Opinie użytkownika
Moje pierwsze spotkanie z Mrozem. Bardzo dobra pozycja, wyciągnęła mnie z zastoju czytelniczego. Widać dużą inspiracje "Pamiętnikiem rzemieślnika" Kinga, ale ze spojrzeniem na polski rynek wydawniczy.
Wielu narzeka na pierwszą część książki, jednak mi wątek autobiograficzny odpowiadał. Lubię poznawać autorów od strony prywatnej, a Mróz nie ogranicza się tylko do siebie i...
"Ponad lękiem" to najlepszy poradnik jaki czytałam do tej pory. Lektura jest krótka, ale polecam czytać ją w tygodniowych (lub dłuższych) odstępach czasu, tak jak zalecają autorzy. Książka ma formę podręcznika z ćwiczeniami, więc w trakcie rozwiązywania zadań przyda nam się coś do pisania.
"Ponad lękiem" zawiera wiele wiedzy z zakresu psychologii. Samo poznanie schematów...
Ominął mnie szał na "Malibu". Nie słyszałam żadnych pochlebnych (ani negatywnych) opinii, dlatego nie miałam względem niej jakichkolwiek oczekiwań. Może poza tym, aby wyciągnęła mnie z zastoju czytelniczego, co jej się udało.
Na plus różnorodni bohaterowie - każdy z nich ma inne problemy i rozterki. Mimo wielu postaci drugoplanowych, przez całość płynie się lekko....
Szesnastoletnia ja byłaby zachwycona tą książką. I chociaż fanką si-fi nigdy nie byłam, to historię Cinder przeczytałam z przyjemnością. Ocena trochę zawyżona, ze względu na to, że już dawno nie przeczytałam nic od deski do deski - a tą skończyłam w dwa dni. Polecam mocno, ale nie nastawiajcie się na powieść wysokich lotów.
Pokaż mimo toCiekawe raporty z zaginięcia dziewięciorga studentów nie uratowały słabej fabuły i fatalnego stylu autorki. Po 60 stronach odkładam bez żalu.
Pokaż mimo to
Futu.re wywołało we mnie sporo sprzecznych uczuć. Książkę momentami czytało się ciężko, przez głównego bohatera, który jest homofobem, rasistą i egoistą. Powieść prowadzona jest w całości pierwszoosobową narracją, co dodatkowo potęguje niechęć do postaci.
W niektórych, mało ważnych momentach akcja jest rozwleczona, by nagle w kluczowych zwrotach przyśpieszyć, przez co w...
Seria L. M. Alcott przechodzi swoisty renesans, z całą pewnością związany z ekranizacją "Małych kobietek". Myślę że wszyscy, którzy pokochali "Anię z Zielonego Wzgórza" równie mocno zapałają sympatią do czterech sióstr, głównych bohaterek.
Co jednak jest warte podkreślenia, historia rodziny March jest tak ciepła, co tyle samo naiwna. Nie odbiera to jednak radości z...
[AUDIOBOOK]
Książka przyjemna. Myślę, że mogłaby spodobać się zwłaszcza nastoletnim fanom "Igrzysk śmierci". Przewidywalna, mimo to bawiłam się przy niej całkiem nieźle, jednak po kolejną część nie siegnę.
Pomimo wysokiej noty (która, przyznaję się bez bicia, nie jest do końca obiektywna, nic nie poradzę, uwielbiam Kinga!) bardzo trudno jednoznacznie ocenić mi Dallas 63. Była to powieść wręcz przeze mnie wyczekiwana, którą od kilku lat (nie przesadzam) miałam w głowie jako must have. W końcu to "King w swoim najlepszym wydaniu". Dostanie jej w bibliotekach, zwłaszcza tych...
więcej Pokaż mimo to
"Will Grayson, Will Grayson" wywołał u mnie mieszane odczucia. Na pewno nie zachwyciła mnie jak choćby "Szukając Alaski". Jednak jest w niej coś ujmującego, że nie potrafię ocenić jej surowo. Zdecydowanie na plus jest ukazanie emocji bohaterów, które jak dla mnie były autentyczne. Na minus musical. Wg mnie to wygląda tylko dobrze na filmach.
Dla fanów Greena - pozycja...
