Co powiesz na spotkanie

Książka niewymagająca myślenia aż do bólu, przez co - pomimo dość interesującego pomysłu na historię - trudno było przez nią przebrnąć.

Książka niewymagająca myślenia aż do bólu, przez co - pomimo dość interesującego pomysłu na historię - trudno było przez nią przebrnąć.

Fatalna, nieznośnie irytująca i niesłychanie durna. Nie wiem czy to kwestia tego, że słuchałam tej powieści czy po prostu była tak fatalna. Po pierwszej minucie słuchania wiedziała, że będę ją męczyć, ale niestety uparcie brnęłam. I na szczęście moje męki się skończyły, dobrnęłam do końca! Postacie bez wyrazu, sytuacja oklepane. Evie przerysowana, niezdarna. Gbur oczywiście opisany jako największy buc jaki mógł być. A jej przyjaciele? Niby wspierający, ale również byli nieznośni.
Była to historia płytka, słaba, kiepska. Nie polecam, a już zwłaszcza nie w audiobooku.

Fatalna, nieznośnie irytująca i niesłychanie durna. Nie wiem czy to kwestia tego, że słuchałam tej powieści czy po prostu była tak fatalna. Po pierwszej minucie słuchania wiedziała, że będę ją męczyć, ale niestety uparcie brnęłam. I na szczęście moje męki się skończyły, dobrnęłam do końca! Postacie bez wyrazu, sytuacja oklepane. Evie przerysowana, niezdarna. Gbur oczywiście...

Bardzo przyjemna fabuła, przewidywalna ale odprężająca. Właśnie tego potrzebowałam :)

Bardzo przyjemna fabuła, przewidywalna ale odprężająca. Właśnie tego potrzebowałam :)

Sympatyczna, zabawna, niewymagająca. Trochę zbyt słodka ale cóż… to książkowy romcom.

Sympatyczna, zabawna, niewymagająca. Trochę zbyt słodka ale cóż… to książkowy romcom.

Bardzo lubię kryminały i to ich najwięcej czytam, ale od czasu do czasu lubię zrobić sobie "przerywnik" książką mało wymagającą, ciepłą, trochę śmieszną, trochę romantyczną, z fajnymi bohaterami, których sympatią darzy się od pierwszej strony. "Co powiesz na spotkanie?" była właśnie taką książką. W sam raz na zimowy wieczór z beznadziejną pogodą za oknem. Polecam dla oderwania się od szarej codziennej rutyny :)

Bardzo lubię kryminały i to ich najwięcej czytam, ale od czasu do czasu lubię zrobić sobie "przerywnik" książką mało wymagającą, ciepłą, trochę śmieszną, trochę romantyczną, z fajnymi bohaterami, których sympatią darzy się od pierwszej strony. "Co powiesz na spotkanie?" była właśnie taką książką. W sam raz na zimowy wieczór z beznadziejną pogodą za oknem. Polecam dla...

🎬 RECENZJA 📽️
🎬 "Co powiesz na spotkanie?" Rachel Winters 📽️

O jeny, jak bardzo takiej książki potrzebowałam! Kiedy człowiekowi zaczyna się wszystko sypać z rąk, rozpoczyna odczuwać potrzebę pośmiania się z zupełnych głupot i odwrócenia uwagi od tragedii dnia codziennego. ☺️
W tej pozycji bardzo ujął mnie fakt, że każdy rozdział zaczyna się od przedstawienia scenerii, gdzie będą się rozgrywać kolejne sytuacje. Niczym w prawdziwym scenariuszu filmowym! Bardzo przyjemnie się czyta historię w takiej formie! 😍
Przez tę powieść się po prostu płynie. Autorka zdecydowanie ma talent do pisania! Główna bohaterka, Evie, nie jest kobietą idealną, a na pewno nie perfekcyjną przyjaciółką. Tak bardzo zaangażowała się w swoją pracę i uratowanie firmy przed upadkiem, że zapomniała o sobie, swoich marzeniach i o wspieraniu najbliższych w tak ważnych dla nich dniach. 👰
Nie mogę nie wspomnieć o wątkach romantycznych, gdyż to właśnie dzięki scenom organizowanym przez Evelyn, miłość dosłownie wisi w powietrzu... Chociaż zapisanie się do kółka czytelniczego erotycznych powieści raczej nie spowoduje, że poznasz tego jedynego, ale może nawiążesz przyjaźń z inną czytelniczką? Bo przecież od przyjaźni się zaczyna i tak naprawdę miłość nie przychodzi od razu, za pomocą magicznej sceny, tylko ewoluuje z relacji opartej na wzajemnym zaufaniu. Wydawać by się mogło, że w tej historii jest dwóch amantów, ale w sercu Evelyn tylko jeden tak naprawdę znalazł swoje miejsce. Przystojny aktor, czy nudny tatuś? Zobaczcie sami! 😄
Bardzo doceniam komedie za to, że można się przy nich zrelaksować i poprawić sobie humor, ale ta pozycja ma jeszcze jeden duży atut. Jest to powieść z morałem. Podnosi na duchu, dając nadzieję na poprawę, ale wymaga od nas zrozumienia, że gdy nie będziemy się skupiać tylko na naszych problemach, a częściej wspierać innych, to nasze kłopoty rozwiążą się same. I tak często jest w życiu, wystarczy w to tylko uwierzyć i działać! 🥰

