-
ArtykułyOjcowie w literaturze, czyli świętujemy Dzień OjcaKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyRękopis „Chłopów” Władysława Stanisława Reymonta na liście UNESCOAnna Sierant2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 21 czerwca 2024LubimyCzytać566
-
ArtykułyWejdź do świata, który przyspiesza bicie serca. Najlepsze kryminały w StorytelLubimyCzytać2
Biblioteczka
2014-06-23
2014-06-30
2014-08-02
2014-08-23
2014-08-29
2014-09-10
2014-10-10
2014-01-21
2014-01-27
"- Gdzie idziesz? - zapytał.
- Złamać komuś serce. - odparłam."
"- Gdzie idziesz? - zapytał.
- Złamać komuś serce. - odparłam."
2014-02-03
"Jeśli masz dobrych przyjaciół, bez względu na to jak życie bywa do dupy, oni sprawiają, że się śmiejesz."
Dno i dwa metry mułu.
"Jeśli masz dobrych przyjaciół, bez względu na to jak życie bywa do dupy, oni sprawiają, że się śmiejesz."
Dno i dwa metry mułu.
2014-05-26
"Drogi przyjacielu! Piszę do ciebie , bo jako jedyny mnie rozumiesz. Chciałbym ci opowiedzieć o moim życiu, o seksie, narkotykach, związkach, akceptacji..."
Charlie to nieśmiały, niedostrzegany przez innych, ale też niezwykle wrażliwy i inteligentny licealista. Musi radzić sobie ze śmiercią swojej ukochanej cioci oraz najlepszego przyjaciela, Michaela. Postanawia zacząć pisać listy do nieznanego czytelnikowi przyjaciela, w których opowiada mu o swoim życiu. A jak to w życiu bywa - nie każdy dzień jest usłany różami.
Muszę powiedzieć, że "Charlie" to jedna z najlepszych książek, jakie miałam okazję przeczytać w ostatnim czasie.
Pokazuje, jak ważną rolę odgrywa w życiu przyjaźń. Jak ważne jest mieć kogoś, do kogo w każdej chwili, o każdej porze, w każdej sytuacji można się zwrócić. Jak ważne jest mieć kogoś, kto zawsze nas wysłucha.
Momentami miałam wrażenie, że jestem głównym bohaterem tej książki, z którym bardzo się utożsamiłam. Natomiast w innych momentach miałam wrażenie, że to ja jestem tajemniczym "Drogim przyjacielem", do którego Charlie pisał listy.
Książkę czytałam z ogromną uwagą. Chwilami doprowadzała mnie do łez. A chwilami po prostu musiałam ją odłożyć, żeby pozbierać myśli.
Bardzo polecam. Myślę, że jeszcze nie raz wrócę do "Charliego".
"Drogi przyjacielu! Piszę do ciebie , bo jako jedyny mnie rozumiesz. Chciałbym ci opowiedzieć o moim życiu, o seksie, narkotykach, związkach, akceptacji..."
Charlie to nieśmiały, niedostrzegany przez innych, ale też niezwykle wrażliwy i inteligentny licealista. Musi radzić sobie ze śmiercią swojej ukochanej cioci oraz najlepszego przyjaciela, Michaela. Postanawia zacząć...
2014-09-28
"Życie to niepewna sprawa, dlatego chce się zapamiętać z niego pewne chwile, wyryć je w umyśle, żeby później wyjąć wspomnienie jak zasuszony kwiat włożony między kartki książki i ponownie się nim rozkoszować."
Brak mi słów. Zwyczajnie nie potrafię skomentować tej książki.
Chciałoby się krzyknąć: "Genialna!", "Niesamowita!", "Fenomenalna!", ale to zbyt mało powiedziane. "Mechaniczna księżniczka" to absolutne arcydzieło, które - mogę to powiedzieć z czystym sumieniem - okazało się najlepszą powieścią, jaką do tej pory przeczytałam.
Często wzruszam się podczas czytania książek, ale przy ostatnim tomie Diabelskich Maszyn spłakałam się jak bóbr, odczuwając nie tylko ból psychiczny, ale i fizyczny. Jeszcze nigdy, żadna książka aż tak mocno nie zagrała na moich emocjach.
Zakochałam się. Tyle w tym temacie.
Trylogię kończę z bólem serca. Będzie mi bardzo brakować Tessy, Jema, Sophie, Charlotte... a w szczególności mojego ukochanego Willa Herondale'a, którego nie przebije chyba żaden inny bohater fikcyjny.
