Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

W pierwszej kolejności przeczytałem Błękit. Zachęcony sięgnąłem po Historię pszczół i mam mieszane uczucia.
Z jednej strony lubię ten styl - powolne budowanie fabuły, wielowątkowy rozwój wydarzeń, wszystko spójnie tworzy całość.
Z drugiej strony czytałem to bezemocjonalnie. Bardzo uboga dramaturgia, brak emocji w powieści skutecznie znieczulił moje rozochocenie.
Korespondencja listowna Williama ze światkiem naukowym była wręcz groteskowa. W pewnej chwili aż nie wierzyłem w to co czytam. Kończę, bo pokusa na spoiler rośnie z każdym akapitem :)

W pierwszej kolejności przeczytałem Błękit. Zachęcony sięgnąłem po Historię pszczół i mam mieszane uczucia.
Z jednej strony lubię ten styl - powolne budowanie fabuły, wielowątkowy rozwój wydarzeń, wszystko spójnie tworzy całość.
Z drugiej strony czytałem to bezemocjonalnie. Bardzo uboga dramaturgia, brak emocji w powieści skutecznie znieczulił moje...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jestem zaskoczony, bo nie spodziewałem się po tej książce wiele. Lubię Kinga i czytam go z przyjemnością, więc dość przypadkowo sięgnąłem po "Cmętarz Żwieżąt" z nadzieją na jakieś natchnienie (musisz wiedzieć, że cierpiałem na brak pomysłu na książkę) i chwilowe oderwanie.
Z czystym sumieniem twierdzę, że to wartościowa pozycja, niosącą wraz z sobą pewne przesłanie. Mnie natchnęła w jakimś stopniu do refleksji nad życiem i jego przemijalnością. Nad losem i przypadkiem. Nad wolnym wyborem i jego brakiem.
Serdecznie polecam, mimo dość rozczarowującego zakończenia jest warta poświęconego czasu!

Jestem zaskoczony, bo nie spodziewałem się po tej książce wiele. Lubię Kinga i czytam go z przyjemnością, więc dość przypadkowo sięgnąłem po "Cmętarz Żwieżąt" z nadzieją na jakieś natchnienie (musisz wiedzieć, że cierpiałem na brak pomysłu na książkę) i chwilowe oderwanie.
Z czystym sumieniem twierdzę, że to wartościowa pozycja, niosącą wraz z sobą pewne przesłanie. Mnie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wydawało mi się, że "Łowca" jest najlepszą książka DM (o ile mogę tak stwierdzić nie przeczytawszy całej twórczości) i oczywiście podtrzymuję swoje zdanie.
Nie znaczy to jednak, że nie warto sięgać po "Obrońcę". Wręcz przeciwnie. Początek jest naprawdę wciągający. Widać, że David włożył wiele pracy w tą powieść. Jest przepełniona ciekawymi i niekiedy bardzo pomysłowymi rozwiązaniami. Napotykamy się tu co rusz na sytuacje z których, wydawałoby się, nie da się wyjść obronną ręką, a główny bohater wręcz sypie asami z rękawa i zawsze znajduje rozwiązanie. Coś jak McGyver. Mnie osobiście zakończenie mocno rozczarowało, więc wyżej niż 6/10 po prostu nie mogę :)

Wydawało mi się, że "Łowca" jest najlepszą książka DM (o ile mogę tak stwierdzić nie przeczytawszy całej twórczości) i oczywiście podtrzymuję swoje zdanie.
Nie znaczy to jednak, że nie warto sięgać po "Obrońcę". Wręcz przeciwnie. Początek jest naprawdę wciągający. Widać, że David włożył wiele pracy w tą powieść. Jest przepełniona ciekawymi i niekiedy bardzo pomysłowymi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Harry Potter i Przeklęte Dziecko J.K. Rowling, Jack Thorne, John Tiffany
Ocena 6,2
Harry Potter i... J.K. Rowling, Jack ...

