-
ArtykułyZwyciężczyni Bookera ścigana przez indyjski rząd. W tle kontrowersyjne prawo antyterrorystyczneKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułySherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1
-
ArtykułyDostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3
-
ArtykułyMagda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1
Biblioteczka
2024-06-16
2024-06-14
Historia sir Konrada Vonvalta opowiadana oczami jego dwudziestoletniej podopiecznej, Heleny Sedanki, uczącej się na Sędziego. W tle wojna, zawieruchy, spisek, śledztwo i kryminalna zagadka do rozwiązania. To wszystko brzmi bardzo dobrze i niemal kusi, by po to sięgnąć. W końcu mamy i Imperium, i magię i intrygującą fabułę, więc co może pójść nie tak? No cóż. Wszystko? Niestety. Wszystko tu poszło mocno nie tak, a ja, miast czerpać z lektury przyjemność, miałam ochotę po prostu rzucić ją w cholerę i zapomnieć o jej istnieniu. Dlatego też, starając się dociągnąć do końca "Sprawiedliwość" zdołałam w dosłownym "międzyczasie" pochłonąć 4 inne książki, w tym ciągnącą się niemożliwie "Bezgwiezdną noc"... 🙈
Zapraszam po więcej!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/06/442024-richard-swan-sprawiedliwosc.html
Historia sir Konrada Vonvalta opowiadana oczami jego dwudziestoletniej podopiecznej, Heleny Sedanki, uczącej się na Sędziego. W tle wojna, zawieruchy, spisek, śledztwo i kryminalna zagadka do rozwiązania. To wszystko brzmi bardzo dobrze i niemal kusi, by po to sięgnąć. W końcu mamy i Imperium, i magię i intrygującą fabułę, więc co może pójść nie tak? No cóż. Wszystko?...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-06-14
Drizztoza wjechała mi do końca, ewidentnie. I zdecydowałam popełnić samobójstwo pod książkami Salvatore (zostało mi ich 12, tylko albo aż!). Gdybym tylko wiedziała, jak się pomęczę nad "Nocą bez gwiazd" czy też, jak w którymś momencie mówiłam: "nocą jak d👺a drowa", to bym się chyba pięc razy zastanowiła, po co mi to. Niestety, ale wtórność tego tomu, powielanie tego samego schematu... Niech mnie poprawi ktokolwiek, ale ile razy można wałkować jedno i to samo? tak, wiem, można. I chyba tylko z czystej sympatii dla uniwersum nie próbowałam wyć nad kolejnymi stronami... uwaga, może być mocno spojlerowo.
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/06/432024-robert-anthony-salvatore.html
Drizztoza wjechała mi do końca, ewidentnie. I zdecydowałam popełnić samobójstwo pod książkami Salvatore (zostało mi ich 12, tylko albo aż!). Gdybym tylko wiedziała, jak się pomęczę nad "Nocą bez gwiazd" czy też, jak w którymś momencie mówiłam: "nocą jak d👺a drowa", to bym się chyba pięc razy zastanowiła, po co mi to. Niestety, ale wtórność tego tomu, powielanie tego samego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-06-10
W kategorii od 0 do "mam przerypane z wszystkim co nadnaturalne" Mercy Thompson zdecydowanie nie bierze jeńców. Jak nie wilkołaki, to wampiry, jak nie wampiry, to demony, jak nie demony... to wampiry i wilkołaki. No i Pradawnych, żeby się nie nudzić zanadto. No i duchy. Cała plejada nadnaturalnych stworzeń, z których część Mercy kibicuje i chce pomóc, a część najchętniej widziałaby ją w potrawce, niczym w baśniach braci Grimm. Poza tym, nie ukrywam, potrzebowałam jakiejś odskoczni od tego, co ostatnio czytałam, a przygody zaczepnej i niepokornej zmiennokształtnej pochłonęłam w jeden wieczór. I to było odświeżające.
