-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2024-04-30
2024-03-30
Książka pozornie kontrowersyjna ze względu na początkowo wyraźnie wyczuwalne, duże podobieństwo do historii pewnego hrabiego z Transylwanii. Pozornie, bo jeśli wczytać się w Miasteczko Salem z zaangażowaniem trochę większym niż żadne to spokojnie można wychwycić nawiązanie do Drakuli, sam Bram Stoker też jest tu wprost wspominany (podobni jemu zresztą też). Opowieść Stephena Kinga nabiera w tym kontekście własnego sensu, to nie jest kopiowanie klasyka tylko na swój sposób jego kontynuacja.
Autor faktycznie nie zrobił tu nic nowego a fundamentem jego powieści są znanie i sprawdzone motywy, do których dokleił swoich bohaterów i odświeżoną historię. Stephen King zaciągał w ten sposób pewien kredyt zaufania wobec czytelników, który ostatecznie spłacił z nawiązką a samo bazowanie na dorobku poprzedników nie wystarczyłoby przecież do napisania czegoś, co odniesie aż taki sukces.
Ps. Drakuli dorównać się nie udało:)
Książka pozornie kontrowersyjna ze względu na początkowo wyraźnie wyczuwalne, duże podobieństwo do historii pewnego hrabiego z Transylwanii. Pozornie, bo jeśli wczytać się w Miasteczko Salem z zaangażowaniem trochę większym niż żadne to spokojnie można wychwycić nawiązanie do Drakuli, sam Bram Stoker też jest tu wprost wspominany (podobni jemu zresztą też). Opowieść...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-16
Gabarytowo niepozorna książeczka o znacznym ciężarze gatunkowym. Dopracowana w najmniejszym szczególe, doskonale przemyślana i wyważona, znakomicie oddaje klimat eksploracji kosmosu. Gdyby oceniać tylko warstwę fabularną i tak byłoby super, ale Odyseja kosmiczna to nie tylko opowieść.
Autor przedstawia swoją wizję narodzin inteligencji u naszych przodków, zastanawia się nad innymi formami życia w kosmosie i dzieli swoimi przemyśleniami. Mijają kolejne dekady od pierwszego wydania Odysei, świat zmieniał się nie całkiem tak jak przewidywał Arthur C. Clarke, ale trzeba przyznać że część jego przypuszczeń była szokująco trafna, niektóre z nich zaczynają być aktualne dopiero dziś. Odyseja nie jest całkowitą fantastyką oderwaną od rzeczywistości, to historia która w zasadzie mogła by zacząć się dziać dziś czy za kolejne dekady.
Gabarytowo niepozorna książeczka o znacznym ciężarze gatunkowym. Dopracowana w najmniejszym szczególe, doskonale przemyślana i wyważona, znakomicie oddaje klimat eksploracji kosmosu. Gdyby oceniać tylko warstwę fabularną i tak byłoby super, ale Odyseja kosmiczna to nie tylko opowieść.
Autor przedstawia swoją wizję narodzin inteligencji u naszych przodków, zastanawia się...
2024-02-28
Zakończenie cyklu godne mistrza, będąc w połowie tonu nigdy bym nie przypuszczał że to już koniec gdybym wcześniej tego nie wiedział. Nie wierzyłem że się uda ale się udało, domknięcie całości w taki sposób wymagało dużego kunsztu pisarskiego.
Po wszystkim Jarosław Grzędowicz zostawia czytelnika z tym charakterystycznym dla dobrze napisanej opowieści poczuciem pustki, emocjonalnym mętlikiem i podświadomą chęcią dokładania własnych zwrotek do epilogu.
Pan Lodowego Ogrodu ma swoje lepsze i gorsze momenty, klasyk gatunku to może nie jest, ale dla miłośnika (lub miłośniczki) Fantasy to poważny punkt do odhaczenia na liście; autor oferuje nam własną perspektywę na to, czym jest znana wszystkim magia.
