-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać442 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2020-01-04
2020-05-05
2020-07-13
2020-07-10
2020-07-05
2019-07-04
2019-10-06
2019-10-15
2019-12-29
2018-01-13
2018-05-28
2018-07-16
2018-11-15
2018-12-16
2019-11-26
2017-01-21
2017-02-05
http://zksiazkamimipodrodze.blogspot.com/2017/02/wygnana-zona-krolowa-matka.html
WYGNANA ŻONA, KRÓLOWA MATKA
Tak, tak, tak! Na kontynuację losów Świętosławy czekałam z ogromnym utęsknieniem i ogromnymi nadziejami. I… nie zawiodłam się! Cały czas zastanawiałam się, czy Olav Tryggvason ostatecznie zdobędzie należny mu tron? W jaki sposób Harda zostanie królową Anglii? Czy cesarz Otto III i Bolesław spełnią swoje marzenie o cesarstwie na czterech filarach? Elżbieta Cherezińska odpowiedziała na moje pytania, kolejny raz snując przed moimi oczami i w mojej głowie epicką opowieść o Europie sprzed tysiąca lat.
Duński rudy król Sven jest chciwy i łasy. Nie tylko na angielskie srebro i broń. Także na władzę. Marzy mu się Norwegia, znów podległa Roskilde, jak za czasów jego ojca Haralda Sinozębego. Olav Trygvasson marzy o silnym, chrześcijańskim kraju. I chrystianizuje swoją ojczyznę z mieczem w ręku, przez co zostaje nazwany Bestią z Krzyżem. A Świętosława pragnie związku z mężczyzną, którego niegdyś odrzuciła. I knuje za plecami męża, chcąc pomóc ukochanemu. Niestety, cały plan Hardej Pani bierze w łeb, Trygvasson ginie w trakcie Bitwy Trzech Królów, a Sven, odkrywając działania żony, odsyła ją do kraju brata. I dzięki temu wygnaniu uzyskałam coś, czego brakowało mi w pierwszej części – więcej Słowian! Podczas wieloletniego pobytu Świętosławy w Polanii dowiadujemy się o wiecznie trwającej wojnie Bolesława z nowym cesarzem Henrykiem i jego wielkich planach o Wschodzie. Jednak nikt nie jest wieczny i w końcu rudzielec Sven Widłobrody umiera. Umiera jako król Danii i Anglii! Sigirda powraca więc do kraju męża, by rozstrzygnąć wschodzący spór pomiędzy swymi synami i wkrótce wyrusza z młodszym z nich, Knutem, by ponownie podbić Wyspy Brytyjskie…
Przyznaję, Elżbieta Cherezińska i Harda znów mnie oczarowały. Znów wciągnęły mnie w wikińsko-słowiański świat bez reszty. Tak samo jak w pierwszej części Świętosława nie jest tu jedyną bohaterką – kolejny raz równoległe, ale splatające się z historią królowej, historie opowiadają nam mężczyźni jej życia. Co prawda, zabrakło mi tam trochę jej pierworodnego syna, Olofa Króla Szwedów… no ale nie można mieć wszystkiego. A poza tym, dzieje się! Walczą ze sobą nie tylko Bolesław z Hnerykiem, Sven z Olavem, ale także Świętosława! Piastówna okazuje się wybornym graczem politycznym, doświadczoną władczynią trzech królestw. Dzięki temu jest nieocenioną pomocnicą swojego syna w podboju Anglii. Ze zdziwieniem muszę przyznać, że te polityczno-małżeńskie gry Sigirdy (i Bolesława) okazały się dla mnie o wiele bardziej emocjonujące niż krwawe walki pomiędzy mężczyznami.
Historię piszą zwycięzcy? Owszem, prawda. Ale dylogia "Harda Królowa" pokazuje, że tymi zwycięzcami nie zawsze są wymachujący mieczem królowie. Równie często są nimi kobiety, królowe lub kochanki, działające z tyłu i po cichu. Albo jak najbardziej na widoku, tak jak Świętosława, kiedy udowodnią, że są godne szacunku i uznania. Ponieważ w tamtych czasach kobiety musiały to udowadniać. A córka Mieszka jest na to świetnym przykładem, ponieważ przetrwała w wikińskich sagach jako Sigirda Storrada.
