Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Chyba jestem za stara na takie książki.
Patetyczna, wyidealizowana, w żaden sposób nie oddaje miłości współczesnych nastolatków.
Język to jakaś plątanina miłosnych wyznań, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Pomysł piękny, wykonanie takie sobie.

Chyba jestem za stara na takie książki.
Patetyczna, wyidealizowana, w żaden sposób nie oddaje miłości współczesnych nastolatków.
Język to jakaś plątanina miłosnych wyznań, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Pomysł piękny, wykonanie takie sobie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z najdziwniejszych książek, jaką miałam okazję czytać. Do ostatniej strony byłam skonsternowana i zszokowana. Pierwsze, co przychodzi mi na myśl to seriale: "Czarny punkt" (mityczna postać z rogami jelenia) i "Dark" (druga rzeczywistość, inny wymiar).
Nie wiem...
Dziwna. Dzika. Pokazująca uroki i czarne chmury macierzyństwa, trochę pokręcona.

Jedna z najdziwniejszych książek, jaką miałam okazję czytać. Do ostatniej strony byłam skonsternowana i zszokowana. Pierwsze, co przychodzi mi na myśl to seriale: "Czarny punkt" (mityczna postać z rogami jelenia) i "Dark" (druga rzeczywistość, inny wymiar).
Nie wiem...
Dziwna. Dzika. Pokazująca uroki i czarne chmury macierzyństwa, trochę pokręcona.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Mogłoby się wydawać, że o Auschwitz wiemy już wszystko. A tak naprawdę dalej nie wiemy nic. "Ucieczka..." to autentyczna historia, pokazująca heroizm, tragizm i poświęcenie. To powieść, która przeraża, przygniata i powoduje w głowie ciągłe pytania bez odpowiedzi. Nigdy od tego nie uciekniemy, zawsze będziemy mieli z tyłu głowy, że "ludzie, ludziom zgotowali ten los"...

Mogłoby się wydawać, że o Auschwitz wiemy już wszystko. A tak naprawdę dalej nie wiemy nic. "Ucieczka..." to autentyczna historia, pokazująca heroizm, tragizm i poświęcenie. To powieść, która przeraża, przygniata i powoduje w głowie ciągłe pytania bez odpowiedzi. Nigdy od tego nie uciekniemy, zawsze będziemy mieli z tyłu głowy, że "ludzie, ludziom zgotowali ten...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Smutno.
Zimno.
Przykro.
To nie jest łatwa powieść. Mimo, że pisana prostym językiem porusza tak wrażliwe tematy, że nie da się obok nich przejść obojętnie.
"Włoskie szpilki" to opowieść o przemijaniu, poszukiwaniu siebie. To historia dziecka, kobiety, staruszki. To przystanek i chwila zastanowienia się nad życiem.

Smutno.
Zimno.
Przykro.
To nie jest łatwa powieść. Mimo, że pisana prostym językiem porusza tak wrażliwe tematy, że nie da się obok nich przejść obojętnie.
"Włoskie szpilki" to opowieść o przemijaniu, poszukiwaniu siebie. To historia dziecka, kobiety, staruszki. To przystanek i chwila zastanowienia się nad życiem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Cieszę się, że ktoś wreszcie napisał książkę o moim pokoleniu. O dzieciakach z lat 90', które namiętnie 'klikały' na GG, a telefon Nokia 3310 był największym rarytasem.
Z pewną dozą nostalgii czytałam tę książkę. Wracałam pamięcią do czasów, które już nigdy się nie powtórzą. Które były wyjątkowe, dla mnie, dzieciaka tamtych czasów.
To były najbardziej kolorowe lata mojego życia. Nie potrzebowaliśmy smarfonów, a Doda i Mezo ciągle lecieli z głośników i dla nikogo nie był to wstyd.

