-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
To było niestety słabe...
Ja naprawdę wiem, dlaczego sięgam po tego gatunku literaturę. Nie przeszkadza mi lukier, latające halki, trzepotanie serc, totalne oderwanie od rzeczywistości i jakichkolwiek faktów historycznych... ale... nie nie. Pani Bel nie uciągnęła tego tomu, mimo, że poprzednie części serii były bardzo w porządku.
Tutaj mamy fatalny język z idiotycznymi kalkami językowymi ("nie od razu Londyn zbudowano", "z rodziną najlepiej się wychodzi na portretach" ??? ), fabuła z sufitu... nawet główna antagonistka nie dostaje żadnej kary.
Główna bohaterka na początku książki wyjaśnia adoratorowi, że jej ciało źle na niego reaguje, bo zapiera jej dech i ona biedna nie rozumie dlaczego tak się dzieje ;) a parę stron później już mówi śmiało "to mnie podnieca". No na litość!
Straciłam tylko przy tej książce czas, a doprawdy nie oczekiwałam niczego poza lekko wstydliwą rozrywką.
To było niestety słabe...
Ja naprawdę wiem, dlaczego sięgam po tego gatunku literaturę. Nie przeszkadza mi lukier, latające halki, trzepotanie serc, totalne oderwanie od rzeczywistości i jakichkolwiek faktów historycznych... ale... nie nie. Pani Bel nie uciągnęła tego tomu, mimo, że poprzednie części serii były bardzo w porządku.
Tutaj mamy fatalny język z idiotycznymi...
Świetnie się bawiłam czytając tą książkę :)
Jest tam wszystko, czego od tego gatunku oczekuje - i śmiech i emocje i wypieki na twarzy.
Jameson mnie drażnił, ale ja lubię, kiedy bohaterowie budzą we mnie emocje, nawet te trudniejsze.
Ogromny plus za scenę na biwaku, jest fantastyczna :D
Świetnie się bawiłam czytając tą książkę :)
Pokaż mimo toJest tam wszystko, czego od tego gatunku oczekuje - i śmiech i emocje i wypieki na twarzy.
Jameson mnie drażnił, ale ja lubię, kiedy bohaterowie budzą we mnie emocje, nawet te trudniejsze.
Ogromny plus za scenę na biwaku, jest fantastyczna :D