Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

To był wspaniały powrót do uniwersum Baśnioboru po wielu latach. :) Bałam się, że to już nie będzie to samo, ale poziom zachowany. Dialogi genialne, fabuła ciekawa i przemyślana, polecam!

To był wspaniały powrót do uniwersum Baśnioboru po wielu latach. :) Bałam się, że to już nie będzie to samo, ale poziom zachowany. Dialogi genialne, fabuła ciekawa i przemyślana, polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Choć zakończenie zdecydowanie nie spełniło moich oczekiwań i patrząc na tempo, w jakim rozwijała się cała fabuła, było zbyt pospieszne i mało sensowne, to mimo wszystko lektura warta uwagi. Z pewnością jest to książka, której klimat, bohaterowie i pewne poruszone w niej filozoficzne rozważania pozostaną ze mną na dłużej. Powieść mimo tego, że długa, warta jest poświęconego czasu.

Choć zakończenie zdecydowanie nie spełniło moich oczekiwań i patrząc na tempo, w jakim rozwijała się cała fabuła, było zbyt pospieszne i mało sensowne, to mimo wszystko lektura warta uwagi. Z pewnością jest to książka, której klimat, bohaterowie i pewne poruszone w niej filozoficzne rozważania pozostaną ze mną na dłużej. Powieść mimo tego, że długa, warta jest poświęconego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Początkowo książka wywołała we mnie fascynację i myślałam, że pochłonę ją na raz, tak się jednak nie stało. Powieść podzielona jest na 3 rozdziały, pierwszy – intrygujący i pobudzający ciekawość, drugi – specyficzny, przedstawiający ciekawą koncepcję, jednak jak dla mnie zdecydowanie zbyt rozwleczony, trzeci nie podobał mi się wcale. Zakończenie również niezbyt satysfakcjonujące. Przeczytać można, z pewnością jest to coś nowego.

Początkowo książka wywołała we mnie fascynację i myślałam, że pochłonę ją na raz, tak się jednak nie stało. Powieść podzielona jest na 3 rozdziały, pierwszy – intrygujący i pobudzający ciekawość, drugi – specyficzny, przedstawiający ciekawą koncepcję, jednak jak dla mnie zdecydowanie zbyt rozwleczony, trzeci nie podobał mi się wcale. Zakończenie również niezbyt...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Genialny reportaż. Otrzymujemy nie tylko wyczerpująco opisany temat rodziny Galvinów — i to z wielu różnych perspektyw, ale także schizofrenii samej w sobie oraz historii badań nad nią. Choć temat jest zawiły, autor w doskonały sposób go poukładał i dostarczył nam coś, co powinna przeczytać każda osoba interesująca się psychologią/neurologią. Gorąco polecam.

Genialny reportaż. Otrzymujemy nie tylko wyczerpująco opisany temat rodziny Galvinów — i to z wielu różnych perspektyw, ale także schizofrenii samej w sobie oraz historii badań nad nią. Choć temat jest zawiły, autor w doskonały sposób go poukładał i dostarczył nam coś, co powinna przeczytać każda osoba interesująca się psychologią/neurologią. Gorąco polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Może kiedyś była to wiedza odkrywcza, teraz jednak jest to pozycja niezbyt wiele wnosząca. Zawiera opisy różnych przeprowadzonych badań oraz tabelki z danymi, które dla ludzi z branży mogą być niezłą ciekawostką. Jeśli ktoś szuka jednak większej wartości merytorycznej, to polecam sięgnąć po inną książkę.

Może kiedyś była to wiedza odkrywcza, teraz jednak jest to pozycja niezbyt wiele wnosząca. Zawiera opisy różnych przeprowadzonych badań oraz tabelki z danymi, które dla ludzi z branży mogą być niezłą ciekawostką. Jeśli ktoś szuka jednak większej wartości merytorycznej, to polecam sięgnąć po inną książkę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niby wszystko poprawne, ale czegoś brakuje. Postacie przystępne, wątki się łączą, ale brak tej książce iskry i klimatu. Nawet gdy danego zwrotu akcji się nie spodziewałam, nie wywołało to we mnie żadnych emocji. Z pewnością jest to książka, o której za kilka dni zapomnę. Nie polecam, szkoda czasu.