Cieszę się, że ktoś wreszcie napisał książkę o moim pokoleniu. O dzieciakach z lat 90', które namiętnie 'klikały' na GG, a telefon Nokia 3310 był największym rarytasem.
Z pewną dozą nostalgii czytałam tę książkę. Wracałam pamięcią do czasów, które już nigdy się nie powtórzą. Które były wyjątkowe, dla mnie, dzieciaka tamtych czasów.
To były najbardziej kolorowe lata mojego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przeraża mnie Twardoch. Przeraża mnie to, że wymyśla TAKIE powieści. Porwał mnie znów, przeniósł mnie w czasy, które tak bardzo mnie fascynują.
Drach jest historią. Początkiem i końcem wszystkiego. Opowieścią o ludziach i nieludziach, o ludzkich losach i nieludzkich warunkach. Opowieścią o każdym. Szukamy tam siebie.
Przeszukujemy wnikliwie. Twardoch to mistrz w swoim gatunku. W tym swoistym, znanym tylko samemu autorowi.

Przeraża mnie Twardoch. Przeraża mnie to, że wymyśla TAKIE powieści. Porwał mnie znów, przeniósł mnie w czasy, które tak bardzo mnie fascynują.
Drach jest historią. Początkiem i końcem wszystkiego. Opowieścią o ludziach i nieludziach, o ludzkich losach i nieludzkich warunkach. Opowieścią o każdym. Szukamy tam siebie.
Przeszukujemy wnikliwie. Twardoch to mistrz w swoim...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Popełniłam błąd. Najpierw obejrzałam serial, a dopiero potem sięgnęłam po książkę. W mojej głowie już wykreowały się postaci, które widziałam na szklanym ekranie. Mimo to "Wielkie kłamstewka" czytało się bardzo dobrze.
Nigdy nie wiemy, co dzieje się u pięknych i bogatych ludzi. Nigdy nie wiemy, jakie historie rozgrywają się za ścianą u sąsiada. Nasze życie to rzeczywistość owita kłamstwami i kłamstewkami.
Czasami jednak tama pęka i... Przeczytajcie sami.

Popełniłam błąd. Najpierw obejrzałam serial, a dopiero potem sięgnęłam po książkę. W mojej głowie już wykreowały się postaci, które widziałam na szklanym ekranie. Mimo to "Wielkie kłamstewka" czytało się bardzo dobrze.
Nigdy nie wiemy, co dzieje się u pięknych i bogatych ludzi. Nigdy nie wiemy, jakie historie rozgrywają się za ścianą u sąsiada. Nasze życie to rzeczywistość...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mrozie, ach Mrozie... zostaw lepiej mistrzowi Kingowi horrory, a Ty pozostań przy Chyłce i Zordonie.
Jeszcze n i g d y, ale to nigdy tak się nie wymęczyłam czytając powieść z "dreszczykiem". Niestety nie była to udręka spowodowana strachem, który aż wypełzał zza okładki. Nawet nie wiem, co to było. Ale chyba COŚ nie wyszło.
Podchodziłam do tej pozycji z lekką rezerwą - raz, bo nie lubię religijnych wątków, - dwa, bo lubię Mroza w jego prawniczym światku.
Pomysł, sam w sobie intrygujący, ale ten język, ci bohaterowie, te naciągane fakty. Trzy razy na nie. Przeczytałam - nie tknę więcej.

Mrozie, ach Mrozie... zostaw lepiej mistrzowi Kingowi horrory, a Ty pozostań przy Chyłce i Zordonie.
Jeszcze n i g d y, ale to nigdy tak się nie wymęczyłam czytając powieść z "dreszczykiem". Niestety nie była to udręka spowodowana strachem, który aż wypełzał zza okładki. Nawet nie wiem, co to było. Ale chyba COŚ nie wyszło.
Podchodziłam do tej pozycji z lekką rezerwą -...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powieje antyromantyzmem, anty-Romeo-Juliowym-zachwytem. Nie lubię takich historii. Wolę, żeby Romeo i Julia zostali w rękacg Szekspira... To książka typowa, "babska", może nawet młodzieżowa.
Przeczytałam, bo mam w zwyczaju kończyć książki.
Nie zachwyciła. Nie porwała. Taka właśnie - "może być".

