowie kuchni, po upominanie wszystkich sąsiadów, że wychodzą na śnieg bez czapki. Antek, mimo że boryka się z problemami przeszłości, nie wzbudza swoim zachowaniem politowania, wręcz przeciwnie, odbieramy go jako silnego i gotowego stawić czoła wszelkim trudnościom. Jedyne co na początku może irytować, to jego działania w związku z Konstantym. Bartek to typowa dusza towarzystwa - charyzmatyczny gaduła, którego nie da się nie lubić. Magda natomiast zachwyca swoją siłą i gotowością do działania, mimo że momentami, jest całkowicie zaślepiona przez swoje uczucia. Co do wątku romantycznego - cóż, w sumie to od samego początku wiadomo, jak się to skończy, ale to chyba charakterystyczne dla wszystkich świątecznych opowieści - na szczęście nie odbiera to książce jej uroku. Autorka w świetny sposób przedstawiła także dwa modele rodziny - bogatych Mirskich, którzy sprawiają wrażenie idealnej rodziny, jednak nie ma między nimi miłości, oraz Milewskich i Łazowskich, dla których nie liczy się jak spędzą święta, ale z kim. Przy okazji poruszony zostaje problem roli kobiety we współczesnej rodzinie, co przejawia się w historii pani Mirskiej.

"Światło w Cichą Noc" to piękna świąteczna opowieść, idealna na zimowe wieczory. Może nie zaskakuje wyjątkowo oryginalną i nieprzewidywalną fabułą, ale można przy niej spędzić naprawdę wyjątkowy czas, delektując się wigilijną atmosferą, która towarzyszy całej historii.

http://www.bookparadise.pl/2017/12/swiato-w-cicha-noc-krystyna-mirek.html#more

Grudzień jest takim czasem, w którym chyba u każdego królują książki o świątecznej tematyce. Może nie każdy pochłania je tonami, ale założę się, że wszyscy sięgnęliśmy albo mamy zamiar sięgnąć po taką w najbliższym czasie. W końcu kto nie lubi usiąść na chwilę przy pięknie udekorowanej choince, z ciepłą herbatą czy kawą i zanurzyć się w wyjątkowej, świątecznej opowieści?...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Czekałam na tę książkę przez bardzo, bardzo długi czas. Cała seria "Zaklinacz" to tak trochę moje książkowe "guilty pleasure", bo większość opinii na jej temat, z jakimi się dotychczas spotkałam, jest raczej negatywna. Dla mnie osobiście to niezła pozycja na odpoczynek po ciężkim tygodniu, kiedy mam ochotę po prostu pozwolić sobie na odcięcie się od szkoły, nauki itp. Seria zdecydowanie nie zmusza do używania szarych komórek i potrafi zapewnić sporo radości, o ile podchodzi się do niej z odpowiednim dystansem. Ale niestety przez tę część, cała seria sporo straciła w moich oczach.

"Nagle kula wystrzeliła w powietrze, rysując pod niebem długi, łagodnie zakrzywiony łuk czarnego dymu i falującego, rozgrzanego powietrza. Fletcher nie był w stanie postawić tarczy zdolnej powstrzymać tak silny atak - miał za mało many. Ognisty pocisk wzbijał się coraz wyżej. Kryształ w opasce lśnił oślepiająco, zupełnie jakby Athena wpatrywała się w słońce. Kiedy kula zaczęła wreszcie opadać, fantaur zadarł trąbę i wydał z siebie przeciągły, przejmujący ryk, którego wibracje Fletcher poczuł aż w kościach. Na dwa mgnienia zapadła absolutna cisza. A potem, niczym niepowstrzymana lawina, hobgobliny ruszyły do ataku. Złaknione krwi monstra popędziły przez łąkę do wtóru przenikliwych wrzasków.
Zaczęła się bitwa o Raleighshire."