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/06/422024-patricia-briggs-znak-kosci.html
W kategorii od 0 do "mam przerypane z wszystkim co nadnaturalne" Mercy Thompson zdecydowanie nie bierze jeńców. Jak nie wilkołaki, to wampiry, jak nie wampiry, to demony, jak nie demony... to wampiry i wilkołaki. No i Pradawnych, żeby się nie nudzić zanadto. No i duchy. Cała plejada nadnaturalnych stworzeń, z których część Mercy kibicuje i chce pomóc, a część najchętniej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-06-07
Chyba zachorowałam na drizztozę - wiecie, taka choroba, która objawia się przejedzeniem głównym bohaterem, ale nadal chce się wiedzieć, co dalej, jakie ma przygody... W moim wypadku to właśnie Drizzt. Stanowi moją odskocznię od innej książki, nad którą się póki co, straszliwie męczę, ale nawet i on w którymś momencie mi się przejadł. Więc chwilowo siódmy tom kończy moją wielką wyprawę w uniwersum FR, a ja kilka najbliższych tytułów spróbuję sięgnąć z innych uniwersów. A może nawet kategorii literackich? Lolth, nie patrz tak na mnie, hej, po co tyle tych pająków wokół....? Ratunku...!? 🕷🕷🕷🕷🕸
Zapraszam po więcej:
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/06/412024-robert-anthony-salvatore.html#
Chyba zachorowałam na drizztozę - wiecie, taka choroba, która objawia się przejedzeniem głównym bohaterem, ale nadal chce się wiedzieć, co dalej, jakie ma przygody... W moim wypadku to właśnie Drizzt. Stanowi moją odskocznię od innej książki, nad którą się póki co, straszliwie męczę, ale nawet i on w którymś momencie mi się przejadł. Więc chwilowo siódmy tom kończy moją...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-06-03
To doprawdy nietuzinkowy sklep, do którego z chęcią wrócę, jeśli tylko wydawnictwo postanowi wydać tom drugi. To sklep całodobowy, w którym każdy znajdzie coś dla siebie - zarówno dla ciała, ale i dla duszy, zwłaszcza, gdy na nocnej zmianie stoi pan Dokko. Człowiek o posturze niedźwiedzia, sercu gołębia i duszy anioła. I tak, to mówię ja, jarząbek. Bo "Nietuzinkowy sklep" absolutnie mnie poruszył i sprawił, że potrzebowałam dodatkowego dnia, by słowo na temat tej pozycji napisać....
Zapraszam po więcej!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/06/402024-260-kim-ho-yeon-nietuzinkowy.html
To doprawdy nietuzinkowy sklep, do którego z chęcią wrócę, jeśli tylko wydawnictwo postanowi wydać tom drugi. To sklep całodobowy, w którym każdy znajdzie coś dla siebie - zarówno dla ciała, ale i dla duszy, zwłaszcza, gdy na nocnej zmianie stoi pan Dokko. Człowiek o posturze niedźwiedzia, sercu gołębia i duszy anioła. I tak, to mówię ja, jarząbek. Bo "Nietuzinkowy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-30
Błyskawiczna, pulpowa, lekka i przyjemna, sprawiła kilka razy, że się uśmiałam. Ale też i znacznie poważniejsza, brutalniejsza - świetne zwieńczenie trylogii Doliny Lodowego Wichru.
Nie kończę przygody z naszym Mackbet... Drizztem - po prostu, po niemal w ciągu 6 księgach czas na coś innego.
Nie mniej, zapraszam do poznania się z moją oceną.
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/392024-259-robert-anthony-salvatore.html
Błyskawiczna, pulpowa, lekka i przyjemna, sprawiła kilka razy, że się uśmiałam. Ale też i znacznie poważniejsza, brutalniejsza - świetne zwieńczenie trylogii Doliny Lodowego Wichru.
Nie kończę przygody z naszym Mackbet... Drizztem - po prostu, po niemal w ciągu 6 księgach czas na coś innego.
Nie mniej, zapraszam do poznania się z moją...
2024-05-30
Lepiej, niż poprzedni tom, ale wciąż nie było szału. Hobbit, czyli Drizzt tam i z powrotem, bo dookoła bliżej. Pierwsza połowa - spałam. W drugiej za to nadrobił autor zadanie i dostałam dawkę solidnej przygody.
A poza tym, to...
Zapraszam na pełną opinię:
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/382024-258-robert-anthony-salvatore.html
Lepiej, niż poprzedni tom, ale wciąż nie było szału. Hobbit, czyli Drizzt tam i z powrotem, bo dookoła bliżej. Pierwsza połowa - spałam. W drugiej za to nadrobił autor zadanie i dostałam dawkę solidnej przygody.
A poza tym, to...
Zapraszam na pełną opinię:
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/382024-258-robert-anthony-salvatore.html
2024-05-28
Doprawdy, ja wiem, że keks się sprzedaje, ale szanujmy się. Pewne pozycje po prostu nie powinny być wydawane. Jestem obruszona, oburzona wręcz zachwytami - zwłaszcza od młodych osób. Ta książka nie powinna była nigdy zostać wydana, ot co.