Niby wszystko poprawne, ale czegoś brakuje. Postacie przystępne, wątki się łączą, ale brak tej książce iskry i klimatu. Nawet gdy danego zwrotu akcji się nie spodziewałam, nie wywołało to we mnie żadnych emocji. Z pewnością jest to książka, o której za kilka dni zapomnę. Nie polecam, szkoda czasu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna, wzruszająca powieść! Mimo niesamowicie smutnych wątków tworzy całość, przez którą na sercu robi się ciepło. Polecam każdemu niezależnie od wieku. :)

Piękna, wzruszająca powieść! Mimo niesamowicie smutnych wątków tworzy całość, przez którą na sercu robi się ciepło. Polecam każdemu niezależnie od wieku. :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna. Wciągający główny wątek w przyjemny, lekki i spójny sposób połączony z elementami nadprzyrodzonymi. Przyznam szczerze, że postać Normana wzbudziła we mnie autentyczny strach i dreszcze. Bardzo polecam.

Świetna. Wciągający główny wątek w przyjemny, lekki i spójny sposób połączony z elementami nadprzyrodzonymi. Przyznam szczerze, że postać Normana wzbudziła we mnie autentyczny strach i dreszcze. Bardzo polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

’żadnych żałobników, żadnych pogrzebów’🪶
Ileż tu było emocji!
Pomijając aspekty, takie jak nazbyt młody wiek bohaterów w stosunku do tego, ile potrafią (szczególnie w przypadku Kaza) oraz to, że niektóre wyjścia z krytycznych sytuacji były z deczka naciągane, to książka była naprawdę genialna. Przeczytałam ją na raz, bo akcja ani na moment nie zwalniała. Zarówno sam klimat, jak i rozwinięte postacie, a także relacje pomiędzy nimi sprawiają, że nie da się tej książki nie pokochać.
O niebo lepiej napisana niż trylogia Griszy.
Jeśli jesteś miłośnikiem lekkiej fantastyki i jeszcze nie czytałeś Szóstki Wron, to koniecznie musisz dodać ją na listę.

’żadnych żałobników, żadnych pogrzebów’🪶
Ileż tu było emocji!
Pomijając aspekty, takie jak nazbyt młody wiek bohaterów w stosunku do tego, ile potrafią (szczególnie w przypadku Kaza) oraz to, że niektóre wyjścia z krytycznych sytuacji były z deczka naciągane, to książka była naprawdę genialna. Przeczytałam ją na raz, bo akcja ani na moment nie zwalniała. Zarówno sam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę zbyt kolorowe zakończenie (ci, którzy przeczytali pewnie wiedzą, o co chodzi), ale mogło być gorzej. Postacie ciekawie się rozwinęły, a nawet Alinę dość polubiłam. Fajne, lekkie fantasy! Warto przeczytać trylogię dla poznania uniwersum.

Trochę zbyt kolorowe zakończenie (ci, którzy przeczytali pewnie wiedzą, o co chodzi), ale mogło być gorzej. Postacie ciekawie się rozwinęły, a nawet Alinę dość polubiłam. Fajne, lekkie fantasy! Warto przeczytać trylogię dla poznania uniwersum.

Pokaż mimo to


Na półkach:

O niebo lepsza niż pierwszy tom. Nareszcie coś zaczęło się dziać! Akcja bardzo mnie wciągnęła, przez co czytało się niesamowicie szybko. Alina irytuje mnie trochę mniej, co już jest dużym plusem. Nareszcie pojawił się Nikolai – nasza główna gwiazda, a postać Mala została fajnie rozwinięta. Mam nadzieję, że trzeci tom utrzyma lub jeszcze bardziej podniesie poziom.