#copowiesznaspotkanie? #rachelwinters #komedia #komediaromantyczna #cośdlarelaksu #fajnapozycjanaweekend #niewiadomokiedyprzeczytane #book #książka #czytam #booklover #bookstagram #sięgnijpoksiążkę #zmniejszamstoshanby2022 #relaks #relakszksiążką #powroty #polecajka #czytambolubię #książkanaweekend #książkoholik #bookoholik #promocjaczytania #kochamczytać #czytanienałogiem

🎬 RECENZJA 📽️
🎬 "Co powiesz na spotkanie?" Rachel Winters 📽️

O jeny, jak bardzo takiej książki potrzebowałam! Kiedy człowiekowi zaczyna się wszystko sypać z rąk, rozpoczyna odczuwać potrzebę pośmiania się z zupełnych głupot i odwrócenia uwagi od tragedii dnia codziennego. ☺️
W tej pozycji bardzo ujął mnie fakt, że każdy rozdział zaczyna się od przedstawienia scenerii,...

Książkę dostałam w prezencie od mamy - i z samego opisu wiedziałam, że mama trafiła w moje gusta! Uwielbiam romans, a tym bardziej dobry romans.

Książka opowiada o asystentce scenarzysty, której marzenia o byciu znaną scenarzystką runęły w gruzach po nieudanych próbach i negatywnych opiniach. Evie utknęła w roli asystentki, singielki i złej pisarki - zostawiła za sobą marzenia o pisaniu Oscarowych scenariuszy, zostawiła marzenia o pisaniu i poddała się. Na scenę jednak, jak rycerz w lśniącej zbroi, wchodzi jej szef z zadaniem - pomóż autorowi napisać komedię romantyczną, i to jak najszybciej! Ezra, wspomniany scenarzysta, nie wierzy w miłość i nie wierzy w romanse. A Evie zawiera z nią desperacką umowę, która ma uratować i posadę Evie, i reputację Ezry - ona odegra najbardziej znane scenki z romansów i dokona próby znalezienia „tego jedynego”, a Ezra opisze romans, który się z tego narodzi. Zaopatrzona w desperację, „niecny” plan i grupkę swoich przyjaciół, Evie rusza do akcji.
Przy pierwszej próbie, oczywiście katastrofalnej, pojawia się Ben i jego przesłodka córka, z kubkiem czekolady i słowami otuchy.

Książka jest oczywiście romansem, ale też komedią, po części nawet dramatem. Szczerze mnie zaskoczyła, ale też jakże uszczęśliwiła! Romans jak to romans, granicami tandetny, ale autorka sprawiła, że w tandecie mu do twarzy. Chciałabym przeczytać to jeszcze raz po raz pierwszy. Marzę o adaptacji filmowej. Przyjemne, szybkie i zaskakujące.

Książkę dostałam w prezencie od mamy - i z samego opisu wiedziałam, że mama trafiła w moje gusta! Uwielbiam romans, a tym bardziej dobry romans.

Książka opowiada o asystentce scenarzysty, której marzenia o byciu znaną scenarzystką runęły w gruzach po nieudanych próbach i negatywnych opiniach. Evie utknęła w roli asystentki, singielki i złej pisarki - zostawiła za sobą...

Książka lekka, przyjemna, niewymagająca, początkowo wolno się rozkręcała, ale później czytało się coraz lepiej. Nie jest to książka mocno wciągająca i opowiadająca porywającą historię, jednak można z nią całkiem przyjemnie spędzić czas.

Książka lekka, przyjemna, niewymagająca, początkowo wolno się rozkręcała, ale później czytało się coraz lepiej. Nie jest to książka mocno wciągająca i opowiadająca porywającą historię, jednak można z nią całkiem przyjemnie spędzić czas.

Książka całkiem wciągająca, ale bardzo chaotyczna. Główna bohaterkach raczej mało wyrazista i realistyczna. Trochę przypominała Bridget Jones otoczonej paczką przyjaciół. 🎥Miałam wrażenie, że romantyczne sceny filmowe raczej były użyte prześmiewczo, chociaż mimo wszystko miło było przypomnieć tyle filmowych hitów z ich charakterystycznymi scenami. Książka miała potencjał, ale nie było zachowanej konsekwencji w ciągu wydarzeń i kreowaniu charakterów oraz budowaniu emocji - nagle ktoś wybuchał emocjami, zwykle bez powodu 🤷‍♀️. Mimo wszystko, na lekką lekturę jest ok.

Książka całkiem wciągająca, ale bardzo chaotyczna. Główna bohaterkach raczej mało wyrazista i realistyczna. Trochę przypominała Bridget Jones otoczonej paczką przyjaciół. 🎥Miałam wrażenie, że romantyczne sceny filmowe raczej były użyte prześmiewczo, chociaż mimo wszystko miło było przypomnieć tyle filmowych hitów z ich charakterystycznymi scenami. Książka miała potencjał,...

urocza, zabawna, bawiłam się świetnie (mimo, że jestem ostatnią osobą, która lubiłaby romantyzm w książkach)

urocza, zabawna, bawiłam się świetnie (mimo, że jestem ostatnią osobą, która lubiłaby romantyzm w książkach)