Ale no - keks i przemoc to przecież wybitnie chodliwy towar we współczesnym świecie...
NIE POLECAM.
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/372024-257-hd-carlton-satans-affair.html
Doprawdy, ja wiem, że keks się sprzedaje, ale szanujmy się. Pewne pozycje po prostu nie powinny być wydawane. Jestem obruszona, oburzona wręcz zachwytami - zwłaszcza od młodych osób. Ta książka nie powinna była nigdy zostać wydana, ot co.
Ale no - keks i przemoc to przecież wybitnie chodliwy towar we współczesnym świecie...
NIE...
2024-05-26
Słabo, bardzo słabo. Niestety, na tym tomie nie bawiłam się dobrze. Niekonsekwencje fabularne, duża niespójność wydarzeń, absurdalne dialogi... może to był tłumacz, może to był autor, a może wszystko do kupy... nie wiem. Wiem, że z ulgą odetchnęłam... i sięgam po kolejny tom.
Zapraszam!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/362024-256-robert-anthony-salvatore.html
Słabo, bardzo słabo. Niestety, na tym tomie nie bawiłam się dobrze. Niekonsekwencje fabularne, duża niespójność wydarzeń, absurdalne dialogi... może to był tłumacz, może to był autor, a może wszystko do kupy... nie wiem. Wiem, że z ulgą odetchnęłam... i sięgam po kolejny tom.
Zapraszam!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/362024-256-robert-anthony-salvatore.html
2024-05-23
Guilty pleasure, które wciąga, które nie wymaga, a na którym bawię się wciąż przednio i aż proszę się sama o to, by nie przerywać. Lektura do wciągnięcia nosem, szybka, lekka i wciągająca.
Zapraszam!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/352024-255-robert-anthony-salvatore.html
____________________
STARA OPINIA Z 2016:
Zakończenie trylogii o Drizzcie.Pozycja frapująca, fascynująca, pociągająca. Obnażająca wiele.
Drizzt w końcu znajduje sobie miejsce w świcie, odnajduje się, choć z trudem. Poznaje, jak to jest żyć na Powierzchni, poznaje przyjaźń i porażkę. Ale wciąż zachowuje pierwotne ideały, którym wierzył jeszcze w Podmroku.
To przyjemna lektura, lekka i wciągająca. A może i nawet frapująca, zmuszająca do myślenia nad kwestiami dobra i zła.
Guilty pleasure, które wciąga, które nie wymaga, a na którym bawię się wciąż przednio i aż proszę się sama o to, by nie przerywać. Lektura do wciągnięcia nosem, szybka, lekka i wciągająca.
Zapraszam!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/352024-255-robert-anthony-salvatore.html
____________________
STARA OPINIA Z 2016:
Zakończenie trylogii o Drizzcie.Pozycja...
2024-05-20
Powracamy do Zapomnianych Krain, a może raczej, wciąż w nich siedzimy, zakopani po uszy w Podmroku, śledząc Drizzta i jego przygody. Tym razem to rozkoszne guilty pleasure nieco przyśpiesza, a nasz mroczny, ale dobry bohater trafia na kilka mniej lub bardziej zaskakujących przygód...
Zapraszam :)
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/342024-254-robert-anthony-salvatore.html
__________________
A dla ciekawskich, moja DAWNA OPINIA (2016):
Historia Drizzta, chyba najsłynniejszego drowa z Podmroku... Czy muszę go przedstawiać komukolwiek, kto choć raz zanurzył się w świat Zapomnianych Krain? Chyba nie.
Dynamiczna, szybka książka, może momentami rażąca swoją... łagodnością i papierowością, ale wciąż zachwycająca i wciągająca. Pokazująca, że nie każdy drow Drow, i nie każdemu Lolth w oczy. Czyż może być coś lepszego?
Może. WIĘCEJ DRIZZTA!
//Dałam wówczas 9 gwiazdek:)
Powracamy do Zapomnianych Krain, a może raczej, wciąż w nich siedzimy, zakopani po uszy w Podmroku, śledząc Drizzta i jego przygody. Tym razem to rozkoszne guilty pleasure nieco przyśpiesza, a nasz mroczny, ale dobry bohater trafia na kilka mniej lub bardziej zaskakujących przygód...
Zapraszam...
