Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ach Beniowski! Zanim zaczęłam czytać tę książkę, darzyłam już Słowackiego sympatią. Być może to właśnie przyczyniło się znacznie do mojej opinii, ale to dzieło literackie oceniam na wybitne! Poza przekazaną treścią, napisane jest w taki sposób, że mam ochotę uczyć się kolejnych wersów na pamięć.

Ach Beniowski! Zanim zaczęłam czytać tę książkę, darzyłam już Słowackiego sympatią. Być może to właśnie przyczyniło się znacznie do mojej opinii, ale to dzieło literackie oceniam na wybitne! Poza przekazaną treścią, napisane jest w taki sposób, że mam ochotę uczyć się kolejnych wersów na pamięć.

Ojciec Pio - postać dotychczas znana mi tylko ogólnie...
Jestem pod absolutnym wrażeniem tego człowieka, a książka umiliła mi tylko jego poznanie. Niewyobrażalność bije z jego historii, która dla wielu ludzi stała się znakiem na drodze życiowej. Ja jestem taką osobą. Wstrząsnął mną bardzo oraz umocnił we własnych przekonaniach.

Ojciec Pio - postać dotychczas znana mi tylko ogólnie...
Jestem pod absolutnym wrażeniem tego człowieka, a książka umiliła mi tylko jego poznanie. Niewyobrażalność bije z jego historii, która dla wielu ludzi stała się znakiem na drodze życiowej. Ja jestem taką osobą. Wstrząsnął mną bardzo oraz umocnił we własnych przekonaniach.

Uwielbiam całą serię, ale ta część nie wciągnęła mnie na poziomie równym pozostałym. Niemniej jednak książka bardzo lekka i godna polecenia dla każdego, zainteresowanego tematyką.

Uwielbiam całą serię, ale ta część nie wciągnęła mnie na poziomie równym pozostałym. Niemniej jednak książka bardzo lekka i godna polecenia dla każdego, zainteresowanego tematyką.

Książka bardzo lekka. Krótka, ale uświadamia pewne rzeczy.

Książka bardzo lekka. Krótka, ale uświadamia pewne rzeczy.

Skończyłam! Już jako dziecko podziwiałam książkę, która znajdowała się na półce w mojej rodzinie od pokoleń. Postanowiłam sobie wtedy, że jak będę duża to ją przeczytam. I nadeszła ta pora - przyszedł czas omawiać ją na lekcji języka polskiego. Przeczytałam ją dość szybko, ponieważ pisana jest bardzo prosto, a treści w niej zawarte bardzo zrozumiale przekazane. Już na początku zaintrygowała mnie postać panny Izabeli! Moją ostateczną oceną nie będzie jednak 10 gwiazdek, po postać głównego bohatera, Stasia Wokulskiego, była zbyt zimna jak na moje potrzeby emocjonalne.

Skończyłam! Już jako dziecko podziwiałam książkę, która znajdowała się na półce w mojej rodzinie od pokoleń. Postanowiłam sobie wtedy, że jak będę duża to ją przeczytam. I nadeszła ta pora - przyszedł czas omawiać ją na lekcji języka polskiego. Przeczytałam ją dość szybko, ponieważ pisana jest bardzo prosto, a treści w niej zawarte bardzo zrozumiale przekazane. Już na...

Przez pierwsze strony trudno było mi przejść, ale w pewnym momencie książka po prostu wciągnęła tak, że nie mogłam się oderwać. Skończyłam właśnie pierwszy tom i bez zawahania mogę powiedzieć - chcę więcej!

Przez pierwsze strony trudno było mi przejść, ale w pewnym momencie książka po prostu wciągnęła tak, że nie mogłam się oderwać. Skończyłam właśnie pierwszy tom i bez zawahania mogę powiedzieć - chcę więcej!

Raskolnikow, Marmieładow, Swidrygajłow... W mojej głowie ciągle rosyjskie nazwiska i nie chcą z niej wyjść! Książka, rzekłabym, taka sobie. Oczywiście doceniam jako dzieło znane na całym świecie, ale nie do końca w moim guście.

Raskolnikow, Marmieładow, Swidrygajłow... W mojej głowie ciągle rosyjskie nazwiska i nie chcą z niej wyjść! Książka, rzekłabym, taka sobie. Oczywiście doceniam jako dzieło znane na całym świecie, ale nie do końca w moim guście.

Patrzę na opinie innych recenzentów i jestem zdziwiona. Czy prostota już nie może być wspaniała? Czy książka musi zmuszać do głębokich refleksji, żeby wnosiła do naszego życia wartości? Jakież to jest głupie! - umniejszać wartość rzekomo oczywistych rzeczy na sprawę czegoś, co można interpretować w różnorodny sposób. Książka jest dobra i trafia do przeciętnego odbiorcy. Nie widzę powodu, żeby przez to tak słabo ją oceniać.

Patrzę na opinie innych recenzentów i jestem zdziwiona. Czy prostota już nie może być wspaniała? Czy książka musi zmuszać do głębokich refleksji, żeby wnosiła do naszego życia wartości? Jakież to jest głupie! - umniejszać wartość rzekomo oczywistych rzeczy na sprawę czegoś, co można interpretować w różnorodny sposób. Książka jest dobra i trafia do przeciętnego odbiorcy. Nie...