Opinie użytkownika
Wiele było momentów, kiedy chciała odłożyć tę książkę z frustracji albo nawet wyrzucić ją przez okno i obsmarować jak bardzo jest zła a główny bohater to psychopata. Dobrze, że tego nie zrobiłam bo zakończenie zmienia wszystko. I mimo, że jest nieprawdopodobne, warto przeczytać.
Pokaż mimo toPrzechodziłam przez trzy fazy w trakcie tej lektury. Na początku jeden wątek wydawał mi się wysoce nieprawdopodobny. Odrobinę przeszkadzał ale nie zniechęciło mnie to na tyle, żeby przestać czytać. I dobrze! Tab wgryzłam się w tę historię, że nie mogłam odłożyć książki! Niesamowicie mnie porwała! Znacie to uczucie dyskomfortu psychicznego ale równocześnie zafascynowania?...
więcej Pokaż mimo to
O rany! Jak bardo żałuję, że sięgnęłam po tę książkę. Czasami lepiej jak rzeczy niedopowiedziane, tajemnicze pozostaną ukryte i zostawiają pola dla wyobraźni. Inaczej mogą okazać się strasznie płytkie i irytujące.
Czy Bella zawsze była taka męcząca? Zupełnie inaczej pamiętam ją z perspektywy pierwszoosobowej w "Zmierzchu".
Myślałam, że będę zdegustowana. A jednak świetnie się bawiłam. Ta książka jest po prostu śmieszna!
Pokaż mimo toKsiążka na wzruszenie ramion. Niby szybko się czytało, niby wciąga... Ledwo skończyłam a już jej nie pamiętam.
Pokaż mimo toCzyta się szybko. Akcja wciąga ale ... historia jest wysoce nieprawdopodobna i wyssana z palca.
Pokaż mimo toCzy autorka ma 13 lat? Bardzo naiwna i pretensjonalna historia. Szkoda czasu. Nie polecam.
Pokaż mimo to
Czy wartość książki wzrasta w naszym mniemaniu jeśli wyciągniemy z niej jakieś wnioski? Niekoniecznie związane z fabułą?
Zastanawiam się, jak to jest kochać kogoś tak bardzo, że nie widzi się żadnej złej cechy w tej osobie? Same superlatywy. Jak to jest widzieć w swoim oprawcy wybawcę?
Cieszę się, że jestem egoistyczna i nie znam tego uczucia! ;)
Niby takie niezobowiązujące czytadło, a po zakończeniu odczuwam pustkę... jak po zakończeniu Harrego Pottera. Na pewno będę wracać do całej serii. Jest wyjątkowa. Jedyna w swoim rodzaju.
Pani Katarzyno, dziękuję. :)
Są książki, po których zakończeniu zapada głęboka cisza. Niczym hołd.
Oto jedna z nich...
Przepiękna powieść. Przeraźliwie prawdziwa. Przedstawia życie takie, jakie jest naprawdę. Mieszaninę szczęśliwych i tragicznych chwil. I czegoś jeszcze. A to wszystko otulone zapachem gorącej czekolady.
Dalej nie mogę przestać płakać. Ta saga pozostanie w moim sercu do końca życia. Czuję, że jeszcze nie raz do niej powrócę.
Chyba w niewłaściwym czasie zabrałam się za czytanie tej książki. Miałam ochotę na coś "dobrego", a dostałam rzewną powieść. W ogóle nie czułam miłości i czułości, o której zapewniają nas przydługie recenzje. Miałam wrażenie, że z każdej strony depresja, smutek, rozczarowanie wyciągają swoje łapy w moim kierunku, żeby wycisnąć na siłę łzy z oczu.
Pomimo bardzo...
Przez większość czasu miałam wrażenie, że ta część podoba mi się mniej niż poprzednia. Głupota głównej bohaterki trochę mnie męczyła. Ale koniec końców bardzo mi się podobała. Chociaż była przewidywalna.
Cały romans nie jest przesłodzony. Powiedziałabym wręcz, że jest przepełniony goryczą i tęsknotą, bezsilnością?
Ciekawi mnie co stanie się w kolejnym tomie :)
Polecam...
Czy to jest parodia powieści kryminalnych? Takie miałam wrażenie podczas czytania.
Wszystko jest takie niedorzeczne i nierealne... do bólu naiwne i przewidywalne.
Szkoda czasu.
Teraz wiem, że podjęłam dobrą decyzję aby nie iść na psychologię. Chyba nie zniosłabym ciężaru smutku i cierpienia innych ludzi na swoich plecach.
Piękna książka. Jednocześnie potwornie smutna.
Po przeczytaniu tej książki zaczynasz kochać swoje życie. Stwierdzasz, że twoje problemy wcale nie są takie straszne.
Patrzymy, ale nie widzimy.
Długo zeszło mi czytanie. Po kilku stronach musiałam robić przerwy. Było mi słabo z poczucia bezradności.