Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Moje pierwsze spotkanie z Hrabalem i wygląda na to, że nie ostatnie.

Uderza mnie to czeskie pisanie. Jest to historia dojrzewającego chłopaka, szukającego miłosnego spełnienia, który pracuje na stacji kolejowej. Jego guru jest odważny i pewny siebie Pan Całusek, który wywoła aferę z pewną telegrafistką. Niby zabawnie, niby błacho ale z drugiej strony poza tą wpadką mamy bardzo realistycznie opisane wydarzenia. Niektóre sceny potrafią czytelnika jednym zdaniem sprowadzić na ziemię..I to mi się u Hrabala spodobało.

Czasami okazuje się, że plany nie do końca pójdą tak jakbyśmy chcieli. Zamach na pociągi pod specjalnym nadzorem, czyli pociągi Niemców przewożących amunicję, węgiel, broń dla swojego wojska w końcu dojdzie do skutku ale perspektywa z której główny bohater będzie oglądał ten przygotowany wybuch - było to zaskoczenie.

Moje pierwsze spotkanie z Hrabalem i wygląda na to, że nie ostatnie.

Uderza mnie to czeskie pisanie. Jest to historia dojrzewającego chłopaka, szukającego miłosnego spełnienia, który pracuje na stacji kolejowej. Jego guru jest odważny i pewny siebie Pan Całusek, który wywoła aferę z pewną telegrafistką. Niby zabawnie, niby błacho ale z drugiej strony poza tą wpadką mamy...

Dobrze było przeczytać ten klasyk. Wells bardzo trafnie opisał różnice między ludźmi żyjącymi "wygodnie i szczęśliwie" a klasą pracującą (Elojowie i Morlokowie) oraz instynkty, które nami ludźmi kierują oraz przewrotności, ciemność i walka o przetrwanie. Czy na końcu zatriumfuje natura? Bardzo możliwe :)

Dobrze było przeczytać ten klasyk. Wells bardzo trafnie opisał różnice między ludźmi żyjącymi "wygodnie i szczęśliwie" a klasą pracującą (Elojowie i Morlokowie) oraz instynkty, które nami ludźmi kierują oraz przewrotności, ciemność i walka o przetrwanie. Czy na końcu zatriumfuje natura? Bardzo możliwe :)

Nie do końca spodziewałam się, że będę miała do czynienia z czymś na wzór reportażu. Nie jest to długa lektura ale za to niełatwa i stawia kilka dylematów. Czy można zdążyć w wyścigu o życie wykorzystując Jego chwilową nieuwagę podczas gdy "porządek historyczny okazuje się tylko porządkiem umierania" ? Na pewno wiele osób zwróciło uwagę na chaos tej opowieści, ale czy nie taka jest wojna (?)

Nie do końca spodziewałam się, że będę miała do czynienia z czymś na wzór reportażu. Nie jest to długa lektura ale za to niełatwa i stawia kilka dylematów. Czy można zdążyć w wyścigu o życie wykorzystując Jego chwilową nieuwagę podczas gdy "porządek historyczny okazuje się tylko porządkiem umierania" ? Na pewno wiele osób zwróciło uwagę na chaos tej opowieści, ale czy nie...

Przepiękna historia! To nie tylko opowieść o naleśnikach z dodatkiem pasty ze słodkiej fasoli oraz niefrasobliwym kucharzu i natrętnej staruszce. Raczej to historia każdego. O zamknięciu się w czterech ścianach swoich niedoskonałości czy błędów przeszłości, szukaniu równowagi nie tylko między słodkością a słonymi dodatkami w dorayaki a finalnie ucieczce z klatki jak Marvy, która staje się początkiem czegoś wspaniałego, pod warunkiem że umie się SŁUCHAĆ. <3

Przepiękna historia! To nie tylko opowieść o naleśnikach z dodatkiem pasty ze słodkiej fasoli oraz niefrasobliwym kucharzu i natrętnej staruszce. Raczej to historia każdego. O zamknięciu się w czterech ścianach swoich niedoskonałości czy błędów przeszłości, szukaniu równowagi nie tylko między słodkością a słonymi dodatkami w dorayaki a finalnie ucieczce z klatki jak Marvy,...

