-
ArtykułyNajlepsze książki o zdrowiu psychicznym mężczyzn, które musisz przeczytaćKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułySięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać2
-
Artykuły„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy”. Wygraj książkę i box z gadżetamiLubimyCzytać8
-
ArtykułySiedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać5
Biblioteczka
Świetna książka, opowiadająca o realiach pracy w japońskich przedsiębiorstwach w sposób humorystyczny i refleksyjny za razem. Ta książka niezmiernie przypadła mi do gustu. Sama pani Amèlie napisała ją świetnie, tak, że można było sobie wyobrazić całą tą sytuację, w której się znajdowała. Mi jako osobie, pasjonującej się Japonią, przypomniano o tym niezbyt przyjemnym stosunku Japończyków do ludzi z Zachodu. Nawet mój nauczyciel japońskiego nie raz mi o tym przypomina, a ja mimo Wszystko, niczym pani Amèlie, silna i niezwykle wytrwała kobieta, chcę brnąć w tę kulturę. Zwróciłam też szczególną uwagę na opis wychowywania płci żeńskiej w Japonii i jest ona dla mnie w pewnym sensie okropna, mimo tego iż uważam się za dość pracowitą osobę, nie potrafiłabym odmówić sobie snu, czy radości z ulubionego posiłku. Japońską nie jestem i codziennie się o tym na własne oczy przekonuję, wyglądać niczym panna Mori to odległe marzenie, które się nigdy nie spełni. Amèlie podziwiała tę egzotykę, jak i ja. Byłam również zachwycona porównaniem relacji autorki z Mori-san do relacji pomiędzy Amerykanem a Japończykiem z filmu. Ogólnie niezmiernie polubiłam panią Amèlie. Wspaniała kobieta tak jak i książka.
Świetna książka, opowiadająca o realiach pracy w japońskich przedsiębiorstwach w sposób humorystyczny i refleksyjny za razem. Ta książka niezmiernie przypadła mi do gustu. Sama pani Amèlie napisała ją świetnie, tak, że można było sobie wyobrazić całą tą sytuację, w której się znajdowała. Mi jako osobie, pasjonującej się Japonią, przypomniano o tym niezbyt przyjemnym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Z góry mówię, że żałuję... Naprawdę żałuję, że nie miałam możliwości opisać swoich odczuć wcześniej.
Cóż mogę rzec? Jest to najlepsza seria, jaką kiedykolwiek czytałam. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta, zawiera ona wszystko, czego potencjalny czytelnik może pragnąć. Jest to seria, która pochłonęła mnie bez reszty i z pewnością kiedyś do niej wrócę, ponieważ jest tego warta.
Pokochałam fabułę, wątki, akcję, bohaterów, ich życie stało się moim, przynajmniej na czas czytania książek. Kiedy możesz się tak czuć, to oznacza, że dzieło jest naprawdę dobre. Jedyne na co mogę tu ponarzekać, to jak dla mnie niepełne zakończenie.
Lecz wciąż.. w ogólnym podsumowaniu całej serii, dla mnie mocne 10/10. <3 Aż ciężko mi się pogodzić z tym, że to koniec tej pięknej historii, a przynajmniej na razie... :)
Z góry mówię, że żałuję... Naprawdę żałuję, że nie miałam możliwości opisać swoich odczuć wcześniej.
Cóż mogę rzec? Jest to najlepsza seria, jaką kiedykolwiek czytałam. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta, zawiera ona wszystko, czego potencjalny czytelnik może pragnąć. Jest to seria, która pochłonęła mnie bez reszty i z pewnością kiedyś do niej wrócę, ponieważ jest tego...
Cóż mogę rzec...
Słaba część, aż ciężko mi się o niej konkretnie wypowiedzieć.
Naprawdę zaczynam nienawidzić Kylie, dawno żadna bohaterka aż tak mnie nie irytowała swoim zachowaniem...
Cóż mogę rzec...
Słaba część, aż ciężko mi się o niej konkretnie wypowiedzieć.
Naprawdę zaczynam nienawidzić Kylie, dawno żadna bohaterka aż tak mnie nie irytowała swoim zachowaniem...
