Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Polecam wszystkie książki autora. Taki polski John le Carré

Polecam wszystkie książki autora. Taki polski John le Carré

Pokaż mimo to


Na półkach:

Cała seria wciągająca, świetnie oddany klimat Islandii. Książki ponure, statyczne, ale w jakiś sposób urzekające.

Cała seria wciągająca, świetnie oddany klimat Islandii. Książki ponure, statyczne, ale w jakiś sposób urzekające.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Znam całą serię poprzedzającą tę pozycję w formie audiobooków, świetnie czytaną przez Andrzeja Ferenca, który swoim głosem wprowadzał odpowiedni dramatyczno-melancholijny klimat. W tej części tego zabrakło. Nowy lektor niestety nie stanął na wysokości zadania. Sama treść również nie porywa, to chyba najsłabsza część, napisana od niechcenia, aby zakończeniu cyklu stało się zadość.

Znam całą serię poprzedzającą tę pozycję w formie audiobooków, świetnie czytaną przez Andrzeja Ferenca, który swoim głosem wprowadzał odpowiedni dramatyczno-melancholijny klimat. W tej części tego zabrakło. Nowy lektor niestety nie stanął na wysokości zadania. Sama treść również nie porywa, to chyba najsłabsza część, napisana od niechcenia, aby zakończeniu cyklu stało się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam mieszane odczucia. Znam twórczość Stelara i tę książkę odbieram jako "zapchajdziurę", bo naprawdę stać Autora na więcej.

Mam mieszane odczucia. Znam twórczość Stelara i tę książkę odbieram jako "zapchajdziurę", bo naprawdę stać Autora na więcej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Hymm.. Czy tylko mi się wydaje, że niejednoznaczny stan ducha, jakiego Jakub zdaje się doświadczyć po otrzymaniu od Kamila K. obrazka ze świętą panienką, oznacza TO??

Hymm.. Czy tylko mi się wydaje, że niejednoznaczny stan ducha, jakiego Jakub zdaje się doświadczyć po otrzymaniu od Kamila K. obrazka ze świętą panienką, oznacza TO??

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

O cholera.. Dawno mnie nic tak bardzo nie zaskoczyło. Warsztat na szóstkę, treść mocne 5+. Czasem smutno, czasem straszno, rzadko śmieszno. Ale łezka potrafi się w oku zakręcić. Rewelacyjna pozycja. Brawa dla Autora!

O cholera.. Dawno mnie nic tak bardzo nie zaskoczyło. Warsztat na szóstkę, treść mocne 5+. Czasem smutno, czasem straszno, rzadko śmieszno. Ale łezka potrafi się w oku zakręcić. Rewelacyjna pozycja. Brawa dla Autora!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo wciągająca, a dla mnie - jako rodowitego poznaniaka - również swojska historyjka. Komedio-dramato-obyczaj, lub każde inne połączenie tych trzech, w dowolnej kombinacji. Lekka, łatwa i przyjemna. A jak na debiut - świetny warsztat.

Bardzo wciągająca, a dla mnie - jako rodowitego poznaniaka - również swojska historyjka. Komedio-dramato-obyczaj, lub każde inne połączenie tych trzech, w dowolnej kombinacji. Lekka, łatwa i przyjemna. A jak na debiut - świetny warsztat.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wahałem się między 5 a 6. Bo sama historia przemyślana i logicznie opowiedziana, natomiast styl bardzo przeciętny. Brak tu "smaczków" literackich. Książka napisana jest w stylu, w którym potrafiłby to zrobić każdy w miarę rozgarnięty człowiek. Nie ma efektu "wow". Taka, ot, dość ciekawa historyjka z kiepskim warsztatem.

Wahałem się między 5 a 6. Bo sama historia przemyślana i logicznie opowiedziana, natomiast styl bardzo przeciętny. Brak tu "smaczków" literackich. Książka napisana jest w stylu, w którym potrafiłby to zrobić każdy w miarę rozgarnięty człowiek. Nie ma efektu "wow". Taka, ot, dość ciekawa historyjka z kiepskim warsztatem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka kompletna. Doskonały warsztat, świetnie skomponowana oś czasu, retrospekcje. Jest w niej wszystko co pozwala określić książkę mianem wciągającej. Naprawdę rewelacja. Oby więcej takich pozycji na rodzimym rynku wydawniczym. Brawo, Panie Siembieda!

Książka kompletna. Doskonały warsztat, świetnie skomponowana oś czasu, retrospekcje. Jest w niej wszystko co pozwala określić książkę mianem wciągającej. Naprawdę rewelacja. Oby więcej takich pozycji na rodzimym rynku wydawniczym. Brawo, Panie Siembieda!