Jeśli o transplantologię chodzi, nazwiska Religi nie trzeba przypominać - każdy O nim słyszał. Dobrze jest wiedzieć, że zespoły innych wybitnych lekarzy dokonywały niektórych zabiegów po raz pierwszy nie tylko w Europie ale i na świecie. Reportaż czytałam z wypiekami na twarzy a spartańskie warunki, w jakich wykonywane były zabiegi na sprzętach nie raz własnej roboty dowodzą tylko, że determinacja i wiara w ludzkie życie trzymała polskich lekarzy w ryzach. Ciekawa pozycja :)

Jeśli o transplantologię chodzi, nazwiska Religi nie trzeba przypominać - każdy O nim słyszał. Dobrze jest wiedzieć, że zespoły innych wybitnych lekarzy dokonywały niektórych zabiegów po raz pierwszy nie tylko w Europie ale i na świecie. Reportaż czytałam z wypiekami na twarzy a spartańskie warunki, w jakich wykonywane były zabiegi na sprzętach nie raz własnej roboty...

Moje pierwsze zetknięcie z Jackiem Ketchumem mogę uznać jako "w miarę". Nad książką spędziłam dwa wieczory, czytało się szybko lecz zabrakło mi być może większej głębi w akcji czy opisach by móc się bardziej wczuć. Niemniej jednak uważam, że to dobry thriller (?) jak na początek, przy czym akcja zagęszcza się dopiero w drugiej połowie książki i, kiedy zaczyna się zabawa w chowanego a później już jest gorzej więc akcja w domu "imbecyli" i jaskinia poratowała sytuacje! Chętnie poznam więcej książek tego autora ;)

Moje pierwsze zetknięcie z Jackiem Ketchumem mogę uznać jako "w miarę". Nad książką spędziłam dwa wieczory, czytało się szybko lecz zabrakło mi być może większej głębi w akcji czy opisach by móc się bardziej wczuć. Niemniej jednak uważam, że to dobry thriller (?) jak na początek, przy czym akcja zagęszcza się dopiero w drugiej połowie książki i, kiedy zaczyna się zabawa w...

Maine znowu przeraża małomiasteczkowym klimatem, lokalną klątwą cmentarza Micmaców i obsesyjną rządzą skonfrontowania straty najbliższych z możliwością ich powrotu do świata. Rewelacyjna powieść, czytałam z wypiekami na twarzy, chyba najlepszy King tamtego okresu. Film bardzo słaby w porównaniu do znakomitego pierwowzoru książkowego.

Maine znowu przeraża małomiasteczkowym klimatem, lokalną klątwą cmentarza Micmaców i obsesyjną rządzą skonfrontowania straty najbliższych z możliwością ich powrotu do świata. Rewelacyjna powieść, czytałam z wypiekami na twarzy, chyba najlepszy King tamtego okresu. Film bardzo słaby w porównaniu do znakomitego pierwowzoru książkowego.

Przezabawna, przesmutna, przewspierająca! Czytając ją czułam się jak w przytulnym zakątku, siedząc z panią Threadgoode i słuchając jej opowieści o kawiarence, jej pracownikach i znajomych z Alabamy. Porusza wiele istotnych zagadnień. Ludzkie dramaty, uciechy, problemy i to wszystko w czasach prześladowań na tle rasowym a to wszystko okraszone zabawnymi wycinkami z tygodnika Dot Weems. Z pewnością jeszcze nie raz po nią sięgnę. Rewelacja! :)

Przezabawna, przesmutna, przewspierająca! Czytając ją czułam się jak w przytulnym zakątku, siedząc z panią Threadgoode i słuchając jej opowieści o kawiarence, jej pracownikach i znajomych z Alabamy. Porusza wiele istotnych zagadnień. Ludzkie dramaty, uciechy, problemy i to wszystko w czasach prześladowań na tle rasowym a to wszystko okraszone zabawnymi wycinkami z tygodnika...

