Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czepilabym się kilku rzeczy, bo jestem bardzo spostrzegawcza, ale nie wiem czy warto wymieniać. Np to, że człowiek to mężczyzna lub kobieta. Tylko i wyłącznie. Czyżby? Oswiecona osoba nie poznała wielu chorób widocznie, w tym obojnactwo u człowieka. Szkoła ramthy i pierwsze co pomyślałam: no tak, w księdze jest napisane, by nie zmieniać swojego ciała w żaden sposób. Ci co wejdą na stronę, od razu jak ja zauważa o co chodzi. Osobiście nie wiem teraz, czy to, że mam kolczyki to zmiana ciała, ale nieważne. Ważne jest to, że właśnie czytam kolejne części. Oznacza to, że do mnie bardzo docierają te treści i bardzo chętnie dowiem się jak uruchomić przysadkę mózgową. Na mnie ciężko zrobić wrażenie, tej książce się udało, pomimo, że się czepiam. Trochę się czepiam;)

Czepilabym się kilku rzeczy, bo jestem bardzo spostrzegawcza, ale nie wiem czy warto wymieniać. Np to, że człowiek to mężczyzna lub kobieta. Tylko i wyłącznie. Czyżby? Oswiecona osoba nie poznała wielu chorób widocznie, w tym obojnactwo u człowieka. Szkoła ramthy i pierwsze co pomyślałam: no tak, w księdze jest napisane, by nie zmieniać swojego ciała w żaden sposób. Ci co...

Nie x milion.

Nie x milion.

Tak trudno ocenić każdą z książek pana Monroe. Dla większości to stek bzdur, na pierwszy rzut oka, ale...dla kogoś kto już od dłuższego czasu siedzi w temacie jest to niesamowite. Kiedy czyta się z całą uwagą tę 3 część, odnosi się wrażenie że wychodzenie z ciała i przebywanie i nauka tam, jest niewątpliwie bardzo trudne. Jednak tak wielu ludzi pisze że również im się to udaje. Nie ukrywam, że chętnie dołączyłbym do tego zacnego grona. Póki co sny swiadome robią mi niezłe zamieszanie w głowie. W każdym razie nawet jak to bajka, czytało się wszystkie części wyśmienicie. Obeowcy napiszcie do mnie:)

Tak trudno ocenić każdą z książek pana Monroe. Dla większości to stek bzdur, na pierwszy rzut oka, ale...dla kogoś kto już od dłuższego czasu siedzi w temacie jest to niesamowite. Kiedy czyta się z całą uwagą tę 3 część, odnosi się wrażenie że wychodzenie z ciała i przebywanie i nauka tam, jest niewątpliwie bardzo trudne. Jednak tak wielu ludzi pisze że również im się to...

Ja nie zgadlam kto zabił i to mnie bardzo ucieszyło.

Ja nie zgadlam kto zabił i to mnie bardzo ucieszyło.

Bardzo rozwleczona fabuła lecz nie nudna. Właściwie podobało mi się poza zakończeniem, bo jakoś nie umiem sobie wyobrazić że zabiła drobna istotka takiego gbura....no ale się nie czepiam...

Bardzo rozwleczona fabuła lecz nie nudna. Właściwie podobało mi się poza zakończeniem, bo jakoś nie umiem sobie wyobrazić że zabiła drobna istotka takiego gbura....no ale się nie czepiam...

Jak on to robi, że jego książki czyta się tak szybko?

Jak on to robi, że jego książki czyta się tak szybko?

Wszystko super, poza bardzo słabą końcówka. Dosłownie.

Wszystko super, poza bardzo słabą końcówka. Dosłownie.

O kurde, pierwsza część była super, ale ta? To wejście w głowę psychopaty dla mnie było przednią zabawą. Temat straszny, wiadomo, ale to jedna z lepszych książek którą w dodatku przeczytałam z prędkością światła. Zimą czytam praktycznie non stop i zabieram się do kolejnej części. Duże wow!

O kurde, pierwsza część była super, ale ta? To wejście w głowę psychopaty dla mnie było przednią zabawą. Temat straszny, wiadomo, ale to jedna z lepszych książek którą w dodatku przeczytałam z prędkością światła. Zimą czytam praktycznie non stop i zabieram się do kolejnej części. Duże wow!

Trochę przerysowana, ale fajnie się czyta.

Trochę przerysowana, ale fajnie się czyta.