"Bitwa" jest bezpośrednią kontynuacją "Wyprawy" i spotykamy bohaterów chwilę po tym, jak przekroczyli portal do Eteru. Czeka ich trudna i niebezpieczna przeprawa przez całkowicie nieznane terytorium demonów, z orkami depczącymi im po piętach. Muszą jak najszybciej przedostać się do Hominium, aby ostrzec króla przed nadciągającymi armiami wroga.

Świat stworzony przez Tarana Matharu jest największą mieszanką różnych znanych nam historii, jaką w życiu widziałam. To jakby wrzucić do jednej miski Harry'ego Pottera, Władcę Pierścieni, Pokemony, League of Legends i mocno wymieszać. Główny bohater Fletcher jest Zaklinaczem, który po ukończeniu nauki w Akademii Vocanów został wysłany na niebezpieczną misję na terytorium wrogich oddziałów orków. Towarzyszą mu jego przyjaciele - krasnoludy Othello i Cress, elfka Sylva oraz jego dwa demony - Athena oraz Ignatius. Uważacie, że to mocno oklepane? Brawo, macie rację. Sama fabuła niestety nie zaskakuje oryginalnością i jest w większości dość łatwa do przewidzenia. Dodatkowo w tej części odniosłam wrażenie, jakby autor sam nie wiedział, co ma z daną historią zrobić, jakby w połowie nagle zmienił koncepcję. Szkoda, bo książka sporo na tym straciła. Samo zakończenie było zdecydowanie zbyt szybkie i - moim zdaniem - całkowicie niesatysfakcjonujące. Pozostawiło wiele otwartych wątków, lub potraktowało je dość lekceważąco. O losach niektórych istotnych postaci jest wspomniane w jednym czy dwóch zdaniach. Sama "ostateczna bitwa" także pozostawia wiele do życzenia. Za szybka, za prosta, zbyt przewidywalna i po prostu słaba. Wielka szkoda, bo zapowiadane starcie Khana z Fletcherem miało ogromny potencjał i mogło, dosadnie mówiąc, uratować tę książkę. Niestety autor tego nie wykorzystał i w porównaniu do poprzednich części "Bitwa" wypada bardzo słabo. "Początek" i "Wyprawa" bardzo mi się podobały - choć jak mówiłam, także miały swoje wady i na pewno nie określiłabym ich mianem świetnych - i widać było, że autor wie co robi i dokąd to wszystko zmierza. Tutaj albo się zgubił, albo znudził historią.

Ale kilka plusów także można odnaleźć. Na pewno jest nim brak wątku romantycznego wrzuconego nachalnie na pierwszy plan. Owszem, gdzieś tam się przewija, ale czytelnik nie obrywa nim po twarzy i nie jest wymuszony. Ponadto same postacie są całkiem fajnie wykreowane. Fletchera i Ignatiusa bardzo lubię, nawet jeżeli trochę za bardzo przypomina mi Pottera. Co do fabuły - pierwsza część, czyli wędrówka przez Eter była moim zdaniem naprawdę dobra i czytałam ją z przyjemnością. Fajnie było nieco lepiej poznać świat demonów, który do tej pory nie był na kartach powieści wcale eksplorowany.

Podsumowując, książkę uważam za nieudaną w porównaniu do poprzednich części. Wyraźnie zabrakło jej tego czegoś, co przyciągnęło mnie w "Zaklinaczu" i sprawiło, że pomimo wszelkich wad pokochałam przedstawioną w nim historię. Ale jak zawsze, polecam zapoznać się z lekturą na własną rękę i wyrobić sobie swoją opinię, zwłaszcza jeżeli czytaliście poprzednie dwie części. Ocena nieco zawyżona, ze wzgląd na poprzednie części, bo uważam, że nie powinno się skreślać całej trylogii.

