Wroną po Stanach

Mimo przemycenia kilku ciekawostek, strasznie mnie irytował sposób napisania tej hmm książki? (sic?). Uważam, że te zapiski powinny zostać w rodzinnym albumie.
Zmuszać czytelnika do poznawania turbulencji żołądkowych, które rodzina doświadcza niemal w każdym stanie to jakaś fiksacja .

Mimo przemycenia kilku ciekawostek, strasznie mnie irytował sposób napisania tej hmm książki? (sic?). Uważam, że te zapiski powinny zostać w rodzinnym albumie.
Zmuszać czytelnika do poznawania turbulencji żołądkowych, które rodzina doświadcza niemal w każdym stanie to jakaś fiksacja .

Bardzo osobiste spojrzenie na Stany i ta osobistość przejawia się w emocjonalnym przefiltrowaniu odbioru - prawie na każdej stronie jakieś wykrzykniki :). Do tekstu autora dołączone są też krótkie wstawki od jego córki i syna, co dodatkowo wplata rodzinny odbiór opisywanych miejsc.
Niedawno czytałam podobną książkę innego autora (Marek Wałkuski - Ameryka po kaWałku),ale tam nie było tak intensywnej fascynacji z tyloma wykrzyknikami ;).
W każdym razie - dla planujących wycieczkę w tamte rejony na pewno warto, bo wiele praktycznych porad, zarówno o poruszaniu się czy planowaniu wycieczek, jak i o samych miejscach. Dla nieplanujących wyjazdu - ciekawa lektura prawie przygodowa plus piękne zdjęcia i klika przepisów kulinarnych do wypróbowania.

Bardzo osobiste spojrzenie na Stany i ta osobistość przejawia się w emocjonalnym przefiltrowaniu odbioru - prawie na każdej stronie jakieś wykrzykniki :). Do tekstu autora dołączone są też krótkie wstawki od jego córki i syna, co dodatkowo wplata rodzinny odbiór opisywanych miejsc.
Niedawno czytałam podobną książkę innego autora (Marek Wałkuski - Ameryka po kaWałku),ale...

Zazdroszczę tych podróży po całej Ameryce. Gość musi mieć "przysłowiowy hajs", a w czasach inflacji i drożyzny - takie wyprawy, to nie byle co. Cóż, american dream it's so true!😏

Zazdroszczę tych podróży po całej Ameryce. Gość musi mieć "przysłowiowy hajs", a w czasach inflacji i drożyzny - takie wyprawy, to nie byle co. Cóż, american dream it's so true!😏

Subiektywne spojrzenie na Amerykę, swoisty ranking stanów i regionów. Istotnym zabiegiem jest dołączenie opinii dzieci, co autor zapowiedział we wstępie.
Poznajemy ulubione miejsca, atrakcje, anegdoty o największych zaskoczeniach, a nawet przepisy na najpyszniejsze dania, związane z opisywanym stanem.
Ta pozycja zainteresuje każdego, kto planuje podróż do Ameryki, wszystkich lubiących książki podróżnicze lub samego Marcina Wronę. Doceniam narrację, prowadzoną w taki sposób, że mam wrażenie, że słyszę reporterski głos autora.
Polecam tę pełną emocji i przygód wędrówkę przez osiem stanów - Florydę, Hawaje, Nowy Jork, Kalifornię, DMV, Flyover contry, Nową Anglię, Południe.

Subiektywne spojrzenie na Amerykę, swoisty ranking stanów i regionów. Istotnym zabiegiem jest dołączenie opinii dzieci, co autor zapowiedział we wstępie.
Poznajemy ulubione miejsca, atrakcje, anegdoty o największych zaskoczeniach, a nawet przepisy na najpyszniejsze dania, związane z opisywanym stanem.
Ta pozycja zainteresuje każdego, kto planuje podróż do Ameryki,...

Kapitalna opowieść osoby zakorzenionej w kulturze i społeczności amerykańskiej. Ciekawa formuła opowieści sprawia, że czyta się łatwo i przyjemnie. Będąc kilka razy w Stanach z zainteresowaniem wracałem do niektórych miejsc opisanych przez autora i z jeszcze większą uwagą czytałem o miejscach, które niebawem na dniach odwiedzę. Polecam.

Kapitalna opowieść osoby zakorzenionej w kulturze i społeczności amerykańskiej. Ciekawa formuła opowieści sprawia, że czyta się łatwo i przyjemnie. Będąc kilka razy w Stanach z zainteresowaniem wracałem do niektórych miejsc opisanych przez autora i z jeszcze większą uwagą czytałem o miejscach, które niebawem na dniach odwiedzę. Polecam.

Troszeczkę się zawiodłem. Spodziewałem się świetnej pozycji, takiej jak "Wałkowanie Ameryki". Owszem, znajdziemy tu trochę ciekawostek, jednak w większości to dość nieumiejętne lawirowanie po tematach. Najbardziej raziły mnie momenty, w których pióro zostało oddane dzieciom autora. Ich wspomnienia w większości były "fajne" lub skupione na problemach żołądkowych...

