-
Artykuły6 książek o AI przejmującej władzę nad światemKonrad Wrzesiński20
-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać316
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
Biblioteczka
2024-04-21
2024-03-30
Całkowicie się tego nie spodziewałam! Przeczytałam jednym tchem (zwłaszcza ostatnie 50 stron).
Thriller, który mocnym tupnięciem rozpoczyna jednostajne tempo pełne emocji, domysłów i sieci rozbudowanych relacji między ludźmi. Bo to one są tutaj najważniejsze. To one tworzą nerwową nutę jaśminu, którą się czuje przez cały czas.
Całkowicie się tego nie spodziewałam! Przeczytałam jednym tchem (zwłaszcza ostatnie 50 stron).
Thriller, który mocnym tupnięciem rozpoczyna jednostajne tempo pełne emocji, domysłów i sieci rozbudowanych relacji między ludźmi. Bo to one są tutaj najważniejsze. To one tworzą nerwową nutę jaśminu, którą się czuje przez cały czas.
Uwielbiam romanse, ale... historia musi być jak najbardziej realna lub... główni bohaterowie mają się bardzo, ale to bardzo nie lubić!
Tutaj punkt o nie lubieniu się został zaliczony, ale sam punkt krytyczny jest taki mało realny.
Niemniej szybko się czyta a i nawet są 2 pikantne sytuacje (nie były nachalne). Miła historyjka na wieczorną lekturę (odłożycie książkę z długim westchnieniem).
Uwielbiam romanse, ale... historia musi być jak najbardziej realna lub... główni bohaterowie mają się bardzo, ale to bardzo nie lubić!
Tutaj punkt o nie lubieniu się został zaliczony, ale sam punkt krytyczny jest taki mało realny.
Niemniej szybko się czyta a i nawet są 2 pikantne sytuacje (nie były nachalne). Miła historyjka na wieczorną lekturę (odłożycie książkę z...
2024-03-18
2024-03-07
2024-02-23
To jak czytanie świetnie napisanego wstępu do podręcznika z psychologii.
Mnóstwo wiedzy, faktów i przykładów. Bardzo dobra lektura dla osób, których interesuje ludzka psychika i motywacja.
To jak czytanie świetnie napisanego wstępu do podręcznika z psychologii.
Mnóstwo wiedzy, faktów i przykładów. Bardzo dobra lektura dla osób, których interesuje ludzka psychika i motywacja.
2024-02-24
Aż chciałoby się napisać „ale to już było”. Co i rusz na rynku wydawniczym pojawiają się książki o tematyce true crime. Do tego zaliczamy podcasty i filmiki na YT czy na Netflix (tutaj polecam serial na „M”).
Pod koniec zeszłego roku wydawnictwo Filia wydało świetną książkę „Anatomia zła”. Dlatego dostając propozycje zrecenzowania tego tytułu, moją pierwszą myślą było „to jeszcze da się o tym coś więcej napisać?”.
Okazuje się, że tak! Co prawda, „znawcy” true crime już po nazwisku będą „w temacie”, to i tak autor tutaj ich mocno zaskoczy.
Profilowanie to nie nauka jako taka (nie ma listy z punktami do odhaczenia), a raczej próba wniknięcia w druga osobę i jej motywację.
Zabrzmi to zapewne kontrowersyjnie, ale to jak bycie psychologiem (kończę studia na tym kierunku). Tutaj pacjent nam mówi to co chce i przedstawia to w sposób dla niego komfortowy. To specjalista musi odkryć jego motywację, bo skutki już poznał.
Świetny reportaż opisujący dokładność pracy profilera popartych faktami i wydarzeniami. Idealnie pokazuje jak wiele w tej dziedzinie kryje się psychologii, psychiatrii i neurologii.
Aż chciałoby się napisać „ale to już było”. Co i rusz na rynku wydawniczym pojawiają się książki o tematyce true crime. Do tego zaliczamy podcasty i filmiki na YT czy na Netflix (tutaj polecam serial na „M”).
