Wojenna korona

- Kategoria:
- powieść historyczna
- Cykl:
- Odrodzone królestwo (tom 4)
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2019-10-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-10-29
- Liczba stron:
- 672
- Czas czytania
- 11 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381167512
- Tagi:
- powieść historyczna średniowiecze Władysław Łokietek
- Inne
Dokonało się. Na skroniach Władysława Łokietka spoczęła królewska korona. Ale wrogowie króla rosną w siłę. Jan Luksemburski wygrywa straszliwą bitwę pod Mühldorf i wyrasta na ważnego europejskiego gracza. Krzyżackie intrygi sprawiają, że wyrok papieski jest nie do wykonania. Władysław zaczyna pojmować, iż żadna dyplomacja nie pozwoli mu odzyskać Pomorza. Wchodzi w sojusz, który nikomu w Europie nie przyszedłby do głowy. Zaskakuje wrogów i wkracza na wojenną ścieżkę, by dokonać zemsty za królobójstwo sprzed trzydziestu lat. Nie ma jednak pojęcia, że na życie jego jedynego syna czyha nieznany wróg. Następca tronu jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie, a na królestwo polskie rusza potężna armia Jana Luksemburskiego.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Oficjalne recenzje
Pod wiatr
Któregoś dnia w pracy, przy obiedzie, opowiadałem historię z czasów licealnych, jak to historyk wypytywał mnie o wielkie bitwy z XVII wieku. Zawsze lubiłem uczyć się biografii, dat, a także przyczyn i skutków różnych ważnych wydarzeń, tak więc odpowiadałem na pytania szybko i konkretnie (a przynajmniej tak to pamiętam). Mam jednak mały problem (w sumie to całkiem duży) z dokładnym zapamiętywaniem dat – dla przykładu: nigdy nie wiem, czy druga bitwa pod Chocimiem miała miejsce w roku 1673, czy w 1674 (oczywiście, że w 1673, podpowiedziała Wikipedia).
Wróćmy do anegdoty. W trakcie rozmowy ze znajomymi zauważyłem coś ciekawego. Większość moich rozmówców nie miało pojęcia, że bitwy były dwie, a tym bardziej nie byli w stanie przypomnieć sobie roku wydarzenia. Nawet i w przybliżeniu. No i takie to jest u nas w Polsce podejście do historii. Co przeciętnego Kowalskiego interesuje jakaś tam wojna kokosza, skoro w pewnym programie śniadaniowym dwie mało znane, ale popularne aktorki zaczęły się kłócić? Na szczęście są mniej przeciętni Nowakowie, którzy wiedzą, że mają braki i chcą je nadrobić. Im z pomocą przychodzi Elżbieta Cherezińska – autorka, która w sposób zupełnie naturalny przejęła pałeczkę po Henryku Sienkiewiczu i stała się naczelnym polskim pisarzem historycznym.
„Wojenna korona” jest naturalną kontynuacją zakończonej nie tak dawno trylogii „Odrodzone królestwo” (chociaż teraz wypada napisać, że serii). Nie chcę wnikać, czy doczekamy się kolejnego trzyksięgu, czy jednak nie, ale pamiętajmy, że kolejny tom autorka już zapowiedziała. A opisywany przez nią świat jest miejscem, do którego chętnie jeszcze nieraz byśmy wrócili.
