Ostatni tom Trylogii Doliny Lodowego Wichru wykazuje poprawę w porównaniu do poprzednich dwóch książek. Zaczyna pojawiać się "to coś", co przypadło mi do gustu w Trylogii Mrocznego Elfa. Fabuła książki nie jest zbyt skomplikowana; jej osią jest pogoń za porwanym przyjacielem. Można w niej odnaleźć kilka przewidywalnych zwrotów akcji i mnóstwo walki w stylu heroic fantasy. Niekoniecznie jest to arcydzieło, ale czytało się ją z przyjemnością.

Ostatni tom Trylogii Doliny Lodowego Wichru wykazuje poprawę w porównaniu do poprzednich dwóch książek. Zaczyna pojawiać się "to coś", co przypadło mi do gustu w Trylogii Mrocznego Elfa. Fabuła książki nie jest zbyt skomplikowana; jej osią jest pogoń za porwanym przyjacielem. Można w niej odnaleźć kilka przewidywalnych zwrotów akcji i mnóstwo walki w stylu heroic fantasy....

Te hobbity to mają chyba jakąś tendencje do bycia porwanymi. Oczywiście reszty drużyny pierścienia już ciśnie na pomoc skoro Frodo i Sam coś tam coś tam.
Innymi słowy nasi bohaterowie (ci żyjący i uleczeni) ruszają w pościg za utraconym kolegą, na szczęście zło jest na tyle powolne, że zdążą porobić kilka side questów - ale nie na tyle żeby ich dogonić (tak w sam raz). Po drodze zyskają nowych towarzyszy, a jeden wespnie się z powrotem do żywych z cliffhangera. Ale generalnie za dzieciaka było fajne.

Te hobbity to mają chyba jakąś tendencje do bycia porwanymi. Oczywiście reszty drużyny pierścienia już ciśnie na pomoc skoro Frodo i Sam coś tam coś tam.
Innymi słowy nasi bohaterowie (ci żyjący i uleczeni) ruszają w pościg za utraconym kolegą, na szczęście zło jest na tyle powolne, że zdążą porobić kilka side questów - ale nie na tyle żeby ich dogonić (tak w sam raz). Po...

Fajne zwieńczenie Trylogii Doliny Lodowego Wichru choć mam wrażenie, że końcówka z opisem (a raczej streszczeniem) bitwy była pisana jakby autorowi się spieszyło. Sentymentalna podróż trwa 6/17.

Fajne zwieńczenie Trylogii Doliny Lodowego Wichru choć mam wrażenie, że końcówka z opisem (a raczej streszczeniem) bitwy była pisana jakby autorowi się spieszyło. Sentymentalna podróż trwa 6/17.

Dokładnie tego oczekuję po fantasy D&D i Salvatore. Jest drużyna, droga i odrobina magii. Przyjaźń, epickie pojedynki, zagrożenie, podróże między krainami i wymiarami.

Większość wątków z poprzednich książek znajduje finał, postaci się rozwijają i przygoda trwa. Ahoj, do następnej!

Dokładnie tego oczekuję po fantasy D&D i Salvatore. Jest drużyna, droga i odrobina magii. Przyjaźń, epickie pojedynki, zagrożenie, podróże między krainami i wymiarami.

Większość wątków z poprzednich książek znajduje finał, postaci się rozwijają i przygoda trwa. Ahoj, do następnej!

Rewelacja! Po średnio, moim zdaniem udanych poprzednich częściach (Kryształowy Relikt i Strumienie Srebra) autor serwuje czytelnikom prawdziwą perełkę. Zdecydowanie moja ulubiona część przygód mrocznego elfa.

Rewelacja! Po średnio, moim zdaniem udanych poprzednich częściach (Kryształowy Relikt i Strumienie Srebra) autor serwuje czytelnikom prawdziwą perełkę. Zdecydowanie moja ulubiona część przygód mrocznego elfa.

Kolejna powieść z ręki R.A Salvatore o ciemnym elfie. Kolejny raz otrzymujemy mocną dawkę emocji, walki z potworami i innymi nieprzyjaciółmi. Tym razem otrzymujemy pościg za mordercą Artemisem Entrerim aż do egzotycznego Calimportu.
Część zdecydowanie mocno obfita w spektakularne pojedynki.

Kolejna powieść z ręki R.A Salvatore o ciemnym elfie. Kolejny raz otrzymujemy mocną dawkę emocji, walki z potworami i innymi nieprzyjaciółmi. Tym razem otrzymujemy pościg za mordercą Artemisem Entrerim aż do egzotycznego Calimportu.
Część zdecydowanie mocno obfita w spektakularne pojedynki.

Ostatni tom Trylogii Doliny Lodowego Wichru (6 część Legendy Drizzt'a) rzuca nas na początek do Mithrillowej Hali.

Bruenor po heroicznej walce ze smokiem cienia spada do wąwozu Garumma. Drizzt z Wulfgarem, wyruszają do Calimportu, a Cattie-brie oczekuje krasnoludzkich armii w Longsaddle. Drużyna zostaje podzielona ...

Czy losy piątki przyjaciół splotą się ku wspólnemu zakończeniu? Skąd tam się nagle wzięło tyle kotów?!

Jedno jest pewne - walka w gildii złodziei, wieńcząca trylogię jest epicka! Dawno nie czytałem takiego kunsztu, takich pomysłowych akcji, dosłownie zostałem wmiażdżony w fotel :)

Daję 8 i gorąco zachęcam do całej trylogii i całej serii!

Ostatni tom Trylogii Doliny Lodowego Wichru (6 część Legendy Drizzt'a) rzuca nas na początek do Mithrillowej Hali.

Bruenor po heroicznej walce ze smokiem cienia spada do wąwozu Garumma. Drizzt z Wulfgarem, wyruszają do Calimportu, a Cattie-brie oczekuje krasnoludzkich armii w Longsaddle. Drużyna zostaje podzielona ...

Czy losy piątki przyjaciół splotą się ku wspólnemu...

Na tej książce powinien się skończyć cykl Mrocznego Elfa.

Na tej książce powinien się skończyć cykl Mrocznego Elfa.

Moim zdaniem "Klejnot halflinga" trzyma poziom "Strumieni srebra". Przygoda gra pierwsze skrzypce, Drizzt jest Drizzt'em, dookoła drużyna, czarodzieje i demony - czego chcieć więcej?

Moim zdaniem "Klejnot halflinga" trzyma poziom "Strumieni srebra". Przygoda gra pierwsze skrzypce, Drizzt jest Drizzt'em, dookoła drużyna, czarodzieje i demony - czego chcieć więcej?

Kolejna bardzo dobra część przygód Drizzta. Tymczasem ta powieść kręci się wokół Regisa. Przyjaciela Drizzta i Wulfgara.
Kolejna część która wciąga błyskawicznie i czyta się z zapartym tchem.

Kolejna bardzo dobra część przygód Drizzta. Tymczasem ta powieść kręci się wokół Regisa. Przyjaciela Drizzta i Wulfgara.
Kolejna część która wciąga błyskawicznie i czyta się z zapartym tchem.