Czekałam na tę książkę przez bardzo, bardzo długi czas. Cała seria "Zaklinacz" to tak trochę moje książkowe "guilty pleasure", bo większość opinii na jej temat, z jakimi się dotychczas spotkałam, jest raczej negatywna. Dla mnie osobiście to niezła pozycja na odpoczynek po ciężkim tygodniu, kiedy mam ochotę po prostu pozwolić sobie na odcięcie się od szkoły, nauki itp....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ransom Riggs słynie w czytelniczym świecie z trylogii "Osobliwego domu pani Peregrine", która ma wielu wiernych fanów na całym świecie. Ja swoją przygodę z autorem zaczęłam dość nietypowo, bo od dodatku, jakim są "Baśnie osobliwe". Nie jestem w stanie powiedzieć, czy znając historię i świat opisany w "Osobliwym domu..." czerpałabym jeszcze większą radość z lektury, czy może wręcz przeciwnie, opowieści nie zrobiłyby na mnie takiego wrażenia. Wiem jedno - "Baśnie osobliwe" to cudowny zbiór niesamowitych i intrygujących baśni, które zachwycą czytelnika, niezależnie od znajomości świata wykreowanego przez Riggsa.

"Pierwsza ymbrynka nie była kobietą, która umiała zmieniać się w ptaka, lecz ptakiem, który umiał zmieniać się w kobietę. Przyszła na świat w rodzinie krogulców, zaciekłych myśliwych, którzy nie byli zachwyceni tym, że ich siostra w każdej chwili może się zmienić w ciężką, przykutą do ziemi istotę, której nagłe zmiany wielkości wypychały rodzeństwo z gniazda, a dziwne bełkotania płoszyły zwierzynę. Ojciec nadał jej imię Ymeene, co w przeszywających dźwiękach krogulczej mowy znaczy Dziwna. Odkąd po raz pierwszy uniosła głowę, Ymeene musiała samotnie dźwigać brzemię własnej dziwności."

Na początek krótka informacja dla tych, którzy z "Osobliwym domem pani Peregrine" nie mieli do czynienia. Osoby, które trylogię mają już za sobą na pewno kojarzą tytuł baśni z książki. Wielokrotnie pojawiają się one na kartach powieści - osobliwcy przekazują je sobie z pokolenia na pokolenie. Z tego co mi wiadomo, większość z nich została przynajmniej wspomniana w trylogii, ten zbiór pozwala je lepiej poznać. Autor decyduje się "wyciągnąć" je z powieści i udostępnić czytelnikom. "Baśnie osobliwe" pełnią mniej więcej taką samą funkcję jak "Baśnie Barda Beedle'a" w kontekście serii o Harrym Potterze.

"Miejsca te traktowano jako bezpieczną przystań: miejsca wolne od strachu, w których panował ład i porządek. Wieść niosła się szybko i szukali w nich schronienia ocaleni osobliwcy z całej Brytanii, choć zanim dołączyli do pozostałych, musieli obiecać, że będą przestrzegać zasad ustalonych przez kobiety - ptaki. Kobiety nazywano ymeenami na cześć pierwszej z nich, jednak upływ czasu i zmiany językowe sprawiły, że słowo to zmieniło się w "ymbrynkę"."

W zbiorze znajdujemy dziesięć wyjątkowych i oryginalnych opowieści, mówiących o wyjątkowych odmieńcach i ich przygodach. Nie są to wesołe i lekkie historie, wiele z nich jest momentami bardzo mroczna i przejmująca, czasem smutna. Poznajemy m.in. historię pierwszej ymbrynki, która posiada umiejętność zapętlania czasu. To dzięki jej i podobnym istotom, osobliwcy przetrwali do współczesnych czasów. Inną historią, która wyjątkowo zwróciła moją uwagę, była opowieść "O kobiecie, która przyjaźniła się z duchami". Ciekawa fabuła z lekkim dreszczykiem grozy.

Tym co dodatkowo przyciąga czytelnika jest cudna twarda okładka z pięknymi złoceniami. Nie dość, że zawarte w niej opowieści dają ogromną radość, to jeszcze sama książka niezwykle cieszy oko. Nie mogłabym też nie wspomnieć o ilustracjach, które dołączone są do każdej z baśni. Czarno - białe i idealnie wpasowujące się w klimat opowieści.