O niebo lepsza niż pierwszy tom. Nareszcie coś zaczęło się dziać! Akcja bardzo mnie wciągnęła, przez co czytało się niesamowicie szybko. Alina irytuje mnie trochę mniej, co już jest dużym plusem. Nareszcie pojawił się Nikolai – nasza główna gwiazda, a postać Mala została fajnie rozwinięta. Mam nadzieję, że trzeci tom utrzyma lub jeszcze bardziej podniesie poziom.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Klimat i pomysł na fabułę super. Doceniam za umiejscowienie akcji w moim rodzinnym mieście, bardzo ciekawie się czytało, znając wszystkie te miejsca. Przy zakończeniu sprawy z maskami przeszedł dreszczyk.
Niestety jednak nie jestem w stanie ocenić książki wyżej. Postacie mdłe, strasznie stereotypowe, przez co nie dało się bardziej zaangażować w historię. Brakowało mi też więcej wyjaśnień pod koniec.

Klimat i pomysł na fabułę super. Doceniam za umiejscowienie akcji w moim rodzinnym mieście, bardzo ciekawie się czytało, znając wszystkie te miejsca. Przy zakończeniu sprawy z maskami przeszedł dreszczyk.
Niestety jednak nie jestem w stanie ocenić książki wyżej. Postacie mdłe, strasznie stereotypowe, przez co nie dało się bardziej zaangażować w historię. Brakowało mi też...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Klimatyczna i dobra fabularnie powieść, jednak czegoś mi w niej brakowało. Na spokojnie mogłaby być o 1/3 krótsza, a wtedy byłaby znacznie bardziej porywająca. Końcówka dłużyła mi się niemiłosiernie, niepotrzebnie było to aż tak rozwleczone. Co do postaci, były okej. Wiem, że King jest w stanie wykreować dużo głębsze charaktery, więc nie czuję się nimi usatysfakcjonowana. Jedynie Ralph Anderson był faktycznie dobrze zbudowany. Co do samego pomysłu - super. Postać outsidera, klimat, wszystko było. Po prostu wiem, że mogło być lepiej.

Klimatyczna i dobra fabularnie powieść, jednak czegoś mi w niej brakowało. Na spokojnie mogłaby być o 1/3 krótsza, a wtedy byłaby znacznie bardziej porywająca. Końcówka dłużyła mi się niemiłosiernie, niepotrzebnie było to aż tak rozwleczone. Co do postaci, były okej. Wiem, że King jest w stanie wykreować dużo głębsze charaktery, więc nie czuję się nimi usatysfakcjonowana....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cieszę się, że Jannette postanowiła otworzyć się i opowiedzieć o swoich przejściach. Książka otwarła oczy mi, i zapewne wielu innym osobom, na ważne aspekty showbiznesu. Dodatkowo porusza tematy, takie jak zaburzenia odżywiania, alkoholizm i toksyczne relacje z rodzicami. Polecam, poruszająca lektura.

Cieszę się, że Jannette postanowiła otworzyć się i opowiedzieć o swoich przejściach. Książka otwarła oczy mi, i zapewne wielu innym osobom, na ważne aspekty showbiznesu. Dodatkowo porusza tematy, takie jak zaburzenia odżywiania, alkoholizm i toksyczne relacje z rodzicami. Polecam, poruszająca lektura.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zbyt naciągana, zbyt dużo oklepanych motywów i nudnych postaci.
Mimo to uniwersum stworzone przez autorkę uwielbiam i nie mogę się doczekać dalszej akcji, jako że miałam już przyjemność czytać Króla z Bliznami.

Zbyt naciągana, zbyt dużo oklepanych motywów i nudnych postaci.
Mimo to uniwersum stworzone przez autorkę uwielbiam i nie mogę się doczekać dalszej akcji, jako że miałam już przyjemność czytać Króla z Bliznami.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To się tak prosi o kontynuację!
Nie wierzę, że nie będzie kolejnej części, naprawdę mi przykro. Chociaż w książce jest pełno naciąganych wątków, to wszystko traci ważność, kiedy człowiek wciąga się w historię i przywiązuje do postaci.
Riordan po prostu ma to coś, że nawet jak książka jest średnia, to jest cudowna.
Może jednak zdecyduje się na napisanie drugiego tomu? Zobaczymy. Oby!!