Na półkach: , ,

Dostałem w prezencie, więc przeczytałem.
Jeśli nie chcesz psuć sobie wyobrażeń o magicznym świecie magii i quidditcha to zwalcz pokusę sięgnięcia po ten tom. Można to przeczytać, nawet w bardzo krótkim czasie. Ba! Można nawet się wciągnąć, jak ja, lecz tylko na chwilę.
Dialogi arcymizerne. Akcja wartka, jak zakładanie robaka na haczyk. Zwroty akcji tak niespodziwane, jak w kolejce do specjalisty. Jedyne co ratuje tą książkę to.. A, no tak - nic.

Dostałem w prezencie, więc przeczytałem.
Jeśli nie chcesz psuć sobie wyobrażeń o magicznym świecie magii i quidditcha to zwalcz pokusę sięgnięcia po ten tom. Można to przeczytać, nawet w bardzo krótkim czasie. Ba! Można nawet się wciągnąć, jak ja, lecz tylko na chwilę.
Dialogi arcymizerne. Akcja wartka, jak zakładanie robaka na haczyk. Zwroty akcji tak niespodziwane, jak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Spodziewałem się trochę innej opowieści, a na pewno czegoś więcej o tajemniczym plemieniu które żyje bieganiem. Początek był niezrozumiały, rozwinięcie dość ciekawe i przybrane w wiele wartościowych informacji. Później było już tylko gorzej. Owszem, wyścig finałowy mógł wydawać się ciekawy, lecz nie mogłem wyrzucić z głowy myśli - "Boże, jakie to naciągane".
6/10. Powieść słaba, lecz bogata w ciekawe niuanse ze świata biegaczy.

Spodziewałem się trochę innej opowieści, a na pewno czegoś więcej o tajemniczym plemieniu które żyje bieganiem. Początek był niezrozumiały, rozwinięcie dość ciekawe i przybrane w wiele wartościowych informacji. Później było już tylko gorzej. Owszem, wyścig finałowy mógł wydawać się ciekawy, lecz nie mogłem wyrzucić z głowy myśli - "Boże, jakie to naciągane".
6/10. Powieść...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rzadko zdarza się bym czytał powieści, których akcja toczy się w tak odległych mi czasach. Nie przepadam za historią i, jak do tej pory uważałem, za powieściami historycznymi tym bardziej. Po wielu namowach i poleceniach (tutaj plus dla Teściowej i Ukochanej) w końcu uległem i wyruszyłem w tą podróż.
Jestem ogromnie zdziwiony, wręcz zszokowany skalą kunsztu pisarskiego J.L Wiśniewskiego. Język którym się posługuje bardzo przypadł mi do gustu. Fizyka której cząstkę starał się (i to z dobrym skutkiem!) nam zaszczepić była nie tylko znośna w swoim przekazie, ale nawet przyjemna i ciekawa zarazem. Przyznam, że niektóre fakty z okresu drugiej wojny światowej nie były mi znane, co tylko świadczy o tym, że książka nie tylko daje wiele frajdy, ale i uczy.
Książka ma kilka spektakularnie smutnych momentów, poruszających bardzo dogłębnie. Często zmuszały mnie do ogromu refleksji nad światem i życiem. Wydaje mi się, że każdy powinien ją przeczytać. Polecam.

Rzadko zdarza się bym czytał powieści, których akcja toczy się w tak odległych mi czasach. Nie przepadam za historią i, jak do tej pory uważałem, za powieściami historycznymi tym bardziej. Po wielu namowach i poleceniach (tutaj plus dla Teściowej i Ukochanej) w końcu uległem i wyruszyłem w tą podróż.
Jestem ogromnie zdziwiony, wręcz zszokowany skalą kunsztu pisarskiego J.L...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno nie czytałem czegoś tak kreatywnego. Pierwsze 200 stron było najlepszymi przeczytanymi od kilku lat. Kolejne były nieznacznie gorsze, ale ciężko jest utrzymać tak wybitny poziom przez całą powieść. Moers stworzył coś niesamowitego. Fabuła jest bardzo wciągająca, niebanalna, momentami śmieszna, później przerażająca. Najbardziej jednak przemawia do mnie kreatywność autora, lecz by nie psuć zabawy i wielu niespodzianek kończę opiniować :)
Musicie to przeczytać!