Co do fabuły, to właśnie ją wskazałbym jako największą wadę tej świetnie napisanej pozycji. Z każdą kolejną godziną z nosem w książce uświadamiałem sobie, że brakuje mi jakiegoś motywu przewodniego. Mam świadomość, że Cherezińska opowiada, co dzieje się w Królestwie Polskim (i państwach ościennych) zaraz po koronacji Łokietka, opierając się na prawdzie historycznej (a przynajmniej w pewnym sensie), tylko że tym razem brakuje w tym wszystkim dramaturgii. Jest po prostu zbyt… bezpiecznie i przewidywalnie. Raz po raz skaczemy po bohaterach i regionach Europy, jednakże brakuje w tym wszystkim napięcia. Rikissa wciąż pielęgnuje swój związek z Lipskim; Łokietek myśli, co zrobić, aby zabezpieczyć kraj przed zachłannymi sąsiadami; Luksemburczyk podróżuje po stolicach, myśląc o odległym Krakowie; pogańscy watażkowie z kolei knują spiski w odległych puszczach i borach. Cherezińska również sporo miejsca swej powieści przeznacza na ukazanie Litwinów oraz Krzyżaków, czyli niespodziewanych sojuszników oraz zagorzałych wrogów Łokietka.
Autorka potrafi przykuć uwagę czytelnika i w sposób niesamowity przedstawia laikom ówczesne realia historyczne. Momentami można poczuć się jak w średniowieczu, wędrując po traktach i szukając schronienia w przydrożnych gospodach. Ogromna dbałość o detale, wprowadzanie wielu (tak naprawdę marginalnych z naszej współczesnej perspektywy) postaci historycznych, a także ta niepojęta dla mnie umiejętność wczucia się w warunki, otoczenie i przede wszystkim myśli wszystkich opisanych bohaterów to ogromne plusy tej książki. Poza tym autorka nie ogranicza się tak naprawdę do pisania typowej powieści historycznej, pełnej dat i faktów. W końcu mamy tutaj spiski i intrygi, romanse i miłostki, a także sojusze i zdrady. Wszystko to, co jest potrzebne, aby nie móc się oderwać przez całą noc.
Traktuję „Wojenną koronę” jako nowy początek. Może zabrzmi to trochę zbyt poetycko (a przez to sztucznie), ale dostrzegam w tej książce również obietnicę, że w kolejnych tomach (któż z nas jest w stanie zgadnąć, ile ich powstanie?) będzie tylko lepiej, a dzięki temu bardziej emocjonująco. Przecież wyłącznie o to chodzi – aby poczuć frajdę, dobrze się bawić podczas lektury. I kto wie, może za kilka lat do nauki przed maturą z rozszerzonej historii nauczyciele będą polecać książki Cherezińskiej?
Michał Wnuk
Popieram [ 8 ] Link do recenzji
OPINIE i DYSKUSJE
Historia i rzeczywiste postaci historyczne, do tego rzecz dzieje się w Polsce (można w sumie tak powiedzieć, duża część książek dzieje się w czasie po rozbiciu dzielnicowym,), Piastowie a to wszytsko z dodatkiem magii, ciekawych postaci literackich i tajemnic. Do tego świetnie napisane. Nie ma tu czego nie lubić. 👑
Jak widać na zdjęciu seria nie jest najkrótszą, jest co czytać. Ale dla mnie była to sama przyjemność! Co prawda po trzech pierwszych tomach myślałam, że czwarty zakończy historię Piastów na tornie Polski, jednak okazuje się, że autorka postanowiła inaczej i jeszcze się z nimi spotkamy w kolejnej książce 😀
Jednym słowem - polecam! I to bardzo.
Historia i rzeczywiste postaci historyczne, do tego rzecz dzieje się w Polsce (można w sumie tak powiedzieć, duża część książek dzieje się w czasie po rozbiciu dzielnicowym,), Piastowie a to wszytsko z dodatkiem magii, ciekawych postaci literackich i tajemnic. Do tego świetnie napisane. Nie ma tu czego nie lubić. 👑
więcej Pokaż mimo toJak widać na zdjęciu seria nie jest najkrótszą, jest co...
Wydawałoby się, że z tej "trylogii" już nie da się nic wycisnąć... Tom II (Niewidzialna korona) miejscami był nudny, tom III (Płomienna korona) lepszy ale za długi, choć kibicowałem Władysławowi jak w finale mistrzostw świata. Za dużo Krzyżaków, nic do kolesi nie mam, ale trudno się połapać w tej zgrai, który jest który.
