Radomska, która siedziała na kanapie i mówiła o swoim "zwyczajnym" życiu potrafiła rozbawić mnie do łez, w jej paplaninie widziałam siebie :) Gdy dowiedziałam się, że wydaje książkę naturalne było, że ją przeczytam. Cóż... rozczarowanie. Porusza codzienne tematy, dotyczące każdego z nas, prześmiewczy styl obecny- a jakże! Do mnie nie przemawia, gdy ktoś zapyta: czytałaś/ polecasz? Owszem czytałam, ale czy polecam?? Raczej nie. Jeśli kiedyś ukaże się inne jej dzieło też już sądzę, że nie przeczytam bo zmiana jaka zaszła w Pani Oli do mnie nie przemawia.
Nie lubię autorki. Widziałam jej wystąpienia na żywo i obserwowałam jej poczynania w internecie. Mam wrażenie, że Pani Aleksandra uważa się za zajebistą tylko dlatego, że używa przekleństw, w co drugim zdaniu. Książkę słuchałam i o dziwo książkę czyta sama autorka, której seplenienie doprowadza mnie do szału. Opowiada o historiach, które wszyscy przeżyliśmy. Jeśli jesteście dziećmi lat 90, 80, to opowieści Radomskiej są dla nas oczywistą oczywistością a sama autorka myśli, że jest tak bardzo wyjątkowa i odkryła Amerykę. Wkurza mnie niesamowicie. Tak czy siak, książka mnie wciągnęła, momentami rozśmieszała, irytowała. NIE POLECAM