2024-05-19
Klasyka, która dla każdego fana Forgotten Realms nie jest nowością. Dla mnie - trochę nostalgiczny powrót do przeszłości, do świata, który bawi i uczy, ale też jednocześnie jest śmiertelnie groźny. Ale to świat, który dał mi bohatera, który przez wiele lat istniał w mojej świadomości jako jeden z najlepszych.
Dziś zapraszam na popołudnie z Drizztem!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/332024-253-robert-anthony-salvatore.html
Klasyka, która dla każdego fana Forgotten Realms nie jest nowością. Dla mnie - trochę nostalgiczny powrót do przeszłości, do świata, który bawi i uczy, ale też jednocześnie jest śmiertelnie groźny. Ale to świat, który dał mi bohatera, który przez wiele lat istniał w mojej świadomości jako jeden z najlepszych.
Dziś zapraszam na popołudnie z...
2024-05-17
Mam i ja. Kawał solidnej, brutalnej, mrocznej fantastyki z wampirami, których oczekiwałam. Nie jest idealnie, nie jest pięknie, ale jest bardzo dobrze. A może i nawet ciut lepiej.
Zdecydowanie, to pozycja godna przeczytania przez każdego, kto szuka nieco krwistości, mroczności, rozdarcia serduszka i... śmiechu!
BAM!
Po bezpojlerową opinię zapraszam do siebie :)
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/312024-251-jay-kristoff-cesarstwo.html
Mam i ja. Kawał solidnej, brutalnej, mrocznej fantastyki z wampirami, których oczekiwałam. Nie jest idealnie, nie jest pięknie, ale jest bardzo dobrze. A może i nawet ciut lepiej.
Zdecydowanie, to pozycja godna przeczytania przez każdego, kto szuka nieco krwistości, mroczności, rozdarcia serduszka i... śmiechu!
BAM!
Po bezpojlerową opinię zapraszam do siebie...
2024-05-12
Jeden z lepszych tomów przygód Mercy. Ta, jak magnez przyciąga problemy i kłopoty, zwłaszcza, że przypadkiem wsadza swój kojoci nos nie tam, gdzie powinna... Jak mi się podobało? Zapraszam! :) https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/302024-250-patricia-briggs-pocaunek.html
Jeden z lepszych tomów przygód Mercy. Ta, jak magnez przyciąga problemy i kłopoty, zwłaszcza, że przypadkiem wsadza swój kojoci nos nie tam, gdzie powinna... Jak mi się podobało? Zapraszam! :) https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/302024-250-patricia-briggs-pocaunek.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-12
O, jak mi czasem potrzeba takiej szybkiej, lekkiej, wciągającej - a jednocześnie krwawej pozycji! Mercy Thompson to marka sama w sobie, więc nie trzeba było mnie namawiać, abym po nią sięgnęła. I nie żałuję. Po "Tarczy Szerni", nad którą się męczyłam, to jedno popołudnie wynagrodziło mi całe trudy czytelnictwa, choć Kresa kocham - to jednak potrzebowałam literackiego odświeżenia.
Trochę futrzastego, ale za to zacnego!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/292024-249-patricia-briggs-wiezy-krwi.html
O, jak mi czasem potrzeba takiej szybkiej, lekkiej, wciągającej - a jednocześnie krwawej pozycji! Mercy Thompson to marka sama w sobie, więc nie trzeba było mnie namawiać, abym po nią sięgnęła. I nie żałuję. Po "Tarczy Szerni", nad którą się męczyłam, to jedno popołudnie wynagrodziło mi całe trudy czytelnictwa, choć Kresa kocham - to jednak potrzebowałam literackiego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-11
Ciężka, wymagająca, skomplikowana, moralnie brudna i szara. Nie zostawiająca suchej nitki na niczym i na nikim.
I choć pisało mi się o niej ciężko, to... zachęcam do kliknięcia, by się przekonać, jakie mam wnioski!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/282024-248-feliks-w-kres-tarcza-szerni.html
Ciężka, wymagająca, skomplikowana, moralnie brudna i szara. Nie zostawiająca suchej nitki na niczym i na nikim.
