-
ArtykułyCzytamy w majówkę 2024LubimyCzytać83
-
ArtykułyBond w ekranizacji „Czwartkowego Klubu Zbrodni”, powieść Małgorzaty Oliwii Sobczak jako serialAnna Sierant1
-
ArtykułyNowe „Książki. Magazyn do Czytania”. Porachunki z Sienkiewiczem i jak Fleming wymyślił BondaKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyKrólowa z trudną przeszłościąmalineczka740
Biblioteczka
2023-07-21
2022
2022-10
Na książki Artura Urbanowicza zawsze czekam z dreszczykiem niepokoju. Czy kolejna historia będzie równie dobra co poprzednia? Muszę przyznać, że i tym razem się nie rozczarowałam.
Na początku nie do końca rozumiałam po co autor umieścił tak dużo nadnaturalnych postaci. Czy sam Dorian nie wystarczał? Młody ksiądz, próbujący uporać się z grzechem popełnionym w przeszłości, dodatkowo z "pasażerem na gapę" po nieudanym egzorcyzmie - idealny bohater powieści grozy. Wątki z wilkołakiem i zombie wydawały mi się przesadą. Dopiero, kiedy losy postaci zaczęły się przeplatać, doceniłam to. Każdy z nich reprezentuje inne spojrzenie na koncepcję zła - tylko czy na pewno? Czy zło zawsze jest złem? Czy może mieć jakieś usprawiedliwienie?
Dorian i Dawid to bohaterowie, których polubiłam od razu.
Pierwszy z nich zyskuje "moc", którą postanawia wykorzystać do walki z przestępczością - niczym superbohater z amerykańskich filmów. Jego metody ciężko jednak uznać za etyczne. Dawid natomiast stara się, by jego zdolności nie wyszły na jaw - pod wpływem księżyca staje się bezrozumną bestią pragnącą zabić wszystkich wokół siebie. Do tego pojawia się jeszcze tajemniczy Zet, szef potężnej organizacji przestępczej.
Autor jak zwykle motywuje czytelnika do zastanowienia się - w tym wypadku nad koncepcją zła. Czy przemoc jest dobrą metodą do zwalczania przemocy? Czy bezkarność wzbudza w ludziach okrucieństwo? Czy dobre chęci usprawiedliwiają sięganie po kontrowersyjne metody?
Książka jest dosyć obszerna, zawiera wiele rozterek i przemyśleń różnych postaci - w końcu ilu ludzi, tyle opinii. Jednak wcale się nie dłuży, a cała akcja gładko przebiega do punktu kulminacyjnego. Autor zdecydowanie wie, jak budować napięcie. Zaskakująca jest również liczba niedomkniętych wątków - jak w posłowiu pisze sam autor, jest to pierwsza książka z cyklu, więc możemy się spodziewać powrotu niektórych postaci.
Do całkiem przyjemnych dodatków mogę śmiało doliczyć opis postaci, który można znaleźć na końcu wydania oraz odnośniki do innych książek autora.
Na książki Artura Urbanowicza zawsze czekam z dreszczykiem niepokoju. Czy kolejna historia będzie równie dobra co poprzednia? Muszę przyznać, że i tym razem się nie rozczarowałam.
Na początku nie do końca rozumiałam po co autor umieścił tak dużo nadnaturalnych postaci. Czy sam Dorian nie wystarczał? Młody ksiądz, próbujący uporać się z grzechem popełnionym w przeszłości,...
2022
Książka zrobiła na mnie duże wrażenie. Pomimo potworności przedstawionej historii, nie mogłam się od niej oderwać. To przerażające, że takie wydażenia mają miejsce w obecnych czasach. Podziwiam autorkę, że włożyła tyle pracy w upublicznienie problemu honorowych mordów i samosądów. Sposób prowadzenia historii dodatkowo oddziałuje na czytelnika. Zdażenia przedstawione są z punktu widzenia ojca, córki i dziennikarki, co umożliwi spojżenie na wszystko z różnych stron. I przeżywania jej na różne sposoby.
