-
Artykuły6 książek o AI przejmującej władzę nad światemKonrad Wrzesiński18
-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać312
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
Biblioteczka
2024-04-21
2024-03-30
Całkowicie się tego nie spodziewałam! Przeczytałam jednym tchem (zwłaszcza ostatnie 50 stron).
Thriller, który mocnym tupnięciem rozpoczyna jednostajne tempo pełne emocji, domysłów i sieci rozbudowanych relacji między ludźmi. Bo to one są tutaj najważniejsze. To one tworzą nerwową nutę jaśminu, którą się czuje przez cały czas.
Całkowicie się tego nie spodziewałam! Przeczytałam jednym tchem (zwłaszcza ostatnie 50 stron).
Thriller, który mocnym tupnięciem rozpoczyna jednostajne tempo pełne emocji, domysłów i sieci rozbudowanych relacji między ludźmi. Bo to one są tutaj najważniejsze. To one tworzą nerwową nutę jaśminu, którą się czuje przez cały czas.
2024-03-18
2024-03-07
2024-01-07
Świetny thriller jako lektura na weekend. Mimo, że motyw znany i lubiany, to i tak czytało mi się z przyjemnością. Co ważne, główna bohaterka nie jest z tych rodem z taniego romansu a wręcz przeciwnie. Brawa dla autorki, bo to dzięki temu skończyłam czytam z uśmiechem satysfakcji.
Świetny thriller jako lektura na weekend. Mimo, że motyw znany i lubiany, to i tak czytało mi się z przyjemnością. Co ważne, główna bohaterka nie jest z tych rodem z taniego romansu a wręcz przeciwnie. Brawa dla autorki, bo to dzięki temu skończyłam czytam z uśmiechem satysfakcji.
Pokaż mimo to2023-11-19
Pierwsze wydanie to rok 2004. Czuć to bardzo mocno podczas czytania. Wątki poboczne stają się pierwszoplanowymi, a te „tytułowe” prowadzone są z irytującym poczuciem lekceważenia. Zwroty akcji w rozwiązaniu sprawy kryminalnej nie mają logicznej ciągłości, a raczej pojawiają „ot tak”. Bardzo męczące i nie pozwalające wczuć się w fabułę.
Nie przeczytałam, a przebrnęłam przez „Kaznodzieję”.
Pierwsze wydanie to rok 2004. Czuć to bardzo mocno podczas czytania. Wątki poboczne stają się pierwszoplanowymi, a te „tytułowe” prowadzone są z irytującym poczuciem lekceważenia. Zwroty akcji w rozwiązaniu sprawy kryminalnej nie mają logicznej ciągłości, a raczej pojawiają „ot tak”. Bardzo męczące i nie pozwalające wczuć się w fabułę.
Nie przeczytałam, a przebrnęłam przez...
2023-10-26
Może nie jest tak zaskakująca jak „Miasteczko…”, ale i tak trzyma wysoki poziom!
Świetnie zarysowani bohaterowie, skonstruowana historia i to zakończenie!
W ferworze czytania książek jednej za drugą, są momenty że zapominam o czym były 😱 Tej jednak długo nie zapomnę.
Może nie jest tak zaskakująca jak „Miasteczko…”, ale i tak trzyma wysoki poziom!
Świetnie zarysowani bohaterowie, skonstruowana historia i to zakończenie!
W ferworze czytania książek jednej za drugą, są momenty że zapominam o czym były 😱 Tej jednak długo nie zapomnę.
2023-11-08
Oznaczenie tytułu jako „thriller” to ogromne nieporozumienie… To raczej dramat obyczajowy (zresztą mdły i bez zaskoczenia). Postacie nijakie, historia jakby już znana (i to nie z jednego tytułu).
Jedyny drobny plus? Szybko się czyta, ale bez większego zaangażowania.
Rozczarowałam się. Zresztą jak poprzednimi tytułami autorki.
Oznaczenie tytułu jako „thriller” to ogromne nieporozumienie… To raczej dramat obyczajowy (zresztą mdły i bez zaskoczenia). Postacie nijakie, historia jakby już znana (i to nie z jednego tytułu).
