Opinie użytkownika
Świetnie się bawiłam czytając tą książkę :)
Jest tam wszystko, czego od tego gatunku oczekuje - i śmiech i emocje i wypieki na twarzy.
Jameson mnie drażnił, ale ja lubię, kiedy bohaterowie budzą we mnie emocje, nawet te trudniejsze.
Ogromny plus za scenę na biwaku, jest fantastyczna :D
To było niestety słabe...
Ja naprawdę wiem, dlaczego sięgam po tego gatunku literaturę. Nie przeszkadza mi lukier, latające halki, trzepotanie serc, totalne oderwanie od rzeczywistości i jakichkolwiek faktów historycznych... ale... nie nie. Pani Bel nie uciągnęła tego tomu, mimo, że poprzednie części serii były bardzo w porządku.
Tutaj mamy fatalny język z idiotycznymi...
To było naprawdę dobre :)
Niby romans, a jednak ma w sobie "to coś". Trochę rozrywki, trochę wzruszenia, żywi bohaterowie, parę bardzo sensownych refleksji i życiu i całkiem realne problemy.
Nie jest to w żadnym razie zmieniająca życie, ale cieszyłam się każdą minutą :)
Cudny retelling.
Magiczna i mądra opowieść, oparta na znanych każdemu motywach a jednak cudownie świeża i nowa.
Wchłonęłam jednym tchem, zauroczona magiczną krainą i przygodami jej mieszkańców.
Bardzo polecam.
Absolutnie cudowna <3
Książka, która u mnie trafia na półkę najulubieńszych. Ciepła, rodzinna opowieść o bardzo zwyczajnych ludziach i bardzo poważnych problemach. Zakochałam się w społeczności Whistle Stop, cieszyłam się z ich szczęścia i współczułam nieszczęściom.
Chciałabym móc przeczytać tą książkę jeszcze raz pierwszy raz :) To taka Ania z Zielonego Wzgórza dla...
Dawno nie umęczyłam się tak, jak czytając tą książkę.
Opowiada ona o dwójce bardzo młodych i niedojrzałych ludzi, którzy usiłują złagodzić ból emocjonalny aktami autodestrukcji.
Motyw jest znany i sam w sobie wartościowy, ale nie tu.
Tu zabrakło najważniejszej rzeczy - KONTEKSTU.
Włos mi się na głowie jeży, że tyle osób, zwłaszcza młodych kobiet czyta tą książkę z...
Dawno się tak nie zmęczyłam podczas lektury.
Ta książka jest po prostu słaba.
Do końca nie wiadomo o czym ona właściwie jest. Mamy mierną małomiasteczkowa intrygę polityczną, mamy fragmenty przewodnika z historii Sopotu, drewniane postaci z drętwymi dialogami a na dobitkę jakieś zwłoki bez sensu, totalnie bez związku z fabułą.
Nie polecam.
Początek bardzo mi się dłużył. Byłam w pewnym momencie gotowa rzucić książkę w kąt.
Podoba mi się ta seria i na pewno do niej wrócę, ale objętość przytłacza.
W drugiej połowie akcja się rozkręca i dostajemy ulubiona dawkę Claire i Jamiego a dodatkowo Brianny i Rogera. Aczkolwiek drobiazgowość pani Gabaldon, szczegółowość opisu każdej najdrobniejszej czynności trochę mnie...
Okrutnie się przy tej książce umęczyłam... To nie jest zła książka. Napisana sprawnie, akcja się spina, są elementy thrillera o literatury sensacyjnej. Nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Jednak bardzo mi doskwierały realia :D ta książka ma tylko dwa lata mnie ode mnie - toż to była inna epoka. Brak dostępu do komputerów, mikrofilmy, płatne międzymiastowe i obsługa bankowa w...
więcej Pokaż mimo to
Rozczarowałam się niestety :(
Pomysł na fabułę jest boski - moje rodzinne strony, polski folk, trochę polskich realiów, trochę przekleństw i wódki. Ale najbardziej to liczylam na ten folk i klimat grozy...
