-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Biblioteczka
2024-04-15
2024-04-15
2024-03-21
2024-03-16
2024-03-11
2024-02-20
2024-02-05
2024-01-17
2023-12-19
2023-03-07
2023-08-03
2023-11-21
2023-09-21
2023-08-25
Od dawna nie nastawiam się, że książki będą spełniać jakieś moje oczekiwania, bo zwykle taka postawa prowadzi do głębokich rozczarowań.
No bo weźmy Beach Read. Miało być coś na kształt komedii romantycznej, wyszła taka jakby obyczajówka z wątkiem romantycznym.
Pewnie objętościowo książka byłaby krótsza, gdyby nie skłonność Emily Henry do powielania opisów wyglądu jednej postaci (Augustusa). Ale przynajmniej nie mamy szans, żeby zapomnieć o jego diabelsko-zawadiacko-seksownym krzywym uśmiechu, wyjątkowo ciemnych oczach i kręconych włosach w wiecznym nieładzie. I wymiętych ciuchach.
Co do wątków pobocznych, mam wrażenie, że fabuła wręcz zyskałaby, gdyby ich nie było.
*Dodałam gwiazdkę za odniesienia do Taylor Swift xD więc naprawdę słabo jest z tą książką.
Od dawna nie nastawiam się, że książki będą spełniać jakieś moje oczekiwania, bo zwykle taka postawa prowadzi do głębokich rozczarowań.
No bo weźmy Beach Read. Miało być coś na kształt komedii romantycznej, wyszła taka jakby obyczajówka z wątkiem romantycznym.
Pewnie objętościowo książka byłaby krótsza, gdyby nie skłonność Emily Henry do powielania opisów wyglądu jednej...
2023-07-22
2023-08-15
2023-08-13
2023-08-09
Serdecznie nie polecam. Wysiadłam po tym, jak autor przekupił (a następnie oszukał) osobę pracującą przy paleniu żywcem kobiety w Indiach, bo chciał z bliska pooglądać sobie, jak ktoś umiera. Żeby było lepiej, wyjął aparat, by upamiętnić ten niezwykły moment swojej podróży, po czym bez cienia żenady opisał to wszystko w swojej książce :)))
Serdecznie nie polecam. Wysiadłam po tym, jak autor przekupił (a następnie oszukał) osobę pracującą przy paleniu żywcem kobiety w Indiach, bo chciał z bliska pooglądać sobie, jak ktoś umiera. Żeby było lepiej, wyjął aparat, by upamiętnić ten niezwykły moment swojej podróży, po czym bez cienia żenady opisał to wszystko w swojej książce :)))
Pokaż mimo to2023-07-31
2023-07-17
Książka roku jak dla mnie. Ciekawa i ładnie napisana - tak ładnie, że zaczął mnie wzruszać widok wybujałej, nieskoszonej trawy za moim blokiem.
Książka roku jak dla mnie. Ciekawa i ładnie napisana - tak ładnie, że zaczął mnie wzruszać widok wybujałej, nieskoszonej trawy za moim blokiem.
Pokaż mimo to