Powieje antyromantyzmem, anty-Romeo-Juliowym-zachwytem. Nie lubię takich historii. Wolę, żeby Romeo i Julia zostali w rękacg Szekspira... To książka typowa, "babska", może nawet młodzieżowa.
Przeczytałam, bo mam w zwyczaju kończyć książki.
Nie zachwyciła. Nie porwała. Taka właśnie - "może być".

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Lubię się wybierać ze Stasiukiem w podróże. Lubię, gdy opowiada mi o świecie, którego nigdy nie poznam. Lubię Stasiuka za to jego pisanie, bez przysłowiowego "owijania w bawełnę".
Byłam w osiołku razem z nim, siedziałam na tylnym siedzeniu i chłonęłam krajobraz słowami. Zachłysnęłam się wschodem, który zamiast ciekawić, niestety niektórych przeraża.

I te wszystkie cuda motoryzacji - ach, jakbym sobie takimi pojeździła...;)

Lubię się wybierać ze Stasiukiem w podróże. Lubię, gdy opowiada mi o świecie, którego nigdy nie poznam. Lubię Stasiuka za to jego pisanie, bez przysłowiowego "owijania w bawełnę".
Byłam w osiołku razem z nim, siedziałam na tylnym siedzeniu i chłonęłam krajobraz słowami. Zachłysnęłam się wschodem, który zamiast ciekawić, niestety niektórych przeraża.

I te wszystkie cuda...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szału nie było. Źle nie było. O, wiem! Nijak było. Trochę kryminału, jakiś wątek obyczajowy, mafijny. Nie wiem sama nawet jak określić "Wszystko zostaje w rodzinie". We mnie nic nie zakiełkowało po przeczytaniu tego "kryminału". Spodziewałam się większej intrygi, ciekawszego wątku i jakiegoś efektu "wow".

Szału nie było. Źle nie było. O, wiem! Nijak było. Trochę kryminału, jakiś wątek obyczajowy, mafijny. Nie wiem sama nawet jak określić "Wszystko zostaje w rodzinie". We mnie nic nie zakiełkowało po przeczytaniu tego "kryminału". Spodziewałam się większej intrygi, ciekawszego wątku i jakiegoś efektu "wow".

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dawno nie czytałam tak dobrej powieści. Twardoch, król nad króle w swoim kunszcie pisarskim. Wspaniała dawka przedwojennej Polski. Burzliwe lata 30. XX wieku. Seks. Dziwki. Boks. Okropna, szara rzeczywistość, pełna niepokoju i zła. "Król" nie daje wytchnienia. Czytamy i jesteśmy to Jakubem, to Kumem, małym Mojsze i Ryfką. Jesteśmy w każdym zakamarku dusz bohaterów. Przenikamy w słowach. Poznajemy "drugą" stronę Warszawy. Może nawet "trzecią" stronę mentalności Polaków.
Polecam.
Zachwycam się.
Nie można się oderwać.
Nie chce się oderwać.
Wchodzi się w tę powieść z butami. Gwałtownie wsysa nas w świat Warszawy, tak bardzo odległy od tego, który wydawało nam się, że znamy.

Dawno nie czytałam tak dobrej powieści. Twardoch, król nad króle w swoim kunszcie pisarskim. Wspaniała dawka przedwojennej Polski. Burzliwe lata 30. XX wieku. Seks. Dziwki. Boks. Okropna, szara rzeczywistość, pełna niepokoju i zła. "Król" nie daje wytchnienia. Czytamy i jesteśmy to Jakubem, to Kumem, małym Mojsze i Ryfką. Jesteśmy w każdym zakamarku dusz bohaterów....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uwielbiam Osiecką! Zawsze z przyjemnością wracam do jej piosenek i wierszy, a "Neponset"? Sama nie wiem... Wielki smutek. Ta powieść Agnieszki to ogromny ocean żalu i samotności, walki ze swoimi ukrytymi "ja".
Czytało mi się bardzo trudno. Miałam parę podejść. Wracałam, wertowałam, ale nie odnalazłam tam Osieckiej z ulubionych wierszy.