Zakończenie cyklu godne mistrza, będąc w połowie tonu nigdy bym nie przypuszczał że to już koniec gdybym wcześniej tego nie wiedział. Nie wierzyłem że się uda ale się udało, domknięcie całości w taki sposób wymagało dużego kunsztu pisarskiego.
Po wszystkim Jarosław Grzędowicz zostawia czytelnika z tym charakterystycznym dla dobrze napisanej opowieści poczuciem pustki,...
2024-02-26
To nie jest horror tylko dramat z elementami horroru. Całość szokuje tym bardziej, że gdzieś w trakcie czytania cały czas ma się z tyłu głowy że ta historia wydarzyła się na prawdę (oczywiście nie dosłownie tak jak przedstawia to autor, ale jednak).
Dan Simons po raz kolejny gładko wciąga w swoją narrację, opowieść jest z gatunku tych, które jak już zainteresują, to nie chcemy brnąć dalej ze względu na potencjalnie przykre zakończenie. Rzadko z takimi miewam styczność i gdybym wcześniej wiedział, że w trakcie czytania Terroru takie emocje będą dominować to chyba nigdy bym po niego nie sięgnął.
Mimo wszystko losy samej wyprawy warte są poznania
- wiemy kim byli Kolumb, Vasco Da Gama i Magellan, ale wspominając ich fantastyczne opowieści czasem można zapomnieć, że na każdego z nich przypadło wielu innych, którzy mieli trochę mniej szczęścia. Takimi ludzmi byli właśnie John Franklin i Francis Crozier.
W Terrorze nie ma momentów wytchnienia i sielanki, jest głównie beznadziejna walka o przetrwanie, a tematyka wypraw polarnych to zupełnie inna dziedzina, zaskakująco odmienna od tego co przeżyli wyżej wspomniani. Dzięki Terrorowi można zacząć ją odkrywać.
To nie jest horror tylko dramat z elementami horroru. Całość szokuje tym bardziej, że gdzieś w trakcie czytania cały czas ma się z tyłu głowy że ta historia wydarzyła się na prawdę (oczywiście nie dosłownie tak jak przedstawia to autor, ale jednak).
Dan Simons po raz kolejny gładko wciąga w swoją narrację, opowieść jest z gatunku tych, które jak już zainteresują, to nie...
2024-01-14
2023-12-25
2023-10-13
2023-09-17
Początek książki jest mocno irytujący bo można odnieść wrażenie, że życie na ziemi rozwijało się tylko na terenie USA. Chciałem nawet z tego powodu wybitnie zaniżyć ocenę, na szczęście autor ma farta i w późniejszych etapach daje do zrozumienia że o innych kontynentach coś jednak słyszał.
Dziedzina dość trudna więc lektura czyta się bardzo różnie, poszczególne strony potrafią męczyć lub inspirować na przemian. Peter Brannen opiera narrację na rozmowach z naukowcami zajmującymi się konkretnymi dziedzinami, stara się przy tym przedstawić złożone procesy w sposób zrozumiały. Trzeba mu też przyznać, że pisze z widoczną pasją i wiele wysiłku wkłada w zafascynowanie czytelnika, dygresje ma ciekawe, potrafi pobudzić wyobraźnię czytelnika.
Bez względu na zgrzyty, książka zostawia z kilkoma głębszymi refleksjami, uświadamia jak bardzo zróżnicowane i jednocześnie kruche było życie na ziemi. W odniesieniu do każdego z wymierań mamy nienachalne nawiązanie do współczesnego świata - te rzeczy akurat udały się tu bardzo dobrze.
Początek książki jest mocno irytujący bo można odnieść wrażenie, że życie na ziemi rozwijało się tylko na terenie USA. Chciałem nawet z tego powodu wybitnie zaniżyć ocenę, na szczęście autor ma farta i w późniejszych etapach daje do zrozumienia że o innych kontynentach coś jednak słyszał.