Wojenna korona jest cudowna, ciekawa, świeża, znakomicie brnie się w głąb tej historii po dobrze snutej akcji. Jak we wcześniejszych częściach jest wiele wątków, ale tu nie można odnieść wrażenia, że jest ich zbyt dużo. Trudno uwierzyć, że tak szybko się skończyła.
Tylko ten Kazimierz... On naprawdę zostawił Polskę murowaną?
Wydawałoby się, że z tej "trylogii" już nie da się nic wycisnąć... Tom II (Niewidzialna korona) miejscami był nudny, tom III (Płomienna korona) lepszy ale za długi, choć kibicowałem Władysławowi jak w finale mistrzostw świata. Za dużo Krzyżaków, nic do kolesi nie mam, ale trudno się połapać w tej zgrai, który jest który.
więcej Pokaż mimo toWojenna korona jest cudowna, ciekawa, świeża,...
Dalsze perypetie Łokietka, kontynuacja „Płomiennej korony”.
Można pisać powieści historyczne w tajemniczym klimacie pachnącym mrokami przeszłych dziejów? Można! Autorka stara się wyciągnąć na światło dzienne fakty historyczne, o których wiemy z całą pewnością, że miały miejsce, a gdzie nasza wiedza nie sięga – uzupełnia to wszystko swoją wyobraźnią. Czy to dobrze, czy też źle – zdania mogą być podzielone, jednak dowiedzieć się można wielu rzeczy, których trudno doczytać się w książkach zawierających „suchą” wiedzę historyczną.
Tym razem moja refleksja dotyczy namysłu nad faktem, że o naszych przeszłych i zapewne także współczesnych dziejach decyduje w ogromnym stopniu PRZYPADEK. ZBIEG OKOLICZNOŚCI. I siła woli niebanalnych jednostek, czasem pozytywnych, a czasem mrocznych i niepokojących.
Czy istniałaby Polska, gdyby nie Łokietek i jego siła woli? Mogłaby nie istnieć.
Warto traktować wiedzę historyczną, jak lekcję na temat czego robić nie należy, czego się bać, a co wspierać i o co dbać.
Czy warto mieć swoje państwo, w którym możemy żyć jak chcemy i w którym możemy kochać te wartości, które chcemy wyznawać i którym warto być wiernym?
To zasadnicze pytanie, na które współcześni odpowiadają różnie, niepokojąco różnie. Jeśli uznamy, że warto, to wiele nauk możemy czerpać z historii, szkoda tylko, że tak rzadko czerpiemy. Wtedy byli Krzyżacy, wroga ideologia pod płaszczykiem katolickim, dziś mamy nowych Krzyżaków, marksistów, prowadzących wobec nas Polaków i naszego państwa podobnie wrogą działalność. A obie perspektywy spina niemiecka klamra…
Mnóstwo w tej książce elementów i ludzkich zachowań, które dostrzegamy także dziś. Pewnie dlatego antykultura usiłuje mataczyć wiedzę historyczną prowadząc swoją „politykę historyczną”, żebyśmy się zbyt dużo nie dowiedzieli i nie wyciągnęli niebezpiecznych dla tej krzyżackiej ideologii nowych czasów — wniosków.
Dalsze perypetie Łokietka, kontynuacja „Płomiennej korony”.
więcej Pokaż mimo toMożna pisać powieści historyczne w tajemniczym klimacie pachnącym mrokami przeszłych dziejów? Można! Autorka stara się wyciągnąć na światło dzienne fakty historyczne, o których wiemy z całą pewnością, że miały miejsce, a gdzie nasza wiedza nie sięga – uzupełnia to wszystko swoją wyobraźnią. Czy to dobrze, czy też...
Szkoda, że bohaterowie rozmawiają w języku NAM współczesnym.
Szkoda, że bohaterowie rozmawiają w języku NAM współczesnym.