Dawno nie czytałem czegoś tak kreatywnego. Pierwsze 200 stron było najlepszymi przeczytanymi od kilku lat. Kolejne były nieznacznie gorsze, ale ciężko jest utrzymać tak wybitny poziom przez całą powieść. Moers stworzył coś niesamowitego. Fabuła jest bardzo wciągająca, niebanalna, momentami śmieszna, później przerażająca. Najbardziej jednak przemawia do mnie kreatywność...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli ktoś spodziewa się tutaj pikantnych opisów aktów miłosnych to się okrutnie zdziwi. Sam autor zauważa, że prawdopodobnie czytelnik po okołu 100 stronach odłoży książkę na półkę.
Autor niewątpliwie zasługuje na uznanie za odwagę, bo poruszył temat tabu. Przyznam, że spodziewałem się czegoś więcej. Okropnie długie i multirozbudowane zdania były dla mnie nielada problemem. Bywały sytuacje, gdzie autentycznie zapominałem początek zdania, a nawet nie byłem blisko jego końca! A ciągłe wstawki w języku francuskim (którego za grosz nie rozumiem!) to dla mnie zbyt wiele.
Paradoksalnie czytało się całkiem szybko, książka sama w sobie jest ciekawa, momentami zabawna i przewrotna, ma w sobie coś takiego co sprawia, że chce się poznać dalszą historię. Jednak forma przekazu i język nie zachęca.

Jeśli ktoś spodziewa się tutaj pikantnych opisów aktów miłosnych to się okrutnie zdziwi. Sam autor zauważa, że prawdopodobnie czytelnik po okołu 100 stronach odłoży książkę na półkę.
Autor niewątpliwie zasługuje na uznanie za odwagę, bo poruszył temat tabu. Przyznam, że spodziewałem się czegoś więcej. Okropnie długie i multirozbudowane zdania były dla mnie nielada...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie mogłem się zabrać za tą powieść, nie przekonywała mnie pomimo niezłych recenzji i wielu poleceń. Właściwie nawet nie wiem czemu po nią sięgnąłem. Książka jest fantastyczna, to jest ten dreszcz emocji u Kinga. Tylko On jest w stanie tak zadziałać na moją wyobraźnię, uruchomić we mnie odrobinę strachu i przerażenia. Naprawdę warto przeczytać!

Nie mogłem się zabrać za tą powieść, nie przekonywała mnie pomimo niezłych recenzji i wielu poleceń. Właściwie nawet nie wiem czemu po nią sięgnąłem. Książka jest fantastyczna, to jest ten dreszcz emocji u Kinga. Tylko On jest w stanie tak zadziałać na moją wyobraźnię, uruchomić we mnie odrobinę strachu i przerażenia. Naprawdę warto przeczytać!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkiem ciekawa książka, bardzo szybko się czyta. Przyznam, że spodziewałem się trochę czegoś innego, czegoś ściślej związanego z medycyną. Niestety medycznych zagadnień było jak na lekarstwo. Jednakże kryminał godny polecenia i przeczytania :)

Całkiem ciekawa książka, bardzo szybko się czyta. Przyznam, że spodziewałem się trochę czegoś innego, czegoś ściślej związanego z medycyną. Niestety medycznych zagadnień było jak na lekarstwo. Jednakże kryminał godny polecenia i przeczytania :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając tą powieść miałem nieodparte wrażenie, że już gdzieś to czytałem. Może ktoś miał tak samo, jak ja?
Nie zmienia to faktu, że książka jest świetna, a styl w jakim Zafon otacza nas w trakcie lektury jest iście hipnotyzujący.
Polecam!