Co jak co, ale panią Christie zawsze przyjemnie się czyta ;)
Może sam Poirot nie jest jakąś genialną postacią, ale kunszt autorki sprawia, że mimo wszystko jej książki zawsze przyjemnie się czyta.
Co jak co, ale panią Christie zawsze przyjemnie się czyta ;)
Może sam Poirot nie jest jakąś genialną postacią, ale kunszt autorki sprawia, że mimo wszystko jej książki zawsze przyjemnie się czyta.
Zaczyna się niewinnie, a może i nie? Picie krwi od przyjaciółki, dwie kobiety... Ok, co się może wydarzyć? XD
Właściwie to nic poza nagłą i wartką akcją, która porywa Cię już na samym początku. Właśnie za to pokochałam całą serię "Akademia wampirów". Tak więc kiedy zobaczyłam ekranizację to myślałam, że się popłaczę... z bólu, iż mając genialną podstawę, stworzyli coś tak kiepskiego.!
Sama seria (Tak, piszę recenzję całościową, ponieważ przeczytałam wszystkie części) jest genialna i trzyma w napięciu od początku. W moim przypadku nie było ani chwili, abym zaczęła się zastanawiać nad zakończeniem serii, ponieważ wszystko idealnie się komponowało. Wyszła z tego świetna, aczkolwiek długa historia, jednak czytając kolejne części wcale się tego tak nie odczuwa, tym bardziej, kiedy czeka się w bibliotece rok na kolejne części -.- Tak więc zajęło mi to dwa lata (oczywiście łącznie z czekaniem na kolejne książki).
Opisy w książce (co ważne) nie zanudzają, a wręcz pomagają przenieść się do miejsc, w których aktualnie znajdują się bohaterowie. Przemyślenia postaci są szczere, niekiedy przejmujące i nie masz przy tym ochoty zasztyletować każdej z nich (no może czasami xD). Podobały mi się dialogi pomiędzy bohaterami, głównie dlatego, że były ciekawe i nie ma się tam wrażenia, iż każdy z nich mówi, bo musi.
Bohaterowie... Ach, szczerze, chyba żaden mnie nie denerwował, być może pojedyncze, nieistotne postaci, ale główni, byli naprawdę świetnie wykreowani. Co więcej mieli charakter i własną wolę, robili co chcieli, nie tak jakby byli jakimiś marionetkami, których ruchy można zawsze przewidzieć. Mój ukochany shipp, to nie główni bohaterzy (których i tak lubiłam), tylko Lissa i Christian. Oni byli po prostu boscy <3
Żeby nie przedłużać, polecam całą serię "Akademia wampirów", ponieważ
#1 Nie jest jak każda inna seria o wampirach (przede wszystkim pojawia się ich nowa odmiana), poza tym posiada naprawdę świetną fabułę, która mimo że jest oparta na romansie, to ma wiele innych wątków.
#2 Styl pisania autorki nie denerwuje.
#3 Seria nie posiada zupełnie bezpłciowych i irytujących głównych bohaterów.
:D
Zaczyna się niewinnie, a może i nie? Picie krwi od przyjaciółki, dwie kobiety... Ok, co się może wydarzyć? XD
Właściwie to nic poza nagłą i wartką akcją, która porywa Cię już na samym początku. Właśnie za to pokochałam całą serię "Akademia wampirów". Tak więc kiedy zobaczyłam ekranizację to myślałam, że się popłaczę... z bólu, iż mając genialną podstawę, stworzyli coś tak...
Byłam niezwykle zachwycona, kiedy dostarczono mi 2 część do domu :D
Automatycznie zaczęłam czytać, żeby dowiedzieć się co dalej. Książka ponownie mnie pochłonęła i pod względem fabuły i wydarzeń zaskoczyła. Ponownie muszę czekać na następny tom, aby dowiedzieć się co dalej...
Jedyne co zaczyna powoli minusować to, to czego się spodziewałam, czyli relacje miłosne bohaterki i standardowe niezdecydowanie.
Byłam niezwykle zachwycona, kiedy dostarczono mi 2 część do domu :D
Automatycznie zaczęłam czytać, żeby dowiedzieć się co dalej. Książka ponownie mnie pochłonęła i pod względem fabuły i wydarzeń zaskoczyła. Ponownie muszę czekać na następny tom, aby dowiedzieć się co dalej...
