-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant22
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2022-06-27
2022-06-20
2022-06-18
2022-02-21
2022-02-13
2022-02-06
2021-12-29
2021-09-11
2021-08-06
2021-07-23
Książka dające narzędzia do lepszego życia. Dostajemy wachlarz możliwości, z których możemy czerpać pełnymi garściami, albo połową garści, jak nam wygodniej :)
Książka dające narzędzia do lepszego życia. Dostajemy wachlarz możliwości, z których możemy czerpać pełnymi garściami, albo połową garści, jak nam wygodniej :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-07-15
Książka zdecydowanie przeznaczona dla osób z dystansem do świata, siebie i opinii innych :)
Książka zdecydowanie przeznaczona dla osób z dystansem do świata, siebie i opinii innych :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-04-11
Będąc w końcówce stanu błogosławionego, moja teściowa przyszła do mnie z grubym „tomiszczem” w ręce, wypożyczając mi go do przeczytania. Była to oczywiście książka opatrzona tytułem „Małe kobietki”. Z fascynacją w głosie opowiedziała mi o swojej ostatniej, miłej lekturze oraz o cieple z niej bijącym.
Niemal od razu rozpoczęłam lekturę. Od pierwszych stron dominującym uczuciem była przytulność. Autorka opisywała wieczorną scenę przy kominku, a ja czułam jego ciepło.
Książka ta niewątpliwie tuli swojego czytelnika takiego jakim jest, niezależnie w którym momencie swojego życia się znajduje. Równocześnie jest ona jak napomnienie kogoś bliskiego. Podczas lektury nie opuszczało mnie wrażenie, że autorka obrała sobie za cel sprowadzić czytelnika na właściwą drogę, zwaną moralnością. Czasami może się to wydawać zbyt przesadzonym zabiegiem, jednak zrzucam za to winę, na czas dzielący nas od powstania tego utworu (XIX w.!).
Jeśli już mowa o czasach, w których tytuł ten powstał, to uznawano go wtedy za „postępowy”, i „feministyczny”. Gdyby ktoś nie miał podstawowej wiedzy na temat różnic w społeczeństwie między XIX a XXI wiekiem, mógłby uznać te określenia za śmieszne, bądź nawet ironiczne. Prawda jest jednak taka, że w kwestii niezależności kobiet zaszły jednak ogromne zmiany. To co kiedyś uznawane było za postępowe, dzisiaj można uznać za staroświeckie.
Potwierdzam zachwyt mojej teściowej nad tą książką i polecam ją szczególnie młodym kobietkom. :)
Mogłabym jeszcze długo rozprawiać o tej książce, o jej bohaterach, o różnych wątkach. Myślę, że jeszcze się tego podejmę, ale od razu mówię, że nie wiem gdzie to się stanie. Może będzie to blog, wpis na instagramie, instastory albo tylko w mojej głowie. Czas pokaże. :) @beautylifepl
Będąc w końcówce stanu błogosławionego, moja teściowa przyszła do mnie z grubym „tomiszczem” w ręce, wypożyczając mi go do przeczytania. Była to oczywiście książka opatrzona tytułem „Małe kobietki”. Z fascynacją w głosie opowiedziała mi o swojej ostatniej, miłej lekturze oraz o cieple z niej bijącym.
Niemal od razu rozpoczęłam lekturę. Od pierwszych stron dominującym...
2021-03-29
2021-01-17
2020-10-21
2020-10-17
2020-10-08
2020-10-03
2020-09-14
2020-09-11
Książka pokazująca co to znaczy dobrze żyć.
Dzięki niesamowitemu warsztatowi historycznemu autorki, możemy obserwować sztafetę pokoleń Familii Czartoryskich. Ukazani są oni jako ludzie, a nie herosi. Jednak historie te bez wątpienia wzbudzają ambicje do lepszego życia.
Książka pokazująca co to znaczy dobrze żyć.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDzięki niesamowitemu warsztatowi historycznemu autorki, możemy obserwować sztafetę pokoleń Familii Czartoryskich. Ukazani są oni jako ludzie, a nie herosi. Jednak historie te bez wątpienia wzbudzają ambicje do lepszego życia.