Czytając tą powieść miałem nieodparte wrażenie, że już gdzieś to czytałem. Może ktoś miał tak samo, jak ja?
Nie zmienia to faktu, że książka jest świetna, a styl w jakim Zafon otacza nas w trakcie lektury jest iście hipnotyzujący.
Polecam!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Koniec wielkiej trylogii Glukohovskiego. Dla mnie zakończenie było oczywiste: albo Artem umrze, albo dojdzie do wielkiego ocalenia, spadku radiacji i wszyscy wyjdą na powierzchnię. Otóż nic z tych rzeczy.
Artem przeżył, choć w ciężkim stanie, jednak ludzie po tylu latach przeżytych w metrze, pomimo okazji do wyjścia - nie skorzystali! Dlaczego? Nie chcieli opuszcząć domu. Kuriozalne, prawda? Mieszkają niczym szczury, jedzą jak szczury, połowa głoduje, a mimo to metro stało się ich domem. Straszne sceny na Komsomolskiej, gdzie autor genialnie opisał ten tumult Zwierzoludźmi. To już nie człowiek. Populacja cofnęła się nie tylko technologicznie. Doszło do znacznie głębszych zmian, wewnętrznych przemian, zezwierzęcenia. Opisy bardzo mocno oddziałują na wyobraźnie.
Jeden minus, za to wielki - co się stało z Hunterem? Można było się pokusić o cokolwiek na jego temat, bo poza kilkoma przytoczeniami w dialogach, nic, zero.

Koniec wielkiej trylogii Glukohovskiego. Dla mnie zakończenie było oczywiste: albo Artem umrze, albo dojdzie do wielkiego ocalenia, spadku radiacji i wszyscy wyjdą na powierzchnię. Otóż nic z tych rzeczy.
Artem przeżył, choć w ciężkim stanie, jednak ludzie po tylu latach przeżytych w metrze, pomimo okazji do wyjścia - nie skorzystali! Dlaczego? Nie chcieli opuszcząć domu....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzeba przyznać, że Dukaj ma wielką wyobraźnię i równie wielką tendencję do strasznie pogmatwanego przedstawiania fabuły. Język mocno skomplikowany, jednak na szczęście regularnie (przy każdym rozdziale) mamy do czynienia z objaśnieniami co trudniejszych terminów.
Reasumując, jeśli nie masz wielkiej i tęgiej wyobraźni to nie bierz tej książki do ręki, bo możesz się mocno zniechęcić. Dukaj pisze zawile, jednak czyta się ciekawie.

Trzeba przyznać, że Dukaj ma wielką wyobraźnię i równie wielką tendencję do strasznie pogmatwanego przedstawiania fabuły. Język mocno skomplikowany, jednak na szczęście regularnie (przy każdym rozdziale) mamy do czynienia z objaśnieniami co trudniejszych terminów.
Reasumując, jeśli nie masz wielkiej i tęgiej wyobraźni to nie bierz tej książki do ręki, bo możesz się mocno...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Widać, że to pierwsza powieść Jakuba. Milion porównań, nieustatnny słowotok, gdzieś w tym wszsytkim treść zanikła. Ogólnie przerost formy nad treścią. Na szczęście kolejne powieści są zdecydowanie lepsze :)

Widać, że to pierwsza powieść Jakuba. Milion porównań, nieustatnny słowotok, gdzieś w tym wszsytkim treść zanikła. Ogólnie przerost formy nad treścią. Na szczęście kolejne powieści są zdecydowanie lepsze :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Genialna powieść, absolutnie fantastyczna.
Bardzo fajna historia, ciekawa, dość mroczna, trzymająca w napięciu.
Sposób w jaki Jakub serwuje nam fabułę i wstawia prześmieszne porównania jest niesamowity. Choćby nie interesowało Was życie Warszawy po zmroku, ciemne interesy i narkotyki, i tak warto przeczytać dla samej formy przekazu.
To jedna z książek, które trzeba przeczytać!

