Opinie użytkownika
Przeklęta ruletka. Chorobliwa miłość. Długi i spadki. Szalona babka (jej wątek, tudzież jej charakterek podobał mi się najbardziej). Tajemnice i machloje. To wszystko składa się na 'Gracza' Dostojewskiego.
Może Ci się wydawać, że razem z naszym bohaterem, to Ty jesteś rozgrywającym. Że dobra passa nigdy, w żadnej sferze życia, Cię nie opuszcza.
A co jeśli to nałóg...
'Maszeńka' to tęsknota, nostalgia, to Rosja w pełnym wymiarze, choć z perspektywy emigranta. Jest mętnie, duszno, wręcz przytłaczająco i wszystko utrzymane jest w takim dołującym klimacie, choć gdzieś tam czuje się ten chłodny powiew berlinskiej wiosny.
Jest trochę oczywistości i pewniaków, a mało zakrętów, zawirowań i zaskoczeń.
Rosja, ale taka 'nabokovska' - nie rosyjska,...
Do tej pory znałam Vargasa z tej rozpustnej sprośnej strony - tu mocna, brutalna, męska rzeczywistość. Debiut jak najbardziej udany, choć gdybym wcześniej nie miała do czynienia z narracją Llosy - gubiłabym się. Jest w tym pewien haczyk, który wciąga, oj wciąga.
Llosę uwilbiam - za haczyki, rozpustę i tę brutalną 'prawdę'.
Kwestia tego, że bohaterowie są tak młodzi, a...
Mocne uderzenie. Prawie zwalające z nóg. Ciężki oddech, szybkie tętno.
Kwaśna toksyczna Warszawa. Duszna. Brudna. Zamarznięta.
Kreska z rana w sam raz. To tak jak dawka dobrej lektury. I Żulczyk stworzył coś dobrego. Ale przymulił. Zwyczajnie przymulił.
Śmieszny ból. Znacie to?
Ktoś uderzy Cię (najczęściej bardzo mocno w okolicę uda), a Ty nie możesz przestać się śmiać,...
Czysta rewelacja!
Tylko żal i rozpacz, że tak krótka.
Nierzeczywiste, nie nasze, pełne ukrytej magii. W szafie, w pokojach, w komputerze.
Wsiąknęłam na dobre i nadal nie mogę jakoś zaczepić się na powierzchni rzeczywistości. Gdzieś myślami jestem TAM. W szafie, w pokojach, w komputerze...
Jestem pod wrażeniem, co Oldze Tokarczuk udało się stworzyć na zaledwie 63 stronach....
Myśliwski 'Traktatem..' mnie zachwycił, ale 'Ostatniemu rozdaniu' zwyczajnie nie dałam rady. Wydaje mi się, że jestem za młoda i brak mi cierpliwości. A Myśliwski wymaga pełnego skupienia, zapadnięcia się w sobie i pewnej nieobecności. Mnie na to obecnie nie stać.
Pokaż mimo toDom nadal jest niebieski. Włóczykij ma harmonikję i nie rozstaje się z kapeluszem. Paszczak szaleje ze znaczkami, a dla Panny Migotki liczą się tylko świecidełka i własne odbicie. Nic się nie zmieniło. Stare dobre Muminki nadal zachwycają.
Pokaż mimo to
Numer przeze mnie wyczekiwany. Wręcz upragniony! Przeczytałam i jestem zadowolona.
Warto, bo jest Murakami ze swoją szurniętą Szeherezadą, świetny wywiad Jarniewicza z Faberem, Hłasko ze swoim 'Wilkiem' i jest Twardoch. Ach, ten Twardoch! Na jego dziennik czekam i niecierpliwie przebieram nogami. I choć Dehnel i Siemion też napocili się przy zapiskach z dnia codziennego,...
Schmitt wciągnął mnie w swoje bagno i grę. Zachłysnęłam się i wstrzymałam oddech, choć wiedziałam, że koniec będzie zbyt szybki. Ale jakże zaskakujący!
Z Luizą łączy mnie nie tylko imię, które sobie tutaj nadałam (moi rodzice aż tak twórczy nie byli). Niesamowite jest czytać książkę i tak mocno utożsamiając się z główną bohaterką, czując że to właściwie o nas pisze autor....
Trochę wyrwane z kontekstu, krótkie, ale wbijające klina do głowy. Jeden rozdział, który pobudza i po którym chcesz więcej, w dodatku z ciekawym połączeniem - rosyjskości i Żydów.
Pana Kacyzne nie znam, ale chętnie poznam, może i na dłuższą owocną znajomość. Szkoda tylko, że można go czytać wyłącznie po kawałku, gdyż tacy 'Silni i słabi' nie zostali w całości...
Obawiam się, że Hłasko zamącił mi w głowie, pokiereszował, lekko przydusił, przy czym nawet ulubiony papieros nie pomógł.