To się tak prosi o kontynuację!
Nie wierzę, że nie będzie kolejnej części, naprawdę mi przykro. Chociaż w książce jest pełno naciąganych wątków, to wszystko traci ważność, kiedy człowiek wciąga się w historię i przywiązuje do postaci.
Riordan po prostu ma to coś, że nawet jak książka jest średnia, to jest cudowna.
Może jednak zdecyduje się na napisanie drugiego tomu?...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Genialne!
Czy była przewidywalna? Niesamowicie, jednak kompletnie nie przeszkadza to w czytaniu.
Książka inspirowana jest wszystkim nam dobrze znanym Kopciuszkiem, więc niektóre elementy musiały się pojawić. Wątek pochodzenia głównej bohaterki niestety da się rozgryźć zdecydowanie zbyt szybko.
Mimo tego, że w jakiś sposób wiemy, co się wydarzy i do czego wszystko zmierza, to jednak nie do końca i to jest super. Uniwersum bardzo ciekawe, postacie da się mocno polubić, nawet naszą protagonistkę!
Polecam każdemu, czyta się szybko i przyjemnie.

Genialne!
Czy była przewidywalna? Niesamowicie, jednak kompletnie nie przeszkadza to w czytaniu.
Książka inspirowana jest wszystkim nam dobrze znanym Kopciuszkiem, więc niektóre elementy musiały się pojawić. Wątek pochodzenia głównej bohaterki niestety da się rozgryźć zdecydowanie zbyt szybko.
Mimo tego, że w jakiś sposób wiemy, co się wydarzy i do czego wszystko zmierza,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetny klimat, ciekawa fabuła, przezabawne dialogi.
Co mi się nie podobało?
Dość płytkie postacie, szczególnie te kobiece. Całość trochę mi się dłużyła, ale i tak uważam, że warto przeczytać.

Świetny klimat, ciekawa fabuła, przezabawne dialogi.
Co mi się nie podobało?
Dość płytkie postacie, szczególnie te kobiece. Całość trochę mi się dłużyła, ale i tak uważam, że warto przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka napisana dość przeciętnie. Nie zachwyciły mnie ani postacie same w sobie, ani styl, w jakim została napisana, ani nawet fabuła. To wszystko jest w porządku.
To, co w książce mnie zachwyciło i co sprawiło, że nie przeczytałam jej, a ją pochłonęłam, to relacje pomiędzy postaciami. Zarówno naszą główną parą, jak i cała reszta.
Były tak prawdziwe, tak szczere, że przypominały mi o tym, co przeżyłam sama. Myślę, że książkę odebrałam dość osobiście.
Polecam.

Książka napisana dość przeciętnie. Nie zachwyciły mnie ani postacie same w sobie, ani styl, w jakim została napisana, ani nawet fabuła. To wszystko jest w porządku.
To, co w książce mnie zachwyciło i co sprawiło, że nie przeczytałam jej, a ją pochłonęłam, to relacje pomiędzy postaciami. Zarówno naszą główną parą, jak i cała reszta.
Były tak prawdziwe, tak szczere, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie można odmówić autorowi niesamowitej wyobraźni i umiejętności budowania klimatu.
Nie wszystkie opowiadania mnie zachwyciły. Część z nich była mdła, a zakończenia nie miały sensu. Nie mam nic do otwartych zakończeń, które pobudzają wyobraźnię człowieka, jednak w tym przypadku były zwyczajnie bezsensownie ucięte.
Jeśli chodzi o te dobre opowiadania, to one z pewnością pozostaną na dłużej w mojej pamięci. Myślałam, że już nic w książkach grozy mnie nie zaskoczy, a jednak Hill potrafił to zrobić, więc brawa dla niego.
Szczególnie polecam ostatnie i najdłuższe opowiadanie, ,,Dobrowolne zamknięcie", prawdziwa perełka abstrakcyjnego horroru, której klimat przeszywa czytelnika do cna.
Dla ,,Maska mojego ojca", ,,Pop art" oraz ,,Duch XX wieku" warto moim zdaniem po tę książkę sięgnąć.

Nie można odmówić autorowi niesamowitej wyobraźni i umiejętności budowania klimatu.
Nie wszystkie opowiadania mnie zachwyciły. Część z nich była mdła, a zakończenia nie miały sensu. Nie mam nic do otwartych zakończeń, które pobudzają wyobraźnię człowieka, jednak w tym przypadku były zwyczajnie bezsensownie ucięte.
Jeśli chodzi o te dobre opowiadania, to one z pewnością...

więcej Pokaż mimo to