Pokaż mimo toDo czwartej części "Odrodzonego Królestwa" podchodziłem z dość lekkim dystansem; miałem na uwadze fakt, że cykl miał się ostać jako trylogia, którą Cherezińska postanowiła jednak rozwinąć dalej. Bałem się, że mogą z tego wyjść odcinanie kuponów od własnego sukcesu- na szczęście obawy były niesłuszne.
"Wojenna korona" stawia zdecydowanie na politykę, odkładając trochę na bok mistycyzm i psychologizm. Rozumiem zamysł, ale brakowało mi tego "charakteru" stylu Cherezińskiej, który ukazywał świat nie tylko jako szachownicę wielkich możnych tego świata, wplatając w wielką grę również kwestie wykraczające poza materię pieniądza, miecza i władzy. Nawet ludzie "Starszej krwi" koniec końców zostali sprowadzeni do kwestii czystej siły i sprytu. Brakowało mi Świnki rozmawiającego z Panem, komiczno-intrygujących spostrzeżeń św. Kingi, księżnej krakowskiej, czy dramatycznej walki wewnętrznej Michała Zaremby. Brakowało wspomnień Kunona dotyczących Ziemi Świętej i historii jego rodu, brakowało również rozważań Dębiny na tematy daleko wykraczające poza sferę zbrojnych konfliktów i ich politycznych skutków.
Cała reszta jednak lśni w pełnej krasie- choć wcześniej nie przepadałem za Zyghardem, w tej części jego wątki były jednymi z ciekawszych. Król Władysław nie stracił ani odrobiny ze swego uroku, a Borutka dalej bawi i pociesza. Wątek Bis Reginy niestety zwolnił trochę tempa, ale nie jest tak źle. Jan Luksemburski urzeka i drażni jednocześnie, co jest jego siłą. A losy Królestwa? Losy Królestwa wciąż przejmują i ciekawią, choć przecież jej los jest nam wszystkim znany- to jest prawdziwa siła literacka Elżbiety Cherezińskiej.
Do czwartej części "Odrodzonego Królestwa" podchodziłem z dość lekkim dystansem; miałem na uwadze fakt, że cykl miał się ostać jako trylogia, którą Cherezińska postanowiła jednak rozwinąć dalej. Bałem się, że mogą z tego wyjść odcinanie kuponów od własnego sukcesu- na szczęście obawy były niesłuszne.
więcej Pokaż mimo to"Wojenna korona" stawia zdecydowanie na politykę, odkładając trochę na...
Ciekawa książka, ale czasami dłużyzny. I te fantastyczne wstawki trochę psują narrację.
Ciekawa książka, ale czasami dłużyzny. I te fantastyczne wstawki trochę psują narrację.
Pokaż mimo toLekcja historii na najwyższym poziomie połączona z muśnięciem magią obrzędów i wierzeń słowiańskich na tle intryg pierwszych Piastów... Te wszystkie turnieje - jeszcze chwila i skandowałbym imiona zwycięzców. Damy dworu, rycerze, królowie przechadzający się po korytarzach Wawelu. Wszystko na wyciągnięcie dłoni. Książka rewelacyjna ! Jeśli ktoś obawia się jej gabarytów to zapewniam, że zupełnie nie potrzebnie. Nawet nie zauważycie kiedy strony będą uciekały dziesiątkami.
Pokłony dla Pani Elżbiety !
Lekcja historii na najwyższym poziomie połączona z muśnięciem magią obrzędów i wierzeń słowiańskich na tle intryg pierwszych Piastów... Te wszystkie turnieje - jeszcze chwila i skandowałbym imiona zwycięzców. Damy dworu, rycerze, królowie przechadzający się po korytarzach Wawelu. Wszystko na wyciągnięcie dłoni. Książka rewelacyjna ! Jeśli ktoś obawia się jej gabarytów to...
więcej Pokaż mimo to„Choćby w cudzym kraju, padała deszcz złota i srebra,
choćby we własnym deszcz sztyletów i włóczni -
We własnym będzie lepiej”.