Jedyne co zaczyna powoli minusować to, to czego się spodziewałam, czyli relacje miłosne bohaterki i...
Naprawdę dobrze zapowiadająca się seria. Przeczytałam ją dosłownie w kilka godzin i automatycznie zapragnęłam kontynuować, co póki nie wróciłam do domu nie było możliwe.
Niby zwyczajne fantasy, podobne do innych, bo ponownie wampiry, wilkołaki, elfy,a jednak bardzo przyjemne. Fabuła i zagadnienia odwołujące się do istot nadprzyrodzonych naprawdę napisane nieco innym spojrzeniem, co sprawia, że nie jest to monotonne.
Główna bohaterka, póki co nie irytuje, ale już czuję, że jej relacje miłosne będą mnie wyprowadzać z równowagi. xD
Naprawdę dobrze zapowiadająca się seria. Przeczytałam ją dosłownie w kilka godzin i automatycznie zapragnęłam kontynuować, co póki nie wróciłam do domu nie było możliwe.
Niby zwyczajne fantasy, podobne do innych, bo ponownie wampiry, wilkołaki, elfy,a jednak bardzo przyjemne. Fabuła i zagadnienia odwołujące się do istot nadprzyrodzonych naprawdę napisane nieco innym...
Wciąż świetny, okryty sławą Robert rusza do akcji..
Zacznę od tego, że tę część lubię nieco mniej niż "Anioły i demony", nie wiem dlaczego tak jest, po prostu, ale nie potrafię tego wytłumaczyć.
Fabuła wciąż trzyma w napięciu i jest ciekawa, ale tym razem da się już zauważyć pewien schemat u Brown'a. Ponownie bohaterzy są całkiem w porządku.
Ogólnie to nie mam do książki żadnych większych zastrzeżeń, bo świetnie się ją czytało i na pewno należy do jednej z lepszych, przynajmniej, jak dla mnie. Mimo wszystko powieści Brown'a, mają w sobie coś, co sprawia, że i tak ci się podobają i czytasz je z zapartym tchem.
Wciąż świetny, okryty sławą Robert rusza do akcji..
Zacznę od tego, że tę część lubię nieco mniej niż "Anioły i demony", nie wiem dlaczego tak jest, po prostu, ale nie potrafię tego wytłumaczyć.
Fabuła wciąż trzyma w napięciu i jest ciekawa, ale tym razem da się już zauważyć pewien schemat u Brown'a. Ponownie bohaterzy są całkiem w porządku.
Ogólnie to nie mam do książki...
W drugiej części serii "Księga wszystkich dusz" akcja zdecydowanie zaczyna nabierać tępa. Postaci zaczynają się kreować na ciekawsze i nabierają charakteru. Wciąż czasami doskwiera ten komiczny paradoks wieku i zachowania głównych bohaterów, ale w porównaniu z całością jest to nic.
"Tajemnica" jest jeszcze bardziej zakręcona i tajemnicza, co sprawia, że historia z początku nieco irytujących bohaterów zaczyna ciekawić.
W drugiej części serii "Księga wszystkich dusz" akcja zdecydowanie zaczyna nabierać tępa. Postaci zaczynają się kreować na ciekawsze i nabierają charakteru. Wciąż czasami doskwiera ten komiczny paradoks wieku i zachowania głównych bohaterów, ale w porównaniu z całością jest to nic.
"Tajemnica" jest jeszcze bardziej zakręcona i tajemnicza, co sprawia, że historia z początku...
