-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2021-02-27
Obsesyjna „Agnes” odbierała mi przyjemność czytania, frustrowała i wytrącała z historii (świetnie ujętej i przedstawionej) oraz kierowała myśli w rejony psychiatrii. Odrealniała też głównego bohatera, który mógłby być szarym człowiekiem zmielonym przez trudne dzieje i koleje losu. Ale gdy w okopach, szpitalu, na skrajnym głodzie itp., itd. On- Alois, polski Forrest Gump uporczywie „agnesuje”, to… książka się zamyka.
Obsesyjna „Agnes” odbierała mi przyjemność czytania, frustrowała i wytrącała z historii (świetnie ujętej i przedstawionej) oraz kierowała myśli w rejony psychiatrii. Odrealniała też głównego bohatera, który mógłby być szarym człowiekiem zmielonym przez trudne dzieje i koleje losu. Ale gdy w okopach, szpitalu, na skrajnym głodzie itp., itd. On- Alois, polski Forrest Gump...
więcej mniej Pokaż mimo to
Labirynt wątków, bohaterów, historii, którego ścieżki nie zawsze prowadzą do czegokolwiek. Natłok pięknych,elokwentnych zdań w ustach wielu postaci sprawia, że zatraca się ich charakterystyka, oryginalność. Jakby kwestionariusz jednego bohatera rozpisano na wiele głosów. Wonder Woman niezniszczalna, inteligentna, piękna, niezłomna Alicja ociera się o komiksowy kicz.
Znużyła mnie ta lektura Zafona.
Labirynt wątków, bohaterów, historii, którego ścieżki nie zawsze prowadzą do czegokolwiek. Natłok pięknych,elokwentnych zdań w ustach wielu postaci sprawia, że zatraca się ich charakterystyka, oryginalność. Jakby kwestionariusz jednego bohatera rozpisano na wiele głosów. Wonder Woman niezniszczalna, inteligentna, piękna, niezłomna Alicja ociera się o komiksowy kicz.
Znużyła...
Ani to thriller, ani romans. Dobrze zapowiadający się thriller szybko się rozpędzał, nagle przyhamował, zaczął się wypalać, wpadł w depresję, a na koniec dokonał autodestrukcji. Pączkujący romans dokleił się do thrillera pod koniec jego bytności. Zajął kilka stron, zapowiedział się i ...ostatnia strona.
Ani to thriller, ani romans. Dobrze zapowiadający się thriller szybko się rozpędzał, nagle przyhamował, zaczął się wypalać, wpadł w depresję, a na koniec dokonał autodestrukcji. Pączkujący romans dokleił się do thrillera pod koniec jego bytności. Zajął kilka stron, zapowiedział się i ...ostatnia strona.
Pokaż mimo to