Książka mnie nie powaliła, ale uważam, że zawiera kilka istotnych prawd uniwersalnych, które każdy powinien przyswoić. Książka: Jestem młody i chcę się buntować! Bo kto jest młody, ten chce na własną rękę poznawać świat i zostać jego włóczęgą za kilka dolców w kieszeni, każdy w tym wieku popełnia i chce popełniać błędy i odkrywać ciemniejsze strony życia. Tak jak Holden w ciągu jednej nocy. Warto przeczytać ;)

Książka mnie nie powaliła, ale uważam, że zawiera kilka istotnych prawd uniwersalnych, które każdy powinien przyswoić. Książka: Jestem młody i chcę się buntować! Bo kto jest młody, ten chce na własną rękę poznawać świat i zostać jego włóczęgą za kilka dolców w kieszeni, każdy w tym wieku popełnia i chce popełniać błędy i odkrywać ciemniejsze strony życia. Tak jak Holden w...

Wciągająca fabuła, charyzmatyczni bohaterowie, ciekawy język. Mocny pocisk we współczesny problem. Uderzająca - świetny przepis na powieść kryminalną wprowadzającą do Trylogii Millenium.

Wciągająca fabuła, charyzmatyczni bohaterowie, ciekawy język. Mocny pocisk we współczesny problem. Uderzająca - świetny przepis na powieść kryminalną wprowadzającą do Trylogii Millenium.

Hobbit jest świetną i lekką książką, pozycją obowiązkową dla wszystkich fanów fantastyki i doskonałym wprowadzeniem w świat wykreowany przez Mistrza Tolkiena. Utwór wciąga czytelnika w inną rzeczywistość i pochłania bez reszty! Często będę do niej wracać, gdyż Hobbit rozpoczął moją przygodę z literaturą fantastyczną i zwiększył moje zainteresowanie innymi Dziełami Tolkiena :)

Hobbit jest świetną i lekką książką, pozycją obowiązkową dla wszystkich fanów fantastyki i doskonałym wprowadzeniem w świat wykreowany przez Mistrza Tolkiena. Utwór wciąga czytelnika w inną rzeczywistość i pochłania bez reszty! Często będę do niej wracać, gdyż Hobbit rozpoczął moją przygodę z literaturą fantastyczną i zwiększył moje zainteresowanie innymi Dziełami Tolkiena :)

Lynch, rozumiem Cie.

Lynch, rozumiem Cie.

Nie wiem jak odpowiednio ocenić to dzieło. Każda pożółkła kartka płakała nędzą, rosła moja irytacja i szacunek dla głównego bohatera walczącego o przeżycie każdego dnia oraz walczącego z własnym sobą. Nie mniej jednak polecam, to dobry utwór!

Nie wiem jak odpowiednio ocenić to dzieło. Każda pożółkła kartka płakała nędzą, rosła moja irytacja i szacunek dla głównego bohatera walczącego o przeżycie każdego dnia oraz walczącego z własnym sobą. Nie mniej jednak polecam, to dobry utwór!

Książka zaskakująca. Napisana prostym językiem potrafi porwać czytelnika. Każda strona utrwalała mnie w coraz to większym napięciu sprawiając, że nie raz łzy zaszkliły mi oczy. Jest to droga pełna popiołu, niebezpieczeństw i strachu przebyta dzięki sercu i niesamowicie silnej miłości ojca i syna powiązanych głęboką więzią. Postawa ojca wzbudziła mój szacunek i podziw dla jego oddania i troski o dziecko. Bez wątpienia najlepsza książka jaką dotychczas przeczytałam. Obejrzałam również film na podstawie tego Arcydzieła lecz niestety nie dorównuje on książce, wiele aspektów i wątków zostało pominiętych. Książka - Geniusz. Po prostu, czapki z głów panie McCarthy.

Książka zaskakująca. Napisana prostym językiem potrafi porwać czytelnika. Każda strona utrwalała mnie w coraz to większym napięciu sprawiając, że nie raz łzy zaszkliły mi oczy. Jest to droga pełna popiołu, niebezpieczeństw i strachu przebyta dzięki sercu i niesamowicie silnej miłości ojca i syna powiązanych głęboką więzią. Postawa ojca wzbudziła mój szacunek i podziw dla...

Jak mówiła moja pani od polskiego w liceum "Gombrowicza albo się kocha albo nienawidzi" Zgadzam się. Dziękuję za uwagę.

Jak mówiła moja pani od polskiego w liceum "Gombrowicza albo się kocha albo nienawidzi" Zgadzam się. Dziękuję za uwagę.