Uwielbiam Osiecką! Zawsze z przyjemnością wracam do jej piosenek i wierszy, a "Neponset"? Sama nie wiem... Wielki smutek. Ta powieść Agnieszki to ogromny ocean żalu i samotności, walki ze swoimi ukrytymi "ja".
Czytało mi się bardzo trudno. Miałam parę podejść. Wracałam, wertowałam, ale nie odnalazłam tam Osieckiej z ulubionych wierszy.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Gniazdo" zachwyciło mnie pięknie zaprojektowaną okładką. Tak, tak wiem, że nie powinno oceniać się książek po okładce.
A środek? No właśnie, środek już taki piękny nie był. Powiedziałabym wręcz, że ani nie zachwycił, ani nie wniósł niczego w mój dorobek czytelniczy.
Męczyłam się "Gniazdem". Nie mogłam przez nie przebrnąć. Może to książka nie dla mnie?

"Gniazdo" zachwyciło mnie pięknie zaprojektowaną okładką. Tak, tak wiem, że nie powinno oceniać się książek po okładce.
A środek? No właśnie, środek już taki piękny nie był. Powiedziałabym wręcz, że ani nie zachwycił, ani nie wniósł niczego w mój dorobek czytelniczy.
Męczyłam się "Gniazdem". Nie mogłam przez nie przebrnąć. Może to książka nie dla mnie?

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Targają mną sprzeczności. Z jednej strony byłam zachwycona światem, który zawsze był mi obcy. Chłonęłam inną, całkiem odmienną kulturę. A z drugiej bardzo denerwował mnie napuszony styl autorki. Jedno z drugim w ogóle nie współgrało. Czasami miałam wrażenie, że pisarka wywyższa się i niestety... daje to do zrozumienia czytelnikowi.
A szkoda, bo zapowiadało się pięknie, a wyszło średnio.

Targają mną sprzeczności. Z jednej strony byłam zachwycona światem, który zawsze był mi obcy. Chłonęłam inną, całkiem odmienną kulturę. A z drugiej bardzo denerwował mnie napuszony styl autorki. Jedno z drugim w ogóle nie współgrało. Czasami miałam wrażenie, że pisarka wywyższa się i niestety... daje to do zrozumienia czytelnikowi.
A szkoda, bo zapowiadało się pięknie, a...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Smutno mi było, gdy czytałam "Smutek cinkciarza". Kolorowy świat, dolary, wymiana, handel. Nasza Polska. Polska, której ja - dziecko lat 90. nigdy nie poznam. Polska i ludzie. Inni niż teraz.
Chutnik pokazuje nam piękną historię. O człowieku, ojcu, mężu. O cinkciarzu. Jego interesach i wieczornych dancingach, o pieniążkach dla rodziny, na mieszkanie i wymarzonego poloneza.
Smutno mi było.
Bo świat się tak szybko zmienia.

Smutno mi było, gdy czytałam "Smutek cinkciarza". Kolorowy świat, dolary, wymiana, handel. Nasza Polska. Polska, której ja - dziecko lat 90. nigdy nie poznam. Polska i ludzie. Inni niż teraz.
Chutnik pokazuje nam piękną historię. O człowieku, ojcu, mężu. O cinkciarzu. Jego interesach i wieczornych dancingach, o pieniążkach dla rodziny, na mieszkanie i wymarzonego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Siedem lat później Dorota Wellman, Janusz Leon Wiśniewski
Ocena 7,3
Siedem lat póź... Dorota Wellman, Jan...

