-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać13
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2024-03-07
2024-02-24
Aż chciałoby się napisać „ale to już było”. Co i rusz na rynku wydawniczym pojawiają się książki o tematyce true crime. Do tego zaliczamy podcasty i filmiki na YT czy na Netflix (tutaj polecam serial na „M”).
Pod koniec zeszłego roku wydawnictwo Filia wydało świetną książkę „Anatomia zła”. Dlatego dostając propozycje zrecenzowania tego tytułu, moją pierwszą myślą było „to jeszcze da się o tym coś więcej napisać?”.
Okazuje się, że tak! Co prawda, „znawcy” true crime już po nazwisku będą „w temacie”, to i tak autor tutaj ich mocno zaskoczy.
Profilowanie to nie nauka jako taka (nie ma listy z punktami do odhaczenia), a raczej próba wniknięcia w druga osobę i jej motywację.
Zabrzmi to zapewne kontrowersyjnie, ale to jak bycie psychologiem (kończę studia na tym kierunku). Tutaj pacjent nam mówi to co chce i przedstawia to w sposób dla niego komfortowy. To specjalista musi odkryć jego motywację, bo skutki już poznał.
Świetny reportaż opisujący dokładność pracy profilera popartych faktami i wydarzeniami. Idealnie pokazuje jak wiele w tej dziedzinie kryje się psychologii, psychiatrii i neurologii.
Aż chciałoby się napisać „ale to już było”. Co i rusz na rynku wydawniczym pojawiają się książki o tematyce true crime. Do tego zaliczamy podcasty i filmiki na YT czy na Netflix (tutaj polecam serial na „M”).
Pod koniec zeszłego roku wydawnictwo Filia wydało świetną książkę „Anatomia zła”. Dlatego dostając propozycje zrecenzowania tego tytułu, moją pierwszą myślą było „to...
2023-12-18
2020-09-09
2023-09-13
2023-08-21
Fobia. Zapewne każdy z nas może wymienić chociaż jedną z nich. I to podać jej nazwę, a nie tylko hasło, np. strach przed pająkami. Fobii jest mnóstwo i co ciekawe, "odkrywane", "nazywane" są coraz nowe.
A mania? Tu zaczynają się schody, bo jako osoba ze środowiska psychologicznego, uważam, że to określenie jest mocno nadużywane.
Dlaczego? Koniecznie przeczytaj książkę i zapraszam do wymienienia spostrzeżeń :)
Fobia. Zapewne każdy z nas może wymienić chociaż jedną z nich. I to podać jej nazwę, a nie tylko hasło, np. strach przed pająkami. Fobii jest mnóstwo i co ciekawe, "odkrywane", "nazywane" są coraz nowe.
A mania? Tu zaczynają się schody, bo jako osoba ze środowiska psychologicznego, uważam, że to określenie jest mocno nadużywane.
Dlaczego? Koniecznie przeczytaj książkę i...
2023-05-25
Agresja, brutalność, nienawiść w którą trudno uwierzyć. Lepiej negować?
To druga książka autora, którą przeczytałam. Nie wiem skąd tak niskie oceny. Czyżby tak trudno jest uwierzyć, że autor prześledził akta sprawy i pełną dokumentację? A może sprawa jest tak szokująca, że dla niektórych wręcz nie do uwierzenia? A jednak.
Autor bardzo dobrze odzwierciedlił nie tylko postać samej Katherine, ale również środowisko w którym dorastała i żyła.
Agresja, brutalność, nienawiść w którą trudno uwierzyć. Lepiej negować?
To druga książka autora, którą przeczytałam. Nie wiem skąd tak niskie oceny. Czyżby tak trudno jest uwierzyć, że autor prześledził akta sprawy i pełną dokumentację? A może sprawa jest tak szokująca, że dla niektórych wręcz nie do uwierzenia? A jednak.
Autor bardzo dobrze odzwierciedlił nie tylko...
2023-05-13
Ciężko książkę skategoryzować jako reportaż... Urywki rozmów, które są wyrwane z kontekstu. Bez ładu i składu.
Ciężko książkę skategoryzować jako reportaż... Urywki rozmów, które są wyrwane z kontekstu. Bez ładu i składu.
Pokaż mimo to2021-04-26
Uwielbiam krwawą część literatury! Uwielbiam wszelkie programy, seriale i filmy dokumentalne o tematyce kryminalnej. Wychodząc z domu i mając słuchawki na uszach, towarzyszą mi podcasty true crime.
Uwielbiam wiedzieć. Zwłaszcza, gdy czytam kryminały, thrillery i potrafię zweryfikować kiedy autor robi ze mnie idiotę, próbując wcisnąć mi kit.
