Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Fajnie się słuchało, można było sobie parę rzeczy przypomnieć, mimo, że jestem kilka lat młodsza. Natomiast nie wiem na ile to opowieści z życia własnego a na ile bardziej nieosobiste, bo kilka rzeczy mi się nie klei ;) Być może narrator opowiadań nie jest ciągle ten sam a w każdym inny, ale w 1 opowiadaniu było o szóstkach we wczesnej podstawówce, które, podobnie jak jedynki, weszły chyba nieco później niż w latach 80. Dodatkowo Pan mówi jednocześnie (wydaje mi się, że to mogło być nawet w jednym opowiadaniu, ale może nie), że jako nastolatek słuchał właśnie wydanych największych hitów T. Love , 1 płyty Wilków czy Jedwabiu Róż Europy, a jednocześnie kilka lat później otrzymana od kogoś maszyna do pisania wśród jego kolegów na studiach była szalem i szczytem rozwoju. To mi się nie trzyma nieco kupy.
Ale mimo wszstko miło się słuchało wspominek z tamtych czasów. Czy lepszych? Nie wiem, ale pełnych sentymentu, bo byliśmy młodzi i uczyliśmy się życia!

Fajnie się słuchało, można było sobie parę rzeczy przypomnieć, mimo, że jestem kilka lat młodsza. Natomiast nie wiem na ile to opowieści z życia własnego a na ile bardziej nieosobiste, bo kilka rzeczy mi się nie klei ;) Być może narrator opowiadań nie jest ciągle ten sam a w każdym inny, ale w 1 opowiadaniu było o szóstkach we wczesnej podstawówce, które, podobnie jak...

Książka mnie nie zachwyciła. Dziwne, szczegółowe opisy rzeczy i czynności w ogóle nieważnych, przewidywalność i moim zdaniem raczej nierealność całej akcji zdecydowanie robi z tej książki romans dla nastolatków. Jej popularność we Włoszech wsród trzydziestolatków wg mnie bierze się z różnic kulturowych i poglądów min. na wiek. We Włoszech osoba ok. 30-tki jest jeszcze bardzo młoda, szalona i ma czas na ustatkowanie.

Książka mnie nie zachwyciła. Dziwne, szczegółowe opisy rzeczy i czynności w ogóle nieważnych, przewidywalność i moim zdaniem raczej nierealność całej akcji zdecydowanie robi z tej książki romans dla nastolatków. Jej popularność we Włoszech wsród trzydziestolatków wg mnie bierze się z różnic kulturowych i poglądów min. na wiek. We Włoszech osoba ok. 30-tki jest jeszcze...

Czytałam dwa razy: za pierwszym razem jako nastolatka i wstrząsnęła mną ona niesamowicie, jak długo dlugo potem żadna książka. Powtórka po latach przyniosła rozczarowanie: jako dojrzalsza osoba odebrałam tą książke zupełnie inaczej, owszem smutna, owszem poruszająca trudne tematy, ale niestety zalatująca nieco harlequinem. Ocena nieco zawyżona - ze względu na sentyment do mojej młodzieńczej naiwności ;)

Czytałam dwa razy: za pierwszym razem jako nastolatka i wstrząsnęła mną ona niesamowicie, jak długo dlugo potem żadna książka. Powtórka po latach przyniosła rozczarowanie: jako dojrzalsza osoba odebrałam tą książke zupełnie inaczej, owszem smutna, owszem poruszająca trudne tematy, ale niestety zalatująca nieco harlequinem. Ocena nieco zawyżona - ze względu na sentyment do...