Jedyny drobny plus? Szybko się czyta, ale bez większego zaangażowania.
Rozczarowałam się. Zresztą jak poprzednimi tytułami autorki.
2023-10-26
2023-09-16
Zaskakująco dobry thriller. Ile to już książek zostało napisanych z motywem grupy przyjaciół, sprzed lat tajemniczej śmierci jednego z nich? Spotkania po latach i kulminacyjnego momentu, gdzie odkrywamy kto jest mordercą? Tutaj jednak ten motyw jest mocniej zawiły i zdumiewający.
Zaskakująco dobry thriller. Ile to już książek zostało napisanych z motywem grupy przyjaciół, sprzed lat tajemniczej śmierci jednego z nich? Spotkania po latach i kulminacyjnego momentu, gdzie odkrywamy kto jest mordercą? Tutaj jednak ten motyw jest mocniej zawiły i zdumiewający.
Pokaż mimo to2023-10-15
Po tak ogromnej fali pozytywnych recenzji pełnych zachwytów, i ja chciałam swoją dołączyć. Jednak już w połowie książki walczyłam, by ją skończyć. Historia jakich wiele: dziennikarka przyjeżdża do małego miasteczka z planem „rozwiązania” tajemniczego zaginięcia nastolatek. Nudno, monotonnie z nie udaną próbą zaskoczenia.
Plus, że szybko się czyta. Zaskoczenie? Brak.
Po tak ogromnej fali pozytywnych recenzji pełnych zachwytów, i ja chciałam swoją dołączyć. Jednak już w połowie książki walczyłam, by ją skończyć. Historia jakich wiele: dziennikarka przyjeżdża do małego miasteczka z planem „rozwiązania” tajemniczego zaginięcia nastolatek. Nudno, monotonnie z nie udaną próbą zaskoczenia.
Plus, że szybko się czyta. Zaskoczenie? Brak.
2023-10-08
2023-07-19
Do pierwszego tomu miałam kilka zastrzeżeń. Spodziewałam się naprawdę ostrej jazdy (co w sumie było), ale spora ilość postaci i wątków z nimi związanych mocno rozpraszała 🤷🏻♀️
Jednak 2 to już sztos! 😎 Polubiłam poszczególne postaci i naprawdę byłam ciekawa ich dalszych losów 😉 Akcja również niczego sobie. W efekcie nie mogłam oderwać się od książki.
Do pierwszego tomu miałam kilka zastrzeżeń. Spodziewałam się naprawdę ostrej jazdy (co w sumie było), ale spora ilość postaci i wątków z nimi związanych mocno rozpraszała 🤷🏻♀️
Jednak 2 to już sztos! 😎 Polubiłam poszczególne postaci i naprawdę byłam ciekawa ich dalszych losów 😉 Akcja również niczego sobie. W efekcie nie mogłam oderwać się od książki.
Czy czytaliście „Gdzie jesteś Amando?”, która notabene została świetnie zekranizowana? Albo którąś z książek spod pióra Katarzyny Misiołek, gdzie autorka w punkt ukazuje złożoność ludzkich osobowości? Cara Hunter już po raz 6 udowodniła, że napisane przez nią thrillery, to majstersztyk.
Nie lubię w recenzjach opisywania zarysu fabuły (świetnie to robią wydawnictwa), dlatego jak zawsze podkreślę w kilku słowach wywołane wrażenia. Mimo, że akcja rozwija się powoli, to nie wzbudza to irytacji, a jeszcze większą chęć czytania bez wytchnienia. A finisz historii? WOW! Powieść zostanie ze mną na dłużej.
Tak właśnie powinno się pisać thrillery psychologiczne!
Czy czytaliście „Gdzie jesteś Amando?”, która notabene została świetnie zekranizowana? Albo którąś z książek spod pióra Katarzyny Misiołek, gdzie autorka w punkt ukazuje złożoność ludzkich osobowości? Cara Hunter już po raz 6 udowodniła, że napisane przez nią thrillery, to majstersztyk.
więcej Pokaż mimo toNie lubię w recenzjach opisywania zarysu fabuły (świetnie to robią wydawnictwa),...