Genialna powieść, absolutnie fantastyczna.
Bardzo fajna historia, ciekawa, dość mroczna, trzymająca w napięciu.
Sposób w jaki Jakub serwuje nam fabułę i wstawia prześmieszne porównania jest niesamowity. Choćby nie interesowało Was życie Warszawy po zmroku, ciemne interesy i narkotyki, i tak warto przeczytać dla samej formy przekazu.
To jedna z książek, które trzeba przeczytać!

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Z jednej strony fajnie jest wrócić do starych znajomych, przeczytać o losach Mikaela i Lisbeth, przypomnieć sobie jak było kiedyś.
Głupi byłem, bo wiedziałem, że to nie będzie to samo. Lagercrantz to nie Larsson, stare postacie nie są starymi, klimat stracił swój urok.
Jeśli trylogia Millenium była dla Was czymś genialnym to nie czytajcie tego! Nie czytajcie tej książki, bo to kilka klas gorsza powieść. Wiem, że ciężko, bo chce się do tego wrócić, ale uprzedzam - "Co nas nie zabije" rozczarowuje.

Z jednej strony fajnie jest wrócić do starych znajomych, przeczytać o losach Mikaela i Lisbeth, przypomnieć sobie jak było kiedyś.
Głupi byłem, bo wiedziałem, że to nie będzie to samo. Lagercrantz to nie Larsson, stare postacie nie są starymi, klimat stracił swój urok.
Jeśli trylogia Millenium była dla Was czymś genialnym to nie czytajcie tego! Nie czytajcie tej książki,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciężko pogodzić się z tym, że to zakończenie całej sagi. Rozumiem, że to ostateczna bitwa, wiele kwestii się rozwiązuje, wielu pada, umiera. Jak na zakończenie sagi to bardzo mizernie wyszło. Uważam, że Erikson stworzył tak ogromny świat fantastyki, że nawet Jego to wszystko przerosło. Cóż, szkoda.

Teraz będą SPOJLERY, więc jeśli ktoś nie przeczytał to ostrożnie :)

- kilka tomów wcześniej wiele zagadkowych stwierdzeń o Tayschrennie, a w ostatnim tomie ani słowa, nawet jego imię się nie przewinęło.
- po co powrócił Draconus to chyba sam autor wie. Nie odegrał właściwie żadnej roli w ostatecznej rozgrywce. Spodziewałem się, że odegra kluczową, a On nie przyczynił się do niczego, nie zrobił nic. Irytujące.
- Co się stało z Karsą? Świetna postać, pojawił się w światyni, uśmiercił Boga, koniec. Po co napisać coś więcej? Dramat.
- Wędrowiec od starcia z Rakiem nie istnieje (przynajmniej dla autora). Ani słowa od pamiętnej walki.
- Siostry Zawiść i Złośliwość również uciekły i już się nie pojawiły, fajne wątki, ciekawe sytuacje, ale najwyraźniej autor uznał, że nie ma sensu tego ciągnąć.
- Cesarzowa Laseen i imperium Malazańskie. Od czasu ucieczki Tavore nie wiadomo co się tam dzieje. Ja wiem, że akcja toczy się gdzie indziej, że Malazańczycy poniekąd nie mają tam po co wracać. Uważam jednak, że warto by było poświęcić choć odrobinę uwagi cesarstwu od którego się wszystko zaczęło.
- Icarium... Wielki wojownik, nisczyciel, Złodziej dusz. Wszystko by było super gdyby nie przespał całej akcji w ostatnim tomie. Pojawił się dosłownie na chwilę, zrobił co trzeba i poszedł spać. Jak o tym teraz pomyślę to śmiać mi się chce :)
- Był też Imass który uratował dziecko Stonny w kopalni. Nie mogę sobie przypomnieć jego imienia. Też nie wiadomo co się z nim stało, bo przecież to nie był Tulas Odcięty.

Najlepsze jest to, że wiele kwestii pominąłem. Powinienem sobie je gdzieś zapisywać, kiedy tylko mi się przypomną. Nieścisłości cały ogrom, szkoda. Mimo wszystko warto, choć zakończenie naprawdę rozczarowujące.