Książkę przeczytałam świeżo po powrocie z wycieczki do Jordanii. Z wielkim smutkiem myślę o dramacie rozgrywającym się na ulicach Ammanu, którymi tak niedawno spacerowałam. Ciągle się zastanawiam, jak można karać ofiary? Co skłania ludzi do podejmowania tak drastycznych działań? Nie prawo, nie religia, więc co?
Książka zrobiła na mnie duże wrażenie. Pomimo potworności przedstawionej historii, nie mogłam się od niej oderwać. To przerażające, że takie wydażenia mają miejsce w obecnych czasach. Podziwiam autorkę, że włożyła tyle pracy w upublicznienie problemu honorowych mordów i samosądów. Sposób prowadzenia historii dodatkowo oddziałuje na czytelnika. Zdażenia przedstawione są z...
więcej mniej Pokaż mimo to2022
Po pierwszą część książki sięgnęłam zaciekawiona zarysem fabuły oraz mitologią słowiańską. Miałam wrażenie, że autorka pisze jeszcze niepewnie. Spodziewałam się, że w drugiej części styl będzie lepszy. Niestety, pod tym względem mocno się rozczarowałam. 200 stron przeczytałam na siłę, dopiero ostatnie 100 mnie zaciekawiło. Bohaterowie przez większą część książki użalają się nad sobą, a fabuła nie posuwa się do przodu. Tego akurat bardzo żałuję, bo pomysł autorki na książkę naprawdę mi się podoba. Niektóre zachowania bohaterów wydają mi się nielogiczne i zupełnie niedopasowane do ich charakterów przedstawionych w tomie pierwszym. Podsumowując, pomimo ciekawego pomysłu na fabułę, książka okazała się mało wciągająca.
Po pierwszą część książki sięgnęłam zaciekawiona zarysem fabuły oraz mitologią słowiańską. Miałam wrażenie, że autorka pisze jeszcze niepewnie. Spodziewałam się, że w drugiej części styl będzie lepszy. Niestety, pod tym względem mocno się rozczarowałam. 200 stron przeczytałam na siłę, dopiero ostatnie 100 mnie zaciekawiło. Bohaterowie przez większą część książki użalają się...
więcej mniej Pokaż mimo to
Sięgnęłam po tę książkę z polecenia koleżanki, zupełnie nieprzekonana, że może mi się spodobać. I naprawdę miło się zaskoczyłam.
Trudno tę książkę nazwać lekką lub przyjemną - autorka porusza naprawdę wiele trudnych tematów. Aż ciężko uwierzyć, że te wszystkie wydarzenia dotknęły jednej osoby. Jednocześnie wykreowana przez Mirandę Heller postać jest do bólu realna. Kobieta z dużym bagażem życiowych doświadczeń stoi przed wyborem – miłością skrywaną od dzieciństwa, a miłością do męża i rodziny. Zaryzykuje czy nie?
Teraźniejsze wydarzenia, przeplatane wątkami z przeszłości, odkrywają przed czytelnikiem historię Elle i jej rodziny – siostry, matki, ojca, przyrodniego rodzeństwa. Już od pierwszych stron można zatonąć w tej powieści. Każda kolejna kartka pobudza apetyt na więcej.
Sięgnęłam po tę książkę z polecenia koleżanki, zupełnie nieprzekonana, że może mi się spodobać. I naprawdę miło się zaskoczyłam.
więcej Pokaż mimo toTrudno tę książkę nazwać lekką lub przyjemną - autorka porusza naprawdę wiele trudnych tematów. Aż ciężko uwierzyć, że te wszystkie wydarzenia dotknęły jednej osoby. Jednocześnie wykreowana przez Mirandę Heller postać jest do bólu realna. Kobieta...