Niestety Dom na wyrębach to sztampowa fabuła, bezbarwne postaci i makabryczne, drewniane dialogi. Jedyna realistyczna postać to wiecznie przeklinający Hubert... Mało....
Przeczytałam tą książkę z wypiekami na twarzy, bo chodź końmi nie interesuje się wcale, to bardzo żywo interesują mnie polityczne zawirowania wokół stadniny koni w Janowie Podlaskim.
Książka jest ciekawa, czyta się bardzo lekko, dostarcza fajnej dawki wiedzy na temat koni i ich hodowli takiemu laikowi jak ja a dodatkowo jest niezwykle barwna dzięki formie wywiadu....
Nie wiem dlaczego zdecydowałam się przeczytać trzecią część serii o Sinnersach.. pierwsza mi się podobała bardzo, druga wcale. Ale chyba lubię kończyć serie ;)
Książka o Jace'u mnie zaskoczyła totalnie, przebiła nawet pierwszą część. Sceny erotyczne trochę odjechane, ale w sumie taki był plan. Dodatkowo mamy ciekawą postać głównego bohatera, z jego demonami przeszłości i...
Po przeczytaniu pierwszej części serii po Sinnersach sięgnęłam po drugą, ale niestety się rozczarowałam. O ile pierwsza była inspirująca w swoim wyuzdaniu to ta była po prostu miałka. Dużą dawka pornografii (w wersji vanilla), ale fabularnie słabiutko.
Pokaż mimo to
Nie ma co się czarować - ta książka to pornos. I to taki, że "50 twarzy Greya" wypada jak lekka lektura dla niewinnych pensjonarek.
Ale fabuła (jak się pojawia) jest spójna, postaci żywe, język nie straszy.
Miła lektura na wieczór, ale raczej nie dla wrażliwych i romantycznych.
Świetna książka o mechanizmach jedzenia u dzieci. Lektura, która oszczędzi nerwów niejednej mamie "niejadka"
Pokaż mimo to
To moje drugie zderzenie z Mastertonem w dorosłym życiu. Niestety znowu rozczarowanie.
Fabuła co prawda pomysłowa, niemal gotowa na scenariusz filmowy, ale momentami tak żenująco naiwna (wirus grypy? wywoływanie ducha z komputera? oh really?). Płaska i jednowymiarowa tak jak postacie. Żadnych wyrazistych osobowości, ba - żadnych osobowości. Cała powieść sklecona na...
Chyba spodziewałam się po tej książce czegoś więcej. Połączenie thrillera politycznego z postapokalipsą to pomysł świeży, ciekawy i naprawdę dobry.
Jednak jak dla mnie czegoś tu zabrakło. Akcja rozwijała się ślamazarnie, mimo starań autorki w tej powieści nie ma dynamizmu którego oczekuję po tym gatunku.
Miejscami książka jest przegadana i przyłapywałam się niestety na...
Do Lema trzeba dorosnąć jak do szpinaku. Polska edukacja szkolna skutecznie obrzydziła twórczość tego Autora mi i moim znajomym. Aż tu nagle po latach, sięgam po klasyka i wsiąkam.
Solaris to psychodeliczna, wizjonerska filozofia, przyprawiona odrobiną substancji psychoaktywnych.
Ten nowy świat, tak nieludzki, tak zupełnie inny od wszystkiego co znamy musiał powstać w...
Nie straszna i nie śmieszna.
Nie miałam zbyt wiele do czynienia z twórczością Mastertona, ale chyba spodziewałam się więcej. Dostałam lekką, średnio straszną opowieść dla młodzieży, kojarzącą mi się z Zafonem.
Bohaterowie są bezbarwni, dialogi drewniane a potwory niestraszne. Nie polecam.
Dawno już tak wysoko nie oceniłam książki.
Książka Korczaka ma prawie 100 lat. Język jest trudny, nawet nie rozumiałam wszystkich słów (taki ze mnie ignorant). Jednak czytając ja miałam cały czas uśmiech na twarzy.
Z poradnika przedwojennego pedagoga bije taki szacunek do dzieci, miłość i zdrowy rozsądek, że zaleciłabym tą książkę jako lekturę obowiązkową dla wszystkich...