Pod koniec zeszłego roku wydawnictwo Filia wydało świetną książkę „Anatomia zła”. Dlatego dostając propozycje zrecenzowania tego tytułu, moją pierwszą myślą było „to...
Pierwsze kilkadziesiąt stron książki jest pełna (praktycznie co na drugiej stronie) opisów męskiej części ciała. Był moment, że walczyłam ze sobą, by nie rzucić książki w kąt ze złością za wydane na nią złotówki.
To nie był styl powieści do której przyzwyczaiły mnie autorki.
Odłożyłam ją na 2 dni, ale nie dałam za wygraną. Wzięłam głęboki oddech i już z mniejszym uczuciem "zaskocz mnie", wróciłam do czytania.
Punkt kulminacyjny jest taki... romantyczny, ale ckliwy.
Oczekiwałam czegoś zupełnie innego; ciekawych postaci, które naprawdę się nie cierpią, by w połowie buum!
Lekki romansik (nawet nie romans) po który warto sięgnąć po obejrzeniu dobrego dramatu.
Pierwsze kilkadziesiąt stron książki jest pełna (praktycznie co na drugiej stronie) opisów męskiej części ciała. Był moment, że walczyłam ze sobą, by nie rzucić książki w kąt ze złością za wydane na nią złotówki.
To nie był styl powieści do której przyzwyczaiły mnie autorki.
Odłożyłam ją na 2 dni, ale nie dałam za wygraną. Wzięłam głęboki oddech i już z mniejszym uczuciem...
2024-01-26
Największym plusem tej powieści jest to, że kupiłam ją w Biedrze za naście złotych.
Sama powieść to historia dwojga ludzi, dorosłych ludzi, których mentalność zatrzymała się na wieku nastoletnim. Wymęczyłam się. I samymi postaciami i ich osobowościami. I te opisy...
Największym plusem tej powieści jest to, że kupiłam ją w Biedrze za naście złotych.
Sama powieść to historia dwojga ludzi, dorosłych ludzi, których mentalność zatrzymała się na wieku nastoletnim. Wymęczyłam się. I samymi postaciami i ich osobowościami. I te opisy...
2024-01-13
Urocza historia! Otulająca jak ciepły kocyk w pochmurny dzień. Główne postacie są sympatyczne, mimo że troszkę zbyt idealne. Jednak to wszystko zasłania poczucie humoru, dynamika akcji i co najważniejsze punkt zwrotny.
Świetnie ograny! Nie przerysowany i nie infantylny. Życiowy.
Uzależniłam się od takich historii!!
Urocza historia! Otulająca jak ciepły kocyk w pochmurny dzień. Główne postacie są sympatyczne, mimo że troszkę zbyt idealne. Jednak to wszystko zasłania poczucie humoru, dynamika akcji i co najważniejsze punkt zwrotny.
Świetnie ograny! Nie przerysowany i nie infantylny. Życiowy.
Uzależniłam się od takich historii!!
2024-01-07
Świetny thriller jako lektura na weekend. Mimo, że motyw znany i lubiany, to i tak czytało mi się z przyjemnością. Co ważne, główna bohaterka nie jest z tych rodem z taniego romansu a wręcz przeciwnie. Brawa dla autorki, bo to dzięki temu skończyłam czytam z uśmiechem satysfakcji.
Świetny thriller jako lektura na weekend. Mimo, że motyw znany i lubiany, to i tak czytało mi się z przyjemnością. Co ważne, główna bohaterka nie jest z tych rodem z taniego romansu a wręcz przeciwnie. Brawa dla autorki, bo to dzięki temu skończyłam czytam z uśmiechem satysfakcji.
Pokaż mimo to2023-12-18
2023-12-18
Niby romans, a miłe zaskoczenie. Historia oklepana (ja z nie jednego filmu, których tytuły są wręcz motywem przewodnim), a jednak ratuje ją postać głównej bohaterki i jej poczucie humoru.