Jednocześnie jestem zachwycona, zrozpaczona i nie bardzo wiem, co ze sobą zrobić. Ostatnimi czasy trudno mnie czymś poruszyć, moja wrażliwość wyparowała gdzieś w tym upale. A tu tak potężna dawka emocji. Na raz. Takie małe prywatne trzęsienie...
Urocza parka.
On, starszy pan, można by rzec, że 'dżentelmen', gdyby nie ona. Bo ona to kurwa.
Kaprys Pilcha, a może dawka uciech na stare lata. Całość pełna ironii i bez dobrego smaku, choć o gustach się ponoć nie dyskutuje.
Pilch zabawił się z nami słowem, a sam zabawił się Zuzą.
Kto miał z tego więcej hecy i radości?
...
Tylko czytając miejcie w oczach rentgen. Bo jest...
Axelsson jest niesamowita.
Buduje fantastyczną otoczkę swojej historii. Już po kilku kartkach jesteś totalnie zanurzony w opowieści.
To ze mną jest coś nie tak i nie po drodze mi z panią Majgull.
Mój brak czasu spowodował, że muszę przeprosić i odłożyć na później (po raz drugi), choć żałuję, aj żałuję. Ale podobno papier jest cierpliwy. Poczeka. A ja wrócę na pewno. Obiecuję.
'Sońka' to truskawki i śmietana.
Gorący sierpień, wojna i czarny mundur.
Życie i teatralne przedstawienie.
To miłość. Gwałtowna, zakazana, niepewna.
Potrzebowałam takiego bodźca. Pokiereszowało mnie, zamąciło w głowie, odebrało na chwilę poczucie rzeczywistości. Przewróciło na drugą stronę i wywlekło na wierzch zapomniane, schowane gdzieś uczucia.
'Sońka' Karpowiczowi się...
Romanowie? Obecni.
Rasputin? Obecny.
Matka Rosja? Obecna.
Wydawałoby się, że jest idealnie?
Akurat...
Na przeszkodzie stoi warsztat pisarski autora i niektóre jego zabójcze pomysły. Książka jak film akcji - bohater (ten dobry) jest ścigany przez tego złego. Ten już go dopadła, już przykłada pistolet do skroni i... trach! nagle coś, nagle ktoś i nasz faworyt może uciekać...
Książka jest dobra. Naprawdę dobra, ale ma to do siebie, że wyciąga te nieprzyjemne odczucia. Jakiś wewnętrzny niepokój, strach, uczucie straty i cierpienia. Nie skończyłam jej. Nie jestem masochistką.
Sama historia jest całkiem ciekawa i intrygująca, ale sposób jej opowiedzenia już niekoniecznie. Bardzo dużo emocji i przemyśleń kosztem spowolnienia akcji. Nie ukrywam, że...
Moskwa. Nie radziecka. Nie zdradziecka. Nie carska. I nie Putina.
Moskwa piekielnie szatańska.
Utknęłam w Rosji Tołstoja, by znakomicie zabawić się w Rosji Bułhakowa. Z wódką, kawiorem, jesiotrem i czystym absurdem. Ale kogo to dziwić może? Przecież to Rosja, tu wszystko jest możliwe. Bal u szatana, latanie na miotle, ta miłość - też jakaś szatańska i Piłat jakże...
Trochę przejrzałam, trochę przeczytałam i jestem zawiedziona.
Liczyłam na obraz Francuzek, ich życie, sposób bycia i odpowiedź na pytanie dlaczego nie sypiają same.
A co dostałam?
Pseudoporadnik dla Amerykanek zakiszonych w swoim Nowym Świecie.
Jamie Cat Callan fakt, obrazuje Francuzki, ale w zestawieniu ze swoimi rodaczkami, a nie oszukujmy się, do Ameryki nam daleko. Poza...
Podchodziłam do tej książki z lekkimi obawami, które trwały i pogłębiały się. Potem jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki obawy te zniknęły, a co więcej, opowieść ta nie tyle, co mnie pochłonęła, a zwyczajnie zawładnęła moim umysłem.
Mieszanka kulturowa, Wolne Miasto Gdańsk, Opera Leśna w Sopocie, Wagner i jego 'Szczurołap', przesądy starych Kaszubów, ten nieszczęsny...
Dzieciak, który chce odkryć wszelkie tajemnice, zajrzeć w każdy możliwy zakamarek. Chce poznać sekret świata. Chce wiedzieć wszystko.
Tak, drogi czytelniku, to Ty jesteś tym dzieciakiem.
Siadasz wygodnie. Obok starszy pan. Z siwą brodą. Gdzieś w myślach nazywasz go dziadkiem. Bruzdy na jego twarzy mówią, że przeżył dużo. Opowiada.
Tak, to autor.
Słuchasz. Jesteś pod...