-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2020-07-11
Fabuła i bohaterowie, z pozoru, bardzo prości. Z pozoru. Poruszany temat - trudny. Czytając tą książkę, mniej więcej od połowy cała się trzęsłam. Do teraz jest to najbardziej dorosła, z przeczytanych przeze mnie, powieść. Żadna przedtem nie wywarła na mnie takich silnych emocji i nie kazała się zastanowić nad tym jak dzieciństwo wpływa na nasze późniejsze życie. "Hopeless" każdy może pokochać za coś innego. Natomiast mnie, autorka urzekła dwuznacznością tej książki - jedną, oczywistą dla każdego czytelnika oraz drugą, unikalną dla serca i duszy.
Fabuła i bohaterowie, z pozoru, bardzo prości. Z pozoru. Poruszany temat - trudny. Czytając tą książkę, mniej więcej od połowy cała się trzęsłam. Do teraz jest to najbardziej dorosła, z przeczytanych przeze mnie, powieść. Żadna przedtem nie wywarła na mnie takich silnych emocji i nie kazała się zastanowić nad tym jak dzieciństwo wpływa na nasze późniejsze życie....
więcej mniej Pokaż mimo to
Nie potrafię streścić tej historii, ponieważ dokładnie jej nie znam. Książka nie wciągnęła mnie od początku, a przeczytałam ją do końca tylko dla tego, że wyznaczyłam sobie to jako cel. Może dlatego też, z każdym czytaniem coraz bardziej nie kojarzyłam imion bohaterów i ich historii. Czasem czytałam i nie wiedziałam co czytam. Nudziło mnie to.
Mimo wszystko książka poruszyła mnie i to jest w niej najdziwniejsze.
"[...]te cudowne gwiazdy to są dziury w czarnej szklanej kopule i kiedy idziesz do nieba, szkło pęka i tam jest gwiezdna biała przestrzeń, która jest bielsza niż cokolwiek, ale nie razi oczu."
Myślę, że tak właśnie jest z "Charliem". Zależnie od nastroju albo ignorujesz tą historią i uważasz za bezsensowną albo, gdy czujesz, że za chwilę rozpadniesz się na kawałeczki, książka skleja puste miejsca. Zaczynasz rozumieć rzeczy, których nie rozumiałeś, płaczesz, nie mogąc wytłumaczyć dlaczego.
Wszystko jest to dziwne i pokręcone, ale może właśnie takie ma być.
"To tak jak wtedy, gdy patrzysz na siebie w lustrze i wypowiadasz na głos swoje imię. I w końcu zaczyna ci się wydawać, że nic nie trzyma się kupy."
Co takiego, więc dała mi ta książka? Podobnie jak „Hopeless” - ukazanie dzieciństwa jako fundamentu, którego nie zburzysz, a musisz postawić na nim całe swoje życie. Tutaj podkreślono również znaczenie rodziny będącej często wyrocznią. Ale nie zawsze.
"Z tego wniosek, że jesteśmy tacy, jacy jesteśmy z wielu powodów. Być może nigdy nie odkryjemy większości z nich. Ale nawet jeśli nie mamy wpływu na to, skąd pochodzimy, do nas należy wybór, w którą pójdziemy stronę."
Chciałabym zwrócić też uwagę na słowa Sam:
"Nie możesz zawsze uważać cudzego życia za ważniejsze od swojego i sądzić, że na tym polega miłość. Nie możesz tego robić. Musisz działać."
Jak często popełniamy taki błąd?
Na koniec zostawiam nieodgadniętą postać samego Charliego, która również wywołuję we mnie wiele skrajnych i niezrozumiałych emocji oraz opinii, bohater bywający bardziej tajemnicą niż sam adresat wszystkich listów - "przyjaciel".
Trudno mi wystawić obiektywną ocenę książki, którą "czytałam, by czytać" i nie znając dobrze jej treści.
Dlatego zostanie bez oceny. Przez to jeszcze bardziej podkreślam jej wyjątkowość.
A jaki jest Twój świat?
Nie potrafię streścić tej historii, ponieważ dokładnie jej nie znam. Książka nie wciągnęła mnie od początku, a przeczytałam ją do końca tylko dla tego, że wyznaczyłam sobie to jako cel. Może dlatego też, z każdym czytaniem coraz bardziej nie kojarzyłam imion bohaterów i ich historii. Czasem czytałam i nie wiedziałam co czytam. Nudziło mnie to.
więcej Pokaż mimo toMimo wszystko książka...