Pokaż mimo to


Na półkach:

No dobra.. Trzecia i jak na razie ostatnia część tej serii - jak już zostało to napisane przez wielu oceniających przede mną - najgorsza. Słuchałem audiobooka z równym zapałem jak poprzednie, sam pomysł na intrygę mi się podobał, natomiast denerwowało podejście głównego bohatera do osoby Wilczyńskiej. Doświadczony życiem psycholog, niemłody już bo w okolicach 40-tki, po rozwodzie i wielu innych traumach w życiu prywatnym, nagle zakochuje się jak nastolatek, od pierwszego wejrzenia. I podchodzi to tematu jak pies do jeża. Ale po prze(słuchaniu)czytaniu trylogii zauważyłem jeszcze jedną rzecz, która troszkę razi w oczy (uszy) - fakt, że wszyscy bohaterowie posługują się nienaganną polszczyzną. Nawet miejscowi żule potrafią wysławiać się jak erudyci. Za to taki mały minus, natomiast całą serię uważam za wciągający kawał porządnej literatury kryminalnej, którą na pewno będę miło wspominał.

No dobra.. Trzecia i jak na razie ostatnia część tej serii - jak już zostało to napisane przez wielu oceniających przede mną - najgorsza. Słuchałem audiobooka z równym zapałem jak poprzednie, sam pomysł na intrygę mi się podobał, natomiast denerwowało podejście głównego bohatera do osoby Wilczyńskiej. Doświadczony życiem psycholog, niemłody już bo w okolicach 40-tki, po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka dobra i wartościowa. Momentami trochę nudnawa, natomiast pięknie obnażająca naszą bezradność i "anonimowość" w obliczu globalnej inwigilacji mocarstw tego świata. Wielu recenzentów punktuje wybujałe ego autora - nie zgadzam się z nimi. Facet wie czego jest wart. A jego zarobki najlepiej o tym świadczą. Brak wykształcenia uniwersyteckiego nic nie znaczy. Liczą się umiejętności.

Książka dobra i wartościowa. Momentami trochę nudnawa, natomiast pięknie obnażająca naszą bezradność i "anonimowość" w obliczu globalnej inwigilacji mocarstw tego świata. Wielu recenzentów punktuje wybujałe ego autora - nie zgadzam się z nimi. Facet wie czego jest wart. A jego zarobki najlepiej o tym świadczą. Brak wykształcenia uniwersyteckiego nic nie znaczy. Liczą się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Znając wcześniejsze książki autora trochę się hymm zdziwiłem, a trochę rozczarowałem. Ale nie ze względu na treść, tylko formę. Mamy tu połączenie Jamesa Bonda z filmami Tarantino, jednak ogólnie jak na pozycję pisaną "na kolanie" (do czego autor się przyznaje) to bardzo fajnie się całość uzupełnia i daje jakąś tam frajdę. Polecam jako książkę "na raz". Ale wiem, że więcej do niej nie wrócę.

Znając wcześniejsze książki autora trochę się hymm zdziwiłem, a trochę rozczarowałem. Ale nie ze względu na treść, tylko formę. Mamy tu połączenie Jamesa Bonda z filmami Tarantino, jednak ogólnie jak na pozycję pisaną "na kolanie" (do czego autor się przyznaje) to bardzo fajnie się całość uzupełnia i daje jakąś tam frajdę. Polecam jako książkę "na raz". Ale wiem, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka inna niż dotychczas przeze mnie przerobione, bardzo ludzka, dramatokomedia lub komediodramat (nigdy nie dowiedziałem się czym się różnią). Natomiast po niedawnej lekturze "Włoskich butów" Henninga Mankella trudno nie odnieść wrażenia, że te dwie książki są do siebie dziwnie podobne.. Jest starość, samotność, jest dana wiele lat temu obietnica, podróż, przyjęcie i kilka innych drobnostek. Po obie pozycje na pewno warto sięgnąć, jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że autor "busa" czerpał garściami z "butów".

Książka inna niż dotychczas przeze mnie przerobione, bardzo ludzka, dramatokomedia lub komediodramat (nigdy nie dowiedziałem się czym się różnią). Natomiast po niedawnej lekturze "Włoskich butów" Henninga Mankella trudno nie odnieść wrażenia, że te dwie książki są do siebie dziwnie podobne.. Jest starość, samotność, jest dana wiele lat temu obietnica, podróż, przyjęcie i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakim cudem ten gniot ma tak wysokie oceny?? Ja rozumiem, że sci-fi itd ale są jakieś granice obrażania czytelnika.. Dno. Naprawdę szkoda czasu.

Jakim cudem ten gniot ma tak wysokie oceny?? Ja rozumiem, że sci-fi itd ale są jakieś granice obrażania czytelnika.. Dno. Naprawdę szkoda czasu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co tu dużo mówić.. Po prostu kawał kunsztownej pisarskiej roboty. Warsztat Chmielarza ewoluuje z każdą kolejną książką. Tak trzymać!