Troszeczkę się zawiodłem. Spodziewałem się świetnej pozycji, takiej jak "Wałkowanie Ameryki". Owszem, znajdziemy tu trochę ciekawostek, jednak w większości to dość nieumiejętne lawirowanie po tematach. Najbardziej raziły mnie momenty, w których pióro zostało oddane dzieciom autora. Ich wspomnienia w większości były "fajne" lub skupione na problemach...

Spodziewałam się trochę czegoś innego, jednak ostatecznie czytało się dość przyjemnie. Jest kilka ciekawostek o których przeczytałam z zainteresowaniem, jednak nie jest to pozycja nad którą należy robić jakieś wielkie "ochy i achy".
Czytanie utrudnia tragiczny wręcz układ graficzny. Jesteś w trakcie czytania, a tu nagle pojawia się rameczka z wypowiedzią córki lub syna autora, totalnie w połowie jakiejś opowieści. Okropność. Plusik za ciekawe zdjęcia.
Można przeczytać, ale żałuję że kupiłam. Powinnam była wypożyczyć, bo szkoda pieniędzy.

Spodziewałam się trochę czegoś innego, jednak ostatecznie czytało się dość przyjemnie. Jest kilka ciekawostek o których przeczytałam z zainteresowaniem, jednak nie jest to pozycja nad którą należy robić jakieś wielkie "ochy i achy".
Czytanie utrudnia tragiczny wręcz układ graficzny. Jesteś w trakcie czytania, a tu nagle pojawia się rameczka z wypowiedzią córki lub syna...

Spodziewałem się czegoś innego, czegoś bardziej rozbudowanego. Plus za opisy miejsc nieoczywistych, ale sądziłem, że będzie ich więcej. Troszkę irytowało mnie przeskakiwanie z tematu na temat, ale jakoś przyzwyczaiłem się z kolejnymi stronami do tego. Książka przeciętna, ale dla paru ciekawostek warto po nią sięgnąć i może wykorzystać w kuchni ;). Ja wykorzystałem tylko raz, ale było pysznie.

Spodziewałem się czegoś innego, czegoś bardziej rozbudowanego. Plus za opisy miejsc nieoczywistych, ale sądziłem, że będzie ich więcej. Troszkę irytowało mnie przeskakiwanie z tematu na temat, ale jakoś przyzwyczaiłem się z kolejnymi stronami do tego. Książka przeciętna, ale dla paru ciekawostek warto po nią sięgnąć i może wykorzystać w kuchni ;). Ja wykorzystałem tylko...

Przyjemna książka. Pełna wspomnień i skojarzeń autora oraz jego dzieci z różnymi stanami Ameryki. Mi osobiście USA kojarzy się głównie z zepsuciem, niezdrowym jedzeniem, sporami na tle rasistowskim oraz z mieszanką narodowościową. Pod wieloma względami utwierdziłam się w swoim przekonaniu, ale książka ukazała mi też pozytywne punkty czy miejsca Stanów Zjednoczonych. Najwięcej wiedziałam o Hawajach z książki "Blondynka na Hawajach" , więc rozdział o Hawajach był potwierdzeniem mojej wiedzy. Po lekturze mogę powiedzieć, że nie wszędzie jest tak źle w Stanach.

Przyjemna książka. Pełna wspomnień i skojarzeń autora oraz jego dzieci z różnymi stanami Ameryki. Mi osobiście USA kojarzy się głównie z zepsuciem, niezdrowym jedzeniem, sporami na tle rasistowskim oraz z mieszanką narodowościową. Pod wieloma względami utwierdziłam się w swoim przekonaniu, ale książka ukazała mi też pozytywne punkty czy miejsca Stanów Zjednoczonych....

Bardzo osobista, rodzinna opowieść autora i dwójki jego dzieci o wędrówkach po ośmiu amerykańskich stanach i regionach odbytych podczas wielu lat pobytu pana Marcina w USA jako korespondenta telewizji TVN. Ciekawa lektura dla osób interesujących się tym krajem, pełna humoru, wydarzeń związanych z historią i kulturą Stanów Zjednoczonych, opisanych w swobodny sposób. Książka zawiera dużo zdjęć i bardzo ciekawych przepisów na dania amerykańskie - co świadczy, że autor jest nie tylko smakoszem, ale też lubi gotować. Polecam.

Bardzo osobista, rodzinna opowieść autora i dwójki jego dzieci o wędrówkach po ośmiu amerykańskich stanach i regionach odbytych podczas wielu lat pobytu pana Marcina w USA jako korespondenta telewizji TVN. Ciekawa lektura dla osób interesujących się tym krajem, pełna humoru, wydarzeń związanych z historią i kulturą Stanów Zjednoczonych, opisanych w swobodny sposób....