Początek XIV wieku był bardzo burzliwy, dla trzech największych dynastii Habsburgów, Wittelsbachów oraz Luksemburgów. Wszystkie one krwawo rywalizowały o władze w Świętym Cesarstwie Rzymskim. Elektorzy rzeszy ze wszystkich sił starali się, aby nie dopuścić do tego, że jedna z nich utworzy monarchie, dziedziczną. W roku 1313 syn zmarłego Henryka VII Luksemburskiego miał objąć tron, nie zgodzili się na to elektorzy, którzy jawnie popierali Fryderyka III Pięknego lub Ludwika IV Bawarskiego. Dnia 24 września nad rzeką Inn rozegrała się bitwa o władzę między Fryderykiem a Ludwikiem. Mimo iż zwyciężył ten drugi, jego korona była kwestionowana przez Jana XXII i Leopolda I Sławnego. Po śmierci Ludwika IV Bawarskiego władza w roku 1347 ponownie wróciła do dynastii Luksemburgów.
Jan Luksemburski koronowany na króla Czech w roku 1311, dopiero na początku roku 1327 przypominał sobie o spuściźnie Wacława II w Polsce. Niestety zajęty konfliktami we własnym państwie nie był w stanie zapobiec koronacji Władysława Łokietka w Krakowie w roku 1320. Jan dobrze wiedział, że Łokietek będzie walczył o całe granice swego kraju, oraz że jedyną szansą na odzyskanie Pomorza i Wielkopolski jest konflikt zbrojny. Wielkim problemem Luksemburga był sojusz Władysława z Andegawenami, to bardzo mocno utrudniało powrót na ziemie polskie.
Nie tylko z roszczeniami Czecha Łokietek miał problem. Niezwykle wielkim zagrożeniem byli również Krzyżacy. Jan Luksemburski wspierał działania zakonu i w roku 1328 ruszył z nimi ramię w ramię przeciwko Litwie, z którą Władysław miał sojusz. Król Polski zaatakował wtedy Krzyżaków, najeżdżając ziemię chełmińską. Był to niezwykły pech dla naszego władcy. Propaganda zakonu spowodowała, że atak odebrano jako zarzynanie chrześcijan. Od Łokietka w tamtym momencie odwrócił się nawet sam papież. Jan Luksemburki w roku 1329 obwołując się królem Polski, nadał Krzyżakom Pomorze Gdańskie, co niezwykle wzmocniło ich prawa do tej dzielnicy.
Rok 1331 również był ciężki dla królestwa polskiego. Rozpoczął się zbrojny najazd Krzyżaków... Był on świetnie przygotowany a dowódcą zakonu był Dietrich von Altenburg. Wszystkie działania Krzyżaków miały być skoordynowane z wyprawą Jana Luksemburskiego. Dietrich miał pecha, ponieważ pod Kaliszem gdzie umówił się z Janem, nikogo nie zastał. Króla Czech zatrzymał Bolko II mający do załatwienia nieuregulowaną sprawę głogowską po śmierci księcia Przemka... Zakon był nie źle zdenerwowany za to Łokietek wraz z synem... :-)))
Czwarty tom wspaniałej powieści Pani Elżbiety Cherezińskiej tym razem zabierze Was w podróż nie tylko po Wawelu, ale i po zamku w Malborku. Przyznam, że Wojenna Korona zachwyciła mnie niezmiernie. Byłam w Malborku, zamek jest ogromny, a powieść autorki wspaniale opisuje czasy jego świetności. Tutaj muszę napisać, że Pani Cherezińska w niezwykły sposób przedstawia również zabytki w swych publikacjach. Podczas gdy my możemy podziwiać ruiny na żywo, mury bez duszy, zimne i sterylne pisarka w każdą komnatę, wieżę, loch, czy basztę wprowadza niezwykłe życie, tchnie w nie duszę, a to wszystko sprawia, że w tych niezwykłych i niewątpliwie ważnych dla nas miejscach, po prostu chce się być.