Polecam "Baśnie osobliwe" każdemu, kto tęskni za opowieściami z odrobiną magii i tajemnicy. Zapewniam, że będziecie się świetnie bawić, niezależnie od wieku, a tym bardziej od znajomości "Osobliwego domu pani Peregrine". Riggs stworzył cudowny świat, do którego mam nadzieję w najbliższym czasie wrócić.

Ransom Riggs słynie w czytelniczym świecie z trylogii "Osobliwego domu pani Peregrine", która ma wielu wiernych fanów na całym świecie. Ja swoją przygodę z autorem zaczęłam dość nietypowo, bo od dodatku, jakim są "Baśnie osobliwe". Nie jestem w stanie powiedzieć, czy znając historię i świat opisany w "Osobliwym domu..." czerpałabym jeszcze większą radość z lektury, czy może...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Weronika

z ostatnich 3 m-cy
Weronika
2024-04-07 18:09:18
Weronika oceniła książkę Diuna na
8 / 10
2024-04-07 18:09:18
Weronika oceniła książkę Diuna na
8 / 10
Diuna Frank Herbert
Cykl: Kroniki Diuny (tom 1)
Seria: Diuna
Średnia ocena:
8.2 / 10
18709 ocen
Weronika
2024-03-10 19:10:43
Weronika oceniła książkę Zerwa na
8 / 10
2024-03-10 19:10:43
Weronika oceniła książkę Zerwa na
8 / 10
Zerwa Remigiusz Mróz
Cykl: Komisarz Forst (tom 5)
Średnia ocena:
7.5 / 10
6667 ocen
Weronika
2024-03-02 21:57:53
Weronika oceniła książkę Deniwelacja na
7 / 10
2024-03-02 21:57:53
Weronika oceniła książkę Deniwelacja na
7 / 10
Deniwelacja Remigiusz Mróz
Cykl: Komisarz Forst (tom 4)
Średnia ocena:
7.2 / 10
7226 ocen
Weronika
2024-02-25 21:15:27
Weronika oceniła książkę Trawers na
8 / 10
2024-02-25 21:15:27
Weronika oceniła książkę Trawers na
8 / 10
Trawers Remigiusz Mróz
Cykl: Komisarz Forst (tom 3)
Średnia ocena:
7.5 / 10
9565 ocen
Weronika
2024-02-18 18:14:33
Weronika oceniła książkę Przewieszenie na
8 / 10
2024-02-18 18:14:33
Weronika oceniła książkę Przewieszenie na
8 / 10
Przewieszenie Remigiusz Mróz
Cykl: Komisarz Forst (tom 2)
Średnia ocena:
7.5 / 10
10537 ocen
Weronika
2024-02-13 12:01:03
Weronika oceniła książkę Ekspozycja na
7 / 10
2024-02-13 12:01:03
Weronika oceniła książkę Ekspozycja na
7 / 10
Ekspozycja Remigiusz Mróz
Cykl: Komisarz Forst (tom 1)
Średnia ocena:
6.9 / 10
12448 ocen

ulubieni autorzy [10]

Pierdomenico Baccalario
Ocena książek:
7,3 / 10
48 książek
6 cykli
481 fanów
Taran Matharu
Ocena książek:
7,4 / 10
9 książek
3 cykle
Pisze książki z:
71 fanów
Rafał Kosik
Ocena książek:
7,3 / 10
55 książek
4 cykle
940 fanów

Ulubione

Jonathan Carroll - Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Wisława Szymborska - Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
Alan Alexander Milne Kubuś Puchatek Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Kamień Filozoficzny Zobacz więcej
Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Rick Riordan Miecz Lata Zobacz więcej
Rafał Kosik Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi Zobacz więcej
Rick Riordan Czerwona piramida Zobacz więcej
Rafał Kosik Felix, Net i Nika oraz (nie)Bezpieczne Dorastanie Zobacz więcej
Joanna Kruszewska Dom samotnych Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
584
książki
Średnio w roku
przeczytane
53
książki
Opinie były
pomocne
1 117
razy
W sumie
wystawione
468
ocen ze średnią 8,2

Spędzone
na czytaniu
3 369
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
57
minut
W sumie
dodane
5
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]