Na półkach: ,

Między Wiśniewskim i Wellman rzekomo zaiskrzyło. Niestety między mną, a autorami już niekoniecznie. Nie lubię jak pisarze bawią się w politykę, nie lubię tego nadęcia i nadmuchania.
Zabrakło mi w nich życia. O ile jeszcze Wellman broni się swoją żywotnością, tak Wiśniewski (ku mojej rozpaczy wielkiej fanki) wypada jakoś blado.

Między Wiśniewskim i Wellman rzekomo zaiskrzyło. Niestety między mną, a autorami już niekoniecznie. Nie lubię jak pisarze bawią się w politykę, nie lubię tego nadęcia i nadmuchania.
Zabrakło mi w nich życia. O ile jeszcze Wellman broni się swoją żywotnością, tak Wiśniewski (ku mojej rozpaczy wielkiej fanki) wypada jakoś blado.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powiało grozą. Przerażenie wypęzło zza ramienia. Nigdy nie wiesz, kim naprawdę jest człowiek, którego mijasz na ulicy. Nie wiesz komu pomagasz. I kto w każdej chwili może cię zabić.
Ludzkie życie to ciągłe przewrotności. Omilanowicz w powieści (a może bardziej reportażu?) pokazuje, że zwyrodnialec może mieć całkiem ludzkie i niepozorne oblicze. Że zwykły, szary Leszek może mordować z zimną krwią. Że głodny, "chory" Leszek może zabijać niewinne kobiety. Że... Ciężko znaleźć jakiekolwiek słowa. Ciarki przechodzą po plecach.
Polecam, po prostu. "Bestia. Studium zła" to po prostu studium tragizmu ludzkiej psychiki; psychiki wygłodniałej i przerażającej.

Powiało grozą. Przerażenie wypęzło zza ramienia. Nigdy nie wiesz, kim naprawdę jest człowiek, którego mijasz na ulicy. Nie wiesz komu pomagasz. I kto w każdej chwili może cię zabić.
Ludzkie życie to ciągłe przewrotności. Omilanowicz w powieści (a może bardziej reportażu?) pokazuje, że zwyrodnialec może mieć całkiem ludzkie i niepozorne oblicze. Że zwykły, szary Leszek może...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zawiodłam się. Tak po prostu, zwyczajnie. Po ludzku. Spodziewałam się "starego" Wiśniewskiego, a dostałam... zbiór opowiadań? Felietonów? Zlepek podobnych słów ubranych w inne literackie "ciuszki". Szkoda.

Zawiodłam się. Tak po prostu, zwyczajnie. Po ludzku. Spodziewałam się "starego" Wiśniewskiego, a dostałam... zbiór opowiadań? Felietonów? Zlepek podobnych słów ubranych w inne literackie "ciuszki". Szkoda.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pogubiłam się trochę, pani Katarzyno. A naprawdę, przysięgam, bardzo nie lubię gubić się w powieściach. Pozostał mi pewien niedosyt, ale też zakiełkowało we mnie pytanie: kto jest mi przeznaczony?

Kto jest przeznaczony bohaterom? Dlaczego los tak dziwnie wszystko gmatwa, czemu nie można wszystkiego poukładać, wszystkich pokochać, dobrze żyć i godnie odchodzić. Czemu wszystko jest poprzeplatane losem, który się z nas śmieje.

"Przeznaczeni" to książka ani dobra, ani zła. To utwór o ludziach, szukających swojej drogi, poszukujących miłości i próbujących poukładać swoje życie właściwymi klockami.

Pogubiłam się trochę, pani Katarzyno. A naprawdę, przysięgam, bardzo nie lubię gubić się w powieściach. Pozostał mi pewien niedosyt, ale też zakiełkowało we mnie pytanie: kto jest mi przeznaczony?

Kto jest przeznaczony bohaterom? Dlaczego los tak dziwnie wszystko gmatwa, czemu nie można wszystkiego poukładać, wszystkich pokochać, dobrze żyć i godnie odchodzić. Czemu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to