Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przyznam się do czegoś, już kiedyś miałam plan założyć bookstagram i ta książka miała go otworzyć. Ta książka to jedna z tych, które dotykają najmocniej, gdzie potrafimy postawić się w sytuacji i to tak naprawdę z dwóch stron. I ze strony osoby, która potrafi usłyszeć magiczne "nie obraź się, ale..." i ze strony osoby, która może i bez złego podtekstu, ale potrafi powiedzieć te słowa. Wydaje mi się, że każdy z nas w życiu powiedział lub usłyszał "nie obraź się, ale..." - a bo jesteś gruba, nieładnie wyglądasz, wyglądasz na zmęczoną, zbrzydłaś w ciąży, więc urodzisz na pewno córkę i wiele wiele i innych. Myślę, że są też w wśród nas osoby, które mówiły takie rzeczy. I ja wierzę, że część może i robiła to nieświadomie, ale duża część chciała skrytykować. Ta książka to zbiór różnych punktów widzenia na temat presji, hejtu jaki dosięga nas, głównie w internecie. To książka o tym, jaką presję odczuwają głównie kobiety, jaką presję wywołują same sobie, jak komentują i oceniają w każdym możliwym aspekcie życia. Od wyglądu, po poglądy, po zachowania. Uważam, że tę pozycję powinien każdy beż wyjątku przeczytać i zastanowić nad tym, czy sam nie robi rzeczy, które mogą zranić, być odebrane jako hejt. Jasne, każdy może mieć własną opinię. Ale nie każda opinia musi być wygłoszona. Kochajmy i szanujmy się wszyscy! https://www.instagram.com/biblioteczka.agi/