Patricia Anne McKillip urodziła się w Salem, w Oregon (USA) 29 lutego 1948 roku. Przygodę z pisaniem rozpoczęła w wieku 14 lat i jak sama wspomina: " W przypływie nudy pewnego dnia, gdy miałam czternaście lat , usiadłam naprzeciwko okna z widokiem na okazały kościół i jego średniowieczny cmentarz i stworzyłam trzydziesto-stronicową powieść."
Ukończyła szkoły Notre Dame w Belmont oraz Uniwersytet San Jose , gdzie uzyskała tytuł licencjata w języku angielskim . McKillip przeniosła się do San Francisco , a następnie do Catskill Mountains w Nowym Jorku i dalej do Roxbury w Nowym Jorku , a obecnie mieszka w stanie Oregon.
Zdobyła World Fantasy Award w 1975 roku za książkę "Zapomniane Bestie z Eldu", Locus Award w 1980 roku za "Harfistka na wietrze" i wyróżnienie w 1985 roku w kategorii krótka opowieść fantastyczna dla " Troll i dwie Róże" .
Jej mąż David Lunde, napisał dla Patrici wspaniałą biografię na 25 zjeździe Fantasy World pod tytułem " Voyages ".http://www.patriciamckillip.com/
To średnia książka. Momenty ciekawe przeplatają się z dość nużącymi. Sam pomysł mnie zainteresował, ale wykonanie mogło być zdecydowanie lepsze. Niemniej z racji długości, a raczej "krótkości" czyta się ją szybko. Jest to książka raczej dla wielbicieli fantastyki, którzy chcą zyskać swoją opinię na jej temat, niż osób dla których ten gatunek miałby być nowością.
Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie jest to typowa fantastyka pełna krwi i seksu. Zamiast tego mamy ciekawie napisaną historię, pełna piętrzących się niewiadomych (zagadek),odkrywanych powoli, co sprawia, że nie jest przewidywalna. W dodatku główny bohater to nie jakiś heros cotoposwieci życie dla ratowania świata. To postać bardzo ludzka, taka co wolałaby wrócić do spokojnego domu, niż brać udział w niebezpiecznej wyprawie tylko dlatego, że takie jest jego przeznaczenie wymyślone przez kogoś kilkaset lat wcześniej. Przy tym nie brakuje nam żadnych fantastycznych elementów: mamy magię, dziwne zwierzęta, czarodziejów, zmiennokształtnych itd. Polecam.