Tym razem Władysław musi stawić czoło Janowi Luksemburskiemu, który wraca po dziedzictwo swego przodka, oraz zakonowi, tak potężnemu jak żaden inny w tamtych czasach. Niezwykły sojusz Łokietka z Węgrami sprawia, że akcja jest jeszcze bardziej wartka a sytuacja napięta. Czy faktycznie małżeństwo króla z córką Karola Roberta da radę na zawsze przypieczętować przyjaźń Polski i Węgier? Zapewne już wiecie, jak było dalej, jednak ta historia opowiedziana piórem Pani Cherezińskiej zasługuje na przeczytanie.
Z wielką niecierpliwością czekałam, aż do akcji wkroczą kobiety Starej Krwi, po prostu je uwielbiam, ich mądrość, inteligencję i lojalność, są one chyba jednymi z moich ulubionych bohaterek. Oczywiście w tomie IV jak i w poprzednich nie brakuje intryg, tajemnic, kłamstw, zdrad i miłości. Jeśli przeczytaliście wcześniejsze części, zapewniam Was, że ta również jest pełna niespodzianek a przede wszystkim historycznych wiadomości na bardzo wysokim poziomie.
Zastanawiałam się po przeczytaniu lektury, czy pisarka stworzy kolejne tomy tym razem o następnym królu Polski. Jestem przekonana, że historia dalsza, np. o Jagiellonach, czy czasach naszego kraju zaraz przed rozbiorami również byłaby wielkim dziełem i szczerze mówiąc chętnie, bym sięgnęła po dalsze losy narodu, pióra Pani Elżbiety Cherezińskiej.
Kochani gonię Was do zakupu Wojennej korony a najlepiej wszystkich części, na stronie Wydawnictwa Zysk i S-ka. Bezsprzecznie będą to dobrze wydane pieniądze. Z niecierpliwością czekam na tom V... Mimo tego, że znam historię, jestem niezmiernie podekscytowana i ciekawa, dalszych losów moich ulubionych bohaterów. Podzielcie się opinią o tej pozycji i o poprzednich jestem ciekawa Waszego zdania.
„Choćby w cudzym kraju, padała deszcz złota i srebra,
więcej Pokaż mimo tochoćby we własnym deszcz sztyletów i włóczni -
We własnym będzie lepiej”.
Początek XIV wieku był bardzo burzliwy, dla trzech największych dynastii Habsburgów, Wittelsbachów oraz Luksemburgów. Wszystkie one krwawo rywalizowały o władze w Świętym Cesarstwie Rzymskim. Elektorzy rzeszy ze wszystkich sił starali się, aby...
Książka jest niesamowita jak przedstawia naszą historię. Nie wyobrażam sobie przygotowań do napisania tej historii. Został mi ostatni tom mam nadzieję, że się nie rozczaruję. Pozostało nam jeszcze kilku wielkich władców i kawał historii. Może, jeżeli ktoś z młodzieży przeczyta to zachęci go do pogłębiania wiedzy historycznej. Polecam tę książkę wszystkim, którzy lubią książki historyczne, sensacyjne, a także w pewnym sensie fantastykę.
Książka jest niesamowita jak przedstawia naszą historię. Nie wyobrażam sobie przygotowań do napisania tej historii. Został mi ostatni tom mam nadzieję, że się nie rozczaruję. Pozostało nam jeszcze kilku wielkich władców i kawał historii. Może, jeżeli ktoś z młodzieży przeczyta to zachęci go do pogłębiania wiedzy historycznej. Polecam tę książkę wszystkim, którzy lubią...
więcej Pokaż mimo toIntrygujący prolog, jestem pod wrażeniem umiejętności, choć sama historia za dużo ma w sobie fantasy, nad czym ubolewam.
Intrygujący prolog, jestem pod wrażeniem umiejętności, choć sama historia za dużo ma w sobie fantasy, nad czym ubolewam.
Pokaż mimo to