Książka zapowiada w miarę ciekawą serię. Jedyne, co w niej irytuje to.. bohaterzy? Nie wiem czemu, ale póki co są dla mnie nieco bezpłciowi. Ich dodatkowym minusem jest taki śmiesznie dorosły wiek.. Być może autorka chciała, aby powieść stała się hitem również dla starszych czytelniczek, ale według mnie nieco jej to nie wyszło. Mamy tu nastoletni romans, w który wdali się dorośli, no bez przesady. Jedyne, co w tym momencie trzyma mnie przy tej powieści, to fabuła, która jest bardzo ciekawa i wciągająca. ;)
Książka zapowiada w miarę ciekawą serię. Jedyne, co w niej irytuje to.. bohaterzy? Nie wiem czemu, ale póki co są dla mnie nieco bezpłciowi. Ich dodatkowym minusem jest taki śmiesznie dorosły wiek.. Być może autorka chciała, aby powieść stała się hitem również dla starszych czytelniczek, ale według mnie nieco jej to nie wyszło. Mamy tu nastoletni romans, w który wdali się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
"Wywiad z wampirem" to idealna pozycja dla fanów horrorów psychologicznych.. Zawsze bawi mnie fakt, że sięgnęłam po tę powieść w wieku 11 lat i już wtedy ją pokochałam. Pamiętam łzy po zakończeniu tej książki. Najwidoczniej już od dziecka byłam świrem.
Teraz po latach wracam do książki, która na zawsze pozostanie moją ulubioną. Ponownie przeżywam to wszystko tak samo. Lestat i Claudia znów mnie w sobie rozkochują, a ja się im poddaję. Czemu nie skoro to sprawia taką przyjemność..
Ogólnie nie przepadam za długimi opisami, a tu choć występują, są wyrafinowane i idealnie dopasowane tak, aby nie rozpraszać czytelnika, tylko jeszcze bardziej pobudzić jego wyobraźnię.
No i fabuła.. Jakże genialna, trzymająca w napięciu.! I to nie tylko dlatego, że większość moich ulubionych powieści dotyczy wampirów, bo są ich różne wersje. Ja kocham te Anny Rice, ponieważ nie są to smętne lalusie, tylko prawdziwe KRWIOPIJNE WAMPIRY (przepraszam za duże litery, ale to po prostu trzeba podkreślić). Każdy z nich ma swoją oryginalną historię, każdy jest ciekawą osobliwością, to sprawia, że się do nich przywiązujesz i nie chcesz ich już nigdy opuścić. Ile książek bym nie przeczytała, do tej potrafię wrócić pamięcią zawsze, kiedy tylko mam na to ochotę i to jest piękne.
"Wywiad z wampirem" to idealna pozycja dla fanów horrorów psychologicznych.. Zawsze bawi mnie fakt, że sięgnęłam po tę powieść w wieku 11 lat i już wtedy ją pokochałam. Pamiętam łzy po zakończeniu tej książki. Najwidoczniej już od dziecka byłam świrem.
Teraz po latach wracam do książki, która na zawsze pozostanie moją ulubioną. Ponownie przeżywam to wszystko tak samo....
Zacznę od tego, że najpierw obejrzałam film i wręcz go pokochałam. Uwielbiam, kiedy gdzieś dołącza się wątki o muzyce. Co do książki nie miałam żadnych oczekiwań, gdyż znałam fabułę i wiedziałam, że naprawdę mnie poruszyła, kazała pomyśleć o własnym życiu i tym, że wbrew wszystkiemu jest ono wartościowe. Jednak książka wzbudziła u mnie bardzo pozytywną opinię. I wzruszyła do łez, podobnie jak film.
To, co podobało mi się bardziej w filmie to muzyka. W książce zapunktował brak zbędnych opisów, przeobrażania miłości Mii i Adama w jakiś chorobliwy harlekin. Mam wrażenie, że w filmie bardziej postawili na ich relację niż te inne w przeciwieństwie do książki. No i jeszcze jeden, bardzo ważny aspekt, a mianowicie styl autorki, który niezmiernie mi się podobał. Powieść czytało się łatwo, ale nie był to język głupi. Dodam jeszcze, że naprawdę uwielbiam kreacje dosłownie wszystkich postaci.
Podsumowując krótko, gorąco polecam tę książkę. :)
Zacznę od tego, że najpierw obejrzałam film i wręcz go pokochałam. Uwielbiam, kiedy gdzieś dołącza się wątki o muzyce. Co do książki nie miałam żadnych oczekiwań, gdyż znałam fabułę i wiedziałam, że naprawdę mnie poruszyła, kazała pomyśleć o własnym życiu i tym, że wbrew wszystkiemu jest ono wartościowe. Jednak książka wzbudziła u mnie bardzo pozytywną opinię. I wzruszyła...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to