I choć pisało mi się o niej ciężko, to... zachęcam do kliknięcia, by się przekonać, jakie mam wnioski!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/282024-248-feliks-w-kres-tarcza-szerni.html
2024-05-03
Do koreańskich tytułów musiałam się nieco przekonywać, choć dużo ciepłych słów pod adresem ogólnie azjatyckiej literatury słyszałam. Nie ukrywam, że bałam się - głównie faktu, że oto oberwę kolejną "przytulną książką o piciu kawki", od której odbiłam się już po przeczytaniu blurba. Kompletnie nie mój klimat. Jednak "Witajcie w księgarni Hyunam-dong" było po pierwsze, książką koreańskiej autorki, po drugie, opis brzmiał o tyle intrygująco, że mnie skusiło. No i nie ukrywam - jestem fanką "mojej ulubionej księżniczki Disneya" czyli Wioli z kanału "Pierogi z kimchi" , że no sama myśl, że może będą opisane jakieś smakowite ciekawostki z "kraju Samsunga", że nie dało się mi przejść obojętnie... Cóż. Może dlatego w koszyku mam kolejnych kilka książek z tego fascynującego kraju i już proszę znajomą, która się tam wybiera, o jakąś książkę prosto z Seulu? :D Zapraszam!
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/272024-247-hwang-bo-reum-witajcie-w.html
Do koreańskich tytułów musiałam się nieco przekonywać, choć dużo ciepłych słów pod adresem ogólnie azjatyckiej literatury słyszałam. Nie ukrywam, że bałam się - głównie faktu, że oto oberwę kolejną "przytulną książką o piciu kawki", od której odbiłam się już po przeczytaniu blurba. Kompletnie nie mój klimat. Jednak "Witajcie w księgarni Hyunam-dong" było po pierwsze,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-01
Udało mi się przebrnąć. Relacja skomplikowana, książka momentami mnie wręcz odrzucała, mimo stosunkowo małej ilości stron i dość klasycznego podejścia "sesji RPG dla jednej osoby". Znawców gatunku może znudzić, ale osoby początkujące, albo szukające fajerwerków - mogą odbić się od ściany. Sięgnę jednak na pewno po tom drugi. Choćby z czystej przekory.
Po więcej, zapraszam tu: https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/262024-246-particja-mckillip-mistrz.html
Udało mi się przebrnąć. Relacja skomplikowana, książka momentami mnie wręcz odrzucała, mimo stosunkowo małej ilości stron i dość klasycznego podejścia "sesji RPG dla jednej osoby". Znawców gatunku może znudzić, ale osoby początkujące, albo szukające fajerwerków - mogą odbić się od ściany. Sięgnę jednak na pewno po tom drugi. Choćby z czystej przekory.
Po więcej, zapraszam...
2024-04-27
Kontrowersyjna? Moralnie wątpliwa? Antychrześcijańska? Nietolerancyjna? Gorąca? Poruszająca? SZOKUJĄCA?
Ile czytelników, tyle głosów. Dla mnie - poruszająca, zmuszająca do przemyśleń.
Uwaga, tematyka nie dla wszystkich. Moim celem nie jest wywoływanie shitsztormu, jeśli ktoś nie lubi tego typu tematyki, dlatego proszę o szacunek dla drugiej strony. Poza tym, dla chętnych, zapraszam na zapoznanie się z moim zdaniem o tej "kontrowersyjnej" podobno książce "Priest" https://kaginbooks.blogspot.com/2024/04/252024245-sierra-simone-priest.html
Kontrowersyjna? Moralnie wątpliwa? Antychrześcijańska? Nietolerancyjna? Gorąca? Poruszająca? SZOKUJĄCA?
Ile czytelników, tyle głosów. Dla mnie - poruszająca, zmuszająca do przemyśleń.
Uwaga, tematyka nie dla wszystkich. Moim celem nie jest wywoływanie shitsztormu, jeśli ktoś nie lubi tego typu tematyki, dlatego proszę o szacunek dla drugiej strony. Poza tym, dla chętnych,...
Czy wciągnęłam ten tom w jedno popołudnie? Być może. Czy ja się na tym tomie bawiłam świetnie? Absolutnie. "Mroczne oblężenie" w końcu jeńców nie bierze, więc proszę, oto moje nadgarstki. Wincyj takich tomów! WINCYJ!
A co dokładnie? Zapraszam do czytania:
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/06/452024-robert-anthony-salvatore-mroczne.html
Czy wciągnęłam ten tom w jedno popołudnie? Być może. Czy ja się na tym tomie bawiłam świetnie? Absolutnie. "Mroczne oblężenie" w końcu jeńców nie bierze, więc proszę, oto moje nadgarstki. Wincyj takich tomów! WINCYJ!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toA co dokładnie? Zapraszam do czytania:
https://kaginbooks.blogspot.com/2024/06/452024-robert-anthony-salvatore-mroczne.html