Nie jest ona kolejną kobietą z syndromem śpiącej królewny (taki syndrom nie istnieje, stworzyłam go dla nakreślania myśli), gdzie każdy napotkany mężczyzna jest traktowany jako ten jedyny. Tutaj historia jest spójna, przezabawna i na swój sposób urocza.
Tytuł idealny, by poczytać leżąc pod kocem.
Niby romans, a miłe zaskoczenie. Historia oklepana (ja z nie jednego filmu, których tytuły są wręcz motywem przewodnim), a jednak ratuje ją postać głównej bohaterki i jej poczucie humoru.
Nie jest ona kolejną kobietą z syndromem śpiącej królewny (taki syndrom nie istnieje, stworzyłam go dla nakreślania myśli), gdzie każdy napotkany mężczyzna jest traktowany jako ten...
2023-11-19
Pierwsze wydanie to rok 2004. Czuć to bardzo mocno podczas czytania. Wątki poboczne stają się pierwszoplanowymi, a te „tytułowe” prowadzone są z irytującym poczuciem lekceważenia. Zwroty akcji w rozwiązaniu sprawy kryminalnej nie mają logicznej ciągłości, a raczej pojawiają „ot tak”. Bardzo męczące i nie pozwalające wczuć się w fabułę.
Nie przeczytałam, a przebrnęłam przez „Kaznodzieję”.
Pierwsze wydanie to rok 2004. Czuć to bardzo mocno podczas czytania. Wątki poboczne stają się pierwszoplanowymi, a te „tytułowe” prowadzone są z irytującym poczuciem lekceważenia. Zwroty akcji w rozwiązaniu sprawy kryminalnej nie mają logicznej ciągłości, a raczej pojawiają „ot tak”. Bardzo męczące i nie pozwalające wczuć się w fabułę.
Nie przeczytałam, a przebrnęłam przez...
2023-11-08
Oznaczenie tytułu jako „thriller” to ogromne nieporozumienie… To raczej dramat obyczajowy (zresztą mdły i bez zaskoczenia). Postacie nijakie, historia jakby już znana (i to nie z jednego tytułu).
Jedyny drobny plus? Szybko się czyta, ale bez większego zaangażowania.
Rozczarowałam się. Zresztą jak poprzednimi tytułami autorki.
Oznaczenie tytułu jako „thriller” to ogromne nieporozumienie… To raczej dramat obyczajowy (zresztą mdły i bez zaskoczenia). Postacie nijakie, historia jakby już znana (i to nie z jednego tytułu).
Jedyny drobny plus? Szybko się czyta, ale bez większego zaangażowania.
Rozczarowałam się. Zresztą jak poprzednimi tytułami autorki.
2023-10-26
Czy czytaliście „Gdzie jesteś Amando?”, która notabene została świetnie zekranizowana? Albo którąś z książek spod pióra Katarzyny Misiołek, gdzie autorka w punkt ukazuje złożoność ludzkich osobowości? Cara Hunter już po raz 6 udowodniła, że napisane przez nią thrillery, to majstersztyk.
Nie lubię w recenzjach opisywania zarysu fabuły (świetnie to robią wydawnictwa), dlatego jak zawsze podkreślę w kilku słowach wywołane wrażenia. Mimo, że akcja rozwija się powoli, to nie wzbudza to irytacji, a jeszcze większą chęć czytania bez wytchnienia. A finisz historii? WOW! Powieść zostanie ze mną na dłużej.
Tak właśnie powinno się pisać thrillery psychologiczne!
Czy czytaliście „Gdzie jesteś Amando?”, która notabene została świetnie zekranizowana? Albo którąś z książek spod pióra Katarzyny Misiołek, gdzie autorka w punkt ukazuje złożoność ludzkich osobowości? Cara Hunter już po raz 6 udowodniła, że napisane przez nią thrillery, to majstersztyk.
więcej Pokaż mimo toNie lubię w recenzjach opisywania zarysu fabuły (świetnie to robią wydawnictwa),...