Trochę dziwnie czyta się powieść przetłumaczoną w odcinkach. "Dziwny Żyd" to dziesiąty rozdział powieści Altera Kacyzne pt. "Silni i słabi" (inne fragmenty przetłumaczone na polski przez Michała Friedmana i wydane przez Wolne Lektury to "Remedium dla literatów" oraz "Stare miasto"),opowiadający o Berlu Podlaskim, żydowskim właścicielu ziemskim i gospodarzu. Jest to tytułowy "dziwny Żyd" - nie dość, że wyróżnia się fizjonomią, to jeszcze ma takie, a nie inne pochodzenie, w dodatku trudni się uprawą ziemi. To ostatnie było rzeczą rzadko spotykaną wśród Żydów.
Już ten fragment powieści Kacyzne daje czytelnikowi do myślenia, pokazuje, czym może być cała książka (która, niestety, do tej pory nie doczekała się pełnego przekładu z jidysz). Cóż, pozostaje mi jedynie czekać, aż ktoś podejmie się próby dokończenia przekładu.

Trochę dziwnie czyta się powieść przetłumaczoną w odcinkach. "Dziwny Żyd" to dziesiąty rozdział powieści Altera Kacyzne pt. "Silni i słabi" (inne fragmenty przetłumaczone na polski przez Michała Friedmana i wydane przez Wolne Lektury to "Remedium dla literatów" oraz "Stare miasto"),opowiadający o Berlu Podlaskim, żydowskim właścicielu ziemskim i gospodarzu. Jest to...

Żałuję, że powieści "Silni i słabi" nie można przeczytać w całości, bo jeden z jej rozdziałów "Dziwny Żyd" zapowiada się ciekawie, natomiast czytając go brakuje tła wydarzeń i ich kontekstu. Do końca też nie wiadomo jakie są powiązania między wszystkimi bohaterami.

Żałuję, że powieści "Silni i słabi" nie można przeczytać w całości, bo jeden z jej rozdziałów "Dziwny Żyd" zapowiada się ciekawie, natomiast czytając go brakuje tła wydarzeń i ich kontekstu. Do końca też nie wiadomo jakie są powiązania między wszystkimi bohaterami.

Trochę wyrwane z kontekstu, krótkie, ale wbijające klina do głowy. Jeden rozdział, który pobudza i po którym chcesz więcej, w dodatku z ciekawym połączeniem - rosyjskości i Żydów.
Pana Kacyzne nie znam, ale chętnie poznam, może i na dłuższą owocną znajomość. Szkoda tylko, że można go czytać wyłącznie po kawałku, gdyż tacy 'Silni i słabi' nie zostali w całości przetłumaczeni. Cóż, w takim wypadku, tak jak stwierdziła to jedna osoba: pozostaje mi więc tylko nauczyć się jidysz :)

Trochę wyrwane z kontekstu, krótkie, ale wbijające klina do głowy. Jeden rozdział, który pobudza i po którym chcesz więcej, w dodatku z ciekawym połączeniem - rosyjskości i Żydów.
Pana Kacyzne nie znam, ale chętnie poznam, może i na dłuższą owocną znajomość. Szkoda tylko, że można go czytać wyłącznie po kawałku, gdyż tacy 'Silni i słabi' nie zostali w całości...