Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Rewelacyjna książka, która do pewnego momentu znakomicie rozjaśniała niezrozumiałe założenia mechaniki kwantowej i kiedy już nabrałam wiary w to, że coś z tego zrozumiem, finalnie stwierdzam, że nic nie wiem. Czyli wszystko zgodnie z oczekiwaniami :) Niemniej otworzyła mi w głowie pewne klapki i rozbujała wyobraźnię w sposób, w jaki jeszcze żadna inna książka tego nie zrobiła.

Rewelacyjna książka, która do pewnego momentu znakomicie rozjaśniała niezrozumiałe założenia mechaniki kwantowej i kiedy już nabrałam wiary w to, że coś z tego zrozumiem, finalnie stwierdzam, że nic nie wiem. Czyli wszystko zgodnie z oczekiwaniami :) Niemniej otworzyła mi w głowie pewne klapki i rozbujała wyobraźnię w sposób, w jaki jeszcze żadna inna książka tego nie zrobiła.

Niesamowita historia o genetyce, która nie tylko wyjaśnia pewne procesy zachodzące w nas samych duzo sensowniej niż uczyli nas o tym w szkole, ale też prowadzi nas przez swoje strony niejako z fabułą sensacyjną. Jest to lektura wymagająca, często zmuszająca do kilkukrotnego przeczytania pojedynczej strony czy zdania, ale jednocześnie poszerzająca wiedzę, wyobraźnię i horyzonty. Dodatkowo przyzdobiona pięknymi ilustracjami.

Niesamowita historia o genetyce, która nie tylko wyjaśnia pewne procesy zachodzące w nas samych duzo sensowniej niż uczyli nas o tym w szkole, ale też prowadzi nas przez swoje strony niejako z fabułą sensacyjną. Jest to lektura wymagająca, często zmuszająca do kilkukrotnego przeczytania pojedynczej strony czy zdania, ale jednocześnie poszerzająca wiedzę, wyobraźnię i...

Świetna pozycja. Czyta się ją lekko i szybko, mimo, że tematyka jest niesamowicie ciężka. Genialne opisy alkoholowych stanów (nie)świadomości. Wydaje mi się też, że ta książka mogłaby być pomocna podczas prawdziwych terapii.

Świetna pozycja. Czyta się ją lekko i szybko, mimo, że tematyka jest niesamowicie ciężka. Genialne opisy alkoholowych stanów (nie)świadomości. Wydaje mi się też, że ta książka mogłaby być pomocna podczas prawdziwych terapii.

Nie można odebrać Brownowi dobrej oceny, głownie ze względu na prostotę języka i równoczesne wzbudzanie w czytelniku zaciekawienia, trzymanie w napięciu i przede wszystkim samą tematykę. Umiejętnie przechodzi przez kolejne "symbole" pokazując skomplikowanie codziennych rzeczy obok których większość przejdzie obojętnie. Odniosłam jednak wrażenie, że autor zrobił z tych rzekomo wielkich bohaterów ludzi dość pokracznych, którzy błądzą trochę po omacku nie umiejąc znaleźć jednego nurtu, a akcję często pcha do przodu ogromny przypadek. Niemniej jednak wniosek płynący z tej książki uważam za mocno rzeczywisty i warto się nad nim pochylić.

Nie można odebrać Brownowi dobrej oceny, głownie ze względu na prostotę języka i równoczesne wzbudzanie w czytelniku zaciekawienia, trzymanie w napięciu i przede wszystkim samą tematykę. Umiejętnie przechodzi przez kolejne "symbole" pokazując skomplikowanie codziennych rzeczy obok których większość przejdzie obojętnie. Odniosłam jednak wrażenie, że autor zrobił z tych...