Ciężko pogodzić się z tym, że to zakończenie całej sagi. Rozumiem, że to ostateczna bitwa, wiele kwestii się rozwiązuje, wielu pada, umiera. Jak na zakończenie sagi to bardzo mizernie wyszło. Uważam, że Erikson stworzył tak ogromny świat fantastyki, że nawet Jego to wszystko przerosło. Cóż, szkoda.

Teraz będą SPOJLERY, więc jeśli ktoś nie przeczytał to ostrożnie :)

-...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzeba przyznać, że Sapkowski potrafi pisać ciekawie i kreatywnie.
Fajnie wątki i ciekawe historie. Widać, że jest w tym wszystkim pomysł.
I oczywiście, co mi się podoba najbardziej - przyjaźń Geralta z Jaskrem. Ten drugi jest po prostu genialny :) I te ich dialogi, pomysły, przekomarzania. Uwielbiam to.

Trzeba przyznać, że Sapkowski potrafi pisać ciekawie i kreatywnie.
Fajnie wątki i ciekawe historie. Widać, że jest w tym wszystkim pomysł.
I oczywiście, co mi się podoba najbardziej - przyjaźń Geralta z Jaskrem. Ten drugi jest po prostu genialny :) I te ich dialogi, pomysły, przekomarzania. Uwielbiam to.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Muszę przyznać (staje się to powoli rutyną), że nie spodziewałem się tak dobrej powieści sięgając po tę książkę. Autor opisuje ciekawą i całkiem prawdopodobną wizję naszej przyszłości. Wszak czemu miałoby nas to nie dotknąć? Nieuchronnie zmierzamy w tym kierunku. Elektryczność już teraz jest nałogiem, być może niektórzy nie zdają sobie z tego sprawy. Zatrzymajmy się na chwilę, zastanówmy. Pewnie właśnie sięgamy po telefon, pilota, czy też jak ja, siedzimy na laptopie z otwartym facebookiem na głównej stronie.
Historia napisana w sposób za którym nie przepadam, kilka, momentami kilkanaście różnych sytuacji, miejscowości i postaci. Początkowo ciężko to poskładać, jednak dość łatwo się to łapie (autor o to zadbał). Mnie osobiście urzekł realizm tego dzieła. Dobrze zawiązana akcja, stopniowo narastające napięcie, nie obyło się również bez ignorancji i poczucia wyższości u wszechwładzy. Jakie to prawdziwe.
Warto poświęcić chwilę i sprawdzić jak nasz świat może wyglądać za kilka, być może kilkanaście lat. Serdecznie polecam, nie zawiedziecie się.

Muszę przyznać (staje się to powoli rutyną), że nie spodziewałem się tak dobrej powieści sięgając po tę książkę. Autor opisuje ciekawą i całkiem prawdopodobną wizję naszej przyszłości. Wszak czemu miałoby nas to nie dotknąć? Nieuchronnie zmierzamy w tym kierunku. Elektryczność już teraz jest nałogiem, być może niektórzy nie zdają sobie z tego sprawy. Zatrzymajmy się na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wybitna powieść.
Miałem zarówno wielkie nadzieje, jak i wielkie obawy po przeczytaniu Drogi Królów. Wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia i różnie bywa z kontynuacją powieści. To co Sanderson wyczynia zasługuje na najwyższe laury i wieczny poklask. Nie spodziewałem się czegoś tak kapitalnego, tak wciągającego. Już nie mogę się doczekać kolejnej części. Ma ich być łącznie 10, oby nie pisał w tempie Georga Martina, bo nie wytrzymam, z pewnością nie dam rady.

Wybitna powieść.
Miałem zarówno wielkie nadzieje, jak i wielkie obawy po przeczytaniu Drogi Królów. Wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia i różnie bywa z kontynuacją powieści. To co Sanderson wyczynia zasługuje na najwyższe laury i wieczny poklask. Nie spodziewałem się czegoś tak kapitalnego, tak wciągającego. Już nie mogę się doczekać kolejnej części. Ma ich być łącznie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to