"Ave atque vale." - Witaj i żegnaj...
"Życie to niepewna sprawa, dlatego chce się zapamiętać z niego pewne chwile, wyryć je w umyśle, żeby później wyjąć wspomnienie jak zasuszony kwiat włożony między kartki książki i ponownie się nim rozkoszować."
Brak mi słów. Zwyczajnie nie potrafię skomentować tej książki.
Chciałoby się krzyknąć: "Genialna!", "Niesamowita!", "Fenomenalna!", ale to zbyt mało powiedziane....
2014-01-17
2014-01-12
"Jeśli ktoś kocha nas aż tak bardzo, to nawet jak odejdzie na zawsze, jego miłość będzie nas zawsze chronić."
Dlaczego nie przeczytałam tej książki wcześniej, kiedy byłam małą dziewczynką, tylko dopiero teraz, kiedy mam już prawie 15 lat? Czasami sama siebie nie pojmuję.
Ta książka po prostu zapiera dech w piersiach... Jest niesamowita...
"Jeśli ktoś kocha nas aż tak bardzo, to nawet jak odejdzie na zawsze, jego miłość będzie nas zawsze chronić."
Dlaczego nie przeczytałam tej książki wcześniej, kiedy byłam małą dziewczynką, tylko dopiero teraz, kiedy mam już prawie 15 lat? Czasami sama siebie nie pojmuję.
Ta książka po prostu zapiera dech w piersiach... Jest niesamowita...
2014-12-26
2014-11-20
2014-11-01
2014-10-27
2014-10-01
2014-06-15
"Szesnaście księżyców, szesnaście lat
Szesnaście razy trwoga ma trwa
Szesnaście razy rozpacz się śni
Spadam, spadam przez wszystkie te dni..."
Cóż... Powiem tak: spodziewałam się czegoś lepszego. Czegoś, dzięki czemu nie będę mogła oderwać się od tej książki. Czegoś, od czego ciarki będą przechodzić mi po plecach. Ale się zawiodłam.
Niekiedy przysypiałam podczas czytania. Brakowało mi tutaj momentów, które "przykułyby" mnie do książki. Potrafiłam przeczytać jeden rozdział dziennie i nie być zainteresowana dalszym ciągiem historii Ethana i Leny. To zły znak.
Jednak książka ma i pewne zalety...
Pierwszym plusem jest z pewnością gotycka oprawa książki, dzięki której aż czuje się ten klimat mrocznego Gatlin.
Drugi plus - bohaterowie. Bardzo polubiłam Linka (najlepszego przyjaciela Ethana) oraz... Ridley, kuzynkę Leny. Polubiłam ją, mimo iż w książce jest przedstawiona raczej jako negatywna postać. Kiedy na scenę wkraczała Ridley, na moich ustach od razu pojawiał się uśmiech. Ta bohaterka zdecydowania nadawała akcji fabule.
A główni bohaterowie... No cóż. Ethan niezbyt przypadł mi do gustu. Dlaczego? Nie wiem. Możliwe, że bez żadnego konkretnego powodu.
Lena wydała mi się taka... bezbarwna.
Natomiast bardzo podobało mi się to, że pomiędzy Leną a Ethanem istniała tak ogromna, wręcz namacalna namiętność. Widać, że wątek miłosny został przemyślany przez autorki.
No i zakończenie... Zdecydowanie na plus.
Podsumowując: gdyby w książce pojawiło się trochę więcej akcji, a mniej rutynowych czynności Ethana, "Piękne istoty" spodobałyby mi się o wiele bardziej.
Czy sięgnę po kolejne części? Na pewno. Sięgnę po nie z nadzieją, że autorki postarają się w nich bardziej.
"Szesnaście księżyców, szesnaście lat
Szesnaście razy trwoga ma trwa
Szesnaście razy rozpacz się śni
Spadam, spadam przez wszystkie te dni..."
Cóż... Powiem tak: spodziewałam się czegoś lepszego. Czegoś, dzięki czemu nie będę mogła oderwać się od tej książki. Czegoś, od czego ciarki będą przechodzić mi po plecach. Ale się zawiodłam.
Niekiedy przysypiałam podczas czytania....
„W każdym życiu wybiorę ciebie. Tak, jak ty zawsze wybierałeś mnie. Na zawsze”.
„W każdym życiu wybiorę ciebie. Tak, jak ty zawsze wybierałeś mnie. Na zawsze”.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to