Dziedzina dość trudna więc lektura czyta się bardzo różnie, poszczególne strony...
2023-08-15
Całościowo to przede wszystkim spore wyzwanie intelektualne. Łatwo o lekceważące nastawienie ze względu na rok wydania (93), ale lektura się broni i poza kilkoma fragmentami praktycznie ciężko wyczuć te minione lata; Michio Kaku rozpisuje się o tematach fundamentalnych i dlatego książka nie ma za bardzo szansy żeby się zdezaktualizować.
Poza tytułowymi zagadnieniami mamy tu omówienie wszystkich najważniejszych teorii współczesnej fizyki, właściwie to one są tu punktem wyjścia do naszej Hiperprzestrzeni. Autor dość obszernie omawia historię rozwoju fizyki oraz towarzyszących temu procesów myślowych, porusza osobliwe idee i wybiega daleko w przyszłość, a przede wszystkim - i to jest tu najważniejsze - pomaga nieco bardziej się oswoić z dziesięciowymiarową rzeczywistością.
Całościowo to przede wszystkim spore wyzwanie intelektualne. Łatwo o lekceważące nastawienie ze względu na rok wydania (93), ale lektura się broni i poza kilkoma fragmentami praktycznie ciężko wyczuć te minione lata; Michio Kaku rozpisuje się o tematach fundamentalnych i dlatego książka nie ma za bardzo szansy żeby się zdezaktualizować.
Poza tytułowymi zagadnieniami mamy...
2023-07-16
Strony uciekały w miarę sprawnie ale i tak męcząca to była przeprawa, syndrom drugiego tomu objawił się tu w pełni jeśli wierzyć w takie rzeczy. Dwaj główni bohaterowie cały czas gdzieś idą, autor na tym etapie skupia się na ich dalszym rozwoju oraz rozbudowie świata i nie zdradza nic z kierunku, w którym zmierzać będzie zakończenie cyklu. Historia nic nie straciła ze swojej unikalności, potencjał dalej jest ogromny a dwa ostatnie rozdziały to doskonały punkt wyjścia pod kontynuację, której tempo może wyraźnie przyspieszyć.
Strony uciekały w miarę sprawnie ale i tak męcząca to była przeprawa, syndrom drugiego tomu objawił się tu w pełni jeśli wierzyć w takie rzeczy. Dwaj główni bohaterowie cały czas gdzieś idą, autor na tym etapie skupia się na ich dalszym rozwoju oraz rozbudowie świata i nie zdradza nic z kierunku, w którym zmierzać będzie zakończenie cyklu. Historia nic nie straciła ze...
więcej mniej Pokaż mimo to
Lektura dla tych raczej pewnych swojego zainteresowania tematem, warto przeczytać ze względu na postać samego autora i możliwość spojrzenia na opisywaną wojnę bezpośrednio z jego perspektywy, ja dzięki temu trochę lepiej uświadomiłem sobie skalę konfliktu. Książka daje unikalne spojrzenie na sposób walki plemion Germańskich oraz Galijskich, stojący na wyższym poziomie od tego obecnego w naszej świadomości.
Swoją drogą książkę można też polecić wszystkim współczesnym wyznawcom Sztuki wojny Sun Zi, złote myśli które mają tam jakiś wyjątkowy charakter tutaj są po prostu jedym ze środków, korzystał z nich Cezar, korzystali również jego przeciwnicy-barbarzyńcy oraz wielu przed nimi.
Lektura dla tych raczej pewnych swojego zainteresowania tematem, warto przeczytać ze względu na postać samego autora i możliwość spojrzenia na opisywaną wojnę bezpośrednio z jego perspektywy, ja dzięki temu trochę lepiej uświadomiłem sobie skalę konfliktu. Książka daje unikalne spojrzenie na sposób walki plemion Germańskich oraz Galijskich, stojący na wyższym poziomie od...
więcej Pokaż mimo to