Moja wiedza opiera się właśnie na literaturze faktu i książkach naukowych czy popularnonaukowych. Jedną z nich jest właśnie "Umysł przestępcy. Tajniki kryminalnego profilowania psychologicznego".
Świetna! Idealny zbiór wszelkich dotychczasowych informacji związanych z profilowaniem. Mnóstwo odniesień do odkryć innych krajów w Europie i na świecie.
Wiele ciekawych nazwisk i informacji.
Perełka dla fanów tematyki kryminalnej!
Uwielbiam krwawą część literatury! Uwielbiam wszelkie programy, seriale i filmy dokumentalne o tematyce kryminalnej. Wychodząc z domu i mając słuchawki na uszach, towarzyszą mi podcasty true crime.
Uwielbiam wiedzieć. Zwłaszcza, gdy czytam kryminały, thrillery i potrafię zweryfikować kiedy autor robi ze mnie idiotę, próbując wcisnąć mi kit.
Moja wiedza opiera się właśnie...
2023-03-07
Wyjątkowo zacznę od zarzutu wysuniętego od innych czytelników, że autor nie podkreślił swoich źródeł. Otóż zrobił to i to kilkukrotnie. Chociażby w rozdziale „Zabierzcie mnie stąd”, „Sąd nad Gertrude Baniszewski”.
Dodatkowo, jeszcze w trakcie czytania, skontaktowałam się z wydawnictwem, by zapytać czy zarzut ze strony innych czytelników może być chociaż w najmniejszym stopniu trafny.
Oto wiadomość, którą dostałam: „Pani Aleksandro, przesyłam odpowiedź od naszego redaktora inicjującego: Jeśli zarzuty dotyczą konkretnego fragmentu, możemy poprosić o odniesienie się do tego fragmentu samego autora. Natomiast true crime to gatunek, w którym opisuje się prawdziwą zbrodnię. Autor opiera swoje książki o szeroki risercz archiwalno-dokumentacyjny, jak i literaturę przedmiotu. Nie znaczy to jednak, że miałby rezygnować z dostępnej gamy środków pisarskich, znanych z innych gatunków reportaży, takich jak fabularyzacja, oddawanie emocji, nastrojów, barw, zapachów itp. W przeciwnym wypadku całość zamieniłaby się w cytowanie dokumentów, a nie oryginalną pracę autorską.”
Gdyby ktoś miał dodatkowe pytania, zachęcam do kontaktu bezpośrednio z wydawnictwem :)
Wracając do recenzji. Przeokrutnie bolesna historia Sylvie i Jenny liczy 200 stron. O sprawie Baniszewski większość chociaż słyszała, jednak mimo chociażby nikłej informacji, czy obejrzanych filmów z gatunku true crime, nie jest w stanie opowiedzieć tak obrazowo jak w tej książce.
Autor w żaden sposób nie okazał próby oceny czy wyjaśnienia tragicznych wydarzeń. Opierając się na faktach opisał całe zło, które tkwiło w Gertrud Baniszewski i trawiło wszystko wokół.
Wyjątkowo zacznę od zarzutu wysuniętego od innych czytelników, że autor nie podkreślił swoich źródeł. Otóż zrobił to i to kilkukrotnie. Chociażby w rozdziale „Zabierzcie mnie stąd”, „Sąd nad Gertrude Baniszewski”.
Dodatkowo, jeszcze w trakcie czytania, skontaktowałam się z wydawnictwem, by zapytać czy zarzut ze strony innych czytelników może być chociaż w najmniejszym...
Uciekł, ale mentalnie wciąż tam jest. To trudna w odbiorze autobiografia. Pełna słów i stwierdzeń mężczyzny, który mimo że uciekł, opuścił sektę stworzoną przez ojca, to jednak wciąż tam jest.
Bardzo chciałabym wierzyć, że teraz jako wolny mężczyzna, który mam nadzieję uzyskał potrzebną pomoc i wsparcie psychologiczne, potrafi o tym mówić z dystansem. Jednak nie mam takiego poczucia.
Większość wspomnień skupia się na retrospekcji spotkań modlitewnych z ojcem. Doskonale potrafi je opisać, z zaskakującymi szczegółami. W odbiorze jest to nie tyle zaskakujące, co bolesne. Autor wciąż tam jest. Siedzi naprzeciwko ojca i opowiada o duchach, które go odwiedziły.
Uciekł, ale mentalnie wciąż tam jest. To trudna w odbiorze autobiografia. Pełna słów i stwierdzeń mężczyzny, który mimo że uciekł, opuścił sektę stworzoną przez ojca, to jednak wciąż tam jest.
więcej Pokaż mimo toBardzo chciałabym wierzyć, że teraz jako wolny mężczyzna, który mam nadzieję uzyskał potrzebną pomoc i wsparcie psychologiczne, potrafi o tym mówić z dystansem. Jednak nie mam...