Książki Elżbiety Cherezińskiej są kolejnymi, które w magiczny, epicki i wciągający sposób utwierdzają mnie, że Historia to kobiety, które stały przy bokach swych mężów, braci lub synów, a ona bez nich prawdopodobnie wyglądałaby zupełnie inaczej…
Z czystym sumieniem polecam lekturę "Królowej", która niesamowicie opowiada o jednej z najważniejszych kobiet na Północy w schyłkowym okresie wikingów. Jest naprawdę wciągająca. A ja, powoli bo powoli, ostrzę zęby i pazury i zacieram ręce na kolejne książki Elżbiety Cherezińskiej – "Odrodzone królestwo…"
http://zksiazkamimipodrodze.blogspot.com/2017/02/wygnana-zona-krolowa-matka.html
WYGNANA ŻONA, KRÓLOWA MATKA
Tak, tak, tak! Na kontynuację losów Świętosławy czekałam z ogromnym utęsknieniem i ogromnymi nadziejami. I… nie zawiodłam się! Cały czas zastanawiałam się, czy Olav Tryggvason ostatecznie zdobędzie należny mu tron? W jaki sposób Harda zostanie królową Anglii? Czy...
2017-03-20
BRATERSKA WOJNA O WŁADZĘ - WERSJA PIASTOWSKA
Nigdy nie lubiłam okresu rozbicia dzielnicowego. Był nudny, długi i było w nim pełno Władysławów, Bolesławów, Mieszków i wielu innych, którzy zawsze się mylili. Pamiętam, że w szkole zajmował on nauczycielom jedną – dwie lekcje. W liceum w porywach do trzech. Uważam, że był to chyba największy i najgorszy zbiór nazwisk, miejsc i dat, które musiałam przyswoić w ciągu dwunastu lat nauki i skutecznie zniechęcił mnie do polskiego średniowiecza. Wrr!
A potem, poprzez dylogię o Świętosławie, natknęłam się na inną serię książek Elżbiety Cherezińskiej zatytułowaną Odrodzone Królestwo. Znając jej miłość do Piastów, od razu domyśliłam się, że chodzi o Polskę po testamencie Bolesława Krzywoustego. I jęknęłam w duchu. Ale absolutnie zauroczona historią Sigirdy, przełamałam swoją wewnętrzną niechęć do rozbitego Królestwa Polskiego i sięgnęłam po pierwszy tom – Koronę śniegu i krwi. I dałam się wciągnąć. Może nie aż tak jak w Piastównę, ale na pewno bardziej niż w podręcznik od historii.
Cała recenzja na: https://zksiazkamimipodrodze.wordpress.com/2017/03/20/braterska-wojna-o-wladze-wersja-piastowska/
https://www.facebook.com/Drogazksiazkami/?fref=ts
BRATERSKA WOJNA O WŁADZĘ - WERSJA PIASTOWSKA
Nigdy nie lubiłam okresu rozbicia dzielnicowego. Był nudny, długi i było w nim pełno Władysławów, Bolesławów, Mieszków i wielu innych, którzy zawsze się mylili. Pamiętam, że w szkole zajmował on nauczycielom jedną – dwie lekcje. W liceum w porywach do trzech. Uważam, że był to chyba największy i najgorszy zbiór nazwisk, miejsc i...
2017-04-09
2017-05-21
SŁOWIANKA NA PÓŁNOCY
W Skandynawii wołali na nią Sigirda Storrada, czyli Sigirda Dumna albo Harda. I był to przydomek, który doskonale oddawał jej charakter, bo okazała się twardsza niż nie jeden wiking. Choć historycy wciąż spierają się, czy Harda z pewnością była postacią historyczną, to nie przeszkadza to Elżbiecie Cherezińskiej w snuciu magicznej opowieści, gdzie Sigirda okazuje się… Świętosławą, córką Mieszka I i siostrą Bolesława Chrobrego.