"Misery" to jedna z takich powieści, do których zacierałam rączki zanim wpadły w moje łapki. Warto było czekać? Oj, zdecydowanie. Styl Kinga w tej powieści jest MISTRZOWSKI, zarys psychiki głównego bohatera, jego strach względem "Bogini", a w końcu postać samej Annie Wilkes - genialne.
Jedyne co mam do zarzucenia autorowi to zastój akcji gdzieś po środku powieści - w...
Do Johna Greena mam jakiś sentyment. Jego książki sprawiają, że chcąc nie chcąc uśmiecham się już przy pierwszym akapicie - kurcze, jego styl pisania ma to "coś", co mnie cholernie przyciąga. Uwielbiam tą wszechobecną ironię i poczucie humoru. Mówcie co chcecie - jeśli chodzi o książki dla nastolatków Green jest dla mnie jednym z najlepszych. Może dlatego, że wiem, czego...
więcej Pokaż mimo to"Eve" czyta się dobrze przez pierwsze 80 stron. Świetny pomysł, wykonanie już nie do końca. Akcja jak dla mnie przebiega zdecydowanie za szybko - wszystko czego dotychczas uczyła się bohaterka przez kilkanaście lat, przestaje mieć dla niej znaczenie w przeciągu dwóch dni. Osobiście uważam, że książka byłaby dużo lepsza, gdyby rozbudować akcje i bardziej przedstawić nam...
więcej Pokaż mimo toNazywanie "HP i przeklętego dziecka" ósmą częścią serii jest pomyłką. Fakt - mamy tutaj kontynuacje dobrze znanej nam historii, jednak to tylko "suchy" scenariusz. Nie widząc sztuki cała treść jest bezbarwna. Brak mi opisów i tej magii, którą mają w sobie książki Rowling. Ubolewam nad tym, że mając już gotową historie nie napisano na jej podstawie powieści. Mimo wszystko,...
więcej Pokaż mimo toKsiążka lekka i ciekawa, jednak nie wnosi zbyt wiele do naszego życia. Anioły i demony to tematyka, która mnie odpycha jeśli chodzi o książkowe postacie - niestety, tutaj takie znalazłam. Chciałam powieści o wampirach - dostałam ją przez 2/3 książki. Wystarczy mi jak na taką pozycje, po której niewiele się spodziewałam.
Pokaż mimo to"Gra o Juliana" to książka na jeden wieczór (liczy bodajże ok. 200 stron), więc trudno się nad nią długa rozczulać. Mądra, z przesłaniem - zwłaszcza w tym wieku, w którym żyjemy, gdzie cyberprzemoc jest na porządku dziennym. Może trochę naiwna, pokazuje nieco przekoloryzowany świat realny, jednak mimo wszystko warto ją przeczytać.
Pokaż mimo to
Przeczytanie "Córki dymu i kości" było moim marzeniem odkąd tylko pojawiła się w księgarniach, a był to 2012 r. Choć w przeciągu kilku lat mój gust nieco się zmienił - cała seria Harry'ego Pottera nadal jest w moim sercu, a książka pani Taylor podobno zajęła miejsce książkom Rowling, so why not?
Nie spodziewałam się literatury wysokich lotów, ale mimo wszystko...
"Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet".
Książka, która wywołała we mnie tyle sprzecznych emocji.
Pierwsze 100, 200 - mordęga. Nie byłam pewna czy jeszcze do niej wrócę. A zapowiadała się obiecująco...
Ale kiedy na scenę wkracza Lisbeth Salander. Ooo... Nie było szans, żebym mogła się od niej oderwać. Znaczy, od książki. ;)
Świetny klimat, świetny team głównych bohaterów,...
"Dolina umarłych" jest moją pierwszą książką zarówno z gatunku thrillera medycznego, jak i autorki Tess Gerritsen. Zachęcona pozytywną opinią, nie byle kogo, a samego Kinga sięgnęłam po nią z wypiekami na twarzy.
To bardzo dobra powieść. Początek jest naprawdę wciągający, potem książka już nie trzyma tak w napięciu, jednak koniec końców nie wiemy jakiego zakończenia...
Widząc tyle pozytywnych opinii sądziłam, że to będzie arcydzieło, jednak rozczarowałam się.
Lekka przyjemna książka, jednak nie powaliła mnie na kolana. Domyśliłam się zakończenia, tylko jeden zwrot akcji mnie zaskoczył.
Dla wielbicieli romansideł idealna. Ja jednak pozostanę przy horrorach i kryminałach.