Co tu dużo mówić.. Po prostu kawał kunsztownej pisarskiej roboty. Warsztat Chmielarza ewoluuje z każdą kolejną książką. Tak trzymać!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Naprawdę ciężko zrozumieć skąd tak duża ilość pochlebnych opinii. W porównaniu do trylogii Larssona ta książka to pozycja prosta, żeby nie powiedzieć prostacka, przewidywalna, pisana jedynie poprawnie, bez polotu, "smaczków" do których przyzwyczaił czytelnika genialny poprzednik pana niewiadomoskądwziętego Lagercrantza. Główni bohaterowie - pomimo znajomo brzmiących nazwisk - wydają się spłyceni, nijacy, inni niż w pierwowzorze. Nawet składnia zdań w pewnych momentach strasznie irytuje, ale to być może "zasługa" tłumacza. Pewnie jak zwykle chodzi o kasę, bo o kunszcie pisarskim można w przypadku tej nieudanej kontynuacji "Millennium" zapomnieć. Na kolejną część - o ile w ogóle zostanie wydana - na pewno grosza nie wydam. Podsumowując jednym zdaniem: Stieg Larsson się w grobie przewraca. Szkoda chłopa.

Naprawdę ciężko zrozumieć skąd tak duża ilość pochlebnych opinii. W porównaniu do trylogii Larssona ta książka to pozycja prosta, żeby nie powiedzieć prostacka, przewidywalna, pisana jedynie poprawnie, bez polotu, "smaczków" do których przyzwyczaił czytelnika genialny poprzednik pana niewiadomoskądwziętego Lagercrantza. Główni bohaterowie - pomimo znajomo brzmiących nazwisk...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie przeczytałem. Kupiłem audiobooka zachęcony poprzednią pozycją Jo Nesbo, którą miałem przyjemność przesłuchać w wykonaniu dobrego lektora. Natomiast "Trzeci klucz" czytany przez niejakiego pana Tadeusza Falanę to pieniądze wyrzucone w błoto. Panie Falana, czy pan kiedykolwiek przesłuchał swoje nagranie?? Jak wydawnictwa mogą płacić lektorowi za taką chałturę? Zawsze myślałem, że idea syntezatorów mowy typu IVONA polega na tym, aby głos brzmiał jak najbardziej podobnie do ludzkiego. Ale nie miałem pojęcia, że Falana odwrócił trend i dąży do tego, aby głos ludzki przypominał ten z komputera. Porażka na całej linii, tego się nie da słuchać. Wstyd i hańba dla tych, którzy audiobooki w wykonaniu tego, pożal się Boże, "lektora" wypuścili na rynek!

Nie przeczytałem. Kupiłem audiobooka zachęcony poprzednią pozycją Jo Nesbo, którą miałem przyjemność przesłuchać w wykonaniu dobrego lektora. Natomiast "Trzeci klucz" czytany przez niejakiego pana Tadeusza Falanę to pieniądze wyrzucone w błoto. Panie Falana, czy pan kiedykolwiek przesłuchał swoje nagranie?? Jak wydawnictwa mogą płacić lektorowi za taką chałturę? Zawsze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No niestety, ale po całej serii zaczynającej się od www.1939.com.pl, która wniosła spory powiew świeżości w polskiej strefie literatury sci-fi, to "Wiatr" ma się na tym tle bardzo marnie.. Wręcz momentami odnosiłem wrażenie, że nie pisał tego ten sam autor. To taki mega-mix Alistaira MacLeana (bo arktyczny klimat, zamknięta grupa ludzi oraz "morderca jest wśród nas"), Vincenta V. Severskiego (bo dość szczegółowo opisywane metody i intencje działania służb specjalnych i ich mniej lub bardziej utajnionych komórek) oraz Stiega Larssona (bo zdolny informatyk, researcher, z pomocą domowego komputera ratuje sytuację, która od początku wydaje się ludziom stojącym po stronie prawa przegrana). Cała historia grubymi nićmi szyta, zakończenie przewidywalne dla średnio inteligentnego czytelnika po kilkudziesięciu stronach lektury. Czekałem na moment, w którym zacznie się czytanie z zapartym tchem, ale .. no niestety. Nie doczekałem się.

No niestety, ale po całej serii zaczynającej się od www.1939.com.pl, która wniosła spory powiew świeżości w polskiej strefie literatury sci-fi, to "Wiatr" ma się na tym tle bardzo marnie.. Wręcz momentami odnosiłem wrażenie, że nie pisał tego ten sam autor. To taki mega-mix Alistaira MacLeana (bo arktyczny klimat, zamknięta grupa ludzi oraz "morderca jest wśród nas"),...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lektura nie tak wciągająca jak "Śnieżka", co zostało już wielokrotnie napisane, ale jak można przez całą książkę powtarzać, że liczba przedstawiona za pomocą kilku cyfr to cyfra?? Czy korektor pracował na kacu??

Lektura nie tak wciągająca jak "Śnieżka", co zostało już wielokrotnie napisane, ale jak można przez całą książkę powtarzać, że liczba przedstawiona za pomocą kilku cyfr to cyfra?? Czy korektor pracował na kacu??

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacyjna!

Rewelacyjna!

Pokaż mimo to