Jednak Harda nie jest tylko powieścią o potężnej Słowiance, która rządziła Skandynawią i Anglią – Piastówna pojawia się mniej więcej na setnej stronie jako drugie dziecko Mieszka i Dobrawy. W książce są też opowieści opisywane z innych – męskich (!) – punktów widzenia. I tak poznajemy historię oczami m.in. Mieszka, Bolesława czy Olava Tryggvasona. Moim zdaniem to świetne rozwiązanie, ponieważ pozwala nam poznać o wiele szerszy kontekst i obraz czasów, w których żyli bohaterowie. Ponadto, dzięki częściom pierwszych Piastów, którzy byli częstymi gośćmi na cesarskim dworze, widzimy jak skomplikowaną układanką polityczną i religijną była wówczas wschodnia i północna część Europy.
Chociaż Świętosława nie pojawia się od samego początku, to szybko widać, że to jej historia jest sercem całej książki. Autorka opisuje jej dzieciństwo na chrześcijańskim dworze Mieszka i potem jako królową Szwecji i Danii. Choć jej małżeństwo z królem Erykiem Zwycięskim było związkiem typowo politycznym, na którym najbardziej zależało księciu Polan, to jednak dziewczynie udaje odnaleźć się w zimnym, surowym i pogańskim kraju. Po śmierci męża Sigirda zostaje regentką i staje się królową kochaną nie tylko, jak do tej pory, za urodę, ale także za umiejętność rządzenia twardą ręką i bezlitosne (czytaj: krwawe) radzenie sobie z przeciwnikami. Niewiele brakowało, żeby Świętosława zamiast królową Danii została królową Norwegii – wkrótce po śmierci Eryka na jej dworze pojawia się Olav Tryggvason, którego Sigirda poznała jeszcze w swej słowiańskiej ojczyźnie i… pokochała. Choć Olav prosi ją o rękę, Świętosława odmawia, sądząc, że potrzebuje tylko jej armii, by odzyskać tron. I wkrótce wychodzi za niegdysiejszego przyjaciela, a teraz wroga Norwega – duńskiego króla Svena Haraldssona.
Elżbieta Cherezińska snuje tę historię sprzed tysiąca lat w taki sposób, że trudno jest się od niej oderwać. Tam nawet sceny bitewne Polan z Wieletami są ciekawe! Pomimo współistnienia wielu wątków, postaci i miejsc (pojawia się nawet odległa, bogata Ruś Kijowska), nie miałam większego problemu ze zorientowaniem się kto, z kim i dlaczego. Uważam to za ogromną zaletę, ponieważ w książce, w której podstawą jest polityka i geografia, niełatwo się pogubić. Ponadto nieocenioną pomocą są mapy na okładce oraz drzewa genealogiczne.
Mam świadomość, że Harda jest książką dziejącą się przede wszystkim w Skandynawii, to jednak brakowało mi trochę Słowian! To znaczy, cały początek praktycznie dzieje się w państwie Mieszka, ale chciałabym wiedzieć co działo się tam, gdy Świętosława stawała się panią Północy. Zwłaszcza jak wyglądała Polska podczas panowania Bolesława. Mam nadzieję, że Słowianie pojawią się liczniej w drugim tomie – Królowej.
Podsumowując, Harda jest książką zabierającą nas w świat twardej polityki, wojen domowych, wikińskich wypraw na Anglię… i robi to bogatym językiem i w jakiś taki sposób, którego nie jestem w stanie nazwać, dzięki czemu wpadłam do Europy X wieku jak do czarnej dziury. A ponadto jest kolejną książką, która pokazuje, że Historia jest kobietą. Już nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam Królową!
http://zksiazkamimipodrodze.blogspot.com/2017/01/sowianka-na-ponocy.html
https://www.facebook.com/Drogazksiazkami/?ref=ts&fref=ts
SŁOWIANKA NA PÓŁNOCY
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW Skandynawii wołali na nią Sigirda Storrada, czyli Sigirda Dumna albo Harda. I był to przydomek, który doskonale oddawał jej charakter, bo okazała się twardsza niż nie jeden wiking. Choć historycy wciąż spierają się, czy Harda z pewnością była postacią historyczną, to nie przeszkadza to Elżbiecie